[viola1990]

Witam,  w sierpniu poleciłam koleżankę do pracy. Traf chciał, że wylądowałyśmy w jednej grupie. Współpraca wydawała się ok. Od początku wszystko za nią robiłam, bo nowy pracownik, musi się wdrożyć i w ogóle. Ale sytuacja się zmieniła odkąd zaczęła mnie nagminnie wykorzystywać. Chcąc, żebym ja robiła wiele rzeczy na konto grupy a ona najlepiej jakby się tylko pod nimi podpisała. Pojawił się konflikt, odbyła się rozmowa u dyrekcji ale za wiele się to nie zdało. Wszystko co robi jest na pokaz, mnie męczy po pracy telefonami, a w pracy udaje że mnie nie zna tworząc dziwne plotki na mój temat. Umowę ma na okres próbny do czerwca. i co dalej, czy dyrekcja nas rozdzieli bo ja na prawdę nie jestem w stanie z taką osobą pracować? 
Czy przedłużą jej umowę? 
Czy to ja powinnam pomyśleć o zmianie pracy mimo że jestem długoletnim pracownikiem ale o swoje zdrowie psychiczne trzeba dbać, 

Bardzo proszę o pomoc, o rozkład kart na moją sytuację.
Wiem, że karty to nie wyrocznia, ale przynajmniej będę miała pogląd na sprawę z innej perspektywy. Lubię moją pracę, nie wyobrażam sobie żebym mogła robić coś innego, ale ta atmosfera mnie wewnętrznie blokuje i po prostu przytłacza.
Brak jakiejkolwiek komunikacji, przekazywania ważnych informacji, brak współpracy, na dłuższą metę nie da się tak.
Proszę o radę.
Wioletta 27.04.1990