Wyprowadzka od teściów
#23

Witaj Maryś
pytanie: chciałam zapytać czy kupno tego domu to dobry wybór?
III Cesarzowa - Bardzo dobry wybór, dosłownie jak z obrazka z naciskiem na "z obrazka". Idealny. Już tworzysz, scenariusze jaka będziesz tam spełniona bo to już widzę. Można by potwierdzić, że wybór idealny.

Czy to w ogóle ma szansę bytu?
6 buław - Ma. Nadal widzę że ten dom jest dla ciebie idealny, teraz nawet widzę go w światłach i złocie. Błyszczy nawet bardziej niż na pierwszym zdjęciu. I znowu ustawiasz się "jak z obrazka", idealnie.

Nie wiem co powiedzieć, widzę cię jak "dubel". Jednym i drugim profilem. 
Ale jedno się wybija, że już osadziłaś się w tym domu i nie przemówią do ciebie żadne argumenty, bo mentalnie już jesteś tam spełniona.
prognozę masz tak piękną, że grzechem byłoby się tam od zaraz nie wprowadzić.

Karta wskaźnik - VI Kochankowie - pozostaje mi tylko życzyć szczęścia Oczko Jedno słowo i dom jest Wasz.

Wszystkiego Dobrego
Hazar

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz
#24

Kochana właściwie to jest jak piszesz, ja już się tam widzę, dom jest właściwie w cenie mieszkania, ale to dom i z dala od teściów ? 
Podoba mi się, chciałabym żeby był mój.. tylko czy mój mąż nie będzie kręcił nosem ? czy się odetnie wreszcie od mamusi, bo to głównie o to chodzi 
 dziękuję
Odpowiedz
#25

Jeśli będziesz pełna Wiary, tak jak jesteś w tej chwili 
i tak, jak Ja widzę cie w tym momencie, to spełnisz marzenia.

Wszystko mi lśni w złocie Oczko

On cię wysłucha, bo przekonasz go Miłością którą zawrzesz w swoim głosie.
Zobaczysz, pójdzie z Tobą.

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz
#26

No i cóż mąż nie chce słyszeć nawet, niestety ale on stąd nie pójdzie nigdzie, bo u mamy mu wygodnie.. chyba muszę odejść od niego, zostawię mu dzieci bo nie mam ich gdzie wziąć, a sama wyjadę za granicę i tam zarobię na jakieś mieszkanie czy dom. Tak szkoda się wkręcać nawet, bo znajomy jego oglądał i stwierdził że kiepsko. Blok nie bo sąsiedzi, dom nie, bo zawsze coś wymyśli. On nie rozumie że ja tu się męczę, jemu wygodnie a mi siada psychika. Jeśli bym wiedziała że dam radę sama jak odejdę to już by mnie nie było.. ? żałuję że nie odeszłam gdy jeszcze żyła moja mama, teraz mam za swoje ?
Odpowiedz
#27

Zawsze zostaje opcja po dziadkach. 
Pokazywała się jako najpewniejsza.

Możesz zawsze pójść na kompromis, ale to juz zależy od Ciebie. W każdym razie  jak to mówią wiadro wody na łeb i myśl na trzeźwo.
Takie decyzję jak chodzą ci po głowie podejmuje się na zimno nie w emocjach. 

Wszystkiego Dobrego
Hazar

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz
#28

Opcja po dziadkach może i fajna,  tak, tylko boję się że to jednak za blisko teściów ? chociaż zawsze to swoje a nie z kims.. 
A on nawet nie chce obejrzeć nic, kurde w życiu nie ruszymy do przodu z jego podejściem
Odpowiedz
#29

Witaj! Poproszę o wróżbę. 
Mąż znalazł ogłoszenie o sprzedaży mieszkania, w miarę przystępne cenowo. Czy mamy na nie szansę? Czy to mieszkanie byłoby dla nas dobre? Mieszkanie w bloku... sama nie wiem mam mieszane uczucia... musiałabym zmienić pracę i dzieciom szkoły, czy dalibyśmy radę to wszystko pogodzić? 
O dziwo mąż chce mieć coś swojego więc to plus że dał się przekonać ? ale sama nie wiem mieszkanie czy jednak malutki domek? ? bo wszystko ma plusy i minusy..
Odpowiedz
#30

Witaj Maryś
Pytanie: Czy mamy na nie szansę?
6 buław - tak, jak najbardziej macie na nie szanse.

Czy to mieszkanie byłoby dla nas dobre?
10 monet - Byłoby bardzo dobre, takie przyszłościowe, tworzące prawdziwą rodzinę. Dosłownie jak skarb. Wasze miejsce na ziemi.

musiałabym zmienić pracę i dzieciom szkoły, czy dalibyśmy radę to wszystko pogodzić? 
XVI Wieża - Nie dalibyście rady z pogodzeniem tego wszystkiego. Wywoła to frustrację i wzajemne obwinianie. Możliwe rękoczyny, komuś mogą puścić nerwy i połamią się nogi taboretom.

Przy tasowaniu odwróciło 9 buław i 9 mieczy, nie pokazujesz mi wszystkiego.
 
Twoje pragnienia by wydostać się z obecnej sytuacji tworzą miraże. Fałszują przyszłość na krótkofalowym odcinku. Ale nie masz siły by je wprowadzić w materie i po chwili wszystko się wali.

Trzeba dogadać się z małżonkiem. Zakup mieszkania, czy domu to inwestycja na lata. 
Stabilność gwarantuje ci umowa cywilno prawna zwana małżeństwem. 
Musicie być pewni czego chcecie i czy tego, że będzie ze sobą do czasu spłaty zadłużeń, by nie obciążać tym dzieci.
Nie sztuką jest chcieć. Sztuką jest mądrze zaplanować, spłacić i cieszyć się z posiadania.

Przemyśl sobie to wszystko na spokojnie. I najważniejsze, poczekaj aż będziesz z małżonkiem w tej kwestii mówić jednym głosem.

Wszystkiego dobrego
Hazar

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz
#31

Dziękuję
Chciałabym dopytać co znaczy że nie pokazuję wszystkiego?
"Przy tasowaniu odwróciło 9 buław i 9 mieczy, nie pokazujesz mi wszystkiego."
I czy możliwe jest nasze rozejście? Bo to tak zrozumiałam
Odpowiedz
#32

To wyrażenie techniczne. 
Po prostu próbujesz mi cenzurować pytanie, czyli podświadomie, coś wypierasz, ukrywasz, przed sobą. Usuwasz to w cień, ale gdy zapada mrok intensywnie to przerabiasz jak program komputerowy pracujący w tle. 

To naturalne procesy w funkcjonowaniu Człowieka, ale sporo mówiące o tym że wiele rzeczy nie chcesz widzieć takimi jakie są.
Może to tylko mechanizm obronny.
Nie martw sięUśmiech

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz
#33

Nie mam pojęcia o co chodzi, bo jedyne co myślę to właśnie co robić w co iść, co jeśli coś nam nie pójdzie i dojdzie do rozwodu, bo na dzień dzisiejszy zostaje z niczym. Nie mamy wspólnego domu, mieszkania, kredytu sama nie dostanę.. nie wiem co będzie jeśli, może on kogoś pozna, małżeństwo to żadna gwarancja. Boję się że pewnego dnia zostanę z niczym. O tym myślę każdego dnia bo nie wiem co robić..
Odpowiedz
#34

Zacznij się z nim dogadywać.  
Jak człowiek z człowiekiem.

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz
#35

Maryś ...tak ode mnie, bo jesteś z nami od dawna na Forum, wiele swoich sytuacji życiowych opisywałaś, dostawałaś wróżby, porady...
i prawdopodobnie wiesz i zdajesz sobie sprawę z tego w jaki sposób dogadać się z mężem, jak pisze Hazar, jak człowiek z człowiekiem...
Każdy z nas jest bardzo uczulony i w jakimś sensie związany ze swoją rodziną...nieraz pisałaś, że mąż jest bardzo związany ze swoimi rodzicami...
więc spróbuj właśnie od tego...napraw swoje kontakty z teściami...chyba trochę im zawdzięczasz chociażby w opiece nad dziećmi...
Pomyśl o tym...

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#36

No tak jest związany z rodzicami, ale teraz napalil się na to mieszkanie jak szczerbaty na suchary. Wiem że mu szkoda stąd iść, ale też ojciec nie zatrzymuje go, wręcz mówi żeby iść na swoje, teściowa z kolei przeciwnie. Relacje z teściami póki co mam poprawne. Teściowa przychodzi do nas na górę często. Ja nie wiem co robić. Boję się że nie damy rady z tym wszystkim. Nie wiem co robić w ogóle ze swoim życiem...i to chyba największy minus całej sytuacji
Odpowiedz
#37

Kochana, przepraszam że jeszcze pytam, ale męczy mnie kwestia mieszkania. Czy jeśli teraz nie kupimy tego, to czy trafi nam się coś jeszcze fajnego w normalnej cenie, może z balkonem? co lepsze czy brać to mieszkanie, czy jeszcze poczekać?
Odpowiedz
#38

Witaj Maryś
Pytanie: Czy jeśli teraz nie kupimy tego, to czy trafi nam się coś jeszcze fajnego w normalnej cenie, może z balkonem? 
10 buław - Może być ciężko z tym trafieniem czegoś lepszego, niby balkon jest, ale nie widać żebyś się z niego cieszyła.

co lepsze czy brać to mieszkanie, czy jeszcze poczekać?
I Mag -Możesz czekać i afirmować, zaklinać rzeczywistość i ściągać coś lepszego ze wszechświata. Ale odpowiedz sobie na jedno pytanie, czy to będzie lepsze niż działanie "tu i teraz".

Twój problem to tworzenie setek scenariuszów, a może wystarczy założyć jedno konkretne działanie i dążyć do tego.
Nie machać rękami na pusto i rozglądać się na boki kto ma lepiej.

Odpowiedź jest jedna, nie podoba się to nie bierz, podoba się bierz. 
Proste.
To ma być twój dom.

Wszystkiego Dobrego
Hazar

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz
#39

Mi się podoba, ma wszystko oprócz balkonu ale mi się podoba
Wydawało mi się że wiem czego chcę, przychodzi co do czego okazuje się inaczej...
Najgorsze jest to że boję się działać..
Dziękuję.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości