Magnetyt
#1

   
   
Magnetyt
Minerał z gromady tlenków, zaliczany do grupy spineli (żelazowych).
Należy do minerałów bardzo pospolitych i wyjątkowo szeroko rozpowszechnionych.
Kamień magnetis był już znany starożytnym Grekom.
Nazwa pochodzi od dawnego greckiego miasta Magnesia (obecnie Manisa) – dziś na terenie Turcji.
Termin magnes wprowadzono w 1845 r. (W. Haidinger).
Zazwyczaj tworzy kryształy o pokroju izometrycznym, najczęściej przyjmujące postać ośmiościanu.
Występuje w skupieniach ziarnistych, zbitych; występuje też w formie wypryśnięć.
Jest kruchy i nieprzezroczysty.
Często zawiera domieszki tytanu, wanadu, manganu, magnezu, chromu.
Wykazuje silne właściwości magnetyczne, kryształy magnetytu są przyciągane przez magnes, zbite masy same działają jak magnes; jednak własności magnetyczne znikają w temperaturze około 580 °C, ale po ochłodzeniu pojawiają się ponownie.
Obok pirotynu jedyna z naturalnie występujących substancji magnetycznych.
Charakteryzuje się wysoką zawartością żelaza (72,4%)

Występowanie
Występuje w skałach magmowych (gabro, bazalt).
Obecny jest również w skałach metamorficznych i osadowych.
Miejsca występowania:
Bogate złoża magnetytu znajdują się w Szwecji (Kiruna, Luossawara), Rosji (Ural), na Ukrainie i w USA.
W Polsce minerał ten występuje w Kowarach na Dolnym Śląsku, w Kletnie, okolicach Szklarskiej Poręby, spotykany jest w bazaltach okolic Złotoryi i na Suwalszczyźnie.

Zastosowanie
Jest najbogatszą i najlepszą dla przemysłu rudą żelaza.
Odłamki odmiany stalowoszarej po bębnowaniu i oprawieniu bywają używane jako kamień ozdobny.

Ciekawostki
W Japonii wierzono, że magnetyt łagodzi ból, leczy schorzenia szyi, ramion oraz bezsenność.
Litoterapia wykorzystuje magnetyt przy złamaniach, stłuczeniach itp. wierząc, że minerał ten zwiększa zdolność regeneracji tkanki mięśniowej i kostnej
żródło
źródło

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#2

   
Magia czarnego magnetytu
Czyli o tym jak zbadać cnotę żony
Już kilka wieków wcześniej ludzie zauważyli i docenili dobroczynny wpływ czarnego magnetytu na ludzki organizm. Kamień ten uznawano za szczęśliwy talizman, jednak pojęcie szczęścia zmieniło się na przestrzeni wieków.
Wtedy za osobę szczęśliwą, czyli taką której sam Bóg sprzyjał, uznawano osobę płodną, zdrową, spokojną i taką której nie męczyły koszmary czy bezsenność (takie szczęście zapewniał magnetyt).
Zaś dobra materialne czy kariera zawodowa, które w czasach współczesnych są dość często wymieniane w czołówce pobożnych życzeń, nie były wtedy tak istotne, a już na pewno nie świadczyły o wysokim poziomie szczęścia.

Ten nieprzezroczysty minerał składa się w 72% z żelaza, jednego z najpowszechniejszych pierwiastków na Ziemi, a także we wszechświecie.
Być może jego powszechność występowania w przyrodzie wpłynęła na przekonanie o jego leczniczych właściwościach.
W starożytności magnetyt nazywany był „kamieniem Herkulesa”, a także „kochającym kamieniem”  ze względu na jego siłę przyciągania.
Ponadto wierzono, że jest silnie związany z magią.
W średniowieczu zaś uważano że magnetyt jest darem od Boga, ze względu na niezwykłe właściwości lecznicze.
Cudowny kamień miał leczyć podagrę, rwę kulszową i skurcze, a ponadto łagodzić ból.
Wierzono, że aby zmniejszyć cierpienia chorego wystarczy tylko położyć magnetyt na zakażonym miejscu i wówczas ból przestraszy się mocy kamienia i po krótkiej walce zostanie zastąpiony ukojeniem.
Te zabobony z „wieków ciemnych” przetrwały do naszych czasów w postaci magnetycznych bransoletek, które reklamowane są jako złoty środek na wszelkie choroby.
Oczywiście zabobony czy mity o cudownych właściwościach magnetytu, nie wykluczają słuszności tych wierzeń, jednak tak jak ze wszystkim, tak i tu należy zachować zdrowy rozsądek i zamiast leczyć się tylko magnetytem, trzeba przyjmować także leki przepisane nam przez lekarzy.
Należy pamiętać, że dobroczynne działanie magnetytu jest tylko działaniem wspomagającym kurację.

Legenda mówi, że niezwykłe właściwości magnetytu odkrył pasterz o imieniu Magnes, który spostrzegł, że jego metalowa laska i podkute buty przyciągają małe czarne kamienie.
Przyciąganie magnetyczne zauważono już w starożytności, jednak aby zrozumieć to zjawisko trzeba było poczekać kilkanaście wieków. Najciekawsze teorie wyjaśniające przyciąganie żelaza do magnetytu wymyślili greccy filozofowie.
Twierdzili oni, że magnetyt wysysa powietrze i dzięki powstałej próżni przyciąga żelazo, zaś Tales z Miletu był przekonany, że magnetyt jest żywy, a ponadto posiada duszę.

Mówiąc o leczniczych właściwościach magnetytu należy również wspomnieć o jego szkodliwym wpływie na zdrowie.
Otóż wraz z pochwałą magnetytu za jego przeciwbólowe działanie, narodziło się realne niebezpieczeństwo polegające na doustnej aplikacji cudownego środka (niestety zawsze znajdą się ludzie, którzy będą absolutnie przekonani, że skoro coś dobrze działa na zewnątrz, to jeszcze lepiej zadziała wewnątrz).
Ostrzegano więc ludzi przed konsekwencjami spożywania magnetytu i jednocześnie informowano, że skuteczną odtrutką na tego rodzaju zatrucie są sproszkowane szmaragdy i złoto (co oczywiście jest kolejnym zabobonem).
Jak dzięki magnetytowi sprawdzić wierność żony, kochanki, dziewczyny?  
W łóżku ukochanej umieszcza się pod prześcieradłem kryształ magnetytu.
Gdy kobieta zaśnie należy zanucić jej ulubioną piosenkę.
Jeśli we śnie wyciągnie do męża ręce będzie to świadczyć o jej niewinności, jeśli zaś jakaś siła wyciągnie ją z łóżka i rzuci o podłogę, będzie to oznaczało jej zdradę (albo konieczność sprowadzenia egzorcysty).
Ciekawe ilu mężczyzn postąpiło według tych wskazówek i w ilu przypadkach okazały się one trafne? Niestety mit ten nie wspomina czy w ten sam sposób można sprawdzić wierność u mężczyzny.

Istnieje też przekonanie, że magnetyt utrwala przyjaźń.
Dotyczy to zwłaszcza przyjaźni braterskiej: jeśli bracia noszą pierścienie z magnetytem, które nawzajem sobie podarowali - wówczas nic nie jest w stanie zniszczyć łączącej ich więzi (nawet niesprawiedliwy podział spadku).
Tak więc przed załatwianiem spraw spadkowych zaleca się kupić owe pierścienie i podarować je najbliższym, aby zapobiec rozłamowi w rodzinie.
Może to i przesąd, jednak kto z nas nie lubi prezentów?
Anna Chmielewska
Źródło:
B. i R. Krzywobłockie „Tajemnice klejnotów”
źródło
źródło

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#3

   
źródło
źródło

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości