Historie z duchami

hehehe Rotfl wszystko jest możliwe - istnieje tyle scenariuszy że aż głowa boli
np. istnieje możliwość że choroba powstała właśnie poprzez ducha... gdzieś czytałem że jeżeli duch przyczepi się do człowieka a sam cierpiał na jakąś chorobę, miał jakieś uzależnienie czy upodobania, to przenosi na swojego żywiciela (bo sam jest pasożytem na energii żywego człowieka) swoje dawne przywary... Dlatego wszystkie duchy powinny odejść do swojego świata i nie pozostawać w naszym, a wiele ludzi próbuje zatrzymać swoich bliskich zmarłych mówiąc do nich po ich śmierci słowa typu "nie zostawiaj mnie tu samej/ samego bo..."; wtedy taki duch nie może odejśc i robi niestety często niechcący więcej szkody niż pożytku...
Odpowiedz

Hrabina M napisał(a):Moja przyjaciółka jest bardzo chora, ma zdiagnozowany nowotwór, czy jest możliwe, że TO dlatego koło niej stało? Sorki, że tak rzucam pytaniami, ale nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z czarnym duchem... (to nie rasizm Rotfl )

bardzo ciekawe.. Myśli

Hrabino napisz proszę coś wiecej o tym nowotworze.. ? gdzie on jest? (cos mi w glowie) a czy przyjaciółka czuje się lepiej? w jakim jest stanie? na jakim etapie jest jej choroba?

przepraszam że dopytam..
Odpowiedz

Sławek, thx Kwiatek
Kosma_x, przede wszystkim nie przepraszaj, bo nie masz za co...
Więc tak: w listopadzie zdiagnozowano guzy na macicy i jajnikach, potem szybko był stół (jeden jajnik został wycięty), czekanie na wyniki (nowotwór o łagodnym stopniu złośliwości), kobita jest znerwicowana (nie dziwota) ale czuje się bardzo dobrze Hura Hura Hura Wiem tyle, ze do 2 lat ma mieć wyciętą całą resztę...
Odpowiedz

moze to będzie bez sensu co teraz napisze.. ale wydaje mi się, że Twoja przyjaciółka, jest bardzo osłabiona przez tą chorobę oraz zmartwienia z nią związane co za tym idzie może mieć podziurawioną aurę, która jest naturalnym polem energetycznym, które ma ją chronić.. a jak są dziury.. to coś przyłazi.. albo coś wyłazi... wiec jeśli mogłabym coś polecić.. to wizytę.. np. masaż relaksujący u bioenergoterapeuty.. Oczko

no i trzeba być dobrej myśli, Twoja przyjaciółka musi być cały czas Kwiatek

dlatego dopytałam..

życzę jej siły i zdrowia Kotek Uśmiech Ok
Odpowiedz

Kosma_x, dziękuje za dobre słowo Buziak
Pozytywne myślenie narzuca jej cała nasza paczka (spróbowałaby się załamać... Rotfl ).
Ja sobie po prostu myślałam, że to zbieg okoliczności, ta kamienica jest sprzed pierwszej wojny i dużo złego tam się działo... Nawet do główki mi nie przyszło, że to może mieć związek z chorobą... Zawstydzony
Odpowiedz

przecież wiesz, że nie ma zbiegów okoliczności.. Oczko to obraz jej ogromnego osłabienia.. a że kamienica stara.. to moze być różne.. jedno co ta sytuacja pokazuje, to to, ze może przydało by jej się wzmocnienie.. od strony energetycznej, bo takiego osłabienia medycyna konwencjonalna nie ogarnia

a masaż relaksacyjny może dać jej odprężenie, specjalista połata to co podziurawione.. w każdym razie, wiesz co mam na myśli.. przyjaciółka powinna poczucić się silniej.. ludzie którzy zmagają się z tego typu chorobami, na zew. często nie pokaża tego co tak naprawde o tym myślą, nie wypowiedzą, bo się sami tego boją.. dobrze że ma bliskich ludzi wokół, bo tu też ogromna siła Kwiatek
Odpowiedz

To taka dziura Zawstydzony , że masaż relaksacyjny sama będę musiała jej zrobić, zresztą żaden problem.
Wiem, o co Ci chodzi, może sprawię jej jakiś wisiorek ochronny...
Tak czy siak, teraz już wiem, ze coś próbowało się do niej przylepić, bo aura trochę nie teges...
Jeszcze raz dziękuję Buziak Buziak
Odpowiedz

jak jest w tak dobrych rękach to inaczej być nie może Buźki

a co do duchów, czy innych istot.. to niestety.. pałętają się w swoich wizjach i niespełnionych potrzebach, jak my ludzie..
też żyją w swoim świecie.. obok nas.. między nami.. różniste energie Kotek

Hrabino, cieszę się że mogłam nakreślić choć kierunek.. zaszkodzić, nie zaszkodzi

również dziękuję Uśmiech Buziak
Odpowiedz

Nooo... duchy bardzo żadko przyczepiają się do miejsc, raczej do ludzi bo to od nich mogą sobie pobierać energie... Czytałem o takim "fajnym" przypadku kiedy to zmarła babcia została by czuwać nad rodziną bo bardzo się o nich bała i twierdziła że sobie bez niej nie poradzą... Rodzina ja wyczuwała i właśnie osoba widząca duchy i zajmująca się ich dprowadzaniem przekazała rodzinie że to właśnie ich babcia która postanowiła zostać na ziemi dla ich "dobra".... Z tego co jasnowidz jeszcze przekazał to właśnie to że babcia pobierała energie, ale chodziła po nią do sąsiadów by nie zabierać jej rodzinie w czym nie widziała nic złego, dlatego bardzo trudno było przekonać tego ducha do przejścia...
Odpowiedz

Rzeczywiście, ,,fajny" przypadek... Rotfl Biedni sąsiedzi... Rotfl
Babcia nad wyraz kochająca, chciała dobrze, wyszło jak zawsze Rotfl
Odpowiedz

Hrabina M napisał(a):Kwiatek
Alex, jeśli wiesz coś więcej na ten temat (bać się czy nie), to proszę, wrzuć...
Dla czego nie wiem ja jak wyszedłem po jakim czasie byłem jak dym właśnie ciemny szary , a teraz slawek pisze tu takie strasznie rzeczy o tym szarym dymie Krzyk
to taki efekt jak by z lampy Aladyna wychodzisz Uśmiech tylko na podstawi własnego doświadczenia mówię ze tak są taki .
Tylko krótko byłem i zastanawia mnie coś innego ja ludzi nie wiedziałem tylko tez jak by dym i zamiast oczy światło ja miałem problemy z rozpoznaniem kogokolwiek Uśmiech to było dosyć krótko wiec zmieniłem
2 razy stan swój wiec co by było dalej nie wiem Uśmiech
Odpowiedz

Ja wierze w takie coś że my jako istoty mamy tam swoje różne ciała, no i gdy umiera ciało fizyczne które potrzebuje pokarmu, zostajemy w takiej duchowej formie, która ma jeszcze powłokę pt. Ja Sławek... Czyli czującą się jeszcze jako istotę z tego wcielenia... dopiero jak ten duch przejdzie na 2 str to zrzuca tą powłokę JA i jest duchem pamietającą wszystkie wcielenia i już nie utożsamiającą się z którąkolwiek z nich...
Gdy duch nie przechodzi to żyje dalej na ziemi jako JA i musi pobierać energie od innych, bo już nie ma ciała... coś takiego nie umiem dokładnie tego opisać. Ale bynajmniej takie pojmowanie świata duchów jest mi najbliższe.

Alex - lubie jak o tym opowiadasz, mógłbyś raz jak znajdziesz czas opisać to wydarzenie tak ze szczegółami byśmy mogli się wczytać Prosi
Odpowiedz

Gdzieś to opisałem całe wyjście tu na forum Uśmiech To dosyć trudno opisać bo wszystko jak by rozumiałeś jako ten duch ale jak tak z boku paczę na to to jest co innego . wiedziałem każdy ruch i każdą myśl każdą emocje to byłem wszędzie w jednym czasie i dla tego jest z każdej strony inny obraz jest to dosyć trudnię do opisu ...tam to był 1 obraz widok z góry w dól.

Tu znowu chyba zależy od ducha ja nie miałem problemów ze ciało ja wiedziałem jak siedziałem ale nawet nie myślałem o nim nie interesowało mnie co było ja nic nie pamiętałem z życia fizycznego jak by tego nie było ja wyczuwałem tylko pod sobą potężny strach tych ludzi to nawet nie wiedział kim oni są .
To byli kolegi i koleżanki około 20 osób ale mnie to nie interesowało Uśmiech to jest pogląd jak ten 1 z góry . Późnej zacząłem ich odczuwać widzieć .
Odpowiedz

Hrabino, chwilkę musiałam poczekać by Ci to napisać, ale to kolejna wskazówka dla Twojej przyjaciólki jak i dla Ciebie, abyś wiedziała na jakim tle jest przyczyna.. choroby jak i odwiedzin.. czyich? .. czekałam na tel w tej sprawie od mojej przyjaciólki, bo czuję że pomoc jest potrzebna


wiec wygląda to tak:
prawdopodobnie:

osoba która się przylepiła do Twojej przyjaciółki, może mieć związek z jej rodziną.. a dokładnie. z rodziną jej rodziców.. to osoba, która generalnie nie lubiła ludzi, nosiła w sobie sporo nienawiści.. ogólnie nowotwory biorą się z nienawiści... jeśli postać stała obok, to jest to obcy byt, który jeszcze jej nie ogarnął.. stoi przed jej polem energetycznym.. (czyli potwierdza moje słowka odnośnie potrzeby jej szybkiego połatania)

jeśli chcesz napisze Ci więcej w mailu

wieczorem

no i nie martw się, bo nie ma nic lepszego niż szybka diagnoza.. dzięki której można relanie pomóc Oczko

rób ten talizman i łataj przyjaciółkę, będzie dobrze Ok
Odpowiedz

Kosma_x, no nie, teraz to mnie porządnie wystraszyłaś... Postać stała obok niej, część była przesłonięta przez schody, ale wyraźnie widziałam zarys głowy i ramiona. Po prostu gwałtownie podniosłam głowę, żeby zobaczyć dlaczego Kaśka marudzi przy drzwiach (mocowała się z klamką), ta postać schowała(?) się za schody. Były tam wtedy 2 nasze koleżanki, one twierdzą, że zobaczyły tylko moją minę. Nic nie tłumaczyłam, bo wątpię, że uwierzyłyby... A najśmieszniejsze jest to, że czytając historie o duchach, często natykam się na motyw zimna... Nic z tych rzeczy, zalała mnie taka fala gorąca (ze strachu, przyznaję się bez bicia), że aż poczułam jak się czerwienię.

Alex, czy to, o czym piszesz to OOBE? Pytanie z tych naiwnych, ale tak mam, że jak nie wiem, to pytam...
Odpowiedz

Hrabina, co by paniki nie łapać, zaraz do Ciebie napisze co i jak.. nie martw sie.. pomożesz swojej przyjaciólce Oczko
Odpowiedz

Thx Buziak
Odpowiedz

Hrabina M napisał(a):Alex, czy to, o czym piszesz to OOBE? Pytanie z tych naiwnych, ale tak mam, że jak nie wiem, to pytam...
Nie To była walka i kolega mnie udusił Uśmiech
Odpowiedz

Żartujech chyba Alex, co?? Krzyk
Odpowiedz

Alex, chłopie - dusił, poddusił, ale nie udusił, bo w takim przypadku byłbyś z nami już tylko duchem, a nie ciałem. I ja bym się Ciebie bała Boi się
Odpowiedz

wtedy twoje historie byłyby z pierwszej ręki normalnie Rotfl
Odpowiedz

Nie on mnie dusił bo on wysoki i silniejszy a dla mnie było obojętnie jestem chudy ale dużo siły mam,
mi tam 10 osób rady nie dawało ale przestałem uprawiać sport i słabłem z dnia na dzień wiec on mnie dusił
Pod czas jakieś walki ja po myślałem mam dosyć podam się i pod niosłem głowie zęby powiedzie ze podaje się i rozluźniłem szyje i on automatycznie dusił z całej siły a rękę ma on jak moja szyja i ja odleciałem w 1 sekundę Kwiatek ze mało wazę nawet nie czół ze ja odleciałem po jakim czasie pościł ale było za późno na ratowanie Uśmiech
On jest 3 razy jak ja Oczko tylko ja miałem silę i tu te walki ,
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości