Koniunkcja: Mars, Saturn, Uran, Neptun
#1

Ostatnio zaczęła mnie interesować astrologia i chęć zobaczenia co kryje się w moim horoskopie urodzeniowym, no i mam kilka ciekawostek które chyba są dość rzadkie... Mam nadzieję że ktoś siedzący w temacie mógłby mi pomóc i podpowiedzieć co to takiego oznacza bo dla mnie to czarna magia Bezradny

Koniunkcja w 11 domu planet: Mars, Saturn, Uran i Neptun

Z takich innych to koniunkcja Słońca i Księżyca przy czym są one w 2 różnych znakach (słońce w Wodniku a Księżyc w Rybach) Bezradny

Ktoś mógłby mi co nieco wyjaśnić byłbym wdzięczny

z góry dziękuję

Pozdrawiam Kwiatek
Odpowiedz
#2

Ja mam tez koniunkcje Słońca i Księżyca, podobno ścisłą, cokolwiek by to miało znaczyć...
MUśmiech
Odpowiedz
#3

może ktoś coś nam powie Rotfl - jedno wiem, urodziliśmy się w nowiu księżyca hehehe
Odpowiedz
#4

slawek_88 napisał(a):może ktoś coś nam powie Rotfl - jedno wiem, urodziliśmy się w nowiu księżyca hehehe

W nowiu - czyli pod tak zwaną ciemną gwiazdą Oczko

Co do oryginalnego pytania - nie jestem pewnie najlepszą osobą, by na nie odpowiadać. Podobnie jak w przypadku tarota, astrologią zajmuję się nieco inaczej niż większość ludzi. Co w praktyce przekłąda się na to, że nie interpretuję osobowości pod kątem kosmogramu.

Na co jednak musisz zwrócic uwagę, to: Uran i Neptun (podobnie jak Pluton) są planetami pokoleniowymi. Podobny układ tych planet mają osoby urodzone tygodnie a nawet miesiące przed i po tobie. Oczywiście nie oznacza to, że one 'nie działają' w twoim horoskopie, ale nie będą one miały takiego samego przekłady na codzienne życie jak reszta planet (oczywiście nie wszyscy się z tym zgadzają Oczko ).
Co jeszce musisz wziąśc pod uwagę, to fakt, że koniunkcja koniunkcji jest nierówna. Zależy ona od wielu czynników - w jakich znakach się one znajdują, w których domach, czy jest to horoskop dzienny, czy nocny, w jakich są obliczach i termach (choć nie wszyscy używają tych technik), gdzie masz ascendent - wszystko po to, żeby określić, która z tych planet jest dominująca. Potem oczywiście istotną sprawą są aspekty innych planet do tej koniunkcji. Tak więc jest to dość złożona układanka Uśmiech

Myślę, że przydałby ci się jakiś doświadczony astrolog, by dobrze i konkretnie na to pytanie odpowiedzieć, ale musiałbyś też podać konkretne dane (data, czas i miejsce).

Pozdrawiam
Aur Ganuz
Odpowiedz
#5

No to zaczniemy od poczatku:

1/ Podaj date urodzenia, GODZINE URODZENIA - (najlepiej ze szpitala - w USC mozna tez czasami sie dowiedziec jesli szpital przeslal tam kopie dokumentow)....Im dokladniejsza godzina tym lepiej..zakladam ze posiadasz jakiekolwiek dane poniewaz wiesz gdzie masz jaki dom horoskopowy....no i do tego potrzebna jest jeszcze szerokosc i dlugosc geograficzna miejsca urodzenia oraz obecne miejsce stalego pobytu (w Polsce czy zagranica oraz tez dane miejscowosci w ktorej obecnie mieszkasz...)

2/ Wybrales pewien drobny element horoskopu i to jest tak jak gdybys chcial aby ci zinterpretowac rozklad z 78 osmiu kart tarota na podstawie pozycji 4 kart w rozkladzie... Dobani

3/ Najwazniejsze sprawy w astrologii to przede wszystkim JAK NAJDOKLADNIEJSZE powyzsze dane bo inaczej nie wiadomo czyj to bedzie horoskop: przyklad to bliznieta jednojajowe urodzone w odstepie paru minut a sa przeciez rozne od siebie (choc wiekszosc cech moga miec wspolnych...)

4/ na poczatku nalezy okreslic zasadnicze i NAJWAZNIEJSZE cechy horoslopu natalnego (urodzeniowego) - to duze i solidne zadanie do wykonania i wiele mozna sie z niego dowiedziec: przede wszystkim chodzi o polozenie swiatel (Slonca i Ksiezyca) oraz ASCENDENTU....w ktorej czesci horoskopu sa polozone ( polkula wsch. czy zach., poludniowa czy polnocna ) w jakich zywiolach i domach sie one znajduja itd... tylko to wlasciwie zinterpretowac to tak jakbys naszkicowal olowkiem bardzo przyblizony opis charakterologiczny czlowieka...potem dodajemy barwy i odcienie (na podstawie planet i ich wzajemnych aspektow) , ale to nie jest tu na to miejsce bo za dlugo bym musial pisac....Jak sie odwazysz podac te dane , wtedy zaczniemy rozmawiac konkretniej... Uśmiech

Czy człowiek nie umiejący liczyć, który znalazł czterolistną koniczynę, ma też prawo do szczęścia? - Stanisław Jerzy Lec
Odpowiedz
#6

-ja bym się odważyła... Myśli Cwaniak - 31.12.1957, godz 16.30, Lidzbark Warmiński
MUśmiech
Odpowiedz
#7

Ja dopiero ucze się atrologii ale Słońce w Wodniku może znaczyć że jesteś osobą oryginalną, niezależną, liczy sie dla Ciebie indywidualizm i speptycznie podchodzisz do niektorych rzeczy, a Księzyc w Rybach znaczy że jesteś osobą wrażliwą, wspołczujesz innym czasami nawet ulegasz, masz zdolności parapsychiczne i umiejętność introspekcji i jesteś romantykiem. Żeby powiedzieć coś wiecej to pasuje mi Twoja dokładna data urodzenia i godzina żeby sprawdzić w jakim znaku masz pozostałe planety.
Odpowiedz
#8

Ma_Ewa01:
Zalaczam twoj radix natalny na poczatek i postaram sie przelozyc go na jezyk Tarota , ktory dobrze znasz. Uzyje do tego pewnego schematu "Golden dawn" uzywanego przez nich , ktory uwiecznil na swoich kartach Crowley.
A wiec po kolei:
1/ Ascendent : twoja "maska" / szata osobista ktora przywdziewasz dla innych ludzi widziana na codzien: ASC w Raku w dekanacie Ryb (23st45m) - karty odpowiednie to : Rydwan + Ksiezyc uscislajaca karte Rydwana (brak planet w domu I)
2/ Descendent: Poczatek domu oznaczajacego wspomalzonka i spraw intymnych : Koziorozec w dekanacie Merkurego - karta tarota to - Diabel (brak planet w domu VII) + karta Mag uscislajaca karte Diabla
3/ Medium Coeli - szczyt nieba czyli pozycja spoleczna - tak jak Cie widza wszyscy ktorzy Cie nie znaja - MC w Rybach w dekanacie Skorpiona : karta Ksiezyca podkreslona poprzez karte Smierci, brak planet w domu 10.
4/ Immum Coeli : (Twoje prywatne Ja w swoim domu: Panna czyli Eremita: Jowisz w domu 4 prawie u szczytu domu 5 (Kolo Foruny) - Dekanat 3 to Wenus ( karta Cesarzowej).
5/ Slonce: w Koziorozcu : Twoje ego - podkreslone przez karte Diabla (dekanat 1-szy , karta precyzujaca Swiat)
6/ Ksiezyc: Twoja dusza - w Byku podkreslony przez karte Kaplana..
Rozlozenie wiekszosci planet pod horyzontem ( 7 na 10 ) i w polkuli zachodniej tez 7 na 10 - dominuja w Twoim zyciu sprawy osobiste (w przeciwienstwie do polkuli poludniowej - tej nad horyzontem) ktore maja charakter karmiczny (Twoje zycie w silnej czesci znacza inni ludzie niz Ty sama - polkula zachodnia).
Widac z powyzszego ze najsilniej przejawiaja sie w Twoim zyciu karty Diabla , Ksiezyca , Eremity i Smierci...Osie ASC-DSC oraz MC - IC podkreslaja zywioly wody i ziemi przy czym Slonce i Ksiezyc sa oba w zywiole ziemskim-oraz dom IV w znaku Panny. To oznacza ze w Twoim zyciu materializm reprezentowany przez karte Diabla i Kolo Fortuny w domu rodzinnym stanowia osie centralne wokol ktorych toczy sie Twoje zycie (Os domow 2-8 to tez os materii podkreslona przez dwie planety). Podkresla to jeszcze dodatkowo Rahu w Skorpionie (to sa obsesje - ktore trapia dusze przez cale zycie) , a znak Skorpiona to Smierc w Tarocie..., a wiec te sprawy sa dla Ciebie smiertelnie wazne...(np. na pewno masz odlozony grosz na starosc , bo Eremita i Saturn to...., a zreszta wiesz to rowniez dobrze tak jak i ja..)

Interpretacje uproscilem celowo i odpuscilem sobie dokladna analize kart tarota, bo wiem ze sobie tutaj na pewno poradzisz... Kwiatek

Brak planet w domach katowych (I,VII i X) sprawia ze sprawami tych domow zarzadzaja planety sygnifikatorzy ogolni - generalnie Twoje zycie toczy sie wokol spraw domow najbardziej przez planety podkreslonych , a przede wszystkim domy V,VI, XI oraz po czesci dom IV. Co one oznaczaja to moze opisze w nastepnym odcinku - napisz czy ta bardzo ogolna forma Ci odpowiada i czy ten sposob opisu trafia do Ciebie... Oczko

Czy człowiek nie umiejący liczyć, który znalazł czterolistną koniczynę, ma też prawo do szczęścia? - Stanisław Jerzy Lec
Odpowiedz
#9

Hyacynt, dzięki wielkie z tę pracę i proszę o cdn. Nie wszystko jest dla mnie jednak zrozumiałe, przy moim zerowym pojęciu astrologii.Jedno, co wiem, to utwierdziłeś mnie w przekonaniu, że nie mam lekko- nie koniecznie z racji mojego widzimisię Bezradny . Ale cóż wytrwale brnę...
Trudne karty, ale jakże adekwatne... Możesz oczywiście trochę zmniejszyć stopień ogólności, skupiając się, na wyzwaniach i najskuteczniejszych drogach realizacji...potencjałach, możliwościach i drogach do wyboru...Którędy droga prowadzi... Hyacyncie, ja teraz muszę do pracy, wieczorem się przyjrzę dokładniej i skomentuję oraz, jeśli pozwolisz, dopytam...
Dziękuję Buziak , podziwiam wiedzę
MUśmiech
Odpowiedz
#10

Hyacyncie...ja wiem, że to niepoważne, ale dalibóg nie mam pojęcia, jak to się stało, że podałam nieprawidłową datę urodzenia. Powinien być rok 1956... Może wynika to z faktu, ze zapisaną w dokumentach mam datę 01.01.1957r, a faktycznie urodziłam się 31.12. 1956r. Nie wiem, jak mogłabym naprawić swój błąd, z całego serca przepraszam Cię za swoją pomyłkę, wiem, ile pracy wykonałeś na darmo. Zastanowił mnie Księżyc w Byku - a wiem, że mam w Koziorożcu w koniunkcji ze Słońcem i wtedy zrozumiałam, że coś pokręciłam.
Jeśli zechcesz mi wybaczyć i przepracować ten opis, to byłabym Ci bardzo wdzięczna, jeśli powiesz, ot, głupia baba - będziesz miał rację. Nie mam dla siebie żadnego usprawiedliwienia. Wstyd mi, ze naraziłam Cię na daremną pracę. Jeszcze raz Cię przepraszam i proszę o wybaczenie Prosi
MUśmiech
Odpowiedz
#11

Dobry dzień wszystkim,

Z racji tego, że poruszonych zostało tu kilka ciekawych wątków, które są bliskie memu sercu, pozwolę sobie wtrącić swoich parę groszy. Mam nadzieję, że wybaczycie mi to wpychanie się łokciami w rozmowę.

ma_ewa01, przede wszystkim sugerowałbym przyjrzenie się 'rozkładowi' Hyacynta bez względu na nieprawidłową datę. Zjawisko tzw. 'błędnych horoskopów' (tzn. horoskopów obliczonych na podstawie błędnych danych) jest jednym z najbardziej interesujących obszarów astrologii. Niemalże każdy astrolog spotkał się w swojej pracy z przypadkiem, gdy horoskop postawiony na złą datę, czy godzinę sprawdzał się bardzo dobrze. I nie mówię tu tylko o ogólnych opisach osobowości typu "jesteś życzliwa w stosunku do ludzi i wrażliwa na ich potrzeby, zdarza się jednak, że wrażliwość ta jest przez innych wykorzystywana", ale o konkretnych technikach prognostycznych, które się bardzo dobrze sprawdzają. Nawet mi, w okresie mojej fascynacji astrologią, gdy próbowałem analizować kosmogramy moich znajomych oraz ich znajomych (a więc ludzi, których praktycznie nie znałem) trafiło się parę takich przypadków.
Tak więc potraktuj to jak każdy inny rozkład tarota i zobacz, gdzie Cię on zaprowadzi...

Hyacynt, jestem pod dużym wrażeniem Twojej fuzji analizy astrologicznej z kartami tarota! Chciałbym jedynie zwrócić uwagę na pewien techniczny szczegół: zakon Golden Dawn używał specyficznej odmiany astrologii syderycznej, gdzie Regulus wskazywał 0° Lwa. Wyjaśnienie dla nie-astrologów: w powszechnie używanym modelu astrologii ekliptyka (czyli pas, po którym pozornie porusza się Słońce podczas całego roku) podzielona jest na 12 równych części (znaków zodiaku) i w punktach jej przecięcia z równikiem niebieskim (czyli w punktach równonocy wiosennej i jesiennej) zaczynają się znaki Barana i Wagi. Jednak ze względu na ruch precesyjny Ziemi, znaki te nie pokrywają się z pokrywającymi się gwiazdozbiorami. Dlatego w tzw. astrologii syderycznej (lub gwiazdowej) znaki zodiaku przestawione są tak, by pokrywały się mniej więcej z gwiazdozbiorami. W G.D. punktem, według którego ten kosmiczny zegar był nastawiany, to Regulus - najjaśniejsza gwiazda Lwa, która wskazywać ma na 0° Lwa. Z racji tego, że parę miesięcy temu Regulus wszedł do Panny, w dużym uproszczeniu można powiedzieć, że dla współcześnie żyjących można uznać, że znaki 'cofnięte' są o 30°.
Tak naprawdę system G.D. jest o wiele bardziej skomplikowany. W astrologii (w tym powszechnym wydaniu) koncentrujemy się jedynie na ekliptyce, czyli na wąskim wycinku nieba, gdyż po niej poruszają się śiwatła (Słońce i Księżyc) oraz planety. W Golden Dawn pod uwagę brany jest cały nieboskłon. Zgodnie z hermetyczną zasadą 'jak w górze tak i na dole' tzw. sfera doznań człowieka (odpowiednik aury) odpowiada sferze niebieskiej i poszczególne obszary nieba oddziałują na poszczególne obszary naszej osobistej sfery i obszarom tym przyporządkowane są poszczególne karty. Wyjaśniłem to trochę bardziej szczegółowo na moim blogu rozrysowując północną półkulę nieba. W wolnej chwili postaram się wrzucić też mapę południowej półkuli.

Wracając do kosmogramu ma_ewa01, w 'normalnym' systemie astrologicznym, horoskop na 31.12.1956 wygląda następująco:

[Obrazek: 8446295007_0eeab4c41a_c.jpg]

Natomiast używając systemu Golden Dawn uzyskamy takie przesunięcie:

[Obrazek: 8446295023_00192e98ee_c.jpg]

Tak więc na ascendencie będą Kochankowie a nie Rydwan, Słońce i Księżyc - Umiarkowanie zamiast Diabła, itp.

Oczywiście, wszystko jest tu kwestią umowną. W G.D. astrologiczne (a w zasadzie astronomiczne) przyporządkowania kart tarota nie są uwzględniane w analizie horoskopu, mają one zupełnie inne zastosowanie. Tak więc metodą, którą przedstawiłeś powyżej jest tak samo dobra jak każda inna i nie mam żadnych intencji by ją dyskredytować. Myślę, że należą Ci się brawa za innowatorski rozkład! Oklaski Ok

Pozdrawiam
Aur Ganuz
Odpowiedz
#12

Aur_Ganuz:
Twoja wielka wiedza ezoteryczna i wszelkie uwagi sa zawsze mile widziane.. Hejka System ten jest dla mnie oczywisty intuicyjnie (tu jest moj radix:http://dobrytarot.pl/viewtopic.php?f=44&t=3617, a w nim znajdziesz trygon Ksiezyca w Rybach z Neptunem w Skorpionie, a wszystkie planety aspektuja lub zapraszaja do domu 8-mego..Myśli )
Ma_ewa01:
No wiec robie sie coraz ciekawiej jesli chodzi o Twoj horoskop.. Oczko ...To wlasciwie bardzo mi pomoglo ze zrobilas sprostowanie odnosnie roku urodzenia..Bo wydaje mi sie ze jestesmy na wlasciwym tropie jeli chodzi o Twoj Ascendent oraz polozenie Ksiezyca. Zalaczylem horoskop w systemie "nierektyfikowanego Golden Dawn" - Rotfl
Uzasadnienie (Dla Aur_Ganuz - Oczko ) : Symbol Sabianski dla ascendentu w 25st Raka w przekladzie z Ksiazki Roberta Blaschke 'Astrology - A Language of Life': "A Will-Full man is overshadowed by a descent of Superior Power" - chodzi o stacje 28 Ksiezyca o orbie aplikacyjnej ~6 stopni (waning moon) lub jak kto woli Now Ksiezyca vel "Ciemna Gwiazda"....Zawsze biore pod uwage iz ostatnie sekundy symbolu sabianskiego dzialaja jak anareta dla planet w zodiakach i lepiej opisuje go stopien nastepny...(chodzi o to czy opis stopnia 24 czy 25 bardziej adekwatnie pasuje do problemu z radixu).

A teraz troche sprostowanie po korekcie na rok urodzenia 1956:

Jak slusznie zauwazylas wystapila koniunkcja w Koziorozcu swiatel (Slonca i Ksiezyca) tuz przed nowiem - to bardzo szczegolny przypadek w astrologii i wielce wymowny..Niestety dla wlasciciela horoskopu w wielu przypadkach oznaczajacy spore problemy. Dzieje sie tak dlatego ze dwie przeciwstawne i najpotezniejsze sily w horoskopie natalnym zostaly "przeciwstawione sobie" - ja nazywam te pozycje swiatel "wczesniakiem astrologicznym". A wiadomo jak to jest z wczesniakami : albo wyjda na ludzi albo nie , wszystko to zalezy od mocy i determinacji wladcy horoskopu , a wiec i Ciebie...Dodam ze ustalenie wladcy horoskopu nie jest tak oczywiste ale poniewaz Ksiezyc wlada Rakiem a Merkury po sprostowaniu "wyszedl nam z domu 6" wtedy sytuacja sie calkowicie wyjasnila i Twoj Ksiezyc zostal oczywistym wladca ascendentu dysponowanym przez Saturna w Strzelcu. oznacza to ni mniej ni wiecej niz to ze zmiany Twojego nastroju sa silnie powiazane z miesiacem Ksiezycowym, a zatem i Twoim "image" w stosunku do osob 3-cich, a poniewaz dysponuje tym Saturn to zawsze bedziesz sie bardzo kontrolowac "jak ja wypadne przed innymi?" doszukujac sie u siebie mniej lub wiecej wyimaginowanych wad (bo gdyby dysponowala tym Wenus to by chodzilo o Twoje zalety)....Poniewaz jest to bardzo "Saturniczny" horoskop to wszelkie cechy tej planety beda na Ciebie wplywac bardzo silnie...Ciagle ustawianie swiata "po swojemu" ciagle krytykanctwo zachowan "niezgodnych z regulami i obyczajem", ciagle poddawanie w watpliwosc wszystkiego co nie ma wymiaru konkretu a nosi znamiona "marzycielstwa"..Musi to byc dla Ciebie bardzo meczace , ale troche pomaga Ci w tym Wenus i Jowisz we wladztwie wzajemnym powsciagajacy zapedy Saturna do samoograniczen i biczowania sie za "zbyt nonszalancki wyglad" - czasami masz ochote na to aby "sie pokazac" ale to raczej wyjatek niz regula...(brak aspektow wzajemnych Jowisza i Wenus- Smutny ). Generalnie mozna podsumowac ten proces "Zyciowa walka o swoja tozsamosc"

Korekte "rozkladu" Tarotowych kart dokonam w nastepnym odcinku i bedziemy Twoj horoskop rozbierac "po kawalku" , a Ty jesli zechcesz zweryfikujesz to wszystko tak jak Saturn potrafi najlepiej: Paluszkiem

Czy człowiek nie umiejący liczyć, który znalazł czterolistną koniczynę, ma też prawo do szczęścia? - Stanisław Jerzy Lec
Odpowiedz
#13

Dziękuję Ci Hyacyncie serdecznie Kwiatek . Musze to wszystko mocno przetrawić, bo z astrologią nic wspólnego nie mam, niestety, więc pewnych stwierdzeń po prostu nie rozumiem ( ale poszukam i sie dowiem). Jedno, co się rzuca, to lekko nie jestUśmiech. Ale wiesz, jest we mnie jakiś przekorny feniks, który pomimo biczowania się nie poddaje i powstawszy z popiołów, wznosi się do chmur mieniąc się wszelkimi barwami tęczy...
Poproszę tymczasem o cdn Prosi
MUśmiech
Odpowiedz
#14

Hyacynt napisał(a):Twoja wielka wiedza ezoteryczna i wszelkie uwagi sa zawsze mile widziane..

Nie przesadzajmy, jeszcze się moje ego rozdyma i co? Zawstydzony Po prostu powiązania astrologii z różnymi systemami religijnymi i magicznymi jest czymś, co mnie od dawna fascynuje, ot i wszystko Uśmiech


Cytat:Zalaczylem horoskop w systemie "nierektyfikowanego Golden Dawn" - Rotfl

Super termin! Powinieneś jakiegoś © albo ™ wstawić Uśmiech

Przy okazji - podoba mi się, sposób, w jaki wykorzystujesz symbole sabiańskie. Ok

Pozdrawiam
Aur Ganuz
Odpowiedz
#15

Panowie - chylę czoła! Oklaski Oklaski Oklaski

o planetach wiem tylko tyle co wpadajaące w ucho, że "księżyc świeci się odbitym światłem" ... i tylko udaję, że kumam, że chodzi o światło Słońca Głupek

jestem na poziomie jaskiniowców w tej dziedzinie ... więc piszcie więcej i szerzej Prosi ... zawsze tak ciekawie piszecie Hyacynt i Aur Ganuz Ok

Oklaski

czy mogę komuś podrzucić swoje dane ze szpitala??? jesli tak to gdzie i kiedy ( zakładać oddzielny wątek czy zostajemy tutaj ? ) Kwiatek
Odpowiedz
#16

No to poprawiamy tarotowy "rozklad" w tym odcinku:
1/ Ascendent : twoja "maska" / szata osobista ktora przywdziewasz dla innych ludzi widziana na codzien: ASC w Raku w dekanacie Ryb (23st45m) - karty odpowiednie to : Rydwan + Ksiezyc uscislajaca karte Rydwana (Uran w domu I) -
pierwsza planeta w domu katowym I-szym. Uran w tym miejscu ma spora sile , ale jest ona "uwieziona w znaku wody"...o tym dalej
2/ Descendent: Poczatek domu oznaczajacego wspomalzonka i spraw intymnych : Koziorozec w dekanacie Merkurego - karta tarota to - Diabel + karta Mag uscislajaca karte Diabla (Nowosc: Merkury w domu VII - tutaj mamy przy okazji wzmocnienie sily Merkurego / poprzez karte Maga /w domu malzenstw i kontraktow - o tym dalej..)
3/ Medium Coeli - szczyt nieba czyli pozycja spoleczna - tak jak Cie widza wszyscy ktorzy Cie nie znaja - MC w Rybach w dekanacie Skorpiona : karta Ksiezyca podkreslona poprzez karte Smierci, (Mars w domicylu w domu 10 - piekielnie mocna planeta !! zarowno poprzez polozenie zodiakalne jak i horoskopowe - bardzo wazne wcielenie jesli chodzi o mezczyzn w Twoim zyciu , a przede wszystkim meza , o tym dalej..)
4/ Immum Coeli : (Twoje prywatne Ja w swoim domu: Panna czyli Eremita: Jowisz w domu 4 (Kolo Fortuny) - Dekanat 1 to Wenus ( karta Cesarzowej) - znowu mamy wyjasnienie dlaczego Wenus jest tez wazna, jest to opis domu rodzinnego, dom jednego z rodzicow , przewaznie ojca, ale przy tak silnym Marsie w domu 10 moze tutaj byc akurat odwrotnie i chodzi tu o matke, tym bardziej ze podkresla ja karta Cesarzowej -> patrz wladztwo wzajemne Wenus w Strzelcu i Jowisz w Wadze - co to oznacza, o tym dalej..)
5/ Slonce: w Koziorozcu : Twoje ego - podkreslone przez karte Diabla (dekanat 1-szy , karta precyzujaca Swiat)
6/ Ksiezyc: w Koziorozcu i identycznie podwojna karta Diabla i Swiat (tak jak w przypadku kart dla pozycji Slonca..).... Twoja dusza i cialo zniewolone przez Twojego wroga w domu sluzby (lub czasami mowia domu 6 'dom pracy', ale jest to chyba zawezenie pojecia "wspolpraca"...).. szczegoly dalej...

Dorzucmy jeszcze karty portretu psychologicznego A.Chrzanowskiej i to co nam sie ukazuje jest nastepujace:

31-12-1956:

1/ Eremita
2/ Wisielec
3/ Swiat
4/ Swiat
5/ Moc
6/ Kolo fortuny
7/ Sad Bozy
9/ Cesarzowa
10/ Eremita
11/ Kochankowie
12/ Sad Bozy
13/ Ksiezyc
14/ Sad Bozy
15/ Kaplanka
17/ Wieza
18/ Kochankowie

Duzo tego sie zebralo do interpretacji ale chce pokazac jak w wielu elementach Tarot i astrologia sie ze soba pokrywaja ....Mozna powiedziec ze Tarot to Ksiezyc , a astrologia to Slonce i jedno i drugie sa skladowymi calosci - w hermetyce uwaza sie ze sa 2 klucze do bram swietego Piotra: zlotym jest astrologia , a srebrnym jest Tarot, ale i jeden i drugi pasuja do tej samej bramy... Myśli

Prosze o cierpliwosc...cdn...

Czy człowiek nie umiejący liczyć, który znalazł czterolistną koniczynę, ma też prawo do szczęścia? - Stanisław Jerzy Lec
Odpowiedz
#17

Dzięki, Hyacyncie. W zasadzie mogłabym już część skomentować, ale nie wiem, czy mam to robić na bieżąco, czy jak nastąpi " ... ale o tym dalej".
Napisz, jak Tobie wygodniej, ja się dostosuję, zeby ta praca, którą wkładasz również dla Ciebie miała choć trochę korzyści. Serdecznie dziękuję Buziak
MUśmiech
Odpowiedz
#18

No jesli chcesz mozesz komentowac na biezaco , to nawet chyba bedzie ciekawsze...

Zaczniemy od Twojego ASCENDENTU , tj. Twojego "ja" na zewnatrz takim jakim sie jest "na pierwsze wrazenie":

Mamy tu astrologicznie karte Rydwanu podkreslona przez karte Ksiezyca...natomiast w portrecie psychologicznym A.Chrzanowskiej bedzie to karta nr. 13 - tez Ksiezyc - Myśli ta zbieznosc nie jest chyba przypadkowa , ale przekonamy sie o tym dalej...Karta Rydwanu w Tarocie to zywiol wody (tak jak to reprezentuje soba Rak w zodiaku) a jesli dolaczymy do tego Ksiezyc to otrzymamy osobe wrazliwa , pelna tajemniczosci i delikatnosci , ktora raczej jest niesmiala i stoi z boku ciekawie przygladajac sie otoczeniu...Ona "wyczuwa" towarzystwo ludzi i ich nastroje ...jest jak rentgen ludzkiej duszy i niewiele sie przed nia ukryje...sama jest w stanie schowac sie pod maska nieporadnosci ale inni raczej nie sa w stanie jej przejrzec na pierwszy rzut oka (mowi sie ze Ksiezyc to wielki aktor , ktory wczuwajac sie w nastroje innych potrafi odegrac kazda role..). Mylilby sie ten kto by myslal ze mozna Raka sobie podporzadkowac. Astrologicznie jest to znak krzyza kardynalnego wiec osoba ta nie bedzie chciala sie komukolwiek podporzadkowac (to wlasnie ten Rydwan , ktory jedzie wlasna droga nie zwazajac na innych).
Pod ta maska kryje sie twoje drugie "ja" znaczone przez Slonce i Ksiezyc w Koziorozcu a oznaczone kartami podwojnego Diabla i Swiata (dla kazdego ze swiatel po jednej parze).Cialo i dusza w znaku ziemskiego konkretu i calkowitego podporzadkowania sie zycia idei "praktycyzmu i racjonalnosci". Diabel w Tarocie to symbol przywiazania do wszystkiego co "ziemskie" i wymierne , badz to w pieniadzu badz to w pracy dajace "realne" korzysci. Kariera powolna aczkolwiek bardzo ambitna, okupiona wielkim nakladem pracy i wysilkiem - motto typu: " bez pracy nie ma kolaczy" . Jednoczesnie poniewaz wystepuje tu karta podwojna Diabla to beda to bardzo nieprzyjemne i czeste potkniecia , uprzykrzanie zycia przez przelozonych co odbija sie na delikatnej psychice Raka i jego niezaleznej duszy - podwojna karta Swiat wystepuje tez w "doniczce" portretu psychologicznego (karty od 1 do 6, na pozycji 3 i 4) - Uśmiech
Karta Swiat na pozycji 4 portretu psychologicznego to sa problemy (czasami typu karmicznego, przyniesionego z poprzedniego wcielenia) , ktore musza byc odpracowane...Moga dotyczyc uzaleznien psychicznych (czasami moze to byc choroba na tle psychicznym, nerwice itp.). Dzieje sie tak dlatego ze dla delikatnej psychicznej konstrukcji Raka (Ksiezyca Tarotowego) trudno jest zniesc to takie brutalne "zejscie na ziemie" i zakucie w kajdany diabelskiego kolowrotu zdarzen . Karta Swiat w ezoteryce "Golden dawn" jest symbolizowana wlasnie przez Saturna : mamy wiec wyjasnienie dysponencji swiatel w astrologicznej wersji horoskopu...

To na razie tyle , bo nie mam wiecej czasu aby opisywac dalsze karty dzis wieczorem....cdn.. Papa

Czy człowiek nie umiejący liczyć, który znalazł czterolistną koniczynę, ma też prawo do szczęścia? - Stanisław Jerzy Lec
Odpowiedz
#19

[quote="Hyacynt"]No jesli chcesz mozesz komentowac na biezaco , to nawet chyba bedzie ciekawsze...
Ok, zatem komentuję

Zaczniemy od Twojego ASCENDENTU , tj. Twojego "ja" na zewnatrz takim jakim sie jest "na pierwsze wrazenie":

Mamy tu astrologicznie karte Rydwanu podkreslona przez karte Ksiezyca...natomiast w portrecie psychologicznym A.Chrzanowskiej bedzie to karta nr. 13 - tez Ksiezyc - Myśli ta zbieznosc nie jest chyba przypadkowa , ale przekonamy sie o tym dalej...Karta Rydwanu w Tarocie to zywiol wody (tak jak to reprezentuje soba Rak w zodiaku) a jesli dolaczymy do tego Ksiezyc to otrzymamy osobe wrazliwa , pelna tajemniczosci i delikatnosci , ktora raczej jest niesmiala i stoi z boku ciekawie przygladajac sie otoczeniu...Ona "wyczuwa" towarzystwo ludzi i ich nastroje ...jest jak rentgen ludzkiej duszy i niewiele sie przed nia ukryje...
Idealnie trafione. Nie mam z tym najmniejszego problemu - rzeczywiście natychmiast odczytuję emocje innych i potrafię wpasować się w klimat każdego towarzystwa. Nigdy nie aspiruję do bycia w centrum uwagi, przyglądam się z boku. W większym gronie trudno mi się przebić- mam dość matowy głos Uśmiech. Peszy mnie opowiadanie dowcipów, a o sobie mówię niewiele i tak, ze nawet najbliżsi wiedzą o mnie stosunkowo mało , co nawet czasem jest mi trochę zarzucane.... Nie umiem absorbować towarzystwa swoją osobą, swoimi historiami czy pomysłami.

sama jest w stanie schowac sie pod maska nieporadnosci ale inni raczej nie sa w stanie jej przejrzec na pierwszy rzut oka (mowi sie ze Ksiezyc to wielki aktor , ktory wczuwajac sie w nastroje innych potrafi odegrac kazda role..).
Uwielbiam odgrywać rolę blondynki , gdy chodzi np. o obsługę urządzeń współczesnej techniki...
Po prostu nie chce mi sie w to wnikać Dobani

Mylilby sie ten kto by myslal ze mozna Raka sobie podporzadkowac. Astrologicznie jest to znak krzyza kardynalnego wiec osoba ta nie bedzie chciala sie komukolwiek podporzadkowac (to wlasnie ten Rydwan , ktory jedzie wlasna droga nie zwazajac na innych).

Oj tak, podobno posiadam tę cechę, chociaż ja bym polemizowała Rotfl .
Moi bliscy mają mi to nawet często za złe. Mam taką jakąś wewnętrzną niezależność i presję robienia wszystkiego po swojemu, i... posiadania zawsze racji Bezradny
Wysyłam, coby mi nie wcięło ( komp mi siada). Za chwilę cdn
MUśmiech
Odpowiedz
#20

Pod ta maska kryje sie twoje drugie "ja" znaczone przez Slonce i Ksiezyc w Koziorozcu a oznaczone kartami podwojnego Diabla i Swiata (dla kazdego ze swiatel po jednej parze).Cialo i dusza w znaku ziemskiego konkretu i calkowitego podporzadkowania sie zycia idei "praktycyzmu i racjonalnosci". Diabel w Tarocie to symbol przywiazania do wszystkiego co "ziemskie" i wymierne , badz to w pieniadzu badz to w pracy dajace "realne" korzysci.

Tu pojawia się pewna rozbieżność , a mianowicie - nigdy nie przywiązywałam wagi np do pieniądza, nie posiadałam żadnych oszczędności, zasobów materialnych itp. Ale gdy kiedyś koleżanka wspomniała, ze posiada jakąś tam kwotę pieniędzy odłożoną na -może nie czarną godzinę- ale na różne nieprzewidziane sytuacje - szybko na moim koncie pojawiła się spora sumka, sama nie wiem jak. Po prostu pieniądze same do mnie przychodzą. Jak tylko pojawia się jakaś potrzeba - natychmiast dzwonią telefony z zapotrzebowaniem na moja pracę - no bo nie spada mi to z nieba, o nie. Ale pracę, zlecenia miałam zawsze.
N i ztym praktycyzmem i racjonalnością to u mnie nie do końca chyba się sprawdza, ale może to tylko moje odczucie.


Kariera powolna aczkolwiek bardzo ambitna, okupiona wielkim nakladem pracy i wysilkiem - motto typu: " bez pracy nie ma kolaczy"
Kariery to ja wielkiej nie zrobiłam, po prostu taka specyfika zawodu. Ale w przełożeniu na tzw prywatną praktykę, dającą prawie drugie pobory, to i owszemUśmiech

. Jednoczesnie poniewaz wystepuje tu karta podwojna Diabla to beda to bardzo nieprzyjemne i czeste potkniecia , uprzykrzanie zycia przez przelozonych co odbija sie na delikatnej psychice Raka i jego niezaleznej duszy - podwojna karta Swiat wystepuje tez w "doniczce" portretu psychologicznego (karty od 1 do 6, na pozycji 3 i 4) - Uśmiech
Tu całkowita klapa. Przez całe zycie zawodowe, które jeszcze zresztą trwa, miałam doskonałe stosunki z przełożonymi. Zawsze byłam na uprzywilejowanej pozycji, przełożeni bardzo liczyli się z moim zdaniem i wyczuwałam szacunek w tych relacjach, szli mi praktycznie we wszystkim na rekę. Miałam taki fart...Nigdy żadnych spięć. Aż nieprawdopodobne, ale tak jest. Być może potrafię sie w odpowiedniej chwili wycofać i ta umiejętność wyczuwania nastrojów i zamiarów innych ludzi jest mi tu sprzymierzeńcem.. Również świetne układy z klientami, nigdy żadnych skarg, czy zażaleń. Wiem, że to brzmi nieprawdopodobnie, ale taka jest prawda...
MUśmiech
Odpowiedz
#21

Karta Swiat na pozycji 4 portretu psychologicznego to sa problemy (czasami typu karmicznego, przyniesionego z poprzedniego wcielenia) , ktore musza byc odpracowane...Moga dotyczyc uzaleznien psychicznych (czasami moze to byc choroba na tle psychicznym, nerwice itp.). Dzieje sie tak dlatego ze dla delikatnej psychicznej konstrukcji Raka (Ksiezyca Tarotowego) trudno jest zniesc to takie brutalne "zejscie na ziemie" i zakucie w kajdany diabelskiego kolowrotu zdarzen . Karta Swiat w ezoteryce "Golden dawn" jest symbolizowana wlasnie przez Saturna : mamy wiec wyjasnienie dysponencji swiatel w astrologicznej wersji horoskopu...

Moje "boli" to nie kasa, to nie praca, nie dzieci, nie materia...
Te uzależnienia psychiczne( ale nie potoczne nałogi) brzmia jakby znajomo... Beczy w pewnym sensie od innych ludzi - ich opinii, akceptacji, miłosci, przywiązania....ale nie od wszystkich, od nielicznych, od kilku... Jest jedna taka dziedzina, gdzie by to pasowało. Nie jest ona jednak w żaden sposób związana z materią... Bezradny Myślę, że mogą to być również problemy karmiczne, przywleczone z przeszłości. To " bolenie" jest zbyt mocne, jak na bodziec pochodzący wyłącznie z tego życia Myśli
z chorób - autoimmuno oraz kolana - to przewlekłe, ale jako diabelskie nasienie- jednak nie do zdarcia


Czekam na cdn
Dzięki Kwiatek
MUśmiech
Odpowiedz
#22

Astrologia to przede wszystkim nie fatum, nie determinizm ale umiejetnosc odroznienia losu od przeznaczenia.Mozna to porownac do biegu rwacej rzeki gdzie my siedzimy na malej lodce i mozemy sterowac jej ruchem machajac wioslami od brzegu do brzegu , ale pomimo naszych najlepszych checi i wysilkow prad rzeki bedzie nas niosl nadal ze soba nie pozwalajac zapomniec o swym istnieniu.
Tak wiec po kadym wniosku wyplywajacym z odczytu horoskopu powinno sie stawiac znak "??" i czekac na odpowiedz wlasciciela horoskopu..Jesli stwierdzenia sa wzywajace do zdecydowanego odniesienia sie w danej sprawie wtedy nastepuje albo bardzo silne potwierdzenie badz zaprzeczenie tezy z horoskopu - na tym polega sila jego odczytu...I tak np. stwierdzajac iz w pracy powodzi Ci sie bardzo dobrze oznacza to ze wlasnie odrobilas lekcje "przystosowania sie Raka" w warunkach stresu i uzylas "intuicji" do rozwiazania problemu zrecznie manipulujac cechami ' ktore Ci zostaly "przydzielone" w czasie narodzin..Brawo!!!...to kolejny kamien milowy na drodze Twojego rozwoju..
Astrologia to umiejetnosc zadawania pytan wlascicielowi horoskopu - horoskop nie determinuje zdarzen ale ciagle pyta wlasciciela - Co dzis zrobisz jezeli ..? I wlasnie ten proces stymuluje rozwoj , bo jesli pewne sprawy odlozymy "na potem" to predzej czy pozniej pan czasu Saturn "wyplaci" nam nagrode przechodzac przez ktoras z osi horoskopu - to sa te owe "7 lat tlustych lub siedem lat chudych" (cykl Saturna trwa ok. 29,5 roku, tj. pelen obieg zodiaku, a kazda cwiartka horoskopu to ok. 7 lat, ale jesli Twoja jedna cwiartka jest "wieksza" od pozostalych to na niej wlasnie sie trzeba skupic gdy Saturn ja tranzytuje). W Twoim przypadku odczujesz go zawsze gdy Saturn znajdzie sie w znakach od poznej Panny (IC) do poznego Koziorozca (DSC). Obecnie Saturn znajduje sie w znaku Skorpiona (retrograduje), a dla Ciebie oznacza to pewne wstrzymanie biegu spraw domu V - spraw dzieci , problemow Twojej kreatywnosci w pracy, rozrywek, on zmusza do retrospekcji, a poniewaz jest to znak Skorpiona to jest ona bardzo gleboka , wnikajaca w zycie od samego poczatku. Na pewno odczujesz go za ok. 2 lata gdy bedzie w znaku Strzelca w koniunkcji do swojej pozycji urodzeniowej - to zawsze takie "podsumowanie" ostatnich 30 lat zycia....Zobacz ze w chwili obecnej w czasie pozornego "cofania sie" Saturna (retrogradacja) - Papiez (sic! - Tarotowy symbol konserwatyzmu) dokonuje abdykacji...albo , krolowa Holandii abdykuje na rzecz swojego syna...itd...Jesli chodzi o obecnego Papieza to wlasnie przechodzi on pelen cykl 84 lat Urana (tranzyt Urodzeniowy), wiec jego decyzja jest nagla i niespodziewana - typowe dla tej planety...Koziorozec (a takim jest rowniez Papiez) to symbol kozicy gorskiej , ktora wspina sie na szczyt najwyzszej gory w okolicy , aby udowodnic i dac wzor innym ze nie ma szczytow nie do zdobycia.Niestety kiedy nadchodzi czas podsumowania wiele z nich skacze w przepasc konczac swoj zywot w ten tajemniczy sposob...Czy cos Ci to przypomina ???
Myśli cdn..

Czy człowiek nie umiejący liczyć, który znalazł czterolistną koniczynę, ma też prawo do szczęścia? - Stanisław Jerzy Lec
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości