Nieproszony gość, chyba...
#1

Hejka!
Mam taki temat... żona mi dzisiaj powiedziała, że od jakiegoś czasu wydaje jej się, że ktoś z nami mieszka. Wyszło to dzisiaj, przy okazji jak chciała wejść do pokoju córki 5l. kiedy zasnęła, tzn. miała wrażenie, że ktoś nie pozwala jej nacisnąć klamki albo to utrudnia. Ja nic nie czułem i problemu z wejściem nie miałem, a codziennie przed pójściem spać chodzę sprawdzić czy jest przykryta (wiadomo, dzieciaki się wiercą).

Czy jest jakiś sposób na pozbycie się tego bytu? Co mogę zrobić?
Odpowiedz
#2

Jestes ie pewni ze to duch? A nie np intuicja strach o dziecko kazal zonie zostac w pokoju dziecka? Mieliscie jakies inne zdarzenia? Jetsescie pierwszymi lokatorami czy kolejnymi?
Moze na biuro duchow ady edelman cos znajdziesz.
Odpowiedz
#3

Żona chciała odłożyć ubrania do szafy w pokoju córki i wejście było problemem, tzn jakby ktoś z drugiej strony klamkę trzymał. 
Żona kiedyś wspominała, że kogoś czuła w pokoju, ale to było kilka lat temu więc nie wiem czy to może być ten sam byt.
Ja mieszkam w tym miejscu od urodzenia, wcześniej mieszkanie od lat było w rodzinie także jakieś dziwne historie odpadają...
Odpowiedz
#4

Dziwna sytuacja hmm  a nikt nie umarl w tym domu? 
Moze zmierzcie sobie pole elektromagnetyczne?
Mozna pobrac na telefon apke ktora je mierzy. Nazywa sie emf detector. Moze cos wykryje..
Odpowiedz
#5

Spróbujcie pokropić cały dom wodą święconą i grzecznie poprosić wszystkie byty o pozostawienie domu i jego mieszkańców w spokoju. I Wy też zachowajcie spokój, bo jak będziecie się nakręcać, to nie duchy, ale podświadomość będzie robić Wam psikusy.
Odpowiedz
#6

To taki troche starodawny spososb. Bo moze byc to duch kogos bliskiego kto chce cos przekazac itp.

Trzeba tez pamietac ze na wiosne zwieksza sie pole elektromagnetyczne ziemi a to sprzyja obserwacji rzekomych zjawisk paranormalnych. uczucie ze ktos nas obserwuje ze cos dziwnego widzielismy na wiosne i na jesien zdarza sie czesciej
Odpowiedz
#7

(16-04-2022, 21:09)Michal_ napisał(a):  Hejka!
Mam taki temat... żona mi dzisiaj powiedziała, że od jakiegoś czasu wydaje jej się, że ktoś z nami mieszka. Wyszło to dzisiaj, przy okazji jak chciała wejść do pokoju córki 5l. kiedy zasnęła, tzn. miała wrażenie, że ktoś nie pozwala jej nacisnąć klamki albo to utrudnia. Ja nic nie czułem i problemu z wejściem nie miałem, a codziennie przed pójściem spać chodzę sprawdzić czy jest przykryta (wiadomo, dzieciaki się wiercą).

Czy jest jakiś sposób na pozbycie się tego bytu? Co mogę zrobić?


A ja bym podeszła do tego znacznie "racjonalniej" - o ile da się racjonalnie podchodzić do kwestii duchów. 
ale każdy dom, który kiedyś miał innych właścicieli ma tę ich energię. Jeśli nie wybudowaliśmy nowego domu to trzeba się liczyć z byłymi lokatorami (Zresztą znam przypadek, że nowy dom powstał w miejscu dawnego pochówku dzieci z aborcji i nie było w nim przyjemnie...).

U Was jak piszesz od dawna są plotki w rodzinie, opowieści. Zapytaj o co dokładnie chodzi.
Myślę, że to nie jednak stary duch, bo gdyby to ktoś z dawnych, zmarłych lokatorów miał Was nękać to odrazu a nie po tylu latach - bo pisałeś, że mieszkasz od dawna. Więc albo nowy lokator albo ktoś Wam źle życzy i ktoś przyniósł coś do domu. Ewentualnie stary duch, który chce odejść teraz ale coś go trzyma więc Wam daje znaki. 
To jest tak, że duchy żyją nawet kilka pokoleń w domu i nie manifestują się - te dobre, np. dawnych mieszkańców. Ten, który trzyma drzwi u Was może być demoniczny, skąś przyszedł, a świadczą o tym np. zaburzenia w energii, że nagle wyłącza się światło, kuchenka mikrofalowa itd. Albo odczuwacie czyjąś obecność.

Co zrobić?
Jest modlitwa o ochronę i tzw. prawo Własnej Woli skierowane do duchów by opuściły naszą przestrzeń. 
Kościół udostępnia takie:
https://swietarodzina.pila.pl/wp-content...%C4%85.pdf

Osobiście uważam też, że trzeba co jakiś czas oczyszczać dom z energii jaką wnosza inni ludzie i my sami, wychodząc do pracy, na zkaupy itd. przenikamy energią innych ludzi. Raz na jakiś czas warto białą szałwię zapalić (Kupisz nawet na allegro) i jej dymem oczadzić dom,
zaczynając od frontowych drzwi. Trzeba zapalić szałwię i poczekać, aż duża ilość dymu zacznie kłębić się ku górze. Przejść po domu zgodnie z ruchem wskazówek zegara, upewniając się, że dym dociera do wszystkich zakątków, w tym do szaf i innych ciasnych przestrzeni. Kiedy osmuży się każdy pokój płonącymi ziołami, wypowiada się na głos swoją własną intencję, która zwiększy moc czyszczącą.
Można kupić też Palo Santo - tzw. święte drzewo, które ma podobne działania - poczytaj w sieci o tym. 

Ogólnie dobre duchy przodków nie przeszkadzają ludziom, ale np. ktoś z nich może dawać znak, że chce odejsć ale coś go trzyma. Wtedy modlitwa za uwolnienie tej duszy, woda święcona i rytuał oczyszczenia by odszedł z Waszej przestrzeni czy msza za zmarłego. 

Myślę, że powinienes dowiedzieć się co się wydarzyło w tym dom. Jeśli coś negatywnego to energia została, może na Was wpływać. Taka energia nawet pokoleniami wpływa na domowników, powodując np. choroby z pokolenia na pokolenie, które trudno zrozumieć, kłótnie, złą atmosferę w domu itp.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości