XV Diabeł - DruidCraft
#1

Nie jest łatwo zrozumieć tą kartę, bo jest bardzo inna niż ta z RWS, wzbudza inne uczucia. To niby normalne, że każdy inaczej czuje. Chodzi o to, że patrząc na dwoje śpiących ludzi - czy są to te postacie poznane na karcie Kochanków? - którzy jakby nie są świadomi Ducha czy Strażnika Lasu można odnieść wrażenie, że są więźniami swojej obsesji, albo w niewoli swoich uzależnień. Nie widzę jakoś nic alarmującego!. Może tak właśnie w życiu jest, że otoczenie widzi doskonale ku czemu idzie, co się święciu. Zainteresowani i tak do końca twierdzą, że panują doskonale nad sytuacją, że nie ma podstawy do paniki, ani żadnych obaw.
[Obrazek: db_DC-_XV_-_Cernunnos1.jpg]
Pewnie karta ta ma wiele większych i głębszych znaczeń niż co widać po pobieżnym jej obejrzeniu. Mam nadzieję, że ktoś pomoże w ich wyjaśnieniu.
Odpowiedz
#2

Dla mnie jest to na pewno ta sama para co na karcie Kochanków. Mężczyzna na obu kartach ma wianek z doczepionymi rogami.
A jak wiadomo Kochankowie to inicjacja - tu wprost pokazana seksualna. Ona ma wianek z kwiatów i uosabia boginię matkę, on rogatego boga. Łącza się ze sobą dwie przeciwstawne siły i żywioły.
Postać na karcie XV tak jak wskazuje podpis przedstawia celtyckiego boga Cernunnosa (lub Cernunnusa - różnie jest pisane).
Jest to rogaty bóg wzrostu, urodzaju, płodności. Jest władca zwierząt; spotkałam się też z określeniem Dziki Pasterz.
Dla mnie bije z tej karty pierwotna siła związana właśnie z przyroda i jej prawami. Nie są to prawa ani dobre ani złe. Wszystko z czegoś wynika i do czegoś zmierza, tak jak cykl życia i śmierci zwierząt, roślin i całej planety. Trudno jest mi to wyjaśnić. Bardziej czuję ta kartę niż potrafię o niej napisać. Ale zdecydowanie nie jest to "typowy" tarotowy diabeł, albo właśnie typowy w znaczeniu, że najlepiej zilustrowany... Uśmiech
Jest on zapowiedzią Wieży, wiadomo, i może być takim np. trzęsieniem ziemi, czymś na co nie mamy wpływu (są to te właśnie prawa przyrody).
Dla wszystkich jest to katastrofa i tragedia, ale jestem pewna że dla niektórych osób takie doświadczenie z czasem może okazać się prawdziwym katharsis. Wiem, że jest to dosyć ryzykowne porównanie, ale tak to widzę.
Ten rogaty bóg jako jedna ze stron praw natury zawsze jest po coś i w połączeniu z boginią matką (matką naturą) tworzy nowe życie, nową jakość. Tak się dzieje wszędzie wokół nas, bez przerwy.
Ok, chyba się rozpisałam...
Odpowiedz
#3

Lol Ładnie sie rozpisalaś, Marcia...i bardzo ciekawie. Gdy zobaczyłam tę pare na karcie XV - Cernunnos, zajrzałam szybko do karty VI Kochankowie i również zauważylam,że to ta sama para. Na karcie XV(Diabeł) panuje pewnego rodzaju "chłód", czuje się spokój, pewność, ale i rutynę...jakby cykl, tak jak w naturze, ONI leżą obok siebie...a ten, powiedzmy, Diabeł panuje nad sytuacja, ma jedno oko otwarte...
Natomiast na karcie VI Kochankowie czuje się żar miłości, bliskość, pragnienie i miłość. ONI są zlączeni w gorącym uścisku...Ich ciała są zaczerwienione z rozkoszy. . . I ta sarenka w tle...jakby symbol niewinności...(zapiszę to póżniej również w wątku o karcie Kochankowie).
Odpowiedz
#4

Ten" Diabeł "jakże rożni się od naszego chrześcijańskiego Diabła przedstawianego choćby na karcie RW . Dodam do tego co napisałaś Marcia , że Druidzi czcili i nie obawiali się Cernunnosa , był on dla nich stróżem i obrońca lasów. Możliwe, ze Cernunnos jest strażnikiem tej pary i wkracza wtedy , kiedy stajemy się niewolnikami używek , seksu , materii. On jakby czuwał nad para kochanków i nie dopuszczał do zachwiania równowagi miedzy dobrem a złem. U mnie ta karta nie wzbudza takich emocji jak w RW . Tutaj Cernunnos swoja posturą , wzrokiem jakgdyby mówił do nas . Uważajcie dziadki , bo bardzo łatwo można wpaść w pułapkę żądzy , przywiązań do wartości materialnych , braku zahamowań w seksie , zwiazku opartym ma zaspokajaniu jedynie potrzeb cielesnych , kłamstw i nieczystych intencji , a co wtedy z Waszą duszą ? Rotfl
Odpowiedz
#5

Dzięki Rudalia Uśmiech
Tak to prawda co piszesz.
Na karcie Kochanków ich ciała są rozżarzone, a na karcie Cernunnos zdecydowanie bledsze; odpoczywają sobie Uśmiech
Chociaż dla mnie i tutaj widać dużo niewinności i spokoju tak nietypowego jak na kartę XV...
No właśnie trzeba rozpocząć temat Kochanków Buźki

Całkowicie się zgadzam Miriam. Mam te same odczucia. Myślę sobie, że może Druidzi po prostu znaleźli ciekawsze miejsce dla diabła niż inne kultury. Takie bardziej mu właściwe Uśmiech
Odpowiedz
#6

Zib napisał(a):Jest on zapowiedzią Wieży,...
ale tej zapowiedzi jakoś, nie widzę na tej karcie

miriam napisał(a):jest strażnikiem tej pary
przysłowie Myśli raczej brzmiało strzeżonego pan Bóg strzeże
Cernunnos reprezentuje pierwotne siły przyrody i one nie traktowane są jako diabelskie. Myślisz, że on pilnuje tych dwoje? Pilnuje czy są wolni?
Może to, że nie pokazano tutaj więzów oznacza, że są one na tyle luźnie iż mogą oni w każdej chwili odejść, kiedy sobie zażyczą. Pokazano, że są oni niewolnikami nie przez zewnętrzne czynniki, ale przez swoje własne iluzje, przyzwyczajenia i przywiązanie.
Odpowiedz
#7

Zib napisał(a):
Zib napisał(a):Jest on zapowiedzią Wieży,...
ale tej zapowiedzi jakoś, nie widzę na tej karcie

Ok nieprecyzyjnie się wyraziłam - skrót myślowy. Omawiając tutaj pojedyncze karty patrzę na tarota całościowo. Nie piszę o znaczeniach wróżebnych tylko o symbolice i moich skojarzeniach. I nawet jakby latały tu same motylki to jest to jednak XV arkan i on zawsze będzie związany z jakąś formą cienia (czy środkiem labiryntu), a po nim jest Wieża... O to mi chodzi Uśmiech
Odpowiedz
#8

Patrząc na tę kartę mam wrażenie, że ten strażnik lasu czuwa na spokojnym snem pary, jednocześnie są dla mnie ze sobą związani (ci ludzie/ta para), jakby uzależnieni od siebie, bo przecież młoda kobieta choć śpi, to nie puszcza ukochanego, zatem jest to swego rodzaju związanie. Strażnik lasu ma pewnie za zadanie chronić, jak to strażnik, myślę, że czuwa nad nimi, jak wiadomo w lesie jest wiele roślin halucynogennych, nie ma pewności czy nie towarzyszyły im upojnym chwilą przed zaśnięciem.
Odpowiedz
#9

A może on ich po prostu zaczarował, sprawił, że o wszystkim zapomnieli. Nic się nie liczy, tylko ta chwila, spełnienie, zaspokojenie żądzy, przedłużenie gatunku, zero myślenia , są jak w transie, letargu, są jak syte zwierzęta... Właśnie zaznali rozkoszy...czyżby pierwotny instynkt mienił się tym Diabłem...
Jakie zagrożenie przedstawia Cemunnos? Co ma z tarotowego Diabła Co ma piernik do wiatraka... Nic nie rozumiem...Diabeł w roli Strażnika, Anioła stróża, no coś tu chyba nie tak...
MUśmiech
Odpowiedz
#10

Zib napisał(a):
miriam napisał(a):jest strażnikiem tej pary
przysłowie Myśli raczej brzmiało strzeżonego pan Bóg strzeże
Cernunnos reprezentuje pierwotne siły przyrody i one nie traktowane są jako diabelskie. Myślisz, że on pilnuje tych dwoje? Pilnuje czy są wolni?
Może to, że nie pokazano tutaj więzów oznacza, że są one na tyle luźnie iż mogą oni w każdej chwili odejść, kiedy sobie zażyczą. Pokazano, że są oni niewolnikami nie przez zewnętrzne czynniki, ale przez swoje własne iluzje, przyzwyczajenia i przywiązanie.

Hm , może i tak Zibku , ale Ty chyba mówisz o innych, bardziej luźnych związkach . Ja nic nie słyszałam , ze czasy hipisowskie nadeszły . Ty jesteś bliżej Ameryki to moze więcej wiesz na ten temat. Rotfl W zwiazku opartym na miłości i pełnym zaufaniu , uczciwości nie ma takiego czegoś jak odchodzę, kiedy sobie życzę. Dla mnie brak więzów , czy kajanów jak w RW przypomina abyśmy nie przywiązywali się nadmiernie do tych wszystkich ziemskich przyjemności , bo bardzo szybko i łatwo się w nich można zatracić.

A wiesz Marcia również pomyślałam o cieniu , kiedy spojrzałam na tę śpiącą parę. Może to właśnie podczas swego snu spotykają sie z własnym cieniem z cechami , które w sobie nie lubią , mroczna strona z która nie chcą w realnym życiu się zmierzyć, a która tkwi w nich (w nas), bo mimo wszystko są częścią , dzikiej nieujarzmionej natury ? Rotfl
Odpowiedz
#11

ma_ewa01 napisał(a):A może on ich po prostu zaczarował, sprawił, że o wszystkim zapomnieli. Nic się nie liczy, tylko ta chwila, spełnienie, zaspokojenie żądzy, przedłużenie gatunku, zero myślenia , są jak w transie, letargu, są jak syte zwierzęta... Właśnie zaznali rozkoszy...czyżby pierwotny instynkt mienił się tym Diabłem...
Jakie zagrożenie przedstawia Cemunnos? Co ma z tarotowego Diabła Co ma piernik do wiatraka... Nic nie rozumiem...Diabeł w roli Strażnika, Anioła stróża, no coś tu chyba nie tak...
MUśmiech

No właśnie, zgadzam się z Tobą, jako karta Diabła, powinno być zagrożenie nie ma, więc może te przenikliwe oczy strażnika lasu tak ich obezwładniły- oślepieni namiętnością, ogłupieni upojnymi chwilami.
Odpowiedz
#12

No tak, te pierwotne siły ( symbolizuje to C) natury mogą być zagrożeniem dla człowieka, dla wszystkiego, co w pocie czoła budował, a potem Wieża... To by się zgadzało. jakoś ten C nie pasuje mi w roli dobrego duszka, Anioła ( chociaz upadłego) , stażnika i opiekuna... On nie jest sam w sobie zły/ dobry, reprezentuje pierwotną energię, pradawną siłę, zew, zaspokajanie potrzeb, poszukiwanie przyjemności, co w kontekście ucywilizowanego człowieka możnaby nazwać złem, chociaz nota bene wcale nim nie jest....
O teraz jestem usatysfakcjonowana Hura
MUśmiech
Odpowiedz
#13

Strażnik = kontrola
widac tutaj parę śpiącą pod drzewami, drzewa są tak namalowane jakby formie obrazu, klatki,
Strażnik nie wchodzi do niej tylko patrzy co w nią wpadło Uśmiech takie są moje odczucia
wpadły dwa gołąbki kochające więc może potajemny seksik w lesie Uśmiech to też jest pewnego rodzaju uzależnienie Uśmiech
Odpowiedz
#14

Karta jak z Kinga -
dwoje niewinnych, trawionych niespełnioną namiętnością ludzi wreszcie znalazło dla siebie odludne, zaciszne i pozornie bezpieczne miejsce aby swobodnie dać upust swoim żądzom. Upojenie ukołysało ich do snu. Nie przeczuwają nawet, że to dopiero początek ich kłopotów. Śpią i jeszcze nie wiedzą, że wdepnęli na cudzy, w dodatku pilnie strzeżony, teren.
Bo oto nadchodzi mroczny zwiasun, nieuchronne przeznaczenie.
Albowiem przekroczyli granicę, a cena będzie wysoka. Stres Stres Stres

przesłanie : miłe złego początki a koniec żałosny Bezradny
Odpowiedz
#15

Jak dla mnie oni dopiero zbudzili tego diabła. Cieszyli się sobą i nie zważali na to co dzieje się wkoło. Wyczerpani usnęli zapominając gdzie są. Cernunnos wcale ich nie pilnuje jak dla mnie. On się wybudza i zmierza dopiero w ich stronę. Oni nie przeczuwają niebezpieczeństwa. Tak ja czuję tę kartę i nie wiem jak wy ale jakbym ja ujrzała takie stworzenie w środku lasu czułabym się poważnie zagrożona.
Odpowiedz
#16

W Llewellynie też jest ten człowiek lasu, ale sam:
http://taroteca.multiply.com/photos/albu...n#photo=16
Tak, jakby czekał w pozycji medytacyjnej aż coś się wydarzy...
Wilk u jego stóp oznaczać może, że dzikie instynkty śpią...
Czeka na okazję może?
Ten z DC się doczekał... Może Ci ludzie nie są wolni, są w związkach i romansują potajemnie?
Albo są jak Romeo i Julia - ze skłóconych rodzin...
Ona blondyna, on ciemnowłosy, może są z różnych plemion?
A może Cernunnos sam ma chrapkę na tę pannę?
Jeleń z karty Kochanków doniósł mu, że ktoś wkroczył na jego teren...
Odpowiedz
#17

a może to była jego prywatna panna leśna i mu tam własnie przyprawiała rogi? Całkiem spore , heheh.
Odpowiedz
#18

Libra22 napisał(a):a może to była jego prywatna panna leśna i mu tam własnie przyprawiała rogi? Całkiem spore , heheh.

Całkiem możliwe. Jakby nie patrzeć jej młody kochanek też ma małe różki. Może to oznaczać, że i on jest zdradzany przez kochankę. Być może jego rogi są mniejsze ze względu na wiek, ale ja myślę, że on jest świadomy tego w jakiej jest sytuacji w związku.
Odpowiedz
#19

też mi pasuje, że to ta sama para co na karcie kochanków.
jednak pora jest chyba inna, pora roku i pora dnia.

Cernunos jest włochaty, ma większe rogi niż pan z pierwszego planu, ma jedne oko otwarte, drugie chyba zamknięte.
nie patrzy na kochanków, on patrzy na nas, na oglądających kartę.

"nadano mu imię Cernunnus, Rogaty. Cer jest z pewnością indoeuropejskim słowem ker, znaczącym "rosnąć", a zatem Cernunnus uchodził za boga dysponującego siłami wzrostu, które utożsamiano z rogami wyrastającymi z jego głowy (...) Ten Cernunnus wnosi do tamtego świata, gdzie przebywają zmarli, nowe impulsy życia, które potem za sprawą bogini-matki przybierają różne formy bądź to w postaci soków zbierających się w roślinach, bądź też popędu seksualnego u ludzi i zwierząt. C. jest więc bogiem życia w najszerszym słowa znaczeniu - odpowiada za płodność, wzrost, ruch, handel, przemieszczanie się, wyprawy po łupy i wygrane wojny."

wydaje mi się, że tak parka na pierwszym planie symbolizuje naiwność i prostotę. oni odgrywali sakralną czy po prostu miłosną scenę, ale za tym wszystkim stoi jakieś większe misterium, którego oni - młodzi - jeszcze nie znają. podobnie jak oni - młodzi - nie myślą o całym cyklu przyrody, na razie skupili się na początku tego cyklu Oczko Rogaty symbolizuje drugą stronę cyklu, bardziej tajemniczą, ciemniejszą, poważniejszą.
oni to życie - on to śmierć, oni - naiwność, on - doświadczenie i mądrość itd.
cała karta jest bardzo "ziemska", pełna zieleni i żółci. młodzi zasnęli w bezpieczeństwie siebie i matki-ziemi, ale Rogaty mówi - ja też mogę was "przygarnąć" jeśli nie będziecie dość czujni, mogę was zgubić w tym lesie - aka "ja wam zaraz pokażę, szczeniaki, kto tu rządzi" Oczko

dlatego ta karta niesie dla mnie przede wszystkim ostrzeżenie - myśl o wszystkim, o dobrych stronach sprawy, ale i o potencjalnych zagrożeniach. nie skupiaj się tylko na początku sprawy, ale rozważ jak dalej ona może się potoczyć. czy nie czujesz się zbyt bezpiecznie? czy nie jesteś zbyt naiwny/manipulowany albo czy już zjadłeś wszystkie rozumy? Oczko karta mówi też do mnie o bagatelizowaniu albo umniejszaniu ważności spraw, zwłaszcza w kwestiach związkowych, łóżkowych, i wszelkich popędów - może symbolizować problem, którego nie widzimy, lub który "olewamy". nie jest to więc taki 100% diabeł z innych talii.
Odpowiedz
#20

Rada z jednej karty:

Samopoczucie jak w sidłach, z których nie wiadomo jak wyjść. Nie jest tak źle, jak Ci się wydaje. Załatwienie sprawy leży w Twoich rękach. Przyznaj się najpierw przed sobą, z czym masz trudności. To pierwszy krok do zmiany. Nie można zmienić czegoś, jeśli się nie wie, że to właśnie problem. Podjąłeś jakieś ryzykowne kroki: nadużywanie alkoholu, narkotyków, obżarstwo, zdrada, hazard. Twoje sumienie nie daje Ci spokoju. Możesz czuć się jak w więzieniu. Uważaj na straty finansowe. Musisz podjąć jakieś konkretne kroki, by zmienić tę sytuację. Nie możesz poddawać się ani pozostawać biernym. Każde działanie będzie lepsze niż uleganie nadal mechanizmowi, który doprowadził Cię do tej pułapki.
Oczyść swoje myśli, ciało, duszę. Posprzątaj mieszkanie. Porozmawiaj z wiernym przyjacielem, psychologiem, terapeutą, kapłanem. Odnów kontakt z Bogiem, módl się, medytuj. To dobra metoda na gruntowne porządki i znalezienie drogi do wolności.

Źródło: Barbara Antonowicz-Wlazińska "Przepowiednia z jednej karty Tarota"
Odpowiedz
#21

Rada z karty XV Diabeł – DruidCraft:
W każdej sytuacji bądź czujny, bo zło czyha na każdym kroku.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości