[Trebor_Faust]

Hm ale realizacja misji jest chyba rozumiana szerzej jako misję na obecne wcielenie, a nie realizację swojej drogi zawodowej...

Czyli rozumiem, że jakby udało mi się pogodzić realizację misji z pracą zawodową to wtedy dokonałbym spłycenia tej otoczki sacrum, bo przyłączyłbym do tego chęć zarobienia na siebie i w być może w przyszłości na swoją rodzinę, albo gdybym prowadził sklep z załóżmy - wyrobami zielarskimi i sprzedając je wiedziałbym, że pomogam się ludziom wyleczyć z ciężkich chorób, z którymi być może borykają się całe życie i są nieszczęśliwi to nadal nie mogę realizować swojej misji, którą być może jest niesienie pomocy innym , bo to jest działalność z której czerpie korzyści materialne ? To czymże jest to "rozumiana szerzej" misja o której Wasz mość prawisz ... ?

Oczywiscie, musimy brac pod uwage, ze rodzimy sie w okreslonych warunkach spolecznych i ekonomicznych i interpretacja kart bedzie musiala sie w jakims stopniu do tych warunkow dostosowac. Czesto rowniez pracujemy w danym zawodzie, bo tego od nas wymaga sytuacja

Zgadzam się, że czasami pracujemy w jakimś zawodzie, w którym siedzimy bo musimy, albo zmusza nas sytuacja finansowa, albo zamiast pracować pracować jako weterynarz to pracujemy jako nie wiem strzelam magazynier, bo ktoś nam powiedział, że nie damy rady. Sam miałem takie przypadki, że kompletnie nienawidziłem swojej pracy, albo nie miałem predyspozycji, ale jedno co mogę powiedzieć to, że każda praca czegoś mnie nauczyła. I osobiście wierzę w to, że te wcześniejsze prace przygotowały mnie do tej, do której rzeczywiście będę mógł splatać ze sobą powołanie z którym przybyłem na ten świat przy jednoczesnym uwzględnieniu potrzeb materialnych do prowadzenia godnej egzystencji bez przerzucania lekcji do odrobienia z tego życia do następnego.