Salvia Officinalis-Szałwia Lekarska
#1

   
Szałwia Lekarska (Salvia Officinalis L.)
Gatunek rośliny z rodziny jasnotowatych (Lamiaceae).
Pochodzi z rejonu Morza Śródziemnego (Albania, Jugosławia, Grecja, Włochy), ale rozprzestrzeniła się gdzieniegdzie również poza tym obszarem.
Jest uprawiana w wielu krajach świata.
Jej nazwa łacińska wywodzi się od łacińskiego salvus oznaczajacego zdrowie
Osiąga wysokość 50-70 cm.
Ma skłonność do pokładania się.
Łodyga wzniesiona, czterokanciasta lub okrągława, drewniejąca od dołu.
Cała roślina lekko owłosiona.
Liście zielono-srebrne, miękkie w dotyku, długoogonkowe, podłużnie owalne lub lancetowate, ułożone naprzeciwlegle.
Brzegiem lekko karbowane, a z wierzchu pomarszczone.
Kwiaty dwuwargowe, barwy fioletowo niebieskiej, zebrane po 4-8 w szczytowe nibyokółki.
Półkrzew.
Kwitnie od maja do czerwca.
Rośnie na słonecznych zboczach i skałach, na glebach bogatych w wapń i w miarę wilgotnych.
źródło

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#2

   
Szałwia lekarska (Salvia officinalis L.)
Tradycje lecznicze
Szałwia przyjęła się w lecznictwie starorzymskim.
Prawdopodobnie mnisi rzymscy przenieśli ją do ogrodów przyklasztornych środkowej Europy.
Walafridus Stratus (wiek IX) uznał ją za najważniejszą roślinę leczniczą.
O szałwii pisała też św. Hildegarda (*1098 †1179) i Paracelsus (*1493 †1541).
W szałwii widziano moce nadprzyrodzone.
Już w XI w. szkoła lekarska w Salerno twierdziła, że szałwia zachowuje człowieka od śmierci.
Co prawda, twierdzono równocześnie, że contra vim mortis nulla est herba in hortis (przeciw mocy śmierci nie ma lekarstw w ogrodach), ale krążyła też opinia, która stała się przysłowiowa: Tego śmierć nie ubodzie, u kogo szałwia w ogrodzie.
W XVII w. powstała pierwsza monografia o tej roślinie.
Początkowo szałwia uznawana była za roślinę tylko leczniczą.
W starożytności polecano napar z jej liści i kwiatów jako dobry środek wzmacniający i żołądkowy.
Dawniej miała też leczyć bóle kręgosłupa, zmniejszać napady padaczkowe, nadmierną senność i znużenie.

Najlepsza znad Adriatyku
Obecnie szałwia uważna jest za jedną z ważniejszych roślin olejkowych.
Pochodzi z rejonu Morza Śródziemnego, gdzie rośnie na glebach wapiennych, skalistych, w miejscach suchych i słonecznych.
Najlepiej rośnie nad Adriatykiem, gdzie pokrywa całe zbocza górskie do wysokości 800 m.  
Stamtąd pochodzi głównie import surowca.
Powszechnie uważa się, że surowiec z tych właśnie obszarów jest najlepszej jakości.          
Szałwię uprawia się jednak nie tylko nad Adriatykiem, ale prawie w całej Europie, nawet w krajach daleko wysuniętych na północ, jak Norwegia czy Islandia, także na Ukrainie, w Mołdawii i na Krymie.
Plantacje szałwii spotyka się w północnej Afryce i Ameryce Północnej.

W Polsce uprawa szałwii lekarskiej została zapoczątkowana w okresie I wojny światowej.
Obecnie jest jedną z ważniejszych uprawnych roślin zielarskich.
Na Lubelszczyźnie uprawiana jest nawet na plantacjach kilkudziesięciohektarowych!

Leczniczy liść
Surowcem farmakopealnym są liście Salviae folium i ulistnione szczyty pędów, zebrane z roślin niekwitnących, wysuszone w cieniu bądź w temperaturze nie wyższej niż 35oC.
Ziele szałwii służy do otrzymywania olejku eterycznego.
Liście i ziele zawierają te same substancje czynne, ale w różnych ilościach.
W lecznictwie stosowany jest liść szałwii z trzech podgatunków: ssp. major, ssp. minor i ssp. lavandulaefolia, różniących się morfologią i składem olejku eterycznego.
Liść szałwii zawiera olejek eteryczny 1-2,5% (niekiedy do 3,6%), bogaty w ?-tujon, ß-tujon, 1,8 cyneol, kamforę.
W mniejszych ilościach występują ?- i ß-pinen, kamfen, limonen, linalol, borneol, octan bornylu, humulen, kariofilen i wiridiflorol.
Skład chemiczny olejku jest zmienny, w zależności od terminu zbioru surowca.
Ponadto liść szałwii zawiera kwasy fenolowe - 2-6% kwasu rozmarynowego (tzw. garbnik Labiateae);
diterpeny - karnozol (=pikrosalwina), rosmanol, epirosmanol, kwas karnozolowy i jego metylowe pochodne; triterpeny - kwas ursolowy, kwas oleanolowy i jego pochodne; flawonoidy (1-3%) - metylowe pochodne apigeniny i luteoliny.
Ze względu na różnorodność związków biologicznie czynnych, liść szałwii lekarskiej uważny jest za lek roślinny o wszechstronnym działaniu.
Surowiec działa przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie, przeciwgrzybiczno, zwiększa wydzielanie soków trawiennych, hamuje nadmierne pocenie się.
Wyciągi z liści szałwii stosowane są jako antiseptica do płukania w stanach zapalnych i nieżytach jamy ustnej , gardła oraz do okładów i kąpieli.
Liść szałwii jest jednym z ważniejszych surowców polecanych w profilaktyce i leczeniu schorzeń stomatologicznych, ponadto jest skuteczny w problemach żołądkowych, wzdęciach i w biegunce.
Działanie przeciwpotne wykazano zarówno w badaniach doświadczalnych, jak i klinicznych.
Nadmierne pocenie się jest częstym objawem u pacjentów z zaawansowaną chorobą nowotworową.
Metodą niefarmakologiczną, zmniejszającą nadmierną potliwość, jest picie naparu z szałwii.  
Dotychczas nie wyjaśniono mechanizmu jej działania w tym zakresie.
Szałwia polecana jest w nadmiernej potliwości różnego pochodzenia: na tle gruźlicy, nadczynności tarczycy, nadpobudliwości nerwowej i zatruć.

Olejek szałwiowy
Oleum Salviae jest cieczą barwy żółtawej lub zielonawej, o kamforowym zapachu i smaku.  
Nutę świeżą ziołową nadają tujony, korzennodrzewną humulen, kariofilen i wiridiflorol.        
Porównując działanie czystego olejku szałwiowego z mikrokapsułkowanym stwierdzono, iż wpływ na bakterie i grzyby jest identyczny.
Zaobserwowano jednak pewne opóźnienie w czasie działania olejku zawartego w mikrokapsułkach.
Można to wytłumaczyć barierą, jaką stanowi ściana kapsułki w transporcie składników olejku na zewnątrz.
Niektóre składniki olejku eterycznego, jak cyneol i borneol, także lakton diterpenowy karnozol, wykazują silne właściwości antybiotyczne.
Olejek szałwiowy działa silniej na bakterie Gram-dodatnie Staphylococcus aureus, Staphylococcus faecalis i Bacillus subtilis – niż na bakterie Gramm-ujemne Escherichia coli, Klebsiella pneumoniae i Pseudomonas aeruginosa.
Badania wykazały również, że działanie olejku na grzyby jest zróżnicowane.
Najsilniej hamuje rozwój dermatofitów Microsporum gypseum, słabiej grzybów drożdżoidalnych Candida albicans, a najsłabiej grzybów pleśniowych Aspergillus fumigatus.
Wśród badanych szczepów drobnoustrojów, trzy pochodziły ze środowiska szpitalnego (Staphylococcus aureus, Klebsiella pneumoniae, Microsporum gypseum), dwa zostały wyizolowane z surowców zielarskich (Pseudomonas aeruginosa, Aspergillus fumigatus).
Wielu autorów zwraca uwagę na toksyczne działanie tujonu, którego większe dawki mogą powodować objawy uszkodzeń ośrodkowego układu nerwowego.
Wewnętrzne stosowanie szałwii i produktów z niej otrzymanych jest ograniczone.
Podobnie w aromaterapii niewskazane jest używanie olejku z szałwii lekarskiej, a zamiennie olejek z szałwii muszkatołowej, który zawiera mniejsze ilości trującego tujonu.

W warunkach domowych można przygotować napar szałwiowy:
1 łyżeczkę rozdrobnionych liści zalać szklanką wrzącej wody i zaparzać pod przykryciem 15 minut.
Przecedzić.
Pić 3 razy dziennie po pół szklanki w nieżycie żołądka i jelit, w zaburzeniach trawiennych, w nadmiernym poceniu się.
Zewnętrznie napar poleca się do płukania w stanach zapalnych jamy ustnej, gardła i dziąseł, przy anginie, pleśniawkach i zapaleniu migdałków.
Okłady z naparu stosujemy na trudno gojące się rany, oparzenia, odmrożenia oraz po użądleniu przez pszczoły i osy.

W kosmetologii
Szałwia lekarska jest cenną rośliną dla przemysłu kosmetycznego.
Dzięki właściwościom dezynfekującym, ściągającym i przeciwzapalnym, olejek stosowany jest do past do zębów, płynów do płukania ust, do dezodorantów, mydeł, szamponów.
Również w preparatach łagodzących podrażnienia skóry.
Olejek szałwiowy likwiduje ropne zapalenie mieszków włosowych.
Odwar z liści stosowany jest także do przyciemniania włosów.
W przemyśle perfumeryjnym olejek szałwiowy znalazł zastosowanie w kompozycjach  typowo męskich wód kolońskich i toaletowych.

Miododajna
Szałwia jest rośliną miododajną.
Miód szałwiowy jest bardzo aromatyczny i wysoko ceniony.
Liczne badania kliniczne wykazały, że miód jest doskonałym lekiem w chorobach przewodu pokarmowego (zapalenie żołądka, choroba wrzodowa żołądka i dwunastnicy).
Skuteczność jego działania można znacznie podwyższyć przez rozpuszczanie go w naparach z liści szałwii.
dr Grażyna Zawiślak
źródło

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#3

   
Szałwia lekarska 
Szałwia wzmacnia nerwy i rąk leczy drżenie,
Febrę silną przemaga i ciała bezwładnienie.
Z pierwiosnkiem, lawendą i bobrowym strojem
I rzeżuchą obdarza zdrowiem i spokojem.
Za tak przeważną, znaczną przysługę i wielką
Szałwiję zwać poczęto zbawicielką.

Władysław Syrokomla unieśmiertelnił szałwię w swojej poezji z takim przekonaniem, że nasuwa się myśl, iż niejednokrotnie korzystał z dobroczynnych właściwości tego ziółka.
Nie on pierwszy – nawet łacińska nazwa szałwii – Salvia officinalis – świadczy o tym, jak wysoko ceniono ją w lecznictwie (salvare – leczyć, uzdrawiać).
Ludzie szybko to odkryli, a jeszcze wcześniej uczyniły to zwierzęta – zaobserwowano na przykład, że przy rozmaitych dolegliwościach szałwię wyszukują i zjadają lwy.

Szałwia w legendach
W greckiej mitologii była symbolem zdrowia i długowieczności.
Legenda głosi, że odkrył ją Asklepios i przez pewien czas za jej pomocą przywracał życie zmarłym, co bardzo irytowało władcę podziemi Hadesa.
Poskarżył się on Zeusowi, iż bezczelny lekarz wykrada mu poddanych, Gromowładny ukarał więc Asklepiosa, rażąc go piorunem.
I tak wiedza o tym, jak stosować szałwię, by pokonać śmierć, zaginęła – mityczny lekarz zabrał ją do grobu…

Echo tych wierzeń przetrwało w przysłowiach znanych w południowej Europie: „Człowieku, dlaczego umierasz, jeśli w twoim ogrodzie rośnie szałwia?” – głosi jedno z nich.
Inne obiecują: „Kto je szałwię w maju, może żyć wiecznie”; „Śmierć tego nie ubodzie, u kogo szałwia w ogrodzie”.

W średniowieczu uważano ją za roślinę świętą i łączono z kultem Matki Boskiej.
Jedna z ówczesnych legend opowiada, że gdy święta rodzina uciekała do Egiptu, zatrzymała się na odpoczynek obok mizernego krzaczka szałwii.
Podróżni skarżyli się na drogę usłaną kamieniami raniącymi stopy.
Wówczas niepozorna roślinka nagle zakwitła, pokrywając ścieżkę dywanem kwiatów kojących ból.
Bóg nagrodził ją, obdarowując umiejętnością niesienia ulgi chorym oraz mocą chronienia przed złym okiem, demonami i czarownicami.
Między innymi dlatego tak chętnie hodowano ją w ogródkach – domu, przy którym rosła, i jego mieszkańców nie imały się żadne nieszczęścia.
Nie wolno jednak było dopuścić, by uschła na grządce – stanowiło to fatalny omen.
W Niemczech świeżej szałwii nie mogło zabraknąć zwłaszcza na przełomie kwietnia i maja podczas Nocy Walpurgi.
Kobiety maiły nią okna i progi domów, bo nie dawała przystępu czarownicom, wiły też z jej ziela wieńce, które wkładały, wychodząc z domu, by ich diabeł nie omamił i nie zwabił na sabat.

Uzdrawiała od wieków…
Aromat szałwii pozwalał również… nie zasypiać w czasie długich, nudnych kazań, dlatego jej ziele wkładano kiedyś między karty książeczek do nabożeństwa – jej zapach pozwalał zachować jasny umysł, orzeźwiał.
Może to dobry pomysł i współcześnie – na przykład dla przemęczonych nauką, niedospanych maturzystów, studentów przed letnią sesją czy na niekończące się narady i zebrania w pracy?

W Europie szałwia była zielem łatwym do zdobycia, powszechnie spotykanym.
Inaczej w Chinach, gdzie kiedyś nie rosła – lekarze chińscy szybko docenili jej lecznicze właściwości i nim ją tam wyhodowali, płacili za skrzynkę szałwii aż trzema skrzynkami doskonałej herbaty!
Do dziś jest to roślina mająca ogromne znaczenie w chińskiej medycynie.

Do Polski dotarła z południa Europy stosunkowo późno, bo dopiero w XVI wieku, sprowadzona przez benedyktynów i cystersów – niemal natychmiast jednak zrobiła prawdziwą furorę i jako lek, i jako remedium na złe czary.
Zjadanie szałwiowych listków chronić miało podróżnych przed groźnymi przygodami, a wkładanie ich dzieciom do kołysek, a także kąpanie maluchów w naparze z tego ziela nie dopuszczać do nich złych duchów i zmór.

Leczono zaś nią niemal wszystko.
Wierzono na przykład, że 3 listki szałwii rankiem żute uchronią na cały dzień przed dżumą i morowym powietrzem.
Odwar zalecano do „płukania gęby i gardła, a w rozwolnieniu dziąseł, w grzybkach i psuciu się gęby”.
I na wiele innych problemów – właściwie trudno znaleźć dolegliwość, na którą jej nie stosowano!
Według świętej Hildegardy „Szałwia ma naturę gorącą i suchą.
Jest smaczna surowa i gotowana, dobra dla tych, coszalwia2_PL szkodliwe humory mają, gdyż szałwia wszelkie humory łagodzi”.
Dioskorides chwali jej działanie moczopędne, regulujące menstruację, gojące i tamujące krwawienie.

Leczy i dziś
Współczesna nauka odkryła w szałwii lekarskiej – zwłaszcza w jej liściach – mnóstwo substancji leczniczych.
Obok soli mineralnych (żelaza, magnezu, potasu, wapnia, fosforu, sodu, manganu cynku, boru, miedzi, molibdenu), witamin B1, C, P, prowitaminy A zawiera żywice, kwasy organiczne, flawonoidy, przeciwskurczowy, wiatropędny oraz przeciwbakteryjny olejek eteryczny, pobudzające wydzielanie soku żołądkowego gorycze, odtruwające saponiny i garbniki zapobiegające między innymi nadmiernemu wydzielaniu potu.
Szałwia łagodzi wszelkie stany zapalne, działa kojąco, bakteriobójczo (radzi sobie nawet z niektórymi szczepami gronkowca złocistego), przeciwcukrzycowo (obniża poziom cukru we krwi), przeciwbiegunkowo, reguluje procesy trawienne, pobudza wydzielanie żółci, pomaga więc też wątrobie.
Do tego orzeźwia i równocześnie uspokaja – szałwiowa herbatka naprawdę jest znakomitym napojem dla osób intensywnie pracujących umysłowo, a zatem między innymi dla maturzystów.
Warto nią zastąpić od czasu do czasu kolejną kawę.
Zapobiega też przygnębieniu i depresji, działa antystresowo i poprawia pamięć.
Leczy zatem i ciało, i duszę – o czym wiedzieli już starożytni Grecy.

Wiele osób do dziś nie wyobraża sobie lepszego leku na stany zapalne gardła i dziąseł – dzięki swym właściwościom ściągającym szałwia szybko radzi sobie z opuchlizną, przynosi ulgę przy anginie, zapaleniu gardła, śluzówek. Zalecana jest również przy kłopotach z układem pokarmowym i bólach wątroby, w chorobach reumatycznych i schorzeniach skóry, na przykład egzemie.
Niezłe wyniki daje jej stosowanie przy owrzodzeniach żylakowych, odmrożeniach i oparzeniach.
Od wieków uchodzi za ziele leczące dolegliwości kobiece – między innymi bolesne i nieregularne miesiączki i niepłodność, przynosi ulgę w okresie menopauzy, zwalczając uderzenia gorąca i nadmierną potliwość. Dziś już wiadomo, że dzieje się tak, gdyż zawiera duże ilości fitoestrogenów.

Także upiększa
Warte odnotowania są również jej zalety jako doskonałego kosmetyku.
W XIX wieku zalecano „świeżym lub suszonym liściem szałwii wycierać zęby co ranka dla zachowania ich białości, jako też oddalenia niemiłej woni”.
Warto ten przepis wcielać w życie i dziś, naprawdę skutkuje!

Świeże liście ziela, wkładane do butów i zmieniane co kilka godzin zwalczały pocenie się stóp, a przeciw poceniu się całego ciała proponowano kąpiele z dodatkiem szałwii i picie zrobionego z niej wywaru.
Z kolei odwar stosowany jako dodatek do mycia włosów chronił je przed wypadaniem i łupieżem, a także nadawał im piękny połysk, zaś szałwiowy napar w połączeniu z naparem z czarnej herbaty pozwalał przyciemnić nawet już mocno siwiejące.
Maseczki oraz tonik z udziałem szałwii łagodziły wszelkie podrażnienia skóry, zwalczały krosty, wypryski i liszaje, odświeżały cerę. Wszystkie te recepty z powodzeniem stosuje się także współcześnie.

Dogadza podniebieniu
W Polsce szałwia uważana jest współcześnie przede wszystkim za ziółko lecznicze i jakby zapomnieliśmy, że to również doskonała przyprawa o mocnym korzennym aromacie i pikantnym, nieco gorzkawym smaku.
Do dziś cieszy się wielkim powodzeniem zwłaszcza w kuchni południowoeuropejskiej, a także Niemczech, Anglii, USA.
Dodawana do tłustych mięs ułatwia ich trawienie.
Ożywia smak pieczonej baraniny, cielęciny, drobiu, królika, wielu zup (między innymi cebulowej), sosów, farszów, zapiekanek, jaj i serów, omletów, sałatek i surówek. A ryby morskie, natarte świeżym lub suszonym zielem, tracą swój charakterystyczny, niezbyt przyjemny zapach.

Używa się jej też chętnie do dosmaczania ciast i ciasteczek – we Włoszech, Szwajcarii i południowych Niemczech bardzo popularne są tak zwane „myszki” (po niemiecku Mauschen) – kształtem przypominające tego gryzonia, a zrobione ze świeżych listków szałwii wraz z ogonkiem maczanych w cieście naleśnikowym i usmażone na maśle.
Kiedyś jedzono je także w Polsce, o czym wspomina Mikołaj Rej w Żywocie człowieka poczciwego.
Podawano je na deser na proszonych przyjęciach u drobnej szlachty, a także kupców – z powodzeniem zastępowały kosztowne przysmaki goszczące na stołach bogaczy.

W starych książkach kucharskich można znaleźć sporo przepisów na szałwię na słodko.
Na przykład autor Kuchen meisterey czyli barzo przydatnej książeczki o sporządzaniu potraw ku zachowaniu zdrowia i pożytkowi ludzi proponuje:
„Nadziewane ciasto z szałwijej uczyń tak: weźmij gruszek pospolitych suszonych i przygotuj je zaraz, uwarz one miękko i utłucz w moździerzu, skrop je dobrze miodem i winem, przydaj szafranu, posmaruj tym liść szałwijej i nakryj go drugim.
Sklej ich brzegi razem, uczyń ciasto z miodem i winem, obciągnij nim szałwije i smaż, podaj gorące i posyp po wierzchu cukrem” (za Historie ziołowe Mariana Janusza Kawałko).
Czy to nie brzmi… smacznie?
Może warto do tych starych przepisów wrócić?
Beata Kondysar
<!-- m --><a class="postlink" href="http://naturaity.pl/apteka-natury/ziola-i-chwasty/item/231-sza">http://naturaity.pl/apteka-natury/ziola ... em/231-sza</a><!-- m -->

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#4

   
Właściwości magiczne
Używana do oczyszczania, szczególnie w przypadku gdy mamy do czynienia ze smutkiem i stratą.
Podnosi zdolności umysłowe i przynosi mądrość.
Używana do leczenia w saszetkach i jako kadzidło.
Promuje mentalne, emocjonalne i fizyczne zdrowie, i dłgowieczność.
Odpędza negatywną energię.
Umieść blisko niej osobisty przedmiot osoby chorej i wykonuj wtedy rytuały lecznicze.
Napisz życzenie na liściu szałwii i umieść go na trzy noce pod poduszką - jeśli śniłeś o swym życzeniu, stanie się ono prawdziwe; jeśli nie, zagrzeb liść w ziemi tak by żadne zło do ciebie nie przybyło.
Zrób z szałwii miotłe by rzeczywiście wymieść z domu niechciane wpływy.
i dalej na tej stronce....
źródło

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#5

   
   
Szałwia lekarska "Iceterina" (łac. Salvia officinalis)
Odmiana szałwii lekarskiej 'Icterina" ma liście z żółtym i złotym marmurkowym wzorem.
 Wysokość rośliny 60 cm.
 Nieliczne kwiaty w kolorze lila pojawiają się w czerwcu i lipcu.

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości