[Selena]

Droga Seleno,
bardzo dziękuję za odpowiedź i poświęcony mi czas. Jednocześnie przepraszam, że odpowiadam tak późno, ale tym razem to ja miałam zabiegany czas a nie chciałam odpowiadać w biegu, żeby czegoś nie przeoczyć.

Selena

Dodam jeszcze coś a propos pracy bo na ten temat nic nie napisałam. Rzeczywiście w pracy mam wrażenie że nieważne ile zaangażowania w nią włożę zwykle czuję się zupełnie nie zauważona,jakby moja praca nie miała w ogóle znaczenia. nieważne czy chodzi o wkład w pracę czy o jakiś pomysł. Jakby mnie nie było. Jest to przykre, bo to taka syzyfowa praca.

Pytałas o uczucia, relacje, a zatem skupiłam się na tym. Trudności w pracy wynikają z wibracji 4/13 w obecnym cyklu i to jest karma pracy. Więc Ty mając ją możesz pracować wiele, czuć się niedocenioną, ale jeśli będziesz wytrwała to sukces przyjdzie - później, na to trzeba poczekać niestety. Tak działa karma pracy. Polecam byś poczytała w sieci czym jest ta karma pracy i zrozumiesz to mocniej. Ty teraz to realizujesz. 

Niezapominajko, wierze, że trudności życiowe sprawiły, że stałaś się "twardsza", bo mając dobre serce zostałaś zraniona. Nie oceniam tego, bo sama wiesz najlepiej co przeżyłaś. Ale w relacjach z mężczyznami jest pewna blokada, którą widać. Twoja stanowczość, zahartowanie to troszkę taka blokada. Wierzę, że trudno Ci zaufać, ale teraz obecnie masz lepszy czas niż za kilka -kilkanaście lat na to by poznać kogoś na stałe. A trzeba wierzyć, że dobrzy ludzie też są i fajni, odpowiedzialni, mądrzy mężczyźni, którzy Cię docenią. I tego Ci życzę
Dziękuję Ci za weryfikację i cieszę się, że będzies czytać i wracać do postu. Mam nadzieję, że choć trochę w czymś Ci pomogłam. Pozdrawiam Cię i trzymaj się mocno  

Droga Seleno,
dopiero co uświadomiłaś mi co znaczy być 4/13 a już wydarzyła się sytuacja z tym związana.
W pracy na moje miejsce wskoczyła inna osoba, która okazała się być znajomą znajomych decydujących o miejscu pracy, a na dodatek nie zostałam uwzględniona w podwyżkach.  

Jeżeli znajdziesz czas chciałabym Cie poprosić o zerknięcie w karty Tarota.
Chciałabym się dowiedzieć czy jest szansa, że wrócę na stanowisko na którym byłam, z tą samą grupą pracowników. Czy mój przełożony miał wpływ na moje przeniesienie, czy chciał żebym została, czy po prostu został postawiony przed faktem i nie miał nic do powiedzenia. Czy uda mi się uzyskać podwyżkę - zamierzam się o to starać.
Po Twoim wpisie czytałam w sieci o karmie 3/14, że trzeba ją przepracować i będzie lżej. Chciałam nadmienić, że lubię pracę która wykonuję, chodzę z przyjemnością a i do wynagrodzenia nie miałam żadnych uwag, aż do czasu tej sytuacji, gdzie poczułam się zupełnie niesprawiedliwie potraktowana i pominięta. I teraz już nie wiem czy to karma czy dyskryminacja w pracy. Więc już sama nie wiem po czym poznam, że już przepracowałam tę moją karmę.
Seleno, będę wdzięczna jeżeli znajdziesz dla mnie czas.
Pozdrawiam
Oczywiście miało być 4/13.

Witaj i wybacz tak późną odpowiedź. Ostatnio wciąż doba jest dla mnie za krótka. 
4/13 jak piszesz tak właśnie działa, że nagle jak grom z nieba coś się dzieje i tracisz na tym w pracy i to nie jest fair, bo nie zasłużyłaś, bo nie tak miało być. To jest karma, która daje o sobie znać. Niestety, ale może być więcej podobnych sytuacji zawodowych i to jest Twoja lekcja na to życie niestety. 
Czy poczujesz moment przepalenia karmy? Tak, bo sprawy zawodowe zaczną się super układać. Ale nie tak szybko, bo Ty jesteś 1//10/19/28/37/46 z drogi życia i masz teraz od 2006 do 2031 karmę pracy. Więc ten czas jakby teraz jest na to przerabianie karmy. Tu zależy wiele od Ciebie, ale 1/10 daje konieczność zaczynania wciąż od nowa, jakby się startowało, ktoś nie daje gnać do przodu, hamuje dosłownie, podstawia nogę, znów wstajesz, otrzepujesz się i od nowa. Jest niefajna 19 przy tym - ograniczenie w tej pracy u kogoś. Nie jest jednak tak, że do tego 2031 masz tę karmę i tak będzie i koniec kropka. Jeśli będziesz systematyczna, pracowita, zapomnisz o porażce, będziesz nadal walczyć o swoje - co jest trudne gdy się ma taką sytuację jak opisałaś, ale jednak - wówczas przepalisz karmę. Odczujesz ten moment jak oddech - sprawy same zaczną się układać po Twojej myśli. 

Ten rok masz trudny bo co chcesz to nie wychodzi - do ok. połowy wrześnie czas nie sprzyja. Kolejny rok będzie lepszy, to rok żniw - dostaniesz na co zasłużyłaś, bo to 8. rok osobisty. Więc jeśli pracowałaś solidnie to będzie nagroda - nie jakaś wielka, masz w końcu karmę pracy, ale będzie satysfakcja zawodowa jakaś, oddech, choć niekoniecznie finanse.

A co do Twojego pytania:
Czy wrócisz na stanowisko na którym byłaś w ciągu najbliższego roku? -(Taka rama czasowa dla wróżby) 
Królowa Mieczy odwrócona, Rycerz Mieczy, XXI Świat
Niestety nie widać tego. Zresztą będziesz tym zmęczona, trochę w żalu za tym co było, rozpamiętując minione czasy. Nie działa Ci na korzyść jakaś kobieta w firmie i to Ona ma na to wpływ też, że nie wrócisz do byłej posady. Taka chłodna, zgorzkniała babka, wiecznie zazdrosna, nerwowa, przebiegła, samotna też - może wdowa, rozwódka, jakaś emocjonalnie też niezbyt stabilna. I jest też facet - nie jakiś kierownik, szef, to jest Rycerz więc niższy rangą, ale ma tam coś do powiedzenia i on tnie tym mieczem tak, że nie ma dla Ciebie powrotu. Ktoś miesza. 
Karta Świat to pokazuje - tam nie wrócisz, jesteś od tego odcięta definitywnie. 
Uważaj na tę kobietę - to tak dodatkowo napiszę, bo ktoś nie życzy Ci dobrze (Blondynka).

Tak, niestety wiem, że moje przeniesienie w pracy to sprawka znajomości. Wszyscy w pracy o tym wiedzą, jednak z drugiej strony ja nie chciałabym żeby o mnie mówiono, że miejsce pracy zawdzięczam znajomości. Blondynek w pracy jest kilka i właściwie nie wiem, która jest tą właściwą. Ta, która zajęła moje miejsce nie jest sama, nie jest też zgorzkniała ani zazdrosna, ani nerwowa - no chyba że się dobrze ukrywa, ale ma układy. Z kolei druga, która jest zazdrosna, i nerwowa, i samotna nie ma aż takiego wpływu by tak mieszać w pracy. No ale może też wszystkiego nie wiem. Rycerzyk - chyba wiem kto to, to też znajomy osoby która zajęła moje miejsce. Myślę, że jest zaskoczony że w nowym miejscu radzę sobie całkiem dobrze, że nie odpuszczam. Nie daję tej satysfakcji i nie rezygnuję.

Moja droga karty ostrzegały przed kobietą blondynką, a skoro jest tak jak piszesz to myślę, że ogółem powinnaś mieć się na baczności. Jednak Twoje podejście jest słuszne, że sama pracujesz dla siebie i u siebie, dlatego też karma może się przepalić. I jest satysfakcja  Na złość innym - to też, ale przede wszytskim dla siebie samej rozwijaj się i nie daj się plotkom. Pozostań "czysta" - to satysfakcja i dobry kierunek i tego życzę

Czy Twój przełożony miał wpływ na Twoje przeniesienie?
6 mieczy, XIX Słońce, Król mieczy 
Tak, On chciał przeniesienia, ale nie miał złych intencji. Karta Słońce mówi, że tu chodzi o podnoszenie kompetencji, może chce żebyś robiła coś nowego, rozwijała się. Jest w tym praca z Internetem, handlem, coś nowego, zmiana zakresu działalności, nowe kwalifikacje i o to jemu chodziło. Intencje nie były więc złe z góry i nie wiem czy Ty dobrze to oceniasz?
W Królu mieczy pokazuję się facet dojrzały, mądry, rzeczowy, więc on wiedział co robi przenosząc Cię. To taki typ naukowca, wiele myśli, analizuje - nie jest przeciw Tobie. To przeniesienie dla niego jest zmianą w życiu zawodowym dla Ciebie, ale taką pozytywną która otwiera nowe drzwi więc nie warto może tęsknić za starymi?

Tak, z perspektywy czasu widzę że tak mogło być. On mnie wysłał abym podnosiła kwalifikację, a jednocześnie niechcący, ktoś na tym skorzystał, zasiedział się na moim stanowisku i jak na razie tak pozostało.

Myślę, że nie warto rozpamiętywać tego, bo dostałaś szansę by pokazać, że twarda sztuka z Ciebie, nie potrzebujesz pleców i odnajdziesz się na wielu stanowiskach. To dobrze  Nie patrz wstecz, bo to już było. Czas patrzeć do przodu na nowe możliwości

Czy dostaniesz podwyżkę w ciągu najbliższego roku? - (Taka rama czasowa dla wróżby) 
8 buław, XIII Śmierć, 2 miecze
Napiszę brzydko tak: będziesz miała jakieś nadzieje, będziesz o to zabiegać szybko, nerwowo wręcz bo to Cię będzie męczyć i irytować, że nie masz podwyżki, ale pomysł zdechnie dość szybko - pożegnasz się z nadziejami. Coś przekalkulujesz. Doradzałabym ostudzenie emocji, bo tu się może zrodzić nawet sprzeczna słowna jakaś, konflikt, bo poczujesz się oszukana, że ominęła Cię podwyżka a przecież pracujesz solidnie. Takie negatywne emocje mogą być. Więc negocjacje będą ale w ciągu roku podwyżki nie widzę. 

I tutaj występuje największe zaskoczenie. Otrzymałam podwyżkę o która się upominałam, a nawet umowę na stałe - w poprzedni piątek. Nie powiem, okupiłam to nerwami i zmianą nastawienia do pracy. Wcześniej chodziłam do pracy z zadowoleniem, ale od czasu dziwnych sytuacji moje nastawienie się zmieniło i motywacja niestety zmalała.
Jednak satysfakcja z umowy i podwyżki jest niesamowita. Może moja karma postanowiła dać mi trochę oddechu.

A jednak ta karta Śmierć... A wiesz, że zastanawiałam się nad tym rozkładem? To nie było tak jak zazwyczaj, że karty mówiły mi wprost, że jej nie będzie. Ta Śmierć dawała nadzieję na coś nowego, a jednak te 2 miecze mi powiedziały, że nie... Ale jeśli dostałaś umowę i podwyżkę to znak, że karma się przepala. Z pewnością poczujesz moment gdy odejdzie, a jesteś na dobrej drodze  

Z pewnością przyda Ci się spokój i opanowanie w trudnym czasie. I tego Ci życzę
Pozdrawiam Cię ciepło

Seleno, jeszcze raz dziękuję że znalazłaś dla mnie chwilę. Dobrze, że jesteś. 
Twoje wpisy są niesamowite, czyta się je z ogromną ciekawością a ci którzy źle reagują na prawdę którą opisujesz, może powinni się zastanowić czy w ogóle zadawać Ci pytania, jeżeli nie są gotowi na odpowiedź.

Dziękuję za miłe słowa. Nie uważam się za wyrocznię, jak widać każdy się myli. Jeśli mogę - pomagam. Staram się. Cieszę się, że pomogłam i dziękuję raz jeszcze za słowa, które dają kopa i motywują. Warto dla takich osób rozkładać karty, patrzeć w "moje" ulubione cyferki  
Dużo dobrego