Czy istnieje rytuał zapomnienia?...
#1

Witam serdecznie! Proszę o jakiś rytuał, który uwolniłby mnie od strasznego bólu i rozgoryczenia. Kilka lat temu rozwiodłam się z mężem, który zostawił mnie dla innej. Przeszłam załamanie nerwowe. Moja psychika runęła jak domek z kart. Bez pomocy psychiatry i psychologa nie obeszło się. Pół roku temu poznałam mężczyznę, który był spełnieniem moich marzeń. Parę dni temu oznajmił mi, że on nie chce żadnego związku....tak po prostu, bez konkretnej przyczyny dał mi do zrozumienia, że to koniec. Mój świat się zawalił ponownie. Cierpię przeokropnie. Ucisk w klatce piersiowej i paraliżujący ból jest nie do zniesienia. Nic mnie nie cieszy,nic mi się nie chce, w pracy nie mogę myśleć....to uczucie mnie zabija, zabiera całą energię do życia. Boję się, żeby znów się nie załamać psychicznie. Chociaż staram się jakoś z tego otrząsnąć, to jednak to jest silniejsze ode mnie. Jestem zodiakalnym skorpionem i numerologiczną 2. Pomóżcie mi, proszę pozbyć się tego cierpienia. Chcę poczuć się wolna, bo na tą chwilę duszę się, brakuje mi powietrza i życie straciło dla mnie sens. Chciałabym zerwać nić, która łączy mnie z przeszłością...

"Bo w życiu nie idzie o to, by przeczekać burzę, ale żeby nauczyć się tańczyć w deszczu"
Odpowiedz
#2

Uważam, że obecnie, w Twoim stanie o wiele lepiej będzie odświeżyć kontakty z psychiatrą i psychologiem niż sięgać po rytuały.
Wg mnie magia jest ostatecznością jeśli chodzi o zdrowie/emocje (czy to własne, czy cudze) i jeśli wcześniej Tobie pomogli ci specjaliści, a sytuacja się powtórzyła to należy najpierw skorzystać z ich pomocy, a jeśli po terapii nie będzie lepiej to dopiero wtedy szukać pomocy w magii.
Odpowiedz
#3

Dziękuję za radę, ale nie jest jeszcze tak źle, w końcu 20 lat małżeństwa a pół roku znajomości to duża różnica, co nie znaczy, że nie cierpię.

"Bo w życiu nie idzie o to, by przeczekać burzę, ale żeby nauczyć się tańczyć w deszczu"
Odpowiedz
#4

Wybacz, ale z tego napisałaś w pierwszym poście, odczytałam, że jednak Twój stan ducha wskazuje na początek tego samego etapu w życiu jak po rozwodzie.
Odpowiedz
#5

fiołek a postaraj się przypomnieć sobie co wtedy musiałaś robić, żeby zamiast myśleć o tym jak to Cię boli i jak on Cię zranił ... żeby pomyśleć, że wybaczasz mu bo miał do tego prawo tak jak Ty masz prawo, żeby być szczęśliwą i wolną od złych emocji

pamiętaj ... to boli Ciebie a nie jego ... Ty zadajesz sobie ten ból więc i Ty w jakiś sposób możesz go zakończyć ... zamiast rytuałów mogę polecic tylko Radykalne wybaczenie lub Możesz uzdrowić swoje życie

powodzenia Kwiatek
Odpowiedz
#6

Kasha, oczywiście, że to boli mnie, a nie jego. Ma prawo być szczęśliwym i życzę mu tego. Chciałam prosić o jakiś rytuał, żeby uwolnić się od dręczących mnie myśli, w jakiś sposób się oczyścić, bez szkody dla innych. Cokolwiek, co pomogłoby mi normalnie funkcjonować i nie zadręczać się wspomnieniami. Wiem, że nie ma złotego środka, ale wierzę, że są zaklęcia, które pomogłyby mi się wyciszyć.

"Bo w życiu nie idzie o to, by przeczekać burzę, ale żeby nauczyć się tańczyć w deszczu"
Odpowiedz
#7

uważam, że czarodziejka mogłaby Cię uderzyć kamieniem w głowę, żebyś zapomniała na moment - nie gwarantuję, że z uszczerbkiem na zdrowiu Rotfl Rotfl Rotfl

wiem, że na You Tube były jakieś filmiki Magdy Rutkowskiej Odero z rytuałami i był tam jeden na odcięcie z czarnymi świecami
czy działa nie wiem - niepróbowałam - nie sprawdzałam
mi pomogło szczere wybaczenie - sobie i tej drugiej osobie - nic nie przychodi łatwo - ale ulga była niesamowita
Odpowiedz
#8

Nie wiem czemu, ale ja w stosunku do zaklęć byłabym wyjątkowo ostrożna, tym bardziej że chcesz uwolnić się od UCZUĆ, wychodzi że wszelkich. A bez uczucia bólu nie potrafilibyśmy docenić tego, czym jest radość i szczęście.

Proszę, powiedz, dlaczego wolisz sięgnąć po coś co jest magią czyli użyć jakieś nieznanej Tobie siły niż skonsultować się z psychologiem, sięgnąć po modlitwę/medytację, poszperać w poszukiwaniu książek dotyczących radzenia sobie ze stratą lub z samą sobą?
Odpowiedz
#9

Tak...masz rację, utrata pamięci byłaby w sam raz w moim przypadku Myśli Więc jak wybaczyć? W jaki sposób Ty sobie poradziłaś z tym?
Kiki-Zmora...właśnie o to mi chodzi...wyciszyć się. Nie chcę pozbyć się na zawsze wszelkich uczuć.... Jeśli możesz mi zaproponować jakąś literaturę na ten temat byłabym wdzięczna.

"Bo w życiu nie idzie o to, by przeczekać burzę, ale żeby nauczyć się tańczyć w deszczu"
Odpowiedz
#10

fiołek wzięłam książkę do ręki i krok po kroku z długopisem i papierem zrobiłam to co napisali, że mam zrobić ...
szczerze i otwarcie bez kolorowania swojej osoby a obwiniania innych odpowiedzialnością
przyjęłam odpowiedzialność na siebie
a potem to co napisałam trzeba było kilka razy przeczytać - szczerze i z wolą prawdziwego wybaczenia
kilka razy aż do momentu kiedy czytając nie chce Ci się już płakać i głos Ci się nie trzęsie, kiedy już możesz czytać to głośno bez bólu ... i zaczynasz czuć, że naprawdę wybaczyłaś tej drugiej osobie i sobie ... i kiedy już czytasz to z radością i miłością w sercu - to znak, że zadziałało

poczujesz się lekko
ale warunek - być szczerym ze samym sobą
Odpowiedz
#11

Dziękuję. Spróbuję w takim razie...wiem, że na wszystko potrzeba czasu, a on tak pomału płynie teraz...

"Bo w życiu nie idzie o to, by przeczekać burzę, ale żeby nauczyć się tańczyć w deszczu"
Odpowiedz
#12

fiołęk - po 7 latach rozpaczy zajęło mi to kilka godzin z długopisem i książką w ręku - 1 popołudnie
Odpowiedz
#13

Pamiętasz może z jakiej książki korzystałaś?

"Bo w życiu nie idzie o to, by przeczekać burzę, ale żeby nauczyć się tańczyć w deszczu"
Odpowiedz
#14

te dwie które wspomniałam wyżej i wiele innych
nieby wszystko się wię, niby to niby sio - ale nie dotarło do mnie
polecono mi Radykalne wybaczanie - Collin Tipping ... świetne ... ale nie zrobiłam najważniejszego kroku
i dopiero niedawno szukając coś dla kogoś w starej książce, którą mam od 20 lat ... Louise Hay - Możesz uzdrowić swoje życie ... otworzyło mi się na rozdziale o wybaczeniu ... kilka stron łatwych i prostych ... zrobiłam tak jak napisali ... zadziałało
trudno mi powiedzieć , która zadziała na Ciebie ... jak to mówi mój fizykoterapeuta - ten najsprostszy sposób jest najskuteczniejszy
zagoogluj może książki o wybaczaniu
wyskoczy Ci kilka
przejrzysz je ... może na Ciebie zadziała inna
wtedy Ty będziesz mogła to polecić komuś kto będzie szukał pomocy
powodzenia fiołęk Kwiatek Kwiatek
Odpowiedz
#15

Jeszcze raz dziękuję. Już sobie spisałam i zabieram się do poszukiwań. Oczywiście bardzo chętnie pomogę innym (to moja specjalność Uśmiech ), ale na razie muszę pomóc sobie, a to jest o wiele trudniejsze. Szczerze mówiąc sama "rozmowa" z Tobą poprawiła mi nastrój. Może właśnie tego mi potrzeba? Kwiatek

"Bo w życiu nie idzie o to, by przeczekać burzę, ale żeby nauczyć się tańczyć w deszczu"
Odpowiedz
#16

chodziło mi, że pomożesz innym podając tytuł książki, która Tobie pomogła Kwiatek

powodzenia
Odpowiedz
#17

Podam na pewno.... Kotek

"Bo w życiu nie idzie o to, by przeczekać burzę, ale żeby nauczyć się tańczyć w deszczu"
Odpowiedz
#18

Poza tym czas jest najlepszym lekarstwem Pociesza Buziak
Odpowiedz
#19

polecam płyty medytacjne , oraz słuchanie muzyki relaksacyjnej , takiej uspakajajacej .
Kup sobie płyte Medytacja z aniołami podróz przez czakry tj Wioletty Ewy Tucholskiej .
pomaga i wycisza.
Odpowiedz
#20

Tak, wiem, że nic tak nie leczy ran jak czas....tylko, że ja już zmarnowałam kilka lat na ich leczenie i znów muszę czekać i nie wiadomo ile jeszcze razy....a lata lecą.... Ale cóż, muszę teraz działać, żeby zapobiec wszelkim takim sytuacjom w przyszłości. Muszę się zabezpieczyć, żeby znów nie cierpieć. Pewnie będzie to trudne, ale liczę na Wasze wsparcie i na pewno będę korzystała z Waszych rad. Bo dobra wróżka, to nie tylko Tarot....to również psychologia, Buźki

"Bo w życiu nie idzie o to, by przeczekać burzę, ale żeby nauczyć się tańczyć w deszczu"
Odpowiedz
#21

Dziękuję Kumczo za podpowiedź, bo właśnie tego szukałam. Zakupiłam już książki, które poleciła mi Kasha, dokupię muzykę i będę się "leczyć" Uśmiech

"Bo w życiu nie idzie o to, by przeczekać burzę, ale żeby nauczyć się tańczyć w deszczu"
Odpowiedz
#22

Fiołek ... myślałam, że do biblioteki polecisz albo znajomych popytasz ... ale widocznie miałaś kupić te książki

jeśli trudno będzie Ci znaleźć akurat Twoją muzykę medytacyjno - relaksującą nie martw się
wystarczy płyta MORZA SZUM ( ocean też może być )
bardzo kojąca

w dodatku Morza szum wprowadza nasz umysł w stan łatwiejszego programowania zmian tak więc podwójna korzyść - relaks i wprowadzanie zmian

powodzenia Kwiatek
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości