Kapliczki
#1

   

Pierwsza
Jedna z wielu kapliczek umieszczona przy trakcie kupieckim, nie uczęszczanym od wielu wielu lat. Kapliczki są w niewielkich odległościach, prawdopodobnie stanowiły drogowskazy i miejsca odpoczynku. Na chwilę obecną jest to stara zarośnięta droga, gdzie jedynym śladem obecności życia są tropy zwierząt.
Odpowiedz
#2

Poprosze o jakikolwiek komentarz...
i dlaczego umieściłaś  swój watek w Talentach...

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#3

Krysiu bo nie wiem gdzie umieścić taki temat Uśmiech
Odpowiedz
#4

Na razie tutaj...
bo nie wiem w jaki sposób bedziesz kontynuować ten watek...sadzę, ze to nie jedyny wpis...
I taka uwaga...wklejaj ciut mniejsze zdjęcia, łatwiej je ogarnąć...wielkość 640x480 jest wystarczająco widoczna, ewentualnie 800x6000
i koniecznie z opisem...i podaniem źródła/strony tej fotki...
Uzupełnij wpis do swojego pierwszego postu...

Naucz się zmniejszać zdjecia aby nie było tego zapisu...zmniejszasz...

zobacz tutaj mój watek...http://dobrytarot.pl/showthread.php?tid=696
gdzie powiazałam magiczne drzewa, niejednokrotnie z kapliczkami na nich i piękne wiersze o drzewach...
Zachęcam do czegoś podobnego...a nie tylko foty...przynajmniej ciekawy opis, czy jakieś ciekawostki o zamieszczonym zdjęciu kapliczki...

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#5

Może będzie ci łatwiej wybrać dział jak zorientujesz się czemu miało służyć stawianie kapliczek. Mogę podpowiedzieć jedynie tyle, że nie były one stawiane bez celu i zazwyczaj stawiano je na rozdrożach. A dlaczego na rozdrożach...no właśnie...Owszem ich wykonanie na przestrzeni wieków może świadczyć o czyichś zdolnościach, talencie...ale wymiar, znaczenie...cel jest zupełnie inny i głębszy...No i tak jak napisała Krystyna...zastanów się z czym chcesz to powiązać i co chcesz przekazać...ewentualnie przedyskutować.
Odpowiedz
#6

To nasza kultura i watek tutaj zamieściłam...
Tak Perełko, warto siegnąć do historii, motywacji  na przestrzeni wieków, naszej kultury...
Tym samym sami poznamy bardziej naszą historię...
Temat szeroki jak rzeka...ciekawe jak Iweta do tego podejdzie...a i innych zachęcam do pisania w tym wątku... Oczko

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#7

To moje zdjęcia, a kapliczki są w pobliżu mojego domu Uśmiech są piękne, chciałam się pochwalić Uśmiech


Zamieszczę je wszystkie Uśmiech
Odpowiedz
#8

Wiec napisz gdzie to jest, przy jakim drzewie i skoro to koło Ciebie, historię tej kapliczki znasz...

Wiec nie wiem, czy chciałaś sie pochwalić zdjęciem...i nie będziesz więcej tego tematu pisać?
A jeśli tylko zdjęciem, czy chcesz się pochwalić swoimi zdjęciami wogóle??/ to temat akurat w Talentach, jak najbardziej...


Temat Kapliczek zostawiam w tym dziale...jeszcze raz zachęcam chętnych, zainteresowanych tematem, do pisania w tym wątku... Uśmiech

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#9

Ja coś na pewno napiszę o paru krakowskich kapliczkach, jak tylko przestanie mnie w krzyżu łupać...  Rotfl bo kapliczki darzę wielkim sentymentem.  Myślę, że każdy by mógł się zainteresować kapliczkami w pobliżu swojego miejsca zamieszkania, czasami mają bardzo ciekawą historię, a po za tym często pokazują gdzie i jak przebiegały dawniejsze trakty, a także - w większych miastach - jak się rozrastało miasto, pochłaniając podmiejskie wsie... Tak A nie tylko na rozstajach były stawiane, nie tylko... zależało od fundatora i od przeznaczenia.

Brawo Iweta123, świetny pomysł na nowy temat.  Ok Z ciekawością obejrzę następne zdjęcia...

Połóż rękę na sercu. 
Oddychaj. 
Żyj.
Odpowiedz
#10

   
   

Pozostałe dwie kapliczki z wspaniałej trójki. W sumie stoją one przy trakcie w odległości nie większej niż 400 metrów.Wszystkie trzy pochodzą prawdopodobnie z tego samego okresu, dwie mają oznaczenie daty: jest to 1913 i 1910. Co do ich historii będę dopiero wyszukiwać informacje,ale podejrzewam że ma to związek z energetyką miejsca gdzie mieszkam.
Sukcesywnie będę zamieszczać wszystkie kapliczki w promieniu dwóch km od mojego domu Oczko
Odpowiedz
#11

       
Następne dwie perełki, również datowane na początek XX wieku. Widoczne w tym okresie wyjątkowo ludzi czuli potrzebę stawiania krzyży przydrożnych. Jedna z nich została postawiona w podziękowaniu za ocalenie w czasie pierwszej wojny światowej przez jednego z mieszkańca.

Tereny to podkarpackie, serce dawnej puszczy sandomierskiej
Odpowiedz
#12

Tak mi znajomo wyglądają Oczko
Odpowiedz
#13

Iweta123 wspaniałe zdjęcia urokliwych kapliczek Oklaski
Odpowiedz
#14

       

Przedstawiam następne krzyże przydrożne.
Drewniany jest stosunkowo młody pochodzi 1967, ufundowany przez miejscowego właściciela działki na której stoi.
Kamienny jest z 1913 roku ufundowany przez majętny ród z okolicy
Odpowiedz
#15

Tropienie takich kapliczek może być ciekawsze od łapania pokemonów! Rotfl
W tych małych pomniczkach zawarta jest często historia całych rodzin... i jakże często jest tak, że nikogo z nich już nie ma, cała rodzina odeszła w niepamięć, a ten niewielki krzyżyk przydrożny nadal stoi przypominając, że byli tacy ludzie którzy mieli powód by go postawić... To przypomnienie jak kruche jest ludzkie życie... tak bardzo ważne, a jednocześnie tak kruche.  Oldtimer

Połóż rękę na sercu. 
Oddychaj. 
Żyj.
Odpowiedz
#16

A jakie są chłonne, niesamowitą moc na ludzka modlitwa, tak jak i miłość i strach i ból Oczko raz mi się zdarzyło że po 15 minutach jak przestałam dotykać podstawy jednego z krzyża , usłyszałam płacz takiego rocznego dziecka, jakby było zmęczone czy zaniepokojone... Znajomy szaman mówił że jest to możliwe, że takie zamodlone miejsca mają pamięć albo że są w miejscu energetycznym i potrafią jakoś skupić emocje z otoczenia ale powiedział że to wyższa szkoła jazdy i pewnie mi się wydawało Oczko W każdym bądź razie ciągnął mnie takie miejsca od zawsze a teraz dodatkowo próbuję włożyć je w ramy fotografii Oczko

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz
#17

Iweta123 prześliczne są te zdjęcia, choć w zimowej scenerii. Jestem ciekawa jak kapliczki będą prezentować się wiosną, czy latem, na tle zieleni.
Zainspirowałaś mnie do przyjrzenia się kapliczkom w mojej okolicy. Na pewno uwiecznię je wiosną na pamiątkę. Gratuluję zdjęć Oklaski
Odpowiedz
#18

Sanktuarium w Tuchowie Oczko
To co się tam wyczuwa to przede wszystkim masa próśb... niewiele tam podziękowań


Załączone pliki Obrazki
           

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz
#19

Hmmm... Redemptoryści kojarzą mi się niestety mało pozytywnie z powszechnie znanym Ojcem R.  Wink ...bazylika wydaje się być wielgaśna, ale czy ładna?... Kwestia gustu, dla mnie jest przeładowana. Rzeczywiście tam tak dużo ludzi, Hazar?...

Połóż rękę na sercu. 
Oddychaj. 
Żyj.
Odpowiedz
#20

Wczoraj był jakiś zjazd młodzieży Uśmiech ogólnie dużo "brudu" pod figurą czułam jak by mi ktoś za ciasną czapkę założył  szczególnie wyraźny ucisk z tyłu głowy, potworny ból kolan podczas klęczenia  jakbym kleczała na żwirze a nie posadzce,  akustyka świetna ale też miałam wrażenie że coś jest kombinowanie z dźwiękiem  ogólnie bardzo ciężka atmosfera
Jeden z ojców prawdopodobnie ezoteryczny, wyłapał mnie z tłumu i obserwował  jeszcze jedna rzecz  na Wawelu po 20 minutach miałam "glupawke" tutaj żadnej euforii, czas przebywania w sanktuarium półtorej godz.  Ludzie tam tylko wylewają żale chyba ..

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz
#21

A to ciekawe co piszesz o Wawelu... jest to miejsce z tak długą i bogatą historią - i nie mam tu na myśli tylko tego co jest nad ziemią, ale i to co jest już pod ziemią - że osoby wrażliwe na emocje i energię mogą tu chyba czuć niezły mętlik emocjonalny.  Tak Wyobraźmy sobie taką rzecz: pierwsi ludzie na wzgórzu wawelskim zamieszkali już około 100 tysięcy lat p.n.e. ... I teraz można się zastanawiać od ilu lat w tym miejscu się modlili do swoich bogów i bożków, albo ile miejsc kultu i pogańskich świątyń istniało tu zanim przyszło chrześcijaństwo i w X wieku bezpośrednio na skale zbudowano kaplicę Feliksa i Adaukta... 
Różni nawet nieznani nam z imienia bogowie, wiele nieistniejących już dziś świątyń (lub istniejących szczątkowo), niezliczeni ludzie którzy odmawiali tu miliony modlitw... to wszystko gdzieś tu jest, wsiąkło w tę ziemię - Kaplica Zygmuntowska to jedynie ostatni etap... Oczko

Połóż rękę na sercu. 
Oddychaj. 
Żyj.
Odpowiedz
#22

Zgadza się Uśmiech żarliwe modlitwy mocno zmieniają energetykę miejsca, piszę modlitwy ale chodzi o siłę sprawczą myśli która wibruje i oddzaływuje na otoczenie o innej wibracji  Wawel to szczególne miejsce Uśmiech

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości