Psychologiczny portret FW
#1

Kolejny raz liczę mój portret psychologiczny. Tym razem postanowiłam prosić Was o pomoc w interpretacji, bo jak wiadomo najtrudniej mówić o sobie.
Graficznie pozwoliłam sobie mocno zainspirować się postem Daffne Oczko
Póki co, wstawiam tymczasowo bez mojej int., gdyż chcę wiedzieć czy prawidłowo obliczyłam. Zamotane z tym Głupcem i się miesza. Myśli
Książki o portrecie nie mam w tym domku, więc ciężko mi dopasować znaczenia do pozycji w portrecie.

Droga życiowa, możliwości:

Karta 1 – I MAG (dzieciństwo, młodość)
Karta 2 – VII RYDWAN (wiek średni)
Karta 3 – IV CESARZ (wiek dojrzały)

Karta 4 (1+2) – VIII SPRAWIEDLIWOŚĆ (podświadomość)
Karta 5 (2+3) – XI MOC (świadomość)
Karta 6 (4+5) – XIX SŁÓŃCE (nadświadomość)

Karta 7 (1+5) – XII WISIELEC (misja)
Karta 8 (2+6) – IV CESARZ (dary do wykonania misji)

Karmiczno-wewnętrzne:

Karta 9 (1-2) – VI KOCHANKOWIE (kim byłam w poprzednim wcieleniu?)
Karta 10 (2-3) – III CESARZWOWA (co robiłam?)
Karta 11 (10-9) – III CESARZOWA (zadania karmiczne)

Karta 12 (7+8) – XVI WIEŻA (liczba harmonii psychicznej)
Karta 13 (1+4+6) – VI KOCHANKOWIE (Jak siebie postrzegam?)
Karta 14 (3+5+6) – XII WISIELEC (jak postrzegają mnie inni?)

Karta 15 (9+10+11-7) – XXII GŁUPIEC (sposób odpracowania karmy)
Karta 17 (11+6) – XXII GŁUPIEC (punkt komfortu karmy)
Karta 18 (11+8) – VII RYDWAN (Jak pracować z misją na obecne wcielenie?)
Odpowiedz
#2

Romansowa bylas kobieta...wielu w sobie rozkochalas i wiele serc zlamalas w poprzednim wcieleniu ,a teraz moze Ci sie przez to w sprawach partnerskich nie latwo ukladac.
Odpowiedz
#3

Rani napisał(a):Romansowa bylas kobieta...wielu w sobie rozkochalas i wiele serc zlamalas w poprzednim wcieleniu ,a teraz moze Ci sie przez to w sprawach partnerskich nie latwo ukladac.
oj, niezbyt pocieszające... heh.
Obym jednak sobie poradziła, bo toż to najważniejsze dla mnie.

Jaka rodzinka w ogóle w moim portrecie- Cesarz, Cesarzowa, Głupiec. Luzik
Odpowiedz
#4

Ale kariere zawodowa powinnas zrobic.
Odpowiedz
#5

To jest 1 szy Lipca czy 23 Lipca ? (zakladam ze cyfry roku dodalas prawidlowo do siebie i ewentualna redukcja jest OK -- jesli suma cyfr roku jest wieksza od 22 to redukuj do liczby mniejszej lub rownej 22)

Bez tego nie rusze.... Myśli

Czy człowiek nie umiejący liczyć, który znalazł czterolistną koniczynę, ma też prawo do szczęścia? - Stanisław Jerzy Lec
Odpowiedz
#6

FairyWitch napisał(a):Póki co, wstawiam tymczasowo bez mojej int., gdyż chcę wiedzieć czy prawidłowo obliczyłam.
Bez znajomości twojej daty urodzenia raczej trudno sprawdzić czy prawidłowo obliczyłaś Myśli
Odpowiedz
#7

1 lipca 1988 Oczko
Odpowiedz
#8

Sprawdzilem karty portretu i wszystko jest w jak najlepszym porzadku...Suma kart wewnetrznych po redukcji wskazuje na karte VI , Kochankow....a wiec Twoja droga zyciowa uzewnetrznia sie poprzez karte nr. 13 - tez Kochankowie ...swiat zwrocony na zewnatrz , karta wlasciwego wyboru i alokacji uczuc....Jestes astrologicznym Rakiem , a to wspaniale obrazuje karta nr. 12 - Wieza - najlepiej czujesz sie w domu , wsrod najblizszej rodziny , klasyczny domator....Ale psychlogicznie to bardzo ciekawa osobowosc , bo cechuje Cie wiele bardzo silnych i ekstrawertycznych Kart, poczawszy od Maga, poprzez Cesarza , Slonce oraz Moc...Szczegolnie ostatnie trzy karty sa bardzo silnie energetyczne, a to oznacza kreowanie swiata na wlasna modle i wedlug wlasnego widzimisie, w wiekszosci bez ogladania sie na innych ....Taran ktory idzie do przodu przez zycie (tu charakterystyczna karta Rydwanu na pozycji 2 ) , ktory raczej nie patyczkuje sie i jasno daje do zrozumienia czego chce , kiedy , od kogo i gdzie... Mag +Moc+Cesarz+Slonce daja iscie piekielnie wielka sile przebicia... Raczej trudno Cie odwiezc od raz obranego celu i biada tym ktorzy stana Ci na drodze...To karta Marsa w Baranie (na codzien to Cesarz w AW lub w malych arkanach to 2 Bulawy - karta namietnosci , przygody oraz ekspresji zarliwych uczuc..). Jezeli karty te skieruja swoja glowna energie na partnera to otrzymamamy dosyc namietna i ognista dame , ktora bez ogrodek i wielkich ceregieli bierze to co chce od zycia i partnera....Jesli wziasc pod uwage droge zycia ciagu kart I-IV-VII-X-XIII-XVI-XIX (tj. droga czynu, sily i impulsu ) to 4 z tych 7-miu kart wystepuja w Twoim portrecie.
Mag daje powietrze i suchosc, Cesarz daje goraco i suchosc, Moc daje to samo, tak jak i Slonce...Rydwan jest zwiazany z zywiolem wody bo zabiera ze soba wszystko jak ocean pochlania w glebi ...Znak Raka , a wiec Slonce w Raku oraz poprzez energie Maga Merkury w Raku wskazuja rowniez na echo energii 3-ki kielichow...a wiec Karta Kochankowie w pozycji 13 i jako suma rozkladu wskazuje na wybor pomiedzy 2 - ma obiektami uczuc...." Kolekcjonerka " to slowo najbardziej kojarzy mi sie z taka osoba ktora chce zawladnac po kolei kazdym z osobna i jednoczesnie wszystkimi naraz...To energia karty Moc , ktora przebija sie w tym ukladzie najsilniej....Chec eksperymentow i calkowitej kontroli nad obiektem uczuc to pokusa ktorej trudno Ci sie jest oprzec...To wlasnie karta nr. 4 - Sprawiedliwosc ostrzega...jest granica , cienka linia po przekroczeniu ktorej nie ma juz odwrotu.., a ty te granice lubisz przekraczac...ciagnie Cie tak jak wody oceanu wciagaja w wiry uczuc...gwaltownie , namietnie i bez opamietania...No wiec jak zdobyc wiedze o tym w jaki sposob postepowac nie raniac innych ? odpowiedzia jest karta nr 7 - zadania : Wisielec ...Trzeba zwolnic tempo i zwrocic sie do wnetrza samej siebie , popatrzyc na swoje uczucia chlodnym okiem i zdystansowac sie..A wiec karta nr. 18 - Rydwan pokazuje jak : nalezy zwolnic i nie tratowac napotkanych ludzi nie liczac sie z ich zdaniem bo rozpedzony Rydwan jest w stanie rozjechac kazdego , kto po drodze sie napatoczy...Karta 15 i 16 to karty zbierania nowych doswiadczen, nowej drogi , niezbadanej i dziewiczej....A to by oznaczalo ze Wisielec to klucz do twojego wnetrza, to karta zadania ktora prosi o to by energie Cesarza (dar z pozycji 8), jego sile poskramiania rzeczywistosci i panowania (tu znowu opis Crowleyowskiej 2-ki bulaw) by skierowac do wlasnego wnetrza -> vide Krolowa Pucharow....to karta ktora powinnas najczesciej kontemplowac bo Krolowa Pucharow to umiejetnosc stania twardo na ziemi , gdy zajmujemy sie emocjami ...To mistrzostwo w znajomosci wlasnych uczuc, a karta Mocy wyraznie ten balans zakloca i powoduje ze jestes wieczna podrozniczka w poszukiwaniu swojego swietego Graala, kiedy zamiast podrozowac po swiecie (tu Rydwan) nalezaloby raczej skoncentrowac sie na wlasnym wnetrzu i wycieczce po wlasnych odczuciach.. Tarot jest w stanie zaoferowac te sciezke bez potrzeby odwracania sie od ludzi ....Tak Wisielec jako zadanie i Sprawiedliwosc jako przestroga; Tzn. ze karta spoleczna Sprawiedliwosci zwraca uwage na pokuse braku poszanowania norm obowiazujacych wszystkich, takze i Ciebie, w swoich indywidualnych wyborach, co przy silnym i wladczym charakterze oraz niewyparzonym jezyku (tu Mag + Moc) czasami przysparza prawdziwych klopotow rowniez w relacjach partnerskich...
Wisielec to karta Neptuna , wiec Krolowa Kielichow jak najbardziej pasuje na wzorzec do nasladowania (karta nr 14. - Wisielec to jest to co widza ludzie na zewnatrz, czyli silne i glebokie przezywanie wlasnych sukcesow i porazek), ale Tobie raczej karty doradzaja wlasnie umiejetnosc opanowania i mistrzostwo w kontroli tych uczuc vide - Wisielec (7) - Rydwan (18) - Wieza (12) : POSTEP W BUDOWANIU ZROZUMIENIA WLASNEGO WNETRZA , a efektem bedzie szczesliwa karta VI Kochankow, cos czego zabraklo kiedys (karta nr. 9) Uśmiech

Czy człowiek nie umiejący liczyć, który znalazł czterolistną koniczynę, ma też prawo do szczęścia? - Stanisław Jerzy Lec
Odpowiedz
#9

Jeeej, Hyacynt, dziękuję ogromnie za tak wyczerpujący opis. Kwiatek Poczytam jeszcze kilka razy i jak coś dotrze to może rzucę coś od siebie.
Odpowiedz
#10

Witam,

Czy moglabys rzucic troche swiatla i skomentowac w kilku slowach to co opisalem jakis czas temu..Staram sie potwierdzic lub zaprzeczyc moje interpretacje, to tylko w celach czysto edukacyjnych i mam nadzieje ze sie o to nie obrazisz ... Uśmiech

Czy człowiek nie umiejący liczyć, który znalazł czterolistną koniczynę, ma też prawo do szczęścia? - Stanisław Jerzy Lec
Odpowiedz
#11

Tak, jak najbardziej.

Tak w skrócie, nie miałam nigdy siebie za taką mocną i odważną osobę. Raczej wiecznie niewidzialna, przeźroczysta i cicha. Wszystko baardzo mocno przeżywam emocjonalnie tak, że potrafi zawalić mi się świat. Najważniejsze jest dla mnie mieć tą drugą osobę, tego ukochanego i wtedy on jest całym moim światem. Aczkolwiek muszę przyznać, że chcę mieć całkowite oddanie i kontrolę, ale to przez moje spojrzenie na samą siebie, brak wiary i pewności siebie- a co za tym idzie wieczną obawę, że zawsze przegram jeśli coś/ktoś się pojawi.
Kolekcjonerką zdecydowanie nie jestem- marzył mi się ten pierwszy i jedyny, ale wyszło inaczej. Chciałabym mieć tego jedynego i nie wyobrażam sobie mieć kilku/nastu partnerów.

Co do Rydwanu- mam kilka takich spojrzeń, celów itp., od których nic i nikt mnie nie odwiedzie, ale marzę, żeby je realizować tak jak na karcie- obawiam się, że u mnie jest to raczej duużo spokojniejsze i zdecydowanie mniej pewne- coś w stylu "to moje marzenia", a nie jak w Rydwanie "to moje cele i tak będzie bo ja tak chcę i potrafię".

To tak na szybko co mi do głowy wpadło Uśmiech
Odpowiedz
#12

Serdeczne dzieki za weryfikacje...Znowu sie bede powtarzal ale karty "potencjalu" portretu, a jego "realizacja" to dwie rozne rzeczy...Dlatego portret powinno sie rozkladac w obecnosci wlasciciela , a nie przez internet z wielu powodow , ale jednym z nich jest niechec do potwierdzania lub zaprzeczania na forum publicznym podawanych skojarzen w czasie interpretacji...

To tyle, ale glownie karty portretu maja przyblizyc wlascicielowi "ow potencjal" i nakierowac go lepiej na "piete achillesowa" wlasnego charakteru.... Uśmiech

Czy człowiek nie umiejący liczyć, który znalazł czterolistną koniczynę, ma też prawo do szczęścia? - Stanisław Jerzy Lec
Odpowiedz
#13

Na wstępie przepraszam Kwiatek , ponieważ będę się za chwilę wymądrzać (a zdaję sobie sprawę, że to może być denerwujące), ale akurat pojawił się ciekawy przykład, wyjaśniający dlaczego interpretując Portret musimy przeanalizować wszystkie karty, które się w nim znajdują.

Jak wiadomo WA w Portrecie mogą się zrealizować na poziomie psychologicznym i prognostycznym ( także karmicznym) na różne sposoby, dlatego też trzeba wykazać ostrożność klasyfikując kogoś w jakiś sposób, ponieważ nasza ocena może być błędna.
Dla przykładu: jeśli ktoś ma w świadomych dążeniach XV, niekoniecznie będzie, np: hazardzistą czy satanistą, może być bioenergoterapeutą lub angelologiem (oczywiście, to są przykłady nie wyczerpujące "możliwości" powyższego archetypu). Analogicznie, np: Pustelnik na pozycji 5tej w tym samym Portrecie u jednej osoby może wskazać, iż zajmuje się ona starszymi ludźmi , u drugiej zawód górnika, u trzeciej naukowca, u czwartej świadomą izolację, a u piątej czepialstwo, etc. Nie wszystkie wymienione osoby będą zainteresowane rozwojem duchowym, tak jak i nie wszystkie dobrze będą się czuły w samotności, chociaż są to znaczenia związane z danym Arkanem.

W przypadku Fairy faktycznie karty występujące w Portrecie "mówią" o dużym potencjale i możliwościach, tylko że nie muszą być realizowane w silny sposób, ponieważ jeśli Fairy postrzega siebie jako osobę życzliwą, sympatyczną, ugodową, dla której ważny jest związek, miłość(VI karta neutralna, pasywna) i jeśli jest postrzegana jako osoba wrażliwa, emocjonalna, spokojna, zatopiona we własnym wnętrzu (XII karta neutralna, pasywna), to raczej nie będzie ona osobą ekspansywną, która dąży do sukcesu nie patrząc na innych - jest na to zbyt wrażliwa. Tym bardziej, że na pozycji 18 jest VII (III+ IV), czyli dążenie do sukcesu, wytyczanie kierunku działań i samodzielne podejmowanie decyzji, będą pomocne przy realizacji misji. Sukces (VII) osiągnięty dzięki pracy (IV) i kreatywności (III) oraz samodzielność, autonomia (VII) w stosunkach damsko (III)- męskich (IV), pozwolą Fairy uzyskać spokój ducha i zrównoważenie emocji, dzięki temu będzie mogła również pomagać innym.
Ta autonomia w partnerstwie nasuwa mi się również dlatego, że w Portrecie jest połączenie XII (14) i IV(3), może ono (nie musi ) wskazywać tendencje do "zawieszania" się na mężczyźnie, wtedy kobieta szuka partnera, który się nią zaopiekuje i ochroni przed brutalnością świata, równocześnie uzależnia się od niego emocjonalnie, przez co jest chorobliwie zazdrosna, etc.

Reasumując: myślę, że XI w świadomych dążeniach zrealizuje się jako wzmocnienie siły, woli, charakteru (także odwagi), jazda konna (VII + XI) lub inny kontakt ze zwierzętami wymagający zaangażowania energii a może też praca z ciałem, np: masaże. Albo jeszcze coś innego. Uśmiech
Ważne jest abyś nie bała się tego w jaki sposób zostaniesz oceniona przez innych (jeśli jest taka tendencja) i realizowała siebie.
Odpowiedz
#14

Widze ze kazdy moze dorzucic cos od siebie , jesli tylko ma pewne doswiadczenie w pracy z portretami...To bardzo ciekawe i wielce poznawcze....Karty wewnetrzne "doniczki" , a karty zewnetrzne spoza ukladu i ich wzajemna interakcja sa sprzezeniem zwrotnym i wlasnie o te interakcje tu chodzi ...Na ile mozliwosci "potencjalu" moga i powinny byc wzmazniane lub oslabiane...

Niestety tylko korekta poprzez weryfikacje wlasciciela portretu moze zbudowac najblizszy prawdy obraz poniewaz wieloznancznosc interpretacyjna najlepiej jest weryfikowac " w trakcie pracy z kartami " , a nie po ....Duzo latwiej jest podac znaczenie interpretacyjne kart kiedy wlasciciel portretu rzuci swiatlo na interpretacje i poda dodatkowe informacje ktore "doprecyzuja" portret...i wlasnie dlatego portret psychologiczny to sesja w trakcie ktorej obie strony musza wzajemnie budowac calosc..To jest tak jak gdyby malarz probowal namalowac portret patrzac tylko raz na obiekt bez mozliwosci ciaglej weryfikacji i obejrzenia modela z wielu stron i pod roznymi katami...Potrzebny jest oglad z wielu stron.., a pozniej wprowadzanie korekt do portretu...tak jak to robi malarz w trakcie pracy z plotnem...

Sila kart portretu "wewnetrznego" (karty od 1 - do 6) jest inna od tych ktore wystepuja na zewnatrz (od 7 wzywz) .... sila z jaka moga oddzialywc karty zewnetrzne jest wlasnie stopniem realizacji potencjalu i energie moga wzajemnie sie wzmacniac lub oslabiac...Energie kart "neutralnych" moga , ale nie musza wplywac na karty wewnetrzne ...Dlategotez ja traktuje portret jako forme poznania i zglebienia Tarota, natomiast wlasciciel portretu zainteresowany jest bardziej efektem koncowym tych interakcji ....
Wielce budujaca dyskusja i widze ze mozna wniesc portrety na coraz lepszy poziom ale tylko pod warunkiem gdy jest wspolpraca obu stron, niestety czasami nie kazdy chce lub moze podac do publicznej wiadomosci fakty , ktore moga byc krepujace lub wstydliwe .... Elementy ukladanki portretu zaczna coraz lepiej pasowac do siebie tylko pod warunkiem WSPOLPRACY i wymiany informacji pomagajacych zbudowac trafne syntezy calosci...

Wydaje mi sie ze slowo "wymadrzac" nalezy raczej zastapic slowem "probowac" , a jest to po prostu kolejna iteracja tarotowej asymptoty , ktora zbliza tarociste (a takze wlascicela portretu) do obrazu calosci.... Kwiatek

Uśmiech

Czy człowiek nie umiejący liczyć, który znalazł czterolistną koniczynę, ma też prawo do szczęścia? - Stanisław Jerzy Lec
Odpowiedz
#15

Gosiu, dziękuję. Tak właśnie mam, przewrażliwiona, bojąca wielu rzeczy itd.
Jazda konna była moim hobby kiedyś, nauka masaży i jogi jest w planach, a także może powrót do koni. Zawstydzony Aleś trafiła.
Ja właśnie szukam czegoś gdzie będę mogła dać dużo od siebie, coś tworzyć, pomagać, ale gdzie nie będzie multum ludzi i wiecznego chaosu i nerwów.

Jak mi coś w myśl wpadnie to się z Wami podzielę.

A tymczasem ogromnie dziękuję Wam za poświęcenie swojego cennego czasu i pomoc w rozgryzieniu mojego portretu Kwiatek Kwiatek
Odpowiedz
#16

FairyWitch napisał(a):Jazda konna była moim hobby kiedyś
Pisałaś o tym na forum, dlatego łatwo mi było skojarzyć VII i XI z jazdą konną. Oczko
Hyacynt napisał(a):Duzo latwiej jest podac znaczenie interpretacyjne kart kiedy wlasciciel portretu rzuci swiatlo na interpretacje i poda dodatkowe informacje ktore "doprecyzuja" portret...i wlasnie dlatego portret psychologiczny to sesja w trakcie ktorej obie strony musza wzajemnie budowac calosc
Na pewno jest łatwiej, ale ucząc się Portretu dążymy do tego aby jak najwięcej zbudować osobiście, dlatego tak ważne jest dogłębne poznanie i zrozumienie archetypów, a także uwzględnienie wszelkich niuansów.
Hyacynt napisał(a):Wydaje mi sie ze slowo "wymadrzac" nalezy raczej zastapic slowem "probowac"
Niestety odkąd uczę Portretu, to chyba bardziej się wymądrzam. Tym bardziej, że V z 14tej na mnie wpływa 8-). Poprzedni tekst skierowałam do osób, które chcą się uczyć Portretu i uwzględniają w tym także i moje uwagi. Uśmiech Może będzie to dla nich przydatne.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości