Wędrówka Głupca przez kolejne Wielkie Wtajemniczenia
#1

WSTĘP DO TAROTA
============================
Czymże jest Tarot i dlaczego warto posłuchać co symbolizują kolejne arkana, dlaczego przez tyle lat, tyle wieków on się nie dezaktualizował? – być może zmieniły się tylko uzupełniające wymiar Tarota małe Arkana , które mówią o zdarzeniach dnia codziennego , o sytuacjach. Tu następują zmiany jakby tylko i wyłącznie dodatkowych możliwości i umiejętności jakimi człowiek zaczął dysponować przez te lata od kiedy Tarot został stworzony do dnia dzisiejszego. Natomiast Wielkie Wtajemniczenia – te , które mówią o nas , o naszym wnętrzu, które mówią o rozwoju ludzkości , o rozwoju kosmosu- tego makrokosmosu ale również i mikrokosmosu nie zmieniły w ogóle swojego wymiaru.

Karty Tarota- Wielkie Wtajemniczenia – to droga przez którą przechodzi każdy z nas. – od urodzenia do tego ostatniego momentu , w którym nasza dusza podąża w kierunku bliżej nieokreślonego kierunku a najczęściej ten kierunek podążania wyznacza system wiary , który wyznajemy wcześniej. Bo trudno dzisiaj komuś mówić, kto nie uznaje jakby zgodnie z wiara , która uznaje procesu reinkarnacji, że dusza łączy się i schodzi i trudno też powiedzieć, że śmierć kończy tak naprawdę aktywność energetyczna tego wspaniałego tworu jakim jest człowiek w połączeniu tego ciała i tej duszy. To prawda, że śmierć kończy pewien etap , Śmierć kończy tylko i wyłącznie żywotność ciała fizycznego natomiast ona w pewnym sensie uwalnia właśnie tego naszego ducha , który – tak jak powiedziałam - : „dziś nie będę z nikim polemizować i nie będę próbować udowadniać, że proces reinkarnacji ma większe uzasadnienie niż proces pójścia do nieba , do czyśćca, tudzież do piekła. Każdy z nas ma prawo odnieść się do tego momentu w chwilę po tym jak nasza świadomość ziemska obumiera i udać się tam , gdzie uważa, że jego miejsce. Natomiast w międzyczasie tak naprawdę rodzimy się jako pełnia. I o tym mówi właśnie Tarot. Rodzimy się jako pełnia, która musi się wykrystalizować w formie.

Zanim rozpocznę z Państwem drogę przez kolejne wtajemniczenia , zanim poopowiadam o tym o czym mówią karty tarota i niekoniecznie będą to opowieści pt: Rydwan to podróż, . Będą to raczej opowieści pt: Rydwan to panowanie ducha nad przestrzenią, która jest wokół Ciebie. A czy to jest prawda, czy to jest pozór okaże się za jakiś czas. Natomiast zanim w ogóle wejdę w ten temat niewątpliwie chciałabym, abyście Państwo zrozumieli gdzie jest początek Tarota.

Początek Tarota to Głupiec. Karta, która tak naprawdę kiedyś teoretycznie ustawiana była na końcu talii. Natomiast skoro była tam ustawiana jako XXII karta tarota można by było stwierdzić, że być może pochodzenie Tarota jest wcześniejsze niż wynaleziono „0”. „0” nadało nową jakość matematyce, nową jakość fizyce – tym samym w pewnym sensie prawdopodobnie nadało nową jakość tarotowi. Natomiast, kiedy nie było tego „0” gdzieś tego Głupca trzeba było umiejscowić. Teoretycznie Głupiec jest początkiem , ale ten początek zawiera w sobie od razu koniec. Natomiast ,żebyśmy mogli zrozumieć Tarota musimy najpierw zrozumieć kartę Głupca. Musimy najpierw zrozumieć w obrębie czego dokonują się zmiany i co tak naprawdę jest kształtowane. Po co jest ta wędrówka po kolejnych wtajemniczeniach, i dlaczego tych stacji jest tak wiele. ? Teoretycznie, jeśli chodziłoby tylko o to ,żeby się urodzić, zdobyć mądrość, zrealizować się na planie fizycznym, ulec paru chorobom i umrzeć to nasza droga mogłaby się zakończyć na etapie karty Śmierci, na etapie karty zakończenia czegoś co teoretycznie można uznać za zamknięte dzieło. Jednak tak nie jest. Za karta Śmierci jest jeszcze kilka arkanów , które z drugiej strony teoretycznie powinny już być tylko i wyłącznie samą iluminacją. Bo skoro Śmierć zakończyła okres poszukiwań to znaczy, że za nią jest już tylko i wyłącznie odnalezienie. A tam jednak jest jeszcze parę kart, które weryfikują słuszność tego mniemania tego wymiaru.
Natomiast zanim w ogóle dotkniemy pierwszej numerycznie karty jaką jest Mag musimy dotknąć pierwszej fizycznie karty jaką jest Głupiec oznaczony arkanem „0”.
Przy numerologii odnosiłam się do Tarota, przy Tarocie czasami odniosę się do numerologii. „0” w numerologii mówi o wszystkim i o niczym. , o chaosie. „0” w Tarocie jako Głupiec mówi o potencjale. Natomiast czym jest realnie ta karta Głupca, czym jest realnie to „0”? , jaki on ma wymiar? – to pozwolicie Państwo, że przytoczę fragment stworzenia Świata , który przedstawiony jest w księdze Zoharu. I właśnie w tej księdze powiedziane jest , że : „Pan, który postanowił stworzyć świat, rozpoczął od tego, że zaczął się przyglądać literom Tory. Bo każda litera Tory miała pewien wymiar, miała coś przypisane, miała swoją wartość , ale miała również wartość fizycznej realizacji w czasoprzestrzeni.
I tak pierwszą , która podeszła przed tron stwórcy była litera Taw, którą oznaczona jest ostatnia karta wielkich wtajemniczeń. , karta Świata. Co stało się kiedy podeszła? – „Panie niech będzie Twoim życzeniem stworzyć świat ze mnie, przecież ja jestem ostatnią literą Twej pieczęci , na której wyryte zostało słowo „emet” –prawda- a i Ciebie wzywają imieniem prawdy. Słuszne tedy będzie, aby Król pod znakiem prawdy zaczynał ode mnie stwarzanie świata .
Odrzekł jej na to Pan - : Godnaś jest tego i warta , ale nie mogę zaczynać od Ciebie stwarzania Świata , bo TY wyciśnięta zostaniesz na czołach mężów zaufanych jacy złożą Torę. – od Alefa po Taw. I pod twym znakiem umrą wedle tego co napisano. „Nakreśl znak Taw na czołach mężów. „ I jeszcze jedną masz w sobie ułomność – otoś jest ostatnia literą w słowie „mot” – śmierć a skoro tak to nie mogę zaczynać od Ciebie stwarzania świata.
I zaraz odeszło Taw.
I tak też podchodziły kolejne litery Tory.
Jak wiecie Państwo do każdej karty Tarota przypisana jest jedna konkretna litera alfabetu hebrajskiego. To już jest informacja, że zawiera się w tym coś głębszego niż tylko obrazki służące dywinacji.
Piękna jest to opowieść i chciałabym ją cała przeczytać , natomiast nie mamy tyle czasu. Więc skupię się tylko na tym co dla nas na początku tej drogi poznania Tarota jest najistotniejsze.
Po Taw podchodziły kolejne litery prosząc , aby od nich rozpoczął Pan tworzenie świata. I każda z nich słyszała tę sama odpowiedz. : „- To prawda, żeś godna, ale masz i drugie dno, masz i coś co jest negatywem. To prawda żeś godna, ale miejsce w którym stoisz jest miejscem , którego nie możesz opuścić. A więc zaczynając od Ciebie tworzenie Świata musiałoby Twoje miejsce, które teraz zajmujesz pozostać puste. To zaburzyłoby porządek tego świata. „
I tak kolejne litery słyszały pochwałę na swoją rzecz , słyszały wyjątkowość zawartości, które niosą w przesłaniu , ale również słyszały o swojej ułomności , która powoduje , iż nie mogą stać się tym pierwszym momentem tworzenia świata i nie od może właśnie to tworzenie się zacząć.
Aż doszło do momentu , gdy przed oblicze Pana podeszła litera Bejt. Bejt w naszej wędrówce to pierwsza karta oznakowana „1” ale druga w systemie kolejności. Bejt to Mag. Kiedy Bejt podeszło do Pana mówiąc - : „Panie Świata ode mnie racz zacząć stwarzanie , bo właśnie przeze mnie błogosławią Ci niebiosa i na ziemi.
Odrzekł na to Pan - : „Zaprawdę od Ciebie rozpocznę to dzieło , Ty będziesz początkiem stworzenia. nowego , trwałego świata.
I tak od Bejt -od słowa „bereszit” – zaczyna się wielka księga, święta księga Tora.
Natomiast tylko jedna litera Alef- Głupiec- nasz tarotowy Głupiec nie podszedł przed oblicze Pana z prośbą , aby od niego zacząć tworzyć świat. I wtedy Pan zwrócił się do niej. –„Alefie, Alefie- dlaczego nie przyszedłeś do mnie jak wszystkie inne litery?. Odrzekł Alef- „wszystkie one odeszły z niczym z przed Twojego oblicza, cóż Ci zatem po mnie.?Poza tym obdarzyłeś już przecież Bejt wielkim dziełem i wielkim darem a nie przystoi Królowi odbierać daru słudze , który go był otrzymał. I dawać drugiemu.
-„Alefie, Alefie- chociaż stwarzać będę od litery Bejt, Ciebie właśnie ustanowię naczelnikiem wszystkich liter, tylko z Toba będę stanowił jedno. Ja - Bóg. Od Ciebie zaczynać się będą rachunki i wszystkie wielkie dzieła. „
Tu zawarta jest w pewnym sensie cała tajemnica pierwszego Arkanu oznaczonego numerem „0”.Pierwszego więc w pewnym sensie najistotniejszego , ale skoro ma to „0” w sobie to znaczy zawierającego cały potencjał. Czymże jest ten Alef? – To TY i ja, to każdy z nas w każdym momencie swojego życia. To dziecko, które się rodzi i, które samo w sobie jest potencjałem . To dorosły mężczyzna , który wybiera a za jego wyborem idzie stanięcie na nowej drodze. I znów potencjał, który niesie w sobie jest wszystkim czym dysponuje, ale droga , którą w tej chwili zaczyna podążać jest niewiadomą i dopiero się okaże czy jego wybór był słuszny. To starzec, który kończąc swoje życie po raz kolejny staje na progu nowego.
Tak więc Głupiec nie jest Głupcem , bo głupi. Karta Głupca do której przypisana jest litera Alef, tak jak było powiedziane-jest to moment , w którym Pan z nią stanowi jedno. A skoro my-jako poszukujący wiedzy , my jako poszukujący swojej ścieżki , my jako poszukujący odpowiedzi na wszystkie ważne dla nas pytania, sygnifikowani jesteśmy ta karta to jest to też pewnego rodzaju przesłanie, że – w nas zawarta jest cała wiedza. W nas zawarty jest cały potencjał. I Choć dziś zwrócę się do Państwa mianem Głupca – to nie znaczy, że próbuje komuś ująć czegokolwiek. Wręcz przeciwnie- może właśnie od dziś ten wymiar Głupca będzie świadczył o wielkim szacunku i wielkim honorze , bo to co nosimy w sobie jest tym czego zaczynamy poszukiwać na zewnątrz . Skoro wiemy ze pierwsza karta jest tożsama z ostania kartą, skoro Głupiec zawiera w sobie od razu- ja bym powiedziała- moment dojścia do karty świata a karta Świat natychmiast realizując się zawiera w sobie kartę Głupca to znaczy, że na początku koniec jest już zawarty. A dojście do momentu finału jest tylko kończącym się etapem i otwierającym nowy początek. Stąd tez ilekroć patrzeć będziemy na wędrówkę Głupca tylekroć patrzeć będziemy na wędrówkę samego siebie. , na konfrontowanie wiedzy, na poszukiwanie wiedzy, na każdy dzień, który rozpoczynając się może nas czymś zaskoczyć.
Dlaczego karta zerowa jest w moim mniemaniu najistotniejsza karta jaka należy poznać ,żeby zrozumieć dalszy ciąg wszystkich kolejnych wtajemniczeń?
- Dlatego, że Tarot składa się z pewnego systemu wg którego możemy się jemu przyglądać. I jeżeli rozpoczynamy od karty Głupca przyglądanie się Tarotowi to karta Głupca i karta Świata wypadają nam z pewnego rodzaju zakresu poukładania.
Pierwsze 5 wtajemniczeń czyli Mag , kapłanka, cesarzowa , cesarz, papież są to etapy, w których ten Głupiec spotyka świat zewnętrzny czyli na drodze poszukiwania swojego potencjału , swojego talentu- najpierw musi zetknąć się z fizycznym światem, który ustanowi pewien system wartości zewnętrznej , który ustanowi pewne ograniczenia, jakim zostanie w przyszłości Głupiec poddany . To jest 5 kart transformujące zewnętrznie Głupca i stając w karcie Kochanków ten Głupiec będzie dokonywał wyboru nie w kontekście tego kim jest ale kim świat go widział.
Pamiętajmy, że podążając droga kolejnych wielkich wtajemniczeń podążamy drogą historii , która nie jest jednowymiarowa. Tarot jest formułą magiczną , poszukiwania kamienia filozoficznego. I to jest jego wymiar ezoteryczny. Tarot jest ewolucja naszej świadomości , jest obrazem ewolucji naszej świadomości jako ludzi ale również jako całej społeczności. I to jest jego wymiar psychologiczny. Tarot jest również etapami czynienia magii i to jest jego wymiar magiczny. Tarot jest narzędziem odczytywania przyszłości i to jest jego wymiar wróżebny. My będziemy raczej skłaniać się do zrozumienia przemian . które odbywają się na kolejnych etapach. Dlaczego? –bo, żeby czynić magie trzeba najpierw uczynić magie w samym sobie. Żeby panować nad zewnętrzem trzeba panować nad wnętrzem . Żeby rozwijać się trzeba zrozumieć kierunek rozwoju tego co nas otacza czyli naszej społeczności , żeby indywidualizować się na polu społecznym trzeba najpierw umieć odnaleźć swoje miejsce. , bo być może jest cos o co wcale nie musimy walczyć. Żeby z kolei zrozumieć jakie przemiany w tej dziedzinie ezoterycznej zachodzą w nas samych musimy w pewnym sensie uświadomić sobie z jakiego punktu ruszamy i co mamy we własnym wnętrzu. Dlatego tez ta ezoteryczna formuła tarota będzie przed wszystkim tym momentem , którym chciałabym się zająć.
Natomiast droga Głupca to droga poszukiwania kamienia filozoficznego. Stara magiczna i alchemiczna formuła mówi- „zejdź do wnętrza ziemi , oczyszczając odkryjesz ukryty kamień, - no właśnie- filozoficzny … Z jednej strony w pewnym sensie daje ona do zrozumienia ,że ten kamień filozoficzny jest za zewnątrz , dlatego pierwsza część swojej drogi po wielkich wtajemniczeniach Głupiec pokonuje poszukując odpowiedzi na pytania u zewnętrznych autorytetów. Później mając przeświadczenie, że otrzymał wiedze zaczyna używać tej wiedzy , i czas zaczyna weryfikować czy faktycznie to wiedza prowadzi go do kamienia filozoficznego. Czy tam gdzie zmierza jest ukryty ten kamień. Dziś jeszcze nie będę mówiła gdzie on jest ukryty, bo nasza droga nie miałaby sensu. Natomiast pamiętajmy, że droga Głupca to droga poszukiwania centrum labiryntu. W tym labiryncie jeszcze nie raz zagubi się , jeszcze nie raz będzie miał wrażenie ze dotarł do celu, i jeszcze nie raz jego plan zostanie zweryfikowany i przez odczucia wewnętrzne ale i poprzez fałszywe znaki zewnętrzne. Głupiec jako chaos zawiera w sobie pełen potencjał. Pamiętając jak Pan stwarzał świat Głupiec jako jedyna karta z Panem stanowi jedno. A więc jest naznaczony dziełem doskonałości. Żeby się o tym przekonać musi ta doskonałość odnaleźć. Początkowo będzie próbował tej doskonałości szukać na zewnątrz. Czy to ma racje bytu? – o tym przekonamy się przy kolejnym naszym spotkaniu gdzie dokładnie omówię kartę Głupca ale jako potencjał zawarty w samej karcie i jako odniesienie do systemu podróży jak jest przed każdym z nas.

( oprac. na podstawie programów Tarocistki Danuty)
Odpowiedz
#2

GŁUPIEC
====================

Kimże jest ten nasz tarotowy Głupiec jeśli chodzi o plan fizyczny.? Bo to ,że jest tchnieniem, zamysłem Bożego plany to już wiemy. To ,że jest kwintesencja, zbiorem talentów ,które maja się rozwinąć to już wiemy. To, że jest poszukiwaczem to też wiemy. Natomiast może skupmy się dzisiaj na tym w jaki sposób w kartach ujęta jest ta symbolika poszukiwania. Przede wszystkim jeżeli ktoś z Państwa interesuje się właśnie tarotem, ogląda karty tarota dobrze jest na początek przyglądać się starym klasycznym taliom., bo tam symbolika jest zdecydowanie lepiej przystosowana do przekazu, do zrozumienia tej karty. Natomiast wszystkie inne nowe , piękne graficzne, ja bym powiedziała niemalże wariacje na temat karty Głupca niestety czasami gubią podstawową symbolikę utrudniając rozeznanie. Pierwsza rzecz, która jest bardzo istotna to to ,że Głupiec nie jest głupkiem. To widzimy, że niesie worek. Wiele pięknych opracowań Tarota mówi o perle schowanej w tym worku. Natomiast ktoś z Państwa jeśli wziąłby starą pierwotną talie- może niekoniecznie stara jako zniszczona ale ta pierwszą talię tarota marsylskiego od której zaczyna się początek wymiaru obrazkowego tarota – to zauważyłby jedna rzecz … jedna bardzo ciekawą rzecz, której nie zawsze można się dopatrzeć na nowych taliach. Tam Głupiec widać, że ma rozbiegane oczy, tam Głupiec widać z całej postawy ,że ma rodzaj formy tańczyka. , kogoś takiego beztroskiego , ale jednocześnie widać ,że jest to człowiek młody i ma brodę. Co od razu jest jakby symbolem tego, że nie chodzi tylko i wyłącznie o symbolikę człowieka młodego, niedoświadczonego , niedojrzałego . Ta broda w pewnym sensie symbolizuje też fakt, że w tej karcie, w tej pozycji niejednokrotnie dorośli- my- każdego dnia my dojrzali ludzie stajemy, mierzymy się z jakąś niewiadomą, zaczynamy poszukiwać.
Kolejny symbol –szalenie istotny-pies. , który towarzyszy temu Głupcowi i nieważne jest czy to jest pies czy to jest jakiekolwiek inne stworzenie - kot lub cos w tym rodzaju. , który jak niektórzy twierdzą, że szarpie jego nogawkę ostrzegając go przed przepaścią. Tu bym polemizowała. Inni twierdzą, że jest to towarzysz jego niedoli tudzież doli , bo ta jego droga wcale nie jest tak przynajmniej na początku przynajmniej taka niedolą. Niewątpliwie jest to symbol pewnego rodzaju zwierzęcej natury. Jest to również symbol podświadomości . Jest to również symbol nieskoordynowania, nieukierunkowania. na cel ale jakby określenia się w stronę marszu do przodu. To jest coś co go napędza. To są jego instynkty. To są jego chucie .bo trudno nazwać jeszcze to potrzebami. Głupiec nie ma potrzeb. Kiedy zaczynamy mówić o potrzebie?- kiedy potrafimy dopasować ja do pustki wewnętrznej. Głupiec jako ,że jest tym pierwszym tchnieniem , jako, że jest tym momentem , kiedy jest ale nie jest, bo nie jest spersonalizowany, bo jeszcze nie możemy powiedzieć czy on jest stary czy on jest młody, czy on jest doświadczony czy niedoświadczony natomiast kierują nim przede wszystkim instynkty. Właśnie to podążanie w kierunku dźwięku , w kierunku światła. To dlatego w pewnym momencie w swojej wędrówce dociera do Maga. Pamiętamy również, że jest to określenie , że Głupiec jest określony cyfra „0” jakby sam stanowiąc wszystko i nic. „0’ dopełniające ‘1” to „10” . To jest zamknięcie całości. , ale „0” samo w sobie teoretycznie nie stanowi niczego. Natomiast to „0” jest zerem w wymiarze kabalistycznym. Równanie kabalistyczne tak właściwie równanie świat, równowagi świata jest to suma poszczególnych składników równa się „0” czyli jeżeli gdzieś jest czegoś w nadmiarze to musi zostać odje twe to z innej przestrzeni. Jeśli gdzieś jest czegoś w niedoborze to musi to być zabrane z innej przestrzeni. I dlatego sumarycznie jest to tzw. Pełnia harmonia kosmosu- to jest właśnie to kabalistyczne „0”. , którym określa się matematycznie kartę Głupca.
Jest również przepaść. Tej przepaści nie ma w tarocie marsylskim. Ta przepaść jest pokazana dopiero w tarocie Rider Waita. Natomiast wiele osób mówi, że jest to symbol beztroski Głupca i niebezpieczeństwa na niego czyhającego. Nie można całkowicie zanegować tej koncepcji. Oczywiście, bo wychodząc z domu już narażamy się na niebezpieczeństwo i na pewnego rodzaju przepaść. Nigdy nie wiadomo co nam spadnie na głowę, kto nas gdzieś tam uderzy, szturchnie, potrąci czy jakiekolwiek inne zdarzenie , którego nie braliśmy pod uwagę może nas dotknąć. Natomiast w moim odbiorze, w moim odczuciu ta przepaść, która jest na kartach Ridera Waita przede wszystkim symbolizuje cos co jest nieprzewidywalne. Jako, że Głupiec nie ma wniosków, Głupiec nie ma umiejętności używania wiedzy , którą ma zgromadzoną, czy której symbolem wiedzy jest ten worek to ta przepaść jest tym wszystkim co zaburza linię horyzontu, co my widzimy , na co się możemy przygotować. To jest to co jest nam ujawnione co jest w zasięgu naszego wzroku. Tam jest jako symbol tej przepaści ten rozbiegany wzrok. Jedno oko gdzieś tam w prawa stronę drugie oko w lewą stronę . czyli tak naprawdę realny kierunek marszu jest wcale nie kontrolowany. Przepaść jest to też pewien symbol konieczności zmiany w terenie aby doszło do wytworzenia się potrzeby. Kiedy my zaczynamy poszukiwać, kiedy my zaczynamy –no właśnie choćby w te przestrzeń duchowa kierować swoje zainteresowanie? – kiedy doświadczamy zaburzenia ciągłości naszego czasu teraźniejszego . Wtedy nagle zaczynamy się zatrzymywać i poszukiwać głębszego sensu, poszukiwać sposobu wyjścia z problemu.
Prawidłowe zrozumienie tej karty , tego „0” w którym zawarte jest wszystko pozwala rozumieć każdy następny arkan Wielkich Wtajemniczeń. To o czym należy pamiętać to ,że każdy kolejny arkan ma w sobie zawarty cały ten po którym następuje i zapowiedz tego, który nastąpi po nim. Nie są to odrębne obrazki. Jest to ciąg przyczynowo skutkowy. I tak jak w Głupcu zawarty jest już całkowicie wymiar karty Świata tak od razu w Głupcu pojawia się zapowiedz pojawienia się karty Maga. Dlaczego?- dlatego, że on jest w ruchu. Pamiętajcie Państwo, że to jest pierwsza karta i pierwsza karta, która jest w ruchu.
Specyfiką karty Głupca, która jest absolutnie tożsama wielu naszym sytuacjom życiowym. Tak naprawdę tożsama jest nam samym. , bo my przez całe życie swoje nieraz, nie dwa, i nie sto razy będziemy stawać w tej pozycji. Ilekroć coś nas zaskoczy, ilekroć będziemy chcieli cos zmienić w swoim życiu, ilekroć będziemy chcieli złamać schemat tyle razy staniemy w pozycji karty Głupca. Pamiętamy o jednej rzeczy- jedyny plan Głupca to jest brak planu. , brak zdolności korzystania z dotychczasowej wiedzy, to jest napędzanie go przez jego instynkty , ale pamiętamy również ,że jest to potencjał, który musi zostać wydobyty a wydobywamy talenty, doskonalimy je dopiero wtedy kiedy one zostaną ujawnione, kiedy Zycie oszlifuje nas, kiedy życie zedrze z nas te pierwsze powłoki, te sztuczności, którymi czasami jesteśmy otoczeni, bo nasi rodzice czegoś od nas wymagali, bo nasze otoczenie w nas kogoś widziało, bo nasza szkoła nas w określony sposób kształtowała i mówiła nam „ nie jesteś matematykiem, jesteś humanistą. Kim jesteś? – Zycie pokaże, życie umożliwia każdemu z nas dotknięcie tego jądra wewnętrznego , które jest prawdziwym skarbem. Ten worek Głupca to jest również jakby odniesienie , taki symbol tożsamy i nierozerwalnie związany z ta broda, która on ma – tam jest jego przeszłość.
Co ma Głupiec w tym worku? .
Mówi się, że perłę, że skarby, Do czego to mu się przyda dowie się przy spotkaniu z kapłanka. Pamiętamy również o tym ,że jesteśmy suma własnych doświadczeń. Tam w tym jego worku jest wiedza, której się nachapał, wiedza, którą wrzucał. Jeśli ktoś uważnie się przyglądał kartom tarota marsylskiego Głupiec nie niesie na kiju ale na łyżce., na chochli niesie ten worek. To jest właśnie taki symbol , że zagrania w tym życiu wszystko co się nawinie. Niestety z niczego w danym momencie w którym go zaczynamy widzieć nie potrafi korzystać. To jest jego przeszłość. To jest jego baza doświadczeń z którymi przyszedł. Z tego coś być może kiedyś będzie mógł użyć. Ale to Kapłanka powie mu co jest warunkiem uzyskania nowej jakości jego życia. Pamiętamy również, że Głupiec jest w ruchu. Jego jedna noga jest w przyszłości , druga noga jest w przeszłości. Jak my jako ludzie czujemy się zaczynając nowe sytuacje w naszym życiu?- jak czujemy się nie mając planu na swoje Zycie?, - zawieszeni pomiędzy dwoma wymiarami, pomiędzy przeszłością z której wychodzimy a przyszłością do której zmierzamy. To jest ta symbolika braku kotwiczenia w tu i teraz. W teraźniejszości, braku kreacji świata , który Głupca otacza. On chce recept. Mając wiedzę , nie używając jej chce recept. Dlatego podąża za wszystkim co zaburza ta jego przestrzeń, bo tam ma nadzieje dostać informacje co dalej ma ze sobą zrobić. Jednocześnie na tym planie wyższej duchowości , bo pamiętamy, że każdą kartę i my sami jesteśmy planem materialnym jako ciało, planem fizycznym , planem mentalnym , planem duchowym, na tym planie właśnie wyższym , mentalnym. Ten Głupiec jest ta duszą , która dostała się w tygiel reinkarnacyjny. , gdzie schodzi, gdzie ledwo dotyka tylko tej materii. Gdzie skazany został niemalże na wydzieraniu życiu informacji o tym po co tu przyszedł. I z czym stąd odejdzie. Zanim dowie się o tym, że świat zamknięty jest w nim ( świetnie jest to pokazane w tarocie pana Suligi gdzie na planie postaci Głupca wyrysowane jest drzewo życia- to kabalistyczne drzewo życia – wszystkie sefiry tzn. ,że to wszystko przez co przejdzie ma zawarte w sobie, ma zawarte w swojej historii, ) Idzie ta droga nie dlatego, że nie ma co robić, idzie ta droga bo wiedza, która jest wiedzą martwa , która jest wiedza uzyskana od tych nauczycieli których napotkał na drodze jest niczym , jest dokładnie tym balastem , tym ciężarem, tym czymś co on w tym worku niesie a czego nie używa. Dopiero wiedza skonfrontowana z doświadczeniem daje nam mądrość, daje nam gnozę, daje nam możliwość doświadczenia poznania, żartem mówiąc osioł , który niesie na sobie nawet tomy najmądrzejszych dzieł nie staje się nawet odrobinę przez to mądrzejszy. On może stać się tylko lepiej zahartowany fizycznie. W dźwiganiu , natomiast dopiero człowiek , ta dusza, która doświadcza zaczyna zyskiwać harmonię, zaczyna zyskiwać pełnię.
Jest to wszystko i nic ukształtowane. Jest to potencjał i nic wysublimowane. Jest to geniusz i nie ma tego geniusza. Głupiec czuje świat- dopiero Mag zaczyna rozumieć. Mag zaczyna oddzielać „ co jestem ja a co jest nie mną” Głupiec na karcie Crowleja otoczony jest roślinnością, światem przyrody- to jest również symbol ze jest pełna synchroniczność „ nie jesteś nikim więcej ponad źdźbło trawy dokąd nie wykorzystasz, nie rozwiniesz geniuszu , który masz wpisany w siebie ale ten geniusz dopiero na drodze doświadczeń odnajdziesz
Jeśli dziś ktoś Ci powie „daję Ci gotowa receptę . na Zycie to będziesz jak ten Głupiec - zaczerpniesz ta chochla do tego swojego worka i będzie to balast, który nie pozwoli Ci dotknąć przestrzeni, którą zamyka sobą Kapłanka. Głupiec to każdy z nas kto zaczyna wchodzić na ścieżkę rozwoju duchowego. , to każdy z nas kto wie co mu się już w życiu nie podoba , wie co chciałby uzyskać ale absolutnie nie wie, jak ma to zrobić, absolutnie dziś nie potrafimy się w wielu przypadkach określić kim my jesteśmy- czy my jesteśmy ludźmi mądrymi, czy my jesteśmy poszukiwaczami przygód, czy my jesteśmy poszukiwaczami dopiero własnej mądrości, To jest właśnie ten wymiar Głupca z którym musimy się niestety mierzyć próbując rozwinąć się duchowo , próbując podnieść się na tej ścieżce poszukiwania drogi do tej najwyższej sefiry , do tej sefiry Keter.
Głupiec do którego przypisana jest litera Alef jest to jedyna samogłoska w języku hebrajskim. Wszystkie inne są tylko i wyłącznie intonacja, długością oddechu. To jest bardzo istotne bo znaczy to ze jest to wyjątkowy charakter. W pytaniu jak fizycznie zobaczyć Głupca? – bo nie jest to ktoś kto idzie z workiem, na plecach, jak to odczuć własnym wnętrzem? Kiedy mamy jakiś pomysł , kiedy mamy ten pomysł niesprecyzowany ale, który się zaczyna krystalizować gdzieś w naszej głowie ale jeszcze nie został temu światu zewnętrznemu zaprezentowany jest taki moment w którym stajemy i bierzemy ten oddech po którym ma nastąpić personalizacja , po którym ma nastąpić moment nazywania , moment identyfikowania naszych oczekiwań , naszych założeń , naszych talentów, ale pierwszą manifestacja woli jest właśnie nabranie tego oddechu i dokąd nie padnie pierwsze słowo to cały czas jeszcze jest ta faza „już, tuż” ale jeszcze cały czas mogę nie powiedzieć , jeszcze cały czas mogę zmienić jakość słów użytych, jeszcze cały czas jest to w fazie tworzenia się w mojej wyobraźni. I właśnie Głupiec- wymiar emocjonalno-energetyczno-duchowy – Katy Głupca to jest ten oddech , który poprzedza wypowiedzenie pierwszego słowa , pierwszego zdania. Głupiec też jako Alef jedna z trzech macierzystych liter kabalistycznych. Alef- Głupiec, Szin- Sąd Ostateczny, i Mem – Wisielec. Dlaczego to istotne? – dlatego, że symbol wody i ognia jest symbolem matki i ojca, Ten Głupiec jest dzieckiem kosmosu, jest tym co jest nośnikiem cech charakteru obydwu tych przestrzeni duchowo-emocjanalnych i nie jest jednocześnie żadną nich. I na naszym planie fizycznym – my jesteśmy czyimś dzieckiem , jesteśmy nośnikiem potencjału ojca i potencjału matki, ale nie jesteśmy ani naszą matka ani naszym ojcem. Natomiast często świat od nas wymaga tego żebyśmy byli „jak” , żebyśmy się przypisali i z stąd z tej pozycji Głupca będziemy stawać wiele razy w swoim życiu ilekroć powiemy „nie- nie jestem Toba „, „nie chcę mieć tak jak Ty w domu”,” nie chcę rządzić się Twoimi zasadami „ nie chcę wyznawać twojego systemu wartości „ i odwrócimy się na pięcie i zaczniemy szukać swojej drogi choćbyśmy mieli sto lat staniemy w pozycji Głupca. Stąd jest właśnie ta broda, która mówi o tym , że to nie jest człowiek młody – to jest człowiek po doświadczeniach, To jest oczywiście symbol dziecka , bo nasze dziecko które rodzi się jest potencjałem. Na tej tabularazie możemy zapisać wszystko natomiast co uda nam się zapisać czas pokaże . Co nasze dziecko na tej tablicy swojego życia napisze- czas pokaże. Natomiast zanim osiągnie się pełnie i harmonię musi zderzyć się nasz Głupiec z fizycznym wymiarem życia. Bo on już nie jest duchowym wymiarem Symbolizujący trygon powietrza oczywiście mówi o tym ,że jest poszukiwaniem zrozumienia przede wszystkim , bo taki jest wymiar powietrza. Powietrze musi zrozumieć, powietrze musi mieć pogląd, na sprawę, powietrze musi odnieść się intelektualnie do… Tak funkcjonuje trygon powietrza. Jednocześnie powietrze jest nośnikiem. Wiemy, że woda, którą uderzy wiatr tworzy bryzę, tę bryzę ten wiatr ponosi dalej. Wiemy, że ogień w który uderzy wiatr rozprasza się na iskry ale właśnie ten nośnik powietrzny powoduje, że ten ogień potrafi daleko wyjść, poza obszar swojego funkcjonowania. Ale tam już nie jest ogniem- tak jest iskra wyniesiona przez powietrze. Tym powietrzem jest Alef. Tym powietrzem jesteśmy my , tym nośnikiem i rozszerzeniem wszystkiego skąd żeśmy wyszli , dokąd zmierzamy. Żeby umieć stworzyć własny system wartości najpierw musimy poznać to co świat ma nam do zaoferowania, musimy zrozumieć żądania świata wobec nas, i musimy znaleźć ten wspólny punkt tych dwóch przestrzeni i odnaleźć siebie. Głupiec nie odnajduje siebie w swojej rzeczywistości. U Crowleja z kolei jest to bardzo mocno zaznaczone – pozycja Głupca jakby zjeżdżał z górki , ma taki układ jakby tracił równowagę ale jej nie tracił. Jakby stopy nie całe dotykały podłoża po którym niby stąpa ale nie stąpa, To jest właśnie ta informacja podążania w przestrzeni na którą my nie mamy panowania, która jest nieokreślona w formie, która jak ta Rider Waitowska przepaść może zaskoczyć nas czymś bo jest zaburzeniem widnokręgu , w kierunku którego my próbujemy określać czym jest życie. Życie nie jest tym co widzimy, Zycie jest dokładnie wszystkim tym co jest ukryte wewnątrz ziemi, gdzie trzeba zejść oczyścić i odnaleźć dopiero to czym jest faktycznie Zycie wypełniające ta dusze tego Alefa, to tchnienie, ten pierwszy oddech, jakie po nim nastąpi słowo. Ale zanim dziecko to nauczy się mówić musi zmierzyć się ze swoimi nauczycielami. Czy wiedza przez nich mu przekazana będzie mu przydatna życiu to też pokaże czas,
Głupiec, który rozpoczyna talie Tarota, Głupiec, który jest właśnie tym wymiarem powietrza, który jest tym nośnikiem wszystkiego co stanowi pełnie i harmonie, o której mówi karta Świat kończąca układ Wielkich Arkanów , Głupiec, który dzisiaj wczoraj i za 3 dni zostaniemy się lub staniemy się łamiąc pewne schematy w naszym życiu. Głupiec, który nie jest głupi. , który dopiero będzie zapoznawał się ze swoimi możliwościami. Głupiec, który będzie próbował naśladować na samym początku, Głupiec, który w dniu codziennym określa przede wszystkim nas, jako ludzi , którzy nie czujemy się pewnie, jako ludzi, którzy nie chcemy, żeby nas los był kontynuowany ale nie umiemy tego zrobić w dniu dzisiejszym. Jakbyśmy się nie potrafili określić w „tu i teraz”. Jakbyśmy nie mieli planu, jakbyśmy mieli tylko miejsce wylotu, miejsce dotarcia. I zero informacji w jaki sposób chcemy lecieć. To jest ten moment , w którym często dzwonimy i pytamy co dalej z moim życiem. Czyli nawet nie krystalizujemy sytuacji, która budzi nasz lęk. Ogólnie chcemy, żeby pewien etap został zakończony. Ogólnie chcemy wejść w inny wymiar swojego życia, ogólnie chcemy stać się innymi ludźmi, ogólnie chcemy coś uwypuklić , chcemy coś światu z siebie dać, a może chcemy, żeby świat coś w nas zauważył. Na poziomie Głupca jeszcze nie możemy mówić o świadomości swojego miejsca. Jeszcze nie możemy mówić o świadomości swoich braków, nie możemy mówić o świadomości – to jest praatom, praenergia. , praforma, która nie ma świadomości dokąd zmierza. Ma pamięć skąd przychodzi. Którą utraciła w trakcie porodu. To nasza dusza , której niby nie ma a jednak jest , bo to ona wyznacza kim stajemy się od wewnątrz a to kim się staniemy od wewnątrz jest tylko kwestia czasu , żeby stało się od zewnątrz. Zanim stworzymy Głupca, zanim Głupiec stworzy sam z siebie , zanim spotka się z tymi , których uważa za mądrych , zanim spróbuje użyć ich narzędzi , ich praw jakimi rządzą się w swoim życiu i na podstawie tego kreować siebie , zanim zrozumie, że nie tędy droga, to jeszcze przed nim 21 Wielkich Wtajemniczeń. Natomiast najistotniejsze jest to ,że wyruszył, Jest to pierwsza karta i pierwsza karta , która mówi o ruchu. Druga karta , która ma w sobie ruch ale pozorny to jest Rydwan. , bo Rydwan również nie tworzy ruchu fizycznego, na zasadzie :ja kroczę: „ ja jadę” a kolejna karta ruchu to jest Pustelnik. . który zawraca i następna karta ruchu gdzie widzimy marsz to jest karta księżyca . Wszystkie inne zdaja się być osadzone i wszystkie zdaja się mówić o ewoluowaniu wnętrza – dopiero te karty ruchu mówią o tym co dzieje się z zewnętrzem . Natomiast , żeby dojrzewać, żeby obiły się nasze kanty, żeby oszlifowały się nasze wspaniałe diamentowe tafle musimy mieć odwagę popełniać błędy. Głupiec ma o tyle dobrze, że nie świadom jest zagrożenia a w każdym bądź razie do tego zagrożenia na razie nie przywiązuje wagi. Każde doświadczenie niestety powoduje, że coraz bardziej się boimy. Ale rozczarowania, porażki, zwątpienia to narzędzia, którymi posługuje się kosmos, którymi posługuje się Bóg chcąc pokazać nam gdzie jest nasza droga a może tylko manifestując nam, że ta droga przez którą w tej chwili zmierzamy jest droga do nikąd. Ilekroć dochodzimy do karty świata tylekroć mamy poczucie zadowolenia i możemy po raz kolejny stanąć w pozycji Głupca i wszystko czego się później będzie czymś innym niż nasza wiedza wcześniejsza.

( na podstawie programów Tarocistki Danuty)
Odpowiedz
#3

Nie wiem czy taki temat będzie przydatny - czy go kontynuować czy nie/ ? -
Odpowiedz
#4

Mnie się podoba Rotfl Jesteś niesamowita Nadziejo Rotfl
Odpowiedz
#5

Wszystko na temat Tarota jest potrzebne na tym forum nadziejo Rotfl a ten temat przyda sie na pewno.
Odpowiedz
#6

Dzięki Nadziejo!!! Rotfl
Odpowiedz
#7

jeśli szef i inni tak mówicie - to ok - będzie kontynuacja - wg mnie warto .. niezły temat, poszerza wiedzę ... pozwala bardzo dużo zrozumieć - sama się dzisiaj ponownie zaczytałam Uśmiech
Odpowiedz
#8

weźcie przestańcie z tym szefem :|
Odpowiedz
#9

MAG - I
========================


Koniec zawiera w sobie początek ale jest już określony w czasie . początek ma taki pewny w sobie koniec. Natomiast jest nieumiejscowiony – to jest ta różnica.
Mag jako wymiar pierwszej karty , która zaczyna posiadać świadomość, pierwszej osoby na która napotyka Głupiec w swojej wędrówce a właściwie ten pierwszy , który burzy ciszę , ciszę panującą wokół Głupca lub zakłóca pewien harmonijny chaos, który symbolizuje Głupiec. Aby Głupiec się zatrzymał musi cos przykuć jego uwagę. Kierowany instynktem, kierowany niesprecyzowana , nieuświadomiona potrzeba właściwie ulega tylko i wyłącznie temu wpływowi zewnętrznemu , bo ten wpływ zewnętrzny na samym początku rozpoczyna dzieło oczyszczania tego diamentu z naleciałości. I te ciszę tak jak w czasie burzy błyskawica i huk pioruna rozdziera niebo na pół tak tę ciszę wokół Głupca rozdziera pojawienie się Maga.
Co wyniesie z tego spotkania Głupiec? To dowiemy się później –natomiast dziś postaram się państwu przybliżyć czymże jest ten Mag, że zdołał zatrzymać naszego wędrowca. Jaki w nim jest potencjał a właściwie jakimi narzędziami dysponuje , co reprezentuje sobą jako dzieło stwórcy skoro ma jako pierwszy dokonać pewnego zaczątku szlifu na naszym chaotycznym Głupcu.
Po pierwsze na pewno ma porazić go. Porazić, bo musi przykuć jego wzrok . Ten rozbiegany wzrok , który nie był ukierunkowany na nic konkretnego. Musi ożywić jego zmysły. Więc wypowiedzieć coś co stanie się dźwiękiem i wywoła odczucie różnicy pomiędzy ciszą a zaistnieniem dźwięku. I tak jak Głupiec był tym nabranym powietrzem przed wypowiedzeniem słowa tak Mag jest tym pierwszym wypowiedzianym słowem.
Mag wyrwał z szaleńczej wędrówki naszego Głupca.
Pierwsza rzecz zanim powiem co wynikło z tego spotkania to dobrze by było żebyśmy tak jak w wypadku Głupca zapoznali się z jakością ezoteryczną Maga, tej karty, co ona w sobie zawiera, co określa, co jest składową powodującą ,że ten Mag na drodze Głupca jest tym pierwszym spotkanym nauczycielem, tym pierwszym głosem , który usłyszał i co jest takiego wyjątkowego w tej personie, że od niej rozpoczyna się ewolucja wewnętrzna Głupca. Bo pamiętamy, że Głupiec spotykając Maga na swej drodze nie stanie się nim ale poniesie w sobie rozwinięty element , który już zawiera. To jest tak jakby doszło do uruchomienia pewnego zespołu danych w tym jego wnętrzu, w tym jego chaosie, , jakby coś się zaczynało szeregować. On poniesie cechę Maga nie stając się jeszcze Magiem. Ale tak samo będzie z kapłanka i tak samo będzie z każdym kogo napotka na swojej drodze. I tak jest w naszym życiu, Spotykając się z kimś kto robi na nas wrażenie, kto staje się na dany moment tym głosem rozrywającym nasza wewnętrzną pustkę czy naszą wewnętrzną ciszę nie staniemy się tym człowiekiem ale poniesiemy jego echo w swojej duszy. I tak też się stanie z naszym Głupcem.
Natomiast kimże jest Mag?
Pamiętacie Państwo z tej historii, którą odczytywałam w poprzednim programie przytoczonej z księgi Zoharu, księgi światła ,że od Bejt rozpoczynało się tworzenie świata. Mag jest drugą literą alfabetu hebrajskiego. Jest pierwszą spółgłoską jako, że Alef był pierwszą i jedyną w formie samogłoska. Bejt znaczy dom ale oprócz tego również oznacza usta. I tutaj jest ta pierwsza informacja, że Mag SA to usta, jest to słowo ale jest to dom dla - dla Alefa. Pamiętamy, że Alef był tchnieniem, był tym nabranym powietrzem przed wypowiedzeniem pierwszego słowa. , które rozpoczyna kreacje świata. I od tej litery rozpoczyna się pierwsze zdanie w świętej księdze. Na początku Bóg stworzył niebo i ziemie . i Mag jest właśnie tym wymiarem pierwszego podziału jaki się dokonuje. Stąd pomimo ,że jest mu przyporządkowana liczba „1” to defakto niesie w sobie treść „2”. Pierwszy rozłam.
Mag pomimo tego ze jest sygnowany cyfra „1” w talii tarota , bo nasz Głupiec to jest „0” tarotowe, kabalistyczne zero to Mag niesie w sobie informacje „2” , pierwszego podziału, pierwszego rozłamu, pierwszej indywidualizacji jaka następuje na poziomie chaosu, który występował w Głupcu . W tym chaosie Głupiec i reszta to było jedno. Jakby nie personalizował się, nie oddzielał się, był tożsamy z wszystkim co zostało stworzone. Mag jako pierwszy dokonuje podziału na „ jam jest i to co nie jest mną jest poza mną” On również w tej płaszczyźnie pionu i poziomu dokonuje pierwszy raz określenia i podziału na „niebo i ziemie „ na „górę i dół” Jest jakby informacją, że władanie przestrzenia jest to umiejętność wprowadzenie wżycie wiedzy zawartej na górze do kreacji tego co jest na dole. Pierwsza spółgłoska- już jest ta kolejna informacja, - nie samogłoska, nie jednia, ale coś co jest współ. , co jest spółką, co jest podwojeniem występuje zawarte w karcie Maga . Litera Bet oznacza w głębszym poszukaniu – usta, słowo. I tak rozpoczynają się pierwsze wersety świętej księgi. Bereszit – Bara- na początku Bóg stworzył niebo i ziemie I kolejne takie przesłanie – kiedy Bóg starzał świat to po dziesięć kroć powtórzył „stwarzam i to jest dobre” Nie używał nazwy. To co stworzył określał mianem – to – to moje dzieło, to jest dobre, Natomiast nie nadawał swojemu dziełu żadnego charakteru. Pozostawił to dla Maga. Stąd od niego rozpoczyna stwarzanie świata , bo wedle tego przekazu kiedy Adam stanął przed Bogiem Bóg powiedział mu- „stworzyłem świat” a Ty nadaj mu nazwy” I to Adam nadawał nazwy poszczególnym dziełom stwórcy. I takie jest przesłanie ja bym powiedziała ezoteryczne karty Maga . – nazwanie, wysublimowanie, oddzielenie od całości , odpępnienie w pewnym sensie od tego co jest jednią z której wszystko powstało.
Jest tez informacja, że pewien mądry rabin powiedział i tutaj pozwolę sobie zacytować, - „za pomocą bet stworzył Bóg świat, Bara- to jest słowo , za pomocą Bet - go ukarał. – pomieszawszy języki , - bal-wieża, za pomocą Bet- błogosławił go- Beresz-. To są być może do czytania kart niepotrzebne informacje natomiast dla osoby, która stara się zrozumieć tarota , dla osoby6, która stara się zrozumieć siebie, i dla osoby, która stara się zrozumieć po co ktoś stanął na moje drodze, - Bo nie takie pytanie zadajecie państwo?- po co ktoś stanął na twojej drodze- ? żeby Ci coś nazwać, żeby ci coś nazwać po swojemu, żeby coś ci pokazać, żeby zatrzymać Cię a może zainspirować, żebyś miał informacje z którą nie musisz się utożsamić, ale którą niosąc dalej będziesz mógł sprawdzić czy jest to informacja warta niesienia abyś nie był Głupcem , który wszystko wrzuca do swojego worka . I ten worek nie staje się skarbnica jego wiedzy, bo ta wiedza dopiero przepuszczona przez niego w trakcie doświadczeń zaczyna uwalniać go od ciężaru martwej wiedzy i zamieniać w radość wiedzy wypływającej ze środka , która jakby przestaje pozyskiwać. Bo ma ja w swoim wnętrzu i jest tego świadom. Staje się człowiekiem wolnym, staje się wymiarem wolności bo nie musi się już oddzielać od kosmosu. To jest wymiar Katy oczywiście świat gdzie ja i kosmos stanowimy jedno ale żebym doszedł do tego to najpierw ja musze się wyizolować z tego kosmosu, najpierw musze się wyindualizować , najpierw musze nadać swoje nazwy,
Mag jest tym momentem którym następuje podział na „ja i reszta” „moje i nie moje” „na słowo i nazwę która jeszcze nie niesie w sobie treści „ale już powoduje przypisanie, To jest tak że kiedy nadajemy jakiemuś przedmiotowi nazwę to ten przedmiot dla nas będzie stanowił automatycznie określona wartość, , będziemy umieli przyporządkować go do swojego świata, czy jest nam potrzebny czy niepotrzebny. , czy jest nam przydatny czy nieprzydatny, Komunikacja z drugim człowiekiem odbywa się poprzez tożsame nazewnictwo otaczającego świata. Kiedy ludzie się sobą zachwycają?- wtedy kiedy mówią tym samym językiem. , widza rzeczy takimi jakie są, To nie znaczy, że maja identyczne nazwy, ale oni dzielą się swoim nazewnictwem i swoim przypisaniem rozszerzając jednocześnie nasze spektrum postrzegania sytuacji. Mag dla Głupca jest taką nagłą błyskawicą, która rozświetla i powoduje, że Głupiec pierwszy raz zaczyna zauważać to co jego otacza., zaczyna zauważać górę i dół , zaczyna zauważać przedmioty, którymi może zacząć się posługiwać, on jeszcze nie wie do czego ich wykorzysta w swoim życiu, ale o tym będzie mówił mu Mag.
Mag jako ten wymiar podwaliny , kamienia mówi również o tym , ze te katedrę, budujemy od środka ucząc się, myślę, że w przyszłym programie uda mi się powiedzieć państwu co Głupiec wyniesie ze spotkania z Magiem i cóż Mag z tego co ma będzie w stanie zaoferować mu i ofiarować na dalsza drogę .


MAG – II
===================================

Jesteśmy w trakcie zapoznawania się z głównymi bohaterami naszej tarotowej wędrówki Głupca to ja pozwolę sobie przytoczyć pewien fragment książki , którą być może Państwo znacie , ale który bardzo dobrze oddaje charakter Maga. Kimże jest ten Mag dla naszego Głupca? Wiemy kim jest w przesłaniu ezoterycznym, wiemy, że sygnowany jest pierwszą litera od której bóg zaczął stwarzać świat. Ale ,że przed nim wystąpił ten nasz tarotowy Głupiec, z którym Bóg stanowił jedno . Wiemy również ,że Mag jest drugim jakby w kolejności wielkim wtajemniczeniem , ale tez jest drugą litera jeśli chodzi o sygnowanie wibracja. Co to oznacza dla nas? – dla nas to oznacza, że jednia musiała rozpaść się na dwójnię , aby rozpoczęło się wielkie dzieło tworzenia. Teoretycznie scalenie powoduje wzrastanie , natomiast każde scalenie ma na celu powielenie, Jest to dosyć skomplikowane ale jeśli sobie wyobrazimy , że po to mężczyzna się z kobieta spotyka, - aby się scalić. I dzięki temu powstaje nowe Zycie to zaczynamy rozumieć o co chodzi w tym scalaniu a jednocześnie w tworzeniu dwójni. Muszą być dwa elementy i to Mag jest wyznacznikiem tego, że coś co wyrażał sobą Alef , ten Głupiec zawierający w sobie wszystko ale nie usystematyzowany zaczyna rozdzielać się i zaczyna stanowić „ja plus cos alternatywnego”. „ ja i reszta świata”, „ja i wszystko co nie jest mną”. Ta wędrówka Głupca, to zaistnienie Maga na jego drodze jest to pewien przełomowy moment , bo rozpoczyna się pobieranie nauk ale jako jego pierwszy nauczyciel staje Mag. W tamtych czasach cała mądrość wielkiego dzieła mogła zostać spisana na zwyczajnym szmaragdzie. Ale ludzie nigdy nie dawali wiary prostocie. Zaczęli więc pisać traktaty, komentarze, studia filozoficzne. Głosili nawet, że znają drogę lepiej od innych . A co było napisane na szmaragdowej tablicy ?– spytał młodzieniec. Alchemik wyrysował jakieś wzory na piasku, nie zajęło mu to nawet pięciu minut. – Oto co było napisane na szmaragdowej tablicy . Młodzieniec zbliżył się, przeczytał słowa wyryte na piasku - ależ to jakiś zawiły szyfr… - nieprawda- odrzekł Alchemik. To trochę jak jastrzębi lot. Nie można go pojąc samym rozumem. Szmaragdowa tablica jest najprostszą droga wiodącą do duszy świata. Szmaragdowa tablica nie jest tylko wymysłem autora Alchemika. Szmaragdowa tablica rzeczywiście w przekazach ezoterycznych występuje jako spisane kilkanaście punktów Hermesa skierowane do ludzkości. To tajemnica powstania świata, tajemnica jego równowagi i tajemnica harmonijnego istnienia. To właśnie symbol Hermesa jest zamknięty w karcie Maga. Dlatego też w pewnym sensie Mag jako nauczyciel jest tylko i wyłącznie ofiarodawcą słowa, pokazuje górę i dół ale nie opowiada co zawiera. Pokazuje Głupcowi, że jest on i coś na zewnątrz ale nie tłumaczy co. Mówi mu- czyń wolę swą, niech będzie twym jedynym prawem ale czy jedynym? O tym Głupiec przekona się dopiero w zetknięciu z kolejna karta – karta Sprawiedliwości. Nie wypełnia to spotkanie treścią duszy Głupca. Mag jest jak kolorowa reklama. Mag zachwyca, fascynuje, ma zainteresować. , ma zatrzymać Głupca.
Wracając do tego pierwszego spotkania Maga i Głupca. Właściwie Mag nie spotkał Głupca. Mag zaistniał na jego drodze, Mag go zainteresował, Mag swoim pojawieniem zatrzymał go w jakimś bezładnym poszukiwaniu czegoś co jest z przodu. Jeśli przyjrzycie się również karcie Maga to prawidłowo zaznaczona ta karta wskazuje po pierwsze na jedna rzecz- Mag stoi, Mag się nie przemieszcza , w przeciwieństwie do Głupca, który jest manifestacją aktywności zewnętrznej. Stąd Ci z Państwa, którzy być może słyszeli coś o drzewie życia , którzy słyszeli cos- o kolumna drzewa życia, Głupiec stoi na szczycie kolumny aktywnej, ale fizycznie, natomiast Mag stoi na szczycie kolumny tzw. pasywnej – natomiast to nie jest pasywność działania – jest to aktywność wewnętrzna w połączeniu z pasywnością zewnętrzną. Ani jedna ani druga aktywność nie jest wystarczającą. Tę wypadkową daje dopiero umiejętność połączenia tych dwóch przestrzeni, bo aktywność fizyczna , która jest nieukierunkowana właściwie do nikąd nie prowadzi , prowadzi do defilowania bez bliżej określonego celu, i bez bliżej określonego kierunku. I wszystko jest dobrze dokąd nie napotkamy na pierwszą przeszkodę, lub na jakąś pierwszą sytuację życiową , która może nas nie tyle załamać, ale wybić z euforycznego pędu do przodu. Dlaczego?- dlatego, że jeśli nie mamy wyznaczonego celu nie umiemy się odnieść , czy jesteśmy ludźmi zbliżającymi się do sukcesu, czy wręcz przeciwnie-może jesteśmy ludźmi , którzy już ten sukces osiągnęli a może zamiast się przybliżać do tego co dla nas jest wyznacznikiem marzenia do którego podążamy-może się od tego oddalamy. Natomiast sama aktywność wewnętrzna bez przełożenia na działanie jest również pustosłowiem. Co zresztą jest wymiarem karty Maga ale w tym negatywnym aspekcie. Często Państwo słyszycie jak mówię” złotousty” – to jest właśnie jeden z wymiarów tej karty. Złotousty czyli- dużo mówię mało robię, dużo dymu- mało ognia, ale Głupca zdołał ten złotousty zatrzymać.
Co z tego spotkania Głupca z magiem wynikło? –
Ilekroć fizycznie w naszym świecie stajemy na progu takiego spotkania to czy musimy rzeczywiście być bezradni? I czy musimy być chaotyczni? , czy takich Magów na naszej drodze , takich błysków, które nas zatrzymują , słów, które potrafią nas w pewnym momencie wybić z jakiegoś bezładnego podążania w kierunku bliżej nie określonym to tego doświadczamy każdego dnia. Tego doświadczam i ja i tego doświadczacie i Państwo. Każdy , kto żyje każdego dnia doświadcza spotkania z takim Magiem. , z kimś kto wyodrębnia się z szarej masy. , z kimś kto nagle użytymi słowami powoduje, że jakbyśmy z lekka byli oblani wiadrem zimnej wody, stanęli i zaczęli słuchać. Ja powiedziałam , że mag dla Głupca jest formą reklamy. Tak właśnie nas potrafi zatrzymać w tej chwili w XXI wieku reklama i żartem mówiąc w codziennym kładzeniu kart taka również może być informacja zamknięta w karcie Maga- coś co Cie nagle zachwyca, coś co ma wymiar zewnętrzny , coś co jest pewna formą. Pamiętamy, że Bejt- litera, która przypisana jest do karty Maga oznacza dom, w głębszym znaczeniu oznacza usta, słowo. Ale ten dom to jest pewien rodzaj wyartykułowania się Maga do Głupca - „ witaj w domu, witaj w moich progach” witaj w mojej przestrzeni”. Jako , że to czarodziej to może być „witaj w domu magii” .tym Magiem na naszej drodze życiowej może być każdy. Nie każdy może nam ofiarowywać tak głęboką treść jaka niesie ze sobą kabalistyczne, ezoteryczne przesłanie Maga. Wielu z nas napotkało tych magików, tych cudaków, którzy rzeczywiście potrafili nas zadziwić, ale za tym zadziwieniem nie zaistniało nic więcej. Mag nie jest zainteresowany Głupcem. To jest coś co nam się nie mieści w głowie. To jest ten taki moment w którym ja również staje przed Wami dziś kreując ten program – staje w charakterze maga. Ja nie jestem skupiona na Was , bo ja Was nie widzę. Pewien rodzaj takiego przesłania występuje również w tej karcie Maga- „nie widzę Was” - ja widzę tylko intencje , które Was do mnie przysyłają. Stąd w tarocie marsylskim Mag nie patrzy na Głupca. Mag patrzy na to co jest za jego nogami. Jego wzrok jest spuszczony. Tam jest ten domniemany pies, co go gdzieś tam szarpie za nogawkę. A tak naprawdę tam jest ten rodzaj instynktu , który wiedzie Głupca w przyszłość. , te drogę bliżej nie określonym kierunku. To jest w pewnym sensie punktem zainteresowania Maga. Dlaczego? – bo tam zawarty jest ten potencjał, tam to jest zaznaczone jako coś co dla Maga stanowi materiał, i czasami tak jest , że Państwo poszukujecie choćby w sferze duchowej czegoś wyjątkowego , że ludzie jawią Wam się jako cudotwórcy. Tak. Mag to jest ten , który przyniósł wiedzę od Bogów ludziom, to jest ten , który napisał prawa tej sławetnej tablicy gdzie w prostych słowach wyznaczona jest cała filozofia życia. Ona jest tak prosta, że chwilami można by było powiedzieć - „to nie może o to tylko chodzić , bo przecież o tym każdy z nas wie” To co jest nieco inne w tej szmaragdowej tablicy –jest zdanie – które trochę inaczej charakteryzuje się i które Mag jakby wypowiada w stosunku do Głupca . Zdanie które znamy z biblii. „jako na ziemi , tak i w niebie” Do tej pory zawsze nam mówiono ze „jako w niebie tak i na ziemi „, jeśli wyprosisz to tam – dostaniesz to tu, . A to trochę jest nie do końca tak, bo co zbudujesz tu to zostanie Ci przeniesione tam, co ułożysz tu to zostanie ułożone tam, Chrystus powiedział- „idźcie na cały świat , nauczajcie wszystkie narody” , „co zwiążecie tutaj, będzie związane i tam , a co tutaj rozwiążecie , będzie rozwiązane i tam. Jest oczywiście informacja, że to my każdego dnia poszukujemy sposobu w zależności od tego jaki system wartości wyznajemy albo na sprostanie wymaganiom X przykazań. , albo jakiejkolwiek wiary, która pozwala nam ustawiać nam hierarchię ważności ludzi, sytuacji, i emocji w naszym życiu. Ale z drugiej strony to co przedstawia sobą droga Tarota , to co przedstawia sobą kabalistyczne drzewo życia, to co w ogóle kabała przedstawia sobą to jest po pierwsze- nie jak trafić do nieba , jak ułożyć relację my świat duchowy, Nie, nie – kabała uczy nas przede wszystkim jak układać relacje z drugim człowiekiem, Dopiero kiedy tu ułożysz, kiedy tu zastosujesz te proste prawa, w swoim życiu dopiero zostanie cos przeniesione tam. Jeśli nie ułożysz tu na ziemi nie ma takiej opcji , żeby poprzez same prośby do nieba cokolwiek na Ciebie spłynęło. Stąd tez ten wymiar Maga jest bardzo szczególnym wymiarem , bo od tego spotkania Głupiec będzie napotykał jeszcze kilku swoich nauczycieli. I każdego cząstka pozostanie w jego świadomości. Mag dla Głupca , dla każdego z nas może być każdą osoba napotkaną na ulicy. Każdą osoba która pokazuje ze wszystko jest w zasięgu naszych możliwości. Bo właśnie ten Mag pokazał Głupcowi – „spójrz co dasz rade zrobić na ziemi to zostanie pochwalone i powielone w niebie. Pokazuje mu również ze na wszystko co jest dziełem Twojej myśli otrzymujesz przyzwolenie z góry. Nie powstałoby nic w twojej głowie jeśliby nie zaistniał na to plan tam na górze. On trochę zapomina dodać- „wszystko jest Tobie dozwolone ale nie wszystko dla Ciebie dobre. , z każdego czynu zostaniesz rozliczony, On nie mówi o zagrożeniach , on na razie jest jak gospodarz witający Głupca na progu nowego życia ., na progu jego domu, domu świadomej kreacji przyszłości, domu w którym jak wiemy sama litera Bejt jest symbolem tego domu , w którym ten Mag wydaje się bardzo ale to bardzo zadowolony m naszej obecności gospodarzem. Jak to wygląda później będę się starała Państwu opowiedzieć analizując kolejne wtajemniczenia i ich spotkania z naszym Głupcem .
Natomiast co należy zapamiętać: każdy na samym początku, każdy mistrz, każdy przewodnik, każdy nauczyciel będzie jawił nam się jako pewnego rodzaju księga objawień, bo właśnie to ten Mag ofiarował Głupcowi tablicę szmaragdową na której zostały wypisane wszystkie prawa pozwalające tworzyć swoją rzeczywistość . To właśnie ten Mag powiedział Głupcowi, że będzie musiał zejść do wnętrza ziemi i odnaleźć ten kamień filozoficzny - :jeno nie tłumaczył mu jak wygląda ta droga. Dziś nasz Głupiec zachwycił się mocą. Mag pokazując mu te elementy ,którymi włada jawi mu się jako pewien rodzaj osi świata łączącej niebo z ziemią, pozwalającej na to aby człowiek niemalże na obraz i podobieństwo Boga zaczął być panem tworzenia. Oczywiście Mag tworzy. Mag bierze bezpośrednią rolę w akcie stworzenia , nie w jednorazowym incydencie stworzenia , Ta kreatywność, to prawo do nazywania rzeczy , które Bóg ofiarował literze Bejt jest jakby zamienione właśnie w to „nic co nie pojawiło się w twojej głowie, nic co nie znalazło swojej nazwy nie zaistnieje w swoim życiu. Nie jesteś w stanie zdobyć czegoś czego nie potrafisz zamknąć w formie słowa. Stąd ten Mag uczy Głupca- nazywaj, naucz się nazywać to do czego dążysz. , naucz się nazywać to czym dysponujesz, Nasz Głupiec kolejna wiedze wrzuca do worka. Nasz Głupiec kolejne nowe umiejętności gromadzi nie rozumiejąc jak ich używać. , bo Mag nie przekazuje mu recepty. On mu przekazuje prawdę, on mu mówi o tym jak wygląda realizacja siebie w świecie natomiast nie mówi mu o tym ile trudu, ile znoju, ile potu, ile wylanej krwi, ile razy jeszcze będzie się mu wydawało , że dotarł do centrum labiryntu i ile razy jeszcze będzie musiał zmierzyć się z własną pozorną iluminacja. Dopiero całkowicie zrozumie co Mag miał mu do powiedzenia , co mu ofiarowywał w karcie – Odrodzenia. W systemie Adbasz, który jest system odwróconym Mag przyporządkowany, tożsamy jest , ma te sama wartość liczbową co litera Szin. , co litera symbolizująca kartę Odrodzenia , tego odnowienia poprzez ogień. , tego czego Mag na razie mu nie pokazał, . Mag pokazał mu te pasywna aktywność czyli – czynię , mówię, wiem ale nie pokazuję Ci efektu tego mojego czynu. Mag wskazuje mu na 4 elementy, 4 żywioły. , które ma przed sobą na swoim stole ustawione jakby gdzieś w tle informował go ,że „ Twemu życiu przyświecają 4 sfery , bardzo istotne- żadna z nich nie może zostać pominięta. Dopiero kiedy będziesz używał ich 4 zaczniesz tworzyć wokół siebie pełnię i harmonię. Tyle, że tych słów nie użył, tyle, że pokazał mu – patrz – to jest miłość, to jest materia, to jest twój intelekt, to są twoje możliwości . Problem polega tylko na jednej rzeczy, że wszystko w słowach wydaje się być proste. , że my możemy naszych przywódców duchowych, naszych nauczycieli traktować jako wyrocznię , jako gwarancje naszego sukcesu, . Nam może się wydawać tak jak temu Głupcowi, że jeżeli usiądziemy , odprawimy rytuał, użyjemy tych źródeł mocy , które nam ten Mag ofiarowuje – ten puchar, ten denar, ten miecz, ta buławę - to już wszystko zacznie się wokół nas dziać. Natomiast nie rozumiemy ,że coś dokonuje się w innym miejscu i poprzez inne działanie niż tylko użycie fizycznych elementów manifestacji nieba na ziemi- tak moglibyśmy to nazwać.
Mag zaprosił Głupca do nowego świata. Czy on jest bramą? – nie- on jest jego nowym domem .W tym domu będzie musiał Głupiec odnaleźć swoja drogę przejścia. , ustalić , które pokoje jakimi prawami się rządzą, będzie musiał odnaleźć prawdy ale w samym sobie. Kolejne jego spotkanie będzie z Kapłanka.
Dlaczego jest tak istotny ten aspekt Maga w życiu Głupca, że mimo, iż nie pójdzie z nim dalej, Mag zostaje na tym progu, witając kolejnych Głupców, przekazując im kolejne prawdy, pokazując im kolejne możliwości kreacji świata, Dlaczego go nie poprowadzi?- dlatego ,że bez względu na to jaka wiedzą się dzisiaj z państwem nie podzielę – dopiero zrozumienie tej wiedzy, dopiero przymierzenie jej do samych siebie, dopiero uzyskanie pierwszego efektu w postaci fizycznego sukcesu zaczyna powodować, że moje słowa są słowami sprawczymi. Ale żaden w tym mój udział co zrobicie z ta wiedza uzyskiwana każdego dnia w tych programach, uzyskiwana każdego dnia w rozmowach na mojej osobistej linii, czy na spotkaniach osobistych ze mną. Tak w wielu przypadkach witam państwa na progu swojego miejsca gdzie się z Państwem spotykam jak ten Mag, „witaj w domu magii, pokaże ci jakie narzędzia są do twojej dyspozycji, powiem ci używając co możesz uzyskać . Ale czy je użyjesz? Dostałeś wolną wolę to co powoduje, że jesteś wyjątkowy, wśród innych boskich dzieł na ziemi. Poza człowiek żadne więcej zwierzę , żadne więcej stworzenie nie może czynić sobie ziemi poddanej. Oczywiście żywioły manifestują swoja obecność, żywioły uzmysławiają nam jak kruche jest nasze życie, jak niewiele tak naprawdę możemy w obliczu żywiołu ale żywioł jest manifestacja siły nieba. Żywioł sam w sobie nie jest ani oponentem dla człowieka ani nie jest jego sprzymierzeńcem . Ale nawet i te żywioły poprzez użycie odpowiednich narzędzi możemy okiełzać, możemy wyprodukować dzięki nim to co chcielibyśmy osiągnąć. I taki wymiar maja właśnie te emanacje żywiołów zgromadzone na stole maga. Pamiętajcie następna komnata będzie komnata gdzie zasiada Kapłanka. Pani wtajemniczenia, pani milczenia, w przeciwieństwie do Maga nie będzie tak dużo mówiła, nie będzie miała ,aż tak wiele w ofercie, i być może gdyby Głupiec spotkał ja trochę później zrozumiałby , że jej wiedza jest wiedza pozwalająca pójść na skróty. A co to za wiedza i jaka rolę odegra kapłanka w życiu Głupca dowiemy się w następnym programie. Kim jest ta kapłanka, co przypisane jest do karty symbolizującej Kapłankę , czy rzeczywiście to jest nasza papieżyca Joanna tego dzisiaj Głupiec jeszcze nie wie . Narazie kolejna wiedzę wrzucił do worka. Na razie naszprycowany, olśniony, obecnością i słowami Maga myśli, że posiadł już cała receptę, na zbudowanie nowego życia. Tak często i my myślimy, że wchodząc w nowe środowisko , wchodząc w nowe systemy wartości , adaptując coś z zewnątrz nauczymy się tego używać i przez to zmienimy swoje Zycie. Czy tak jest? – o tym przekonamy się w kolejnych programach.

( na podstawie programów Tarocistki Danuty)
Odpowiedz
#10

Kapłanka - I
==================

Rozpoczynamy kolejny etap naszej wędrówki a właściwie wędrówki naszego tarotowego Głupca przez kolejne wtajemniczenia wielkich arkan. Tak jak zakończyliśmy poprzedni etap spotkaniem z Magiem , który zatrzymał Głupca w jego bezładnym podążaniu , który spowodował pierwszy taki błysk w świadomości Głupca, który wyodrębnił postać Głupca z całej czasoprzestrzeni z którą jakby był wcześniej scalony . Przychodzi moment gdzie Głupiec chce wniknąć głębiej w to o co Mag my przyobiecał, to co przedstawił mu jako jego możliwości , jako jego potencjał. Ten Mag był duchowym ojcem Głupca jak to zostało ustalone z racji połączenia litery Alef , która symbolizuje Głupca i litery Bejt , która symbolizuje Maga. Można by było powiedzieć, że był to pewien rodzaj duchowego poczęcia się Głupca , bo jego narodziny duchowe nastąpią troszkę później. Natomiast zdecydowanie nastąpiło poczęcie się Głupca. Kolejny jego nauczyciel, kolejna postać z którą musi się zetknąć aby to poczęcie zaczęło się wypełniać treścią, jest Kapłanka. Jest to najbardziej skomplikowana karta ze wszystkich XXI Arkan. Jest to karta , która symbolizuje cos co trudno jest zawrzeć w słowach. Jakichkolwiek Państwo byście nie używali opracowań to wszystko co zostało opisane o Kapłance będzie prawdą i drugiej strony wszystko co zostało o niej napisane będzie próbą zawarcia w słowach tego czego w słowach się zawrzeć nie da. Zanim przejdziemy do tego co takiego Głupiec wyniesie z tego spotkania , czy w ogóle wyniesie, czy uda mu się uzyskać to co chciałby uzyskać a raczej czy uda mu się uzyskać to co Kapłanka ma do zaofiarowania może zapoznajmy się wcześniej z przesłaniem tej karty,
Jest to trzecia litera hebrajskiego alfabetu. Mimo ,że jest to drugi Arkan Wielkich Wtajemniczeń to jest to trzecia litera alfabetu hebrajskiego. Gimel, która oznacza wielbłąda. Ktoś mógłby powiedzieć co ma wielbłąd do tarota. ? Okazuje się ,że ma . Bez względu na to czy akceptujemy czy nie akceptujemy połączenia kart tarota z przesłaniem biblijnym – okazuje się ,że twórca tych kart a później wszyscy kolejni interpretatorzy symboli zawartych na tych kartach odnosili jednak treść ukrytą w obrazku do tego przesłania biblijnego. Jest taki fragment a biblii gdzie Pan mówi – „prędzej wielbłąd wejdzie do królestwa niebieskiego niźli bogacz. „ Jest to podstawowy wymiar tej karty. Dlatego ten Gimel, ten wielbłąd jest tak istotny do zrozumienia , bo Głupiec stając na progu Kapłanki chce od niej uzyskać po raz kolejny słowa. , chce od niej uzyskać po raz kolejny recepty , chce od niej uzyskać to wszystko co wcześniej teoretycznie uzyskiwał od Maga. Natomiast Kapłanka jest pewnego rodzaju „uchem igielnym”. Jest to symbol zrozumienia, jest to symbol wiedzy, ale jest to symbol wiedzy, którą się czuje swoim wnętrzem , a która ilekroć próbujemy ją zawrzeć w słowa tylekroć jest nie tym co przesłanie głębsze rzeczywiście ze sobą niesie. W konstrukcji drzewa życia Kapłanka jest w przedziwnym miejscu usytuowana. Po pierwsze jest usytuowana na szczycie trzeciego środkowego filaru drzewa życia. Tego, który w pewnym sensie łączy ten filar którym poniekąd włada Głupiec, z tym filarem z którym poniekąd włada Mag. Pamiętamy, że te strony drzewa życia nazwaliśmy – aktywna i pasywna. Nie dlatego, że jedna czyni , druga nie. Tylko ze względu na rodzaj manifestacji tej aktywności. Prawa kolumna drzewa życia , której władcą , trudno to nazwać władcą ale której właściciel czy patronat nad nią sprawuje Głupiec jest kolumną aktywnego działania. I tak też jawi nam się ten Głupiec , jako ktoś kto podąża , ktoś się przemieszcza. Głupiec to prawy filar drzewa życia, to władca prawego filaru, aktywności , która jest manifestowana na zewnątrz. Wiemy już, że Głupiec jest chaotyczny wewnętrznie , jest nieukierunkowany ale jego głównym atutem , jego główną zaletą jest ta aktywność , która powoduje, że wkracza na drogę poszukiwania. Lewy filar, którym zawiaduje Mag jest aktywnością pasywną czyli jest przede wszystkim aktywnością wewnętrzną to co symbolizuje sobą Mag będący poniekąd osia tego świata . Stojąc i tylko okazując to czym dysponuje . On tak naprawdę we wszystkich taliach pokazany jest jako ktoś kto jest związany ze swoją podstawą. Ktoś kto nie wykonuje ruchu. Ktoś kto tylko uzmysławia Głupcowi , że są prawa , którymi się rządzi, że są narzędzia , których można użyć , że to wszystko jest w jego władaniu. I mamy ten filar, który w pewnym sensie łączy. Ten filar aktywności pasywnej i filar aktywności aktywnej. Kapłanka stoi na szczycie tego filaru, który łączy te dwa. , który powoduje, że to drzewo życia stoi w pionie, stoi w harmonii. , nie przechyla się na żadną ze stron. Ona jest gwarantem tego, że te dwa rodzaje aktywności sprowadzone do najniższej sefiry zwanej królestwem , tworzą nas tu na ziemi. , pozwalają nam funkcjonować , gdzie my jako ludzie żywi zaczynamy tak naprawdę kreować ten świat dookoła siebie. Ale ,żeby ten świat nie został zwichnięty w żadną ze stron, żeby byśmy my nie byli nadmiernie aktywni , bez treści ukierunkowanej. I abyśmy my nie byli wypełnieni treścią , która nie znajduje formy działania na zewnątrz to musi nastąpić to połączenie, to wypełnienie od wewnątrz wiedzą , która nie pochodzi z księgi. Jeśli ktoś z Państwa ma tarota marsylskiego i to im mniej udziwniony tym lepiej a przede wszystkim ten. Który nie jest udziwniony bo na późniejszych kartach, na tych nowych wariacjach na temat tarota w tej chwili wielu szczegółów nie ma ., które stanowią istotę zrozumienia przesłania czy zawartości ezoterycznej danej karty, wiele tali skupione jest przede wszystkim na tym aspekcie wróżebnym, na tym aspekcie przesłania tu i teraz, natomiast my tutaj kroczymy droga transformacji wewnętrznych, zrozumienia i stad dobrze jest dysponować tym pierwowzorem na którym te zasadnicze istotne rzeczy są bardzo wyraźnie zaznaczone. Kapłanka w tarocie marsylskim siedzi w tiarze. Głupiec miał poniekąd zaznaczony w sobie drzewo życia czyli ten chaos, to takie niesprecyzowanie, ale to był a pierwsza informacja, że wszystko co jest potrzebne do tej podróży, wszystko co jest potrzebne do tego abyś nie tylko był wartością równą karcie Świata ale nabrał wymiaru karty Świata czyli tej pełni, tej harmonii, tego usystematyzowania , które nie zamyka nas w skorupie, ale , które wręcz przeciwnie pozwala nam realizować się zgodnie z tym kim jesteśmy wewnątrz nie naruszając żadnych systemów zewnętrznych.
Mag w pewnym sensie to drzewo życia, które stanowi treść kart tarota – o tym należy pamiętać, że karty tarota są w kontekście drzewa życia , które jest wypełnieniem tych kart , jakimś przesłaniem, takim głębszym przesłaniem. Które powoduje, że one maja takie a nie inne znaczenie. Mag ten system sefiry drzewa życia ma zaznaczony przed sobą. Ma tez w pewnym sensie rozrzucony. Jest ono zaznaczone jako ten jego stół , jako te jego nogi, jako to co na stole się znajduje , jako to czym on włada, jeśli chodzi o używalność prawd nieba i ziemi. Do tego aby kreować wokół siebie swoją rzeczywistość.
Kapłanka w tarocie marsylskim symbolikę zawartą w drzewie życia ma właśnie zaznaczoną na swojej tiarze. Jeśli dokładnie przyjrzycie się Państwo karcie okazuje się, ze nie zle zrobiono zdjęcie, i dlatego tiara jest ucięta. Jest to jedyna karta w całej talii , jedyna postać w całej talii, jedyne obraz, który w pewnym sensie wykracza poza kartę. , wykracza poza przestrzeń nazwaną, wykracza poza ramę w obrębie której możemy czemuś nadać miano. , nadać nazwę. To jest właśnie nie przypadek , jest to głębsze przesłanie tego , że szczyt drzewa życia, który jest zawarty w symbolice na tej tiarze kapłanki sięga poza ten wymiar ludzki. Chodzi przede wszystkim o to , że mądrość , która czerpie Kapłanka, mądrość, którą niesie w sobie , to co ją wypełnia jest rzeczywiście z najwyższej sefiry, sefiry boskiej emanacji.
Kapłanka jest władczynią stoi naszczycie tego środkowego filaru , który jest połączeniem prawego i lewego, aktywności i takiej ja bym powiedziała aktywnej pasywności czy pasywnej aktywności. Ona jest tym czymś co powoduje , że dzieło ma treść, charakter. Mag był słowem , Głupiec był tym nabranym oddechem tuż przed wypowiedzeniem słowa, więc jeśli byśmy w tej hierarchii patrzyli jak to się to się uzupełnia, jak to się wypełnia i w jaki sposób tworzy się charakter kolejnej karty , bo Kapłanka ma w sobie to co zawierał Mag i Głupiec i ona ma również w sobie to co będzie zawierała w sobie Cesarzowa. Natomiast Głupiec już miał w sobie to czym dysponował Mag a Mag musi mieć w sobie to co wyraża sobą Kapłanka. Czyli nie ma takiego oderwania pt – x, y , każda litera z innego alfabetu, niby to samo znaczy ale nie maja ze sobą spójności , łączności, to nie do końca tak, to jakby jest absolutne przemieszanie. Kapłanka wytwarza ten trzeci element. , ten tak zwany układ trójcy, która jest dynamicznym momentem rozwoju. I tak jak mówię, Głupiec był oddechem , który symbolizował, że za chwilę nastąpi kreacja w słowie. Mag był tym słowem – pamiętamy – bereszit - bara- Kapłanka jest ta treścią, która powoduje , że słowo ma wartość a nie jest pustym wyrazem. Kapłanka powoduje, że wypełnione słowo nabiera pewnego rodzaju mocy sprawczej . ona bardzo różni się od tego co Mag miał w ofercie. Kiedy Głupiec staje przed nią ona jest milczeniem. Tak jak Mag zatrzymał Głupca słowem , błyskiem, iluminacja , zainteresował go, przykuł jego uwagę tak Kapłanka po raz kolejny przykuwa jego uwagę i zatrzymuje go w pędzie za słowami milcząc, Ona jest bardzo różna od Maga. Ona jest treścią tego co Mag sobą przedstawiał. Bez Kapłanki Mag jest magikiem. , jest kuglarzem, jest sztukmistrzem i właściwie to co robi nie ma żadnego charakteru. Jest zabawą i jest w pewnym sensie powierzchowną pseudo kreacją. Dopiero jeśli zawiera Mag w sobie Kapłankę w jej wymiarze dopiero zaczyna być kreatorem. Kapłanka jako ta treść słowa jest również tą treścią, która spływa z góry, która nie jest zapożyczona, której nie do końca można nazwać słowa, która musi wypełnić słowo . Wymiar karty kapłanki jest to pewnego rodzaju intencja dzieła, które w słowach zaczyna kreować Mag. Stąd spotkanie Głupca z tą Kapłanką jest bardzo nietypowym spotkaniem , bo jak wytłumaczyć to, jak wytłumaczyć, że wszystko co robisz możesz robić ale dopiero kiedy przesiejesz to przez własne serce. ,że tak naprawdę takim wyznacznikiem czy Twoje dzieło jest wielkie czy jest nikczemne to jest ten wyznacznik serca. Kapłanka jest również drogą, bo jest to oczywiście również droga. łączącą tą najwyższą sefirotę czyli tę boska emanacje z kolejną sefirą, sefirą którą możemy nazwać sercem, miłością, To jest taki pomost łączący ten szczyt naszego nieba, szczyt naszego istnienia, tego istnienia , którego nie da się zawrzeć w słowie z tym co nas wypełnia. Jeśli byśmy chcieli zobrazować ten charakter Kapłanki to jeszcze osoby, które zajmują się tarotem i chcą tarota zrozumieć, nie chcą się nauczyć , że np. 2 puchary plus Papież to znaczy to czy to… tylko chcą zrozumieć dlaczego tak się zadzieje , jakie jest tło tego wydarzenia, - na pewno niejednokrotnie takie osoby sięgały po to drzewo życia. , po te 10 stacji po których kroczymy z jednej strony sprowadzeni na ziemię a z drugiej strony z tej ziemi podążający z powrotem do tego świata boskiego. Jest w drzewie życia jeszcze 11-ta sefirota nazywająca się Dat, którą określa się jako otchłań. , jako wiedza. Kapłanka jest mostem nad ta otchłanią. Wiadomo, że wiedza jest czymś w czym można utonąć. Wiedza w pewnym momencie jest naszym złotem i potrafi być naszą kulą u nogi. I Kapłanka jakby chciała Głupcowi tym swoim milczeniem powiedzieć „ nie wszystko złoto co się świeci”. „nie tylko słowa kreują rzeczywistość” Rzeczywistość musi być kreowana zgodnie z wyższym boskim planem. Nie wszystko da się policzyć. Nie wszystko da się zapisać. Jest takie piękne sformułowanie- „wybieraj mądrze” .Jest „orzeł i wąż” jest „miłość i miłość” – wybieraj mądrze. Mag do Głupca mówił- „czyń wolę swą „ niech będzie twym jedynym prawem. Kapłanka swoja postawa mówi- „jest prawo wyższe, prawo ponad Toba , ponad de mną, ponad Magiem, ponad wszystkim co jest tutaj. Czy chcesz czy nie zaczynasz być odpowiedzialny za wszystko co w życiu zrobisz. Kapłanka jest system wiedzy. Jest ona sama w sobie wiedzą. Jest tym kanałem po którym spływa wyższe natchnienie. Stąd ona nie mówi , ona jakby zwraca się swoją postawa di Głupca pt; poczekaj, zatrzymaj się, masz do wszystkiego prawo tylko czy to jest dla ciebie dobre? Masz prawo ale jest jeszcze cos ponad Toba , ponad de mną , jest system prawa, który uruchamiasz czy to się ci podoba czy nie, jest prawo boskie. Głupiec nie rozumie tego do końca. , bo ona nie może mu tego nazwać w słowach. Jak wytłumaczyć komuś jakie mogą przyjść następstwa twoich działań. To tak jak Państwo przychodząc na spotkania osobiste pytacie- a jeżeli zrobię to i tamto to co mnie czeka? - czeka Cie rachunek za Twój czyn, rachunek, który trudno jest wymierzyć w ludzkim systemie, rachunek, który jest robiony na górze , to co przyjdzie nie będzie nieadekwatne. , będzie dokładnie zgodne z Twoją pseudo zasługą, Jeśli posuwasz się do jakiegoś czynu , wszystko ma jakiś rachunek tylko Kapłanka ponieważ mówi o prawie wyższym , prawie kosmicznym nie może tego nazwać w słowach. Nie może powiedzieć –zapłacisz grzywnę, nie może powiedzieć– będziesz zamknięty w więzieniu, nie może powiedzieć- stracisz zdrowie, Ona nie może powiedzieć, bo ona wie, że taki rachunek, zostanie wystawiony ale ona nie wie jak będzie się ten rachunek realizował w życiu Głupca.


Kapłanka – II
======================

W dniu dzisiejszym będę kontynuowała opowieść o spotkaniu Głupca z Kapłanką, z ta najprzedziwniejszą karta Wielkich Wtajemniczeń. Co do której tak naprawdę nikt nie umie podać definicji jedynie słusznej, ostatecznej i zamkniętej w formie. Jeśli przyglądamy się tej karcie, jeśli zastanawiamy się jaki jest jej przekaz , jakie jest jej przesłanie to każda nasza myśl, będzie zawierała pewien element niedosytu, pewien element tajemnicy i pewien element niepewności czy rzeczywiście mój wniosek odnośnie tej karty jest wnioskiem prawidłowym.
Kapłanka jako trzecia karta Wielkich Wtajemniczeń , jako trzecia litera hebrajskiego alfabetu jest zawiera w sobie również tę najistotniejszą informacje, że tak jak wspominałam Państwu w systemie odwróconym , w systemie Adbasz jest ona tożsama z karta 19. , z kartą Słońca. I Głupiec gdyby to wiedział , Głupiec gdyby nie próbował zadawać pytań, gdyby pokierował się tylko intuicja miałby dostęp do pewnego rodzaju skrótu. , którym jest Kapłanka ( skrótu w cudzysłowie) bo Kapłanka to droga na drzewie życia rozpięta trochę w formie mostu. Pomiędzy ta najwyższą sefirą mówiąca o lśnieniu , o tym takim zjednoczeniu się z absolutem a jednocześnie sefirą z której wychodzi to pierwsze tchnienie zapoczątkowujące tworzenie się świata realnego, świata materialnego. Za nią schowana jest sefira Dat , która jest sefirą ukrytą, sefirą trudną do wejścia w nią, do przetworzenia tego co jest w niej zawarte . bo Dat znaczy otchłań. Otchłań jest symbolem wiedzy. Wiedza jest taka otchłanią. Kapłanka jest tym pomostem ponad ta sefirą , która pozwoliłaby dojść na skróty do momentu tego naszego tarotowego Słońca. , do tej informacji o tym ,że wszystko na końcu będzie pozytywne, odnajdziesz to czego szukasz. Odnajdziesz ten kamień filozoficzny ale Kapłanka nie może powiedzieć o tym Głupcowi, nie może , bo sama w sobie jest symbolem światła , właściwie sama w sobie jest światłem fizycznej postaci, jest tą zasłoną, która oddziela Głupca rozbieganego, zachłyśniętego informacjami uzyskanymi od Maga . który mógłby tak jak przysłowiowa ćma spalić się w płomieniu te światłości , tej jasności , tego olśnienia. Chciałby zabrać tam wszystko. Kapłanka poprzez swoje milczenie, poprzez ten symbol księgi , którą trzyma na kolanach – nawet nie wiadomo czy ona ja czyta, nie wiadomo czy ona chce cos powiedzieć Głupcowi - jest jakby zawieszona pomiędzy słowami. Jest jakby momentem przerwy pomiędzy jednym zdaniem a drugim , który to moment przerwy tak naprawdę nadaje pełnego charakteru całej wypowiedzi.
Jest takie bardzo piękne zdanie , które doskonale charakteryzuje wymiar Kapłanki. „milczenie jest najwyższą formą myśli i dopiero wydobywając na światło dnia jej mierny ślad odnajdziemy swoje miejsce w otaczającym nas absolucie. .
Co Kapłanka wnosi w całą tę wędrówkę Głupca?
Problem Kapłanki i Głupca polega na jednej rzeczy. Ona nie może wyjawić mu tajemnicy. Samo przesłanie karty Kapłanki jest to tajemnica. Jest to rodzaj tajemnicy tak jak właśnie ten werset z pisma świętego – „prędzej wielbłąd wejdzie do królestwa niebieskiego niźli bogacz.” Jest jakby pewnego rodzaju tajemnicza informacja . Ilekroć w rozkładzie się pojawia ta karta ona zawsze wskazuje na to , że coś kosztem czegoś. , że będziesz musiał z czegoś zrezygnować, że coś powinieneś odrzucić. Po drugiej stronie tej zagadki jest szczęście. Po drugiej stronie tej zagadki jest Twoje miejsce szczęśliwe na ziemi. Ale, żeby tam się dostać musisz z czegoś zrezygnować. I nie jest to forma poświęcenia czegoś. Jest to forma odrzucenia balastu, który do niczego nie jest Ci potrzebny. Kapłanka swoim milczeniem próbuje zwrócić uwagę Głupca na jedna rzecz i nie mogąc tego ująć w słowach , bo jakże ona ma mu wytłumaczyć skoro ona sama wie , że wiedza przeczytana z książek, wiedza powiedziana przez kogoś jest wiedzą martwą. Wiedza doświadczenia jest dopiero tą gnozą. , tym rozeznaniem, tym co do końca naszych dni jest treścią naszej duszy , naszego serca. , co nas nie zawiedzie. Ile razy pytamy kogoś to ktoś może wypowiadać opinię na temat danej sytuacji w zależności od tego jego nastroju, w zależności od tego co się dzieje w jego życiu , Natomiast ta prawda absolutna , która wynika tylko i wyłącznie z doświadczenia czegoś, z doświadczenia siebie, w swoim życiu, z rozpoznania własnego prawdziwego „ja” jest wiedzą, która nas nigdy nie zawiedzie. , nie omami, nie doprowadzi do sytuacji , w której będziemy mogli mieć pretensje do kogoś z boku, że nam coś źle przekazał. Kapłanka jako ta na progu , której staje Głupiec musi milczeć , bo tak naprawdę powinna mu powiedzieć – „to czego szukasz jest w Tobie” „to co próbujesz zgromadzić jest tym co powinieneś odrzucić” , Musisz przejść, musisz zmierzyć się ze swoim wyobrażeniem o sobie, o swoich możliwościach i o swoim życiu. , musisz to skonfrontować z rzeczywistością. Jak mam Ci wytłumaczyć prawa kosmiczne?, jak mam Ci wytłumaczyć prawa boskie ? jeśli tego się nie da nazwać słowami. Kapłanka jest tym światłem na które Głupiec patrzy ale którego tak naprawdę nie może do końca dostrzec. Kapłanka jest tą zasłoną czasu , która nie stanowi bariery. , ale która nie wyrzuca z siebie fontanny zapraszających słów, nie gestykuluje zachęcająco tak jak Mag, Ona po prostu jest. Ona sama w sobie jest już ogromną wiedzą i Głupiec przyzwyczajony do słów oczekuje słów od Kapłanki. Natomiast jego lekcja przy Kapłance jest to lekcja, którą moglibyśmy nazwać „niebo zdobywa się szturmem” „prawdę powolnym do niej dochodzeniem”. I dlatego Kapłanka nie może mu opowiedzieć o całej drodze jaka jest przed nim . Dlatego przy narodzinach Alefowi anioł odebrał pamięć zasłaniając oczy skrzydłem , aby poprzez doświadczenie siebie odnalazł siebie. Aby poprzez wewnętrzne transformacje , aby poprzez konfrontację tego co świat mówi – świat czyli Mag – mógł zrozumieć kim naprawdę jest. Nie kim się jawi, nie kim się wydaje, nie kim widzi go ktoś, ale kim naprawdę jest. Tego szuka każdy z nas. Bardzo często w kryzysowych momentach swojego życia zadajemy sobie pytanie – Kim ja właściwie jestem ? – po co właściwie tutaj przyszedłem, w którą stronę mam teraz iść? Żeby moje życie nabrało sensu? No w tym momencie tak jak śpiewał zespół 2+1 – „idź ciągle idź w stronę słońca” – bo po drugiej stronie Kapłanki to słońce , ta litera Resz, właściwie tuż przed pełnią zjednoczenia się z absolutem jest dokładnie metą podróży Głupca. On dziś tego nie wie, on to przeczuwa . Ta Kapłanka jest też dla Głupca takim wymiarem „ ja wiem ,że Ona jest ważna, ja wiem, że gdyby … ale właśnie gdyby co?- gdyby wypowiedziała – gdyby wypowiedziała znowu wrzuciłbyś kolejne słowa do swojego worka i pomaszerował dalej. Trochę tak jak ten osiołek z Pacanowa , który się wybiera w dalszą podróż. Kapłanka poprzez zamilknięcie , poprzez siłę słowa niewypowiedzianego jest tym pierwszym dzwonkiem, który pojawia się gdzieś w tyle głowy u Głupca z informacja „nie wszystko złoto co się świeci” „nie słowa są ważne ale Twoja umiejętność rozeznania się w tym , które z tych słów są istotne. Nie wiedz książkowa jest ważna ale twoje przeżycia , twoje doświadczenia i rozeznanie , które wynosisz z własnego doświadczenia. Pozwala Ci później nie zgubić drogi, pozwala Ci oddzielić ziarno od plew. Jeszcze nie raz Głupiec będzie myślał, że dotarł już do słońca. Jeszcze nie raz bardzo wysoko podniesie głowę i będzie myślał, że „czyń wolę swą niech będzie twym jedynym prawem , „, Jest to dokładnie to co przyobiecał mu Mag i co obowiązuje w jego życiu. Ale ilekroć zderzy się z prawem z jednej strony tym ludzkim, które wyznaczy mu Cesarzowa i Cesarz , z drugiej zaś strony z tym prawem kosmicznym o którym informowała go już Kapłanka ale którego nie pozamykała w słowach . Jako osoby wierzące moglibyśmy powiedzieć – Dekalog. Kapłanka jest manifestem dekalogu. Są prawa, rządz się tymi prawami . Mag powiedział- „jakie prawo stworzysz takie będzie obowiązywało” Cesarzowa i Cesarz pokażą , że tylko Ci się tak wydawało. Są normy , które są niezbędne. Ale dziś ten Głupiec cały czas myśli , że Kapłanka jest dziwadłem, że Kapłanka jest kimś kto nie chce mu dać, A to nieprawda, ona daje mu to co ma najcenniejszego. Moment zatrzymania, moment przerwy pomiędzy słowami, który powoduje, że zdanie , że treść jest dokładnie przekazem jaki powinien nastąpić. Czasami właśnie milczenie ma największy przekaz kiedy słowa są jałowe. Kiedy mówimy o absolucie jakichkolwiek słów byśmy nie użyli to tylko i wyłącznie opowiemy o naszym wyobrażeniu. Nie opowiemy czym jest ten absolut. Nie opowiemy czym jest szczęście, opowiemy tylko o tym czym dla nas jest szczęście. I w takich momentach to milczenie Kapłanki jest najsilniejszym środkiem przekazu. Co nam przeszkadza w prawdziwym oświeceniu? Co blokuje nas przed tym , abyśmy mogli poczuć ten nasz związek z absolutem? Abyśmy mogli poczuć, że to wszystko co nas wypełnia jest dokładnie tym wszystkim całym budulcem , którego należy użyć do tworzenia siły własnego wnętrza. Tak naprawdę w oświeceniu przeszkadza nam oślepienie. A może inaczej –zaślepienie. , zachłyst, wyobrażenie o sobie, Moment w którym uzyskujemy cos i popadamy w euforie, i ten moment w , którym brak nam czasu na pewnego rodzaju refleksje. Czasami jest tak, że dostajemy to o co żeśmy prosili , to do czego żeśmy dążyli, to czego żeśmy pragnęli i jesteśmy jak ten Głupiec nadal w spędzie poszukując. Jak powiedzieć to jest to co dla Ciebie najlepsze? – nie można , o tym każdy z nas musi się przekonać sam. I to oślepienie , które nastąpi później dziś przed tym oślepieniem Kapłanka chroni Głupca. Być może to oślepienie w tej drugiej stacji mogłoby zabić Głupca . Kiedy Pan stworzył niebo, ziemię i wszystko co na tej ziemi żyje, kiedy poprosił Adama , aby nadał imiona temu co zostało stworzone zapytał na końcu czy jest zadowolony, czy teraz jest wszystko dobrze. I Adam powiedział- tak, ale nie mam podpory. Nie mam podpory znaczyło nie mam tego kogoś kto jest moim wypełnieniem. Mam konie, mam ptaki, mam ryby, mam drzewa , mam pola, mam wszystko czemu nadałem imię, wszystko czego mogę użyć ale w tym wszystkim jestem sam. I wtedy Pan uśpił Adama i stworzył mu kobietę. Kapłanka jest energią dopełniającą Maga. Kapłanka jest tą podporą. Kapłanka jest jako władczyni tego środkowego filaru tą osią która powoduje, drzewo życia nie przechyla się na żadną ze stron. To jest ta pierwsza energia żeńska , która połączona z energią męską , z energią Maga daje pełnię, harmonię. Słowo pełne treści , słowo przerwane milczeniem niesie dopiero prawdziwą wartość wypowiedzi. Kapłanka jest światłem i ciałem światła. A jednocześnie jest tą zasłoną, która chroni Głupca przed oślepieniem. Dziś on jeszcze nie wie jak wiele informacji od niej otrzymał. Być może będzie sobie o nich przypominał kiedy będzie przedzierał się przez kolejne swoje doświadczenia aby dotrzeć do tego słońca, które przyobiecuje mu w milczeniu Kapłanka
Odpowiedz
#11

Podsumowanie pierwszych trzech Kart Arkan Wielkich
=================================

Każdy dziś z nas znajduje się w pozycji – no właśnie – owego tarotowego Głupca. To jest ten moment , w którym wszystko jest przed nami mimo tego ,że bardzo wiele jest za nami. Każdy początek roku pozwala nam wierzyć, że zła przeszłość, złe emocje, ograniczenia , przeszkody trudności zostały za naszymi plecami. Każdy Nowy Rok pozwala nam wraz z wystrzałem korków szampana wierzyć w to, że cos dla nas się otwiera. I jeżeli ktoś wierzy w to to tak też się dzieje. Jeżeli ktoś nie ma odwagi wyruszyć w drogę, jak ów tarotowy Głupiec, jeśli komuś bardziej zależy na utrzymaniu tego co już ma a nie dotknięciu tego co mógłby zyskać to faktycznie będzie to rok podobny do poprzednich. Ja zapraszam państwa abyście jednak podejmowali swoje decyzje. Zapraszam abyście nie bali się być owym tarotowym Głupcem. Nie myli się tylko ten co nic nie robi. Każda pomyłka, każda porażka jest tylko i wyłącznie lekcja , jest tylko i wyłącznie informacja, że ta droga nie była autostradą do nieba. Że ten wybór być może nie był słusznym wyborem ale przynajmniej zyskaliśmy wiedzę , gdzie już nie kierować naszego wzroku.
Jako, że jesteśmy po trzech pierwszych kartach Wielkich Wtajemniczeń, po omówieniu karty Głupca, energii zawartej w karcie Maga oraz przesłaniu zawartym w karcie Kapłanki chciałabym dzisiejszy program poświęcić na podsumowanie tych trzech kart bo są one bardzo istotnym elementem wewnętrznych przemian jakie zachodzą w Głupcu. Pamiętamy, że Głupiec był to moment , w którym zrobiony był pierwszy krok. Mag był to moment , w którym zatrzymano nas w chaosie poszukiwania, Kapłanka był to z kolei moment , w którym pojawiło się przesłanie tajemnicy i milczenie było bardziej wymowne niż słowa wypowiedziane przez Maga. To trzy karty, które mówią o tym pierwszym momencie tworzenia się przestrzeni emocjonalnej, przestrzeni energetycznej, każdego z nas bez względu na to czy w pozycji Głupca znajdziemy się mając lat, 5, 50 czy 105. Każda nowa sytuacja dokładnie stawia nas w kontekście dokładnie takim jak wskazują te trzy karty. – chaos, niewiedza, poszukiwanie, słuchanie oraz moment , w którym ktoś swoim milczeniem daje nam do zrozumienia, że nie wszystko da się nazwać słowami. , że nie wszystko da się wyrazić w języku , który jest bardzo ubogi w środki przekazu. Tak naprawdę, każde słowo dla każdego z nas może oznaczać zupełnie cos innego. Dla jednych z nas może być budujące, dla kogoś to z danym słowem, z danym sformułowaniem, z danym stwierdzeniem ma być może kiepskie wspomnienie to niestety ale będzie forma hamulca, takiego ręcznego hamulca, który może zostać zaciągnięty przy prędkości 100km/godz. Każdy z nas wie o tym, że słowo jest istotne. Ale treść w nim zawarta jest kwintesencja.
Podsumowując te 3 pierwsze Wielkie Wtajemniczenia - jeśli ktoś lubi przyglądać się swoim myślom przestrzennie to proszę sobie wyobrazić to pierwsze światło , ta pierwszą twórczą sprawczą moc , która zamknięta jest w tej górnej sefirze życia. Jedno ramię to prawe ramię to jest droga, która sprowadza te pierwszą możliwość kartą Głupca. Drugie ramię to jest Mag. Trzecie ramię jest to Kapłanka. Jeśli spojrzy się na to graficznie to wychodzi nam strzała. , strzałka idąca od dołu do góry czyli w pewnym sensie jest to informacja, że te 3 karty dotyczą przede wszystkim sfery wewnętrznej, która wznosi nas w kierunku do podążania do absolutu. Zanim my będziemy mogli z tym absolutem się jednoczyć , zanim my będziemy mogli z tym absolutem- czymkolwiek by on nie był (my go nazywamy bogiem, wyższą energią) to tak naprawdę jest to to miejsce , to tchnienie życia z którego wziął się nasz początek i do którego będziemy zmierzać. Ale bogatsi o te doświadczenia czyli tak naprawdę to z czym dzisiaj spotkał się Głupiec , z czym spotkał się przez te kilka kolejnych naszych spotkań, czyli z samym sobą – to jest pierwsza informacja, Z magiem, i z kapłanką jest to ten potencjał , który będzie powodował, że ta wiedza poprowadzi go w kierunku tego tak zwanego olśnienia, w kierunku możliwości spełnienia się i zrealizowania, wypełnienia swojej drogi, wypełnienia planu na własne życie. Jakikolwiek on by nie był . Bo dziś Głupiec jeszcze może nie mieć tego planu, jeszcze może mieć chaos, w tym planie, jeszcze na razie poszukuje kogoś kto go ukierunkuje. Jeśli podsumowujemy te 3 karty to głupiec jest pewnego rodzaju forma poszukującego dziecka. Kapłanka i Mag możemy nazwać, że są to jego duchowi rodzice. Czyli są to ludzie w naszym życiu, którzy coś nam pokazują, cos nam uzmysławiają, którzy powodują , że z takiego chaotycznego szamotania się czy defilowania przez to nasze życie chwilami z poczuciem braku kierunku, braku sensu, nagle zaczynamy iść w konkretnym kierunku. Dokładnie tak. Mag jest kimś. Kto Głupca obdarował wolą. , wolą zmian wokół siebie i w samym sobie, wolą wykorzystania możliwości jakie przynosi świat zewnętrzny ale również i jakie należy odkryć w swoim wnętrzu. Mag jest właśnie tym ojcem , który w pewnym sensie tchnął w niego nowe spojrzenie. Oddzielił go od chaosu, wyrzucił go poza nawias ( ale to jest tylko pozornie poza nawias )jak gdyby wysublimował go z takiego dziejstwa życiowego. Bo tak jak powiedziałam w pozycji Głupca możemy stanąć mając 40 lat. I 50 lat i wszystko co było wcześniej możemy po pewnym momencie postrzegać jako życiowe dziejstwo w którym żeśmy brali bierny udział, choć czasem nam się wydawało ,że to co się dzieje , dzieje się zgodnie ze skutkiem naszych działań, lub z naszymi oczekiwaniami. Po jakimś czasie możemy dojść do wniosku, że identyfikowaliśmy się z oczekiwaniami innych poczytując je jako oczekiwania własne. I wtedy zwykle stajemy w pozycji Głupca pt : Raju to nie tak, chcę poszukać własnej drogi , chcę zobaczyć na co mnie stać, nie chce bez przerwy wypełniać roli przypisanej mi przez tych , którzy mnie otaczają , bez względu na to czy to są moje dzieci, moi partnerzy czy moja rodzina czy moi rodzice , chcę mieć szansę zobaczenia co sam dla siebie mogę zrobić. I tu ten Mag jest tym , który Głupca natchnął wolą , wolą oddzielenia się od reszty. To on w stosunku do Głupca wypowiedział słowa „czyń wolę swą”. Te słowa na początku mogły być niezrozumiałe ale pozostawione w strukturze myślowej Głupca skoncentrowały jego uwagę na tym słowie „wola” To jak to , to chyba do tej pory nie czyniłem woli swej, chyba do tej pory czyniłem wolę wszystkich wokół za wyjątkiem swej. Kapłanka natchnęła Głupca wiarą , Kapłanka natchnęła Głupca duchem. Tak jakby wykonała na jego czole namaszczenie energetyczne ale to nie odbyło się w sposób spektakularny. Ona ofiarowała Głupcowi zrównoważenie tego co ofiarował jemu Mag. Ona swoim milczeniem, właściwie uświadomieniem mu, że nie tylko w życiu dzieje się to co nazywamy słowami, nie tylko w życiu dzieje się to na co mamy wpływ, nie tylko dobre są ścieżki naszego marszu te , które jawią nam się proste, że jest w tym wszystkim jeszcze trochę inny wymiar. W starych tarotach jest bardzo wyraźnie zaznaczone ze Kapłanka trzyma te księgę, czasami pustą, czasami wyraźnie widać , że odwróconą do góry nogami. Jaka jest to informacja też dla Głupca? – że ona nie może mu do końca opowiedzieć co go czeka na drodze , bo ona informuje go o rzeczywistości odwróconej. O rzeczywistości, o której mogłaby znowu tylko opowiadać, ale której nie może wtłoczyć jako doświadczenie, i nie może wtłoczyć Głupcowi do jego wnętrza jako odczucie. To tez jest bardzo istotne przesłanie kapłanki, dla wszystkich, którzy zajmują się nauką wróżenia czy w ogóle jakiejkolwiek formy pomocy drugiemu człowiekowi- nie wolno w żadnym wypadku z tego co się robi tworzyć misji, bo zaczyna się gubić granice pomiędzy rolą doradcy a rolą tego komu się doradza. I kolejna rzecz, która jest pewnego rodzaju zgubą tych , którzy zajmują się dywinacją. Jeśli chcesz realizować to co ofiarowuje Kapłanka Głupcowi występuje dla Ciebie zakaz słów „ja na twoim miejscu” Wiele razy podkreślałam to, że nie mnie jest tu dokonywać wyboru, nie mnie jest popychać kogoś, przymuszać, lub stawiać siebie za wzór, bo ja oglądam rzeczywistość odbitą, ja oglądam w pewnym sensie lustrzane odbicie, Twojej przyszłości i ja nie znajdę się w tym, ja mogę Ci przedstawić natomiast mogę się odnieść do tego emocjonalnie. Ale nie wolno mi Cie w to wepchnąć, bo ja w tym doświadczeniu nie jestem, to twoje łzy później będą, to Twój ból będzie i to twoje cierpienie.
Głupiec stając na spotkaniu z Cesarzową już nie stanie jako Głupiec. W jego wnętrzu zawarty już jest aspekt Maga i zawarta jest mądrość Kapłanki choć być może jeszcze sobie z tego sprawy nie zdawał. Stając przed Cesarzową stanie przed swoja fizyczną matką, która zacznie kształtować tę duchową, istotę jaką utworzył Mag wespół z Kapłanką. Do tej pory centralnie zwracała uwagę i Kapłanka i Mag na możliwości energetyczne. Cesarzowa pokaże ograniczenia materii i fizyczności .

( na podstawie programów Tarocistki Danuty)
Odpowiedz
#12

12.01.2009
============


Cesarzowa - I
=======================

Dzisiejsza część naszego spotkania to dalsza część wędrówki Głupca, tego naszego Alefa, który został już zatrzymany w drodze, został zainspirowany milczeniem a teraz dociera do kolejnego etapu do którego każdy z nas musi dotrzeć – do etapu kształtowania, do etapu nadawania formy , do etapu , w którym sama myśl i sama wiedza jest oczywiście niezmiernie ważna ale jest do niczego jeśli nie kształtuje materii wokół. Jeśli nie powoduje zmian i to zmian nie tylko wyczuwanych siódmym , ósmym czy trzydziesto piątym zmysłem , nie tylko zmian, które nam się wydaje, że zachodzą , bo my dostrzegamy te zmiany wokół nas ale na poziomie subtelnym , na tym poziomie , który dla kogoś kto nam się przygląda z boku może być zupełnie nie odbierany. Na poziomie , który nie zawsze jest poziomem realnym. Pamiętajmy o tym ,że Mag w negatywnym wymiarze niesie za sobą zagrożenie pustosłowia, Niósł za sobą zagrożenie nie stania się Magiem, twórcą i kreatorem ale magikiem, cudakiem , który próbuje tylko i wyłącznie zachęcić jakimiś tam pustymi słowami czy pustymi gestami.
Mag ma pozytyw i negatyw. Kapłanka, która jest wiedza , siłą milczenia jest informacją o tym ,że są prawa , które powodują, że nawet po najciemniejszej nocy następuje dzień. Nawet przechodząc przez najczarniejszy las na jego końcu mamy możliwość spotkania czy zrealizowania w pełni, w szczęściu i w harmonii. Negatywny wymiar karty Kapłanki przy dywinacji, przy przeglądaniu wpływu danych kart czy danych energii na wewnętrzny rozwój człowieka , na wewnętrzną transformacje, może mówić o życiu bez życia. , o życiu życiem innych ludzi, o braku dążenia do fizycznej realizacji siebie na płaszczyźnie codzienności . Negatywny wymiar Kapłanka to – „wywalona w świeży wozduch „ czyli ktoś kto kompletnie nie ma kontaktu z rzeczywistością i cóż z tego , że doszło do ogromnej przemiany duchowej, cóż z tego , że taka osoba wypełniona jest światłem , jeżeli tak naprawdę to światło oślepiło ją na tyle , że nie jest w stanie kroczyć po ziemi.
Dziś kolejny etap. Dziś spotkanie Głupca , kształtowanie Głupca przez Cesarzową.
Cesarzowa czwarta karta Wielkich Wtajemniczeń. Przypisana jest jej litera Dalet. Czwarta karta alfabetu hebrajskiego. , która znaczy – drzwi. Natomiast nie do końca drzwi jako skrzydło drzwi . Jest to litera, która robi otwarcie a nie , która robi zamknięcie. Dlatego te drzwi mówią raczek o drzwi, o tym co możemy nazwać futryna, o tym co możemy nazwać zamkniętym otworem , który zaczyna nadawać przestrzeni przed i za pewien charakter. Sprowadzając to na plan fizyczny dokąd mamy przestrzeń nie zaznaczona pewnymi elementami dotąd jest to po prostu przestrzeń. Potencjał nieograniczony plus potencjał nie zagospodarowany. W momencie kiedy zaczynamy zagospodarowywać , kiedy zaczynamy eksploatować złoże energetyczne danej przestrzeni zaczynamy kształtować ja poprzez rozdzielenie ale nie zamknięcie. Litera Dalet mówi o tym ,że zostaje coś oddzielone od czegoś. Zaczyna być budowana forma. Zaczyna być tworzona przestrzeń, która nareszcie może zostać wypełniona działaniem. To jest bardzo ważny moment w życiu czy wędrówce Głupca , w życiu każdego z nas, w zapoznawaniu się z nowymi sytuacjami w naszym życiu. Bez względu na to ile mamy lat, jakiej jesteśmy narodowości . Kiedy zaczynamy mieć przestrzeń ograniczoną zaczyna się nazewnictwo tej przestrzeni. Nie ograniczenie naszych możliwości ale możliwość użycia możliwości zgodnie z przeznaczeniem danej sytuacji. I tak jak mag i kapłanka kształtował tą przestrzeń ducha Głupca , budził , Mag natchnął to wnętrze jego wnętrze wolą działania, Kapłanka natchnęła tą duszę jakby sublimacja potrzeb, natomiast teraz spotkanie z Cesarzową i z Cesarzem rozpocznie kształtowanie fizyczności, rozpocznie konfrontacje, przestrzeni duchowej z przestrzenia materialną w akcie tworzenia i w akcie kreacji. Litera Dalet przypisana jest do czwartej ostatniej ścieżki w obrębie tej wysokiej przestrzeni drzewa życia , tego trójkąta boskiego . Wiąże ona sefire Hokma , która mówi o krystalizacji pomysłu, o tej woli już zamanifestowanej. Z sefirą Bina , która jest przestrzenią , gdzie rodzi się forma tego co wcześniej zamanifestowane zostało. Jako chęć tworzenia. Jest bardzo istotne aby zapamiętać i aby dostrzec w karcie Cesarzowej ta jej zdolność zamiany idei w materie. Zamiany pomysłu w realizacje. To co się poczęło musi się urodzić. Jeżeli po poczęciu następuje zaniechanie to wiemy, że w świecie fizycznym jest to poronienie albo martwy poród. Czyli cóż z tego, że tchnięte zostało życie i wola jak nie nabrało to odpowiedniej formy. Sefira Bina do której jest przypisana bardzo silnie Cesarzowa nazywa się „łonem świata”. , nazywa się tym miejscem z którego wychodzi już nie treść ale treść ubrana w formę.
Na naszej drodze życia my mamy cały czas ewoluować, mamy dojrzewać. My cały czas mamy poszukiwać sposobu wewnętrznego doskonalenia po to, aby przetwarzać i to w sposób bardzo pozytywny świat zewnętrzny, a nie po to ,żeby się zachłystywać i wpadać w samo zachwyty. , nie po to , żeby nabierać struktury krytycznego podchodzenia do wszystkich , którzy nas otaczają, nie po to , żeby nawiązywać kontakty z duchami ale przede wszystkim po to, aby cały potencjał duchowy i fizyczny talentów, które mamy w sobie zapisane i talentów, które rozwijamy i zdolności, których nabywamy przez całe życie , aby nie tworzyć tego wypełnionego nadmiarem wora Głupca z którego On i tak nie korzysta. Do którego On tylko wrzuca ale nie przetwarza. Który zaczyna nieść i zamiast kreować to poszukuje kolejnych informacji, kolejnych możliwości nauczenia się ale wcale nie wykorzystania w życiu. Tego wykorzystania w życiu, tej formy, tego nadawania w formie uczy Głupca Cesarzowa . I tak jak wcześniej mówiłam Mag jest ojcem duchowym Głupca , Kapłanka jest jego matką duchową, To oni ukształtowali lub przynajmniej rozpoczęli proces przebudzenia i kształtowania, wypełniania przestrzeni duchowej Głupca tak cesarz i Cesarzowa będą zajmowali się ta jego fizycznością, jego świadomością, jego zdolnością kreacji poprzez czyn i działanie a nie poprzez tylko i wyłącznie poznanie praw natury. Cesarzowa jest tożsama w systemie odwróconym w karcie Księżyca. Karta Księżyca jest sygnowana numerem 18 , to 19 karta i przypisana jest do karty księżyca 19 litera alfabetu hebrajskiego KOF . Kof znaczy tył głowy. To jest tez informacja, że tworząc perspektywę przed sobą musimy cały czas mieć świadomość tego , że za naszymi plecami coś pozostaje, coś się dzieje lub może żeśmy cos przeoczyli,. Oczywiście jako tożsama z kartą Księżyca karta cesarzowej przede wszystkim wskazuje na płodność. Stąd mówiłam, że sefira Bina jest „łonem świata”. Cesarzowa sam w swoim wymiarze jest rodzicielką, jest kimś kto daje życie i kimś kto rodzi fizyczny obraz duchowych możliwości. I czy będzie to dziecko , bo często ta karta jakby informuje o tym ,że to czego żeśmy pragnęli , to co jest nam pisane , że ta dusza czyli ta energia w tym ciele Cesarzowej doświadcza przemiany idei w materię. Doświadcza przyodziania w to ciało fizyczne i następuje proces narodzin nowego człowieka. Narodzin nowego Alefa. , który będzie znowu podlegał pewnego rodzaju kształtowaniu poprzez warunki i poprzez ludzi. , których na swojej drodze spotka. Cesarzowa jako karta Wielkich Wtajemniczeń i ta jej symbolicznie przypisana do niej litera Dalet , która mówi o tych drzwiach, ale tak jak powiedziałam Państwu- nie chodzi o te drzwi, które zamykają przestrzeń ale o te formę na której te drzwi się zawieszają- jest informacją, że jeśli wiesz wszystko to tak naprawdę nie wiesz nic. Jeśli interesuje Cię wszystko to tak naprawdę nie zgłębisz niczego. Jeśli poszukujesz wszystkiego to i nie znajdziesz niczego. Jeśli nadmiar będzie wokół Ciebie przestrzeni to nie będziesz umiał odróżnić czy posuwasz się w prawidłowym kierunku. Dopiero pewien punkt odniesienia , właśnie to pozorne rozgraniczenie a nie ograniczenie jest możliwością nadania kształtu naszym zamysłom.
Wracając do 4 litery alfabetu i 3-go oznaczonego wibracja 3 wielkiego arkanu Cesarzowej jest to wyraz rodzenia się idei w fizycznej formie. Jest to dla Głupca lekcja stworzenia obramowania jego przestrzeni , którą dopiero można władać w momencie gdy zaczyna mieć jakiś kształt. Cesarzowa nie tyle ogranicza jako zamknięcie czy uniemożliwienie- ona otwiera mu możliwość działania poprzez nadanie charakteru. Jeśli chcielibyście sobie Państwo wyobrazić jaki wymiar ma karta Cesarzowej – jeśli mamy nowe mieszkanie, nowy dom, czy działkę, która nie jest ogrodzona , która rozciąga się od – do , to tak naprawdę jeszcze nie możemy stworzyć charakteru. Jeszcze świat zewnętrzny przechodząc koło tej działki mówi tu się nic nie dzieje. , tu rośnie trawa ale tu nie ma właściciela tej posesji co nie znaczy, że go nie ma tylko, że jakby właściciel tej posesji nie działa na tym terenie. Nie wiadomo co tu jeszcze będzie. Jeśli mamy dom i nie ma jakichkolwiek elementów , które przestrzeń pomiędzy ścianami dzielą na pewnego rodzaju sektory to jeszcze nie jesteśmy w stanie nadać nazwy danej przestrzeni. Wtedy tak naprawdę mamy cos i nie mamy nic. Dopiero poprzez ustanowienie pewnego kształtu danej przestrzeni czyli ustawienie czegoś co zaczyna oddzielać nam kuchnie od łazienki, czegoś bo w różnej formie zaznaczamy jakby podział przestrzeni nieograniczonej jednocześnie jakby kształtując charakter jej przeznaczenia. A co za tym idzie umożliwiając nam kreowanie. Jeśli mamy przestrzeń nie wiemy, czy jest to przedpokój, czy pokój, my sami wtedy zaczynamy mieć problem z określeniem co należy czynić. Cesarzowa jest właśnie tym obramowaniem , tym co nadaje przestrzeni charakteru kształtowalnego. Jako sefira Bina bardzo często jest nazywa w różnych innych systemach religijnych czy systemach wierzeń jako ”matka rodzicielka „, jako „szechina”, jako „animamundi” – to są wszystko określenia, które odnoszą się i do sefiry Bina i do Cesarzowej , która jest droga prowadzącą od idei do fizycznej realizacji i narodzenia się dzieła. Dlatego akurat Głupiec napotykając na swojej drodze – jeśli nie jest to jego matka ale jeśli jest to jakakolwiek inna osoba w jego życiu – dla mężczyzny będzie to np. . jego kobieta . i będzie to kobieta , która nie jest , kobieta ,która poprzez swoja obecność zaczyna wyznaczać jego priorytety. Nie poprzez narzucenie mu swoich priorytetów. Ale poprzez fakt jej obecności mężczyzna zaczyna odczuwać przypisanie przestrzeni , w której oni dwoje tworzą wspólnotę. A dlatego Cesarzowa bardzo często jest jakby określana jako życiowa partnerka, jako ważna kobieta, jako żona, jako partnerka. na przyszłość z która będziesz budować związek , mało tego, związek , który będzie miał charakter rozwojowy. Czwórka , bo realnie jest to czwarta karta Wielkich wtajemniczeń właśnie mówi o tym, że coś zamykamy w formie. W tarocie jest wola Boga zawarta która materializuje się, jest to ten rodzaj trójcy , jest to jeden rodzaj formy . która ma najwyższy charakter sprawczy . oczywiście rozmawiamy cały czas o tej górnej przestrzeni , o tej, która powoduje, że zanim wykonamy pierwszy ruch to tak naprawdę nasza świadomość musi nabrać kształtu . Nasz plan musi nabrać kształtu. I zrodzi się w formie poprzez realizacje w karcie Cesarzowej. Oczywiście cesarzowa tez przedstawia Głupcowi fakt tych ram . to o czym w ogóle nie wspominał Mag , bo Mag powiadał- „czyń wolę swą , niech będzie twym jedynym prawem „ Bejt sama w sobie zawierała taką informacje, że” jesteś w domu , wszystko Ci wolno„ Alef sam w sobie niesie cały potencjał więc poniekąd można by było powiedzieć ;co Cię ogranicza? – tylko i wyłącznie twoja niewiedza w samym sobie Cie ogranicza. Twoja niewiedza o twoich możliwościach Cie ogranicza, Ale żebyś odnalazł ta wiedzę najpierw musisz –nie na planie duchowym , nie na planie mentalnym, nie na poziomie astralnym , ale na planie fizycznym w sefirze Malkut skonfrontować ten potencjał, w akcie stworzenia.

19.01.2009
===================

Cesarzowa – II
===================

Pozwolę sobie nawiązać do tematu naszego ostatniego spotkania czyli do czwartej karty Wielkich Wtajemniczeń - Cesarzowej. W poprzednim programie starałam się Państwu przybliżyć wymiar tej karty w kontekście drzewa życia. , w kontekście energii zawartej w niej a co za tym idzie w kontekście sytuacji i ludzi , których ta karta symbolizuje w drodze, wędrówce Głupca w poszukiwaniu właśnie tego kamienia filozoficznego. Bo bez względu na to czy On sobie zdaje z tego sprawę czy nie to tak naprawdę poszukuje pewnego rodzaju antidotum , antidotum na niewiedzę swoją , na pewna pustkę występującą w jego życiu. Na coś co zostało zasygnalizowane i co doprowadziło do sytuacji rozpoczęcia poszukiwania. I tak jak w poprzednim programie mówiłam – karta Cesarzowej, w ogóle energia Cesarzowej jest ścieżka na drzewie życia , która prowadzi od pomysłu do realizacji tego pomysłu. Czyli od sefiry Bina do sefiry Hokma . na początku też wskazywałam na to , że w systemie odwróconym każda karta ma swój odpowiednik w tej tzw. drugiej dziesiątce - . I Cesarzowa jako czwarta karta odzwierciedla w sobie, zawiera energie w sobie kart księżyca (dziewiętnastej karty w kolejności odliczania a numerycznie - osiemnastej. ) Z kolei Księżyc jest drogą pomiędzy dwoma bardzo istotnymi sefirotami a mianowicie tymi , które już określają nasze działania w obrębie ziemi . Stąd Cesarzowa jest symbolem ewidentnie działania sprawczego. , ewidentnie realizacja tego wszystkiego co powstało w zamyśle. Sefira Neca . która właśnie poprzez energię księżyca łączy się z sefirą Malkut czyli tą ziemią , tym gdzie my żyjemy , tym gdzie doświadczamy swoich sukcesów ale gdzie też doświadczamy porażek , które to porażki wielu z nas popychają do poszukiwania, do znalezienia innej drogi do znalezienia sposobu zmiany swojego życia , do znalezienia ludzi , którzy przedstawili by nam inna koncepcje na nasze życie i to oczywiście koncepcje , która gdzieś w samej sobie gwarantowałaby sukces a nie kolejna porażkę. I tu jest pewnego rodzaju ukryty sens oczywiście nad ta ścieżka o której mówi karta Księżyca. Jeśli Głupiec - jego energia zderzy się z energia księżyca, wtedy On nie będzie już takim Głupcem . Natomiast dziś chciałabym wspomnieć , że to jest ta przestrzeń gdzie są dwie sefiry te takie najniższe . Sefira, którą nazywa się Neca – mówiąca o walce , o zwycięstwie lecz nie chodzi o walkę fizyczna , nie chodzi o wojnę, nie chodzi o to , żeby z kimkolwiek wyruszać na bój . Raczej jest to walka o uściślenie. Jest to sefira w której dochodzi do sytuacji rozeznania. I to jest to takie drugie tło Cesarzowej. , która sama w sobie jakby swoja postawą , swoja energia określa sukces stwarzania ale nie dlaczego innego tylko dlatego ,że potrafi określić. Jej kształt, jej forma , jej materializacja w świecie fizycznym jest wynikiem umiejętności określenia siebie w tym świecie fizycznym . jest wynikiem umiejętności rozeznania co jest fałszywe a co jest realne. Odróżnienia co dzieje się w strefie astralu a co dzieje się tu na ziemi. I oczywistym jest , że te wszystkie światy wyższe niższe energetycznie się mieszają . Natomiast Cesarzowa w swoim przesłaniu mówi przede wszystkim o tym „akt stworzenia odbywa się tu na ziemi”. I tu ma zadziać się realny kształt twojego pomysłu. „ to właśnie jak gdyby pomoże Głupcowi nabrać pewnego rodzaju umiejętności wykorzystania wcześniejszych informacji czy wcześniejszych zdolności jakie zostały w nim dostrzeżone czy jakie sam starał się w sobie dostrzec po spotkaniu z Magiem i Kapłanką . Każda następna karta zawiera w sobie przesłanie wcześniejszych wzbogacone o wynik Każde działanie ma jakiś wynik. Musi mieć jakiś wynik . Jeżeli cokolwiek sumujemy to dostajemy jakiś produkt . Albo ten produkt jest satysfakcjonujący albo wręcz przeciwnie – doprowadza do sytuacji gdzie właściwie mamy „żabę” i sami żeśmy ja wyprodukowali. I teraz musimy się zastanowić co z nim dalej zrobić. I tak Cesarzowa jako ta alchemiczna siarka . która sama w sobie właściwie nie ma działania ale jest składnikiem bez którego nie zadzieje się nic. Nie zdarzy się żaden efekt. Jest dla Głupca symbolem określonej formy jaka należy uznać za swoją formę.
Przesłanie karty Cesarzowej – „ określ ramę, nadaj kształt swoim wyobrażeniom ale kiedy one się zrealizują? – wtedy kiedy się zmaterializują. , wtedy kiedy narodzą się w fizycznej formie. Kiedy będziesz dobrym pracownikiem? – nie wtedy kiedy będziesz miał dobre wykształcenie choć jest to niezbędne , nie wtedy kiedy będziesz miał wole być dobrym pracownikiem tylko wtedy kiedy uzyskasz pracę i swoje dzieło zaczniesz obracać w kwestiach materii czyli zaczniesz być fizycznie człowiekiem pracującym przez co tworząc pewien schemat oceny Ciebie zostanie Ci przypięta etykietka – dobry pracownik lub niedobry pracownik . Mając pewna formę zaczynamy wiedzieć czym dysponujemy czym nie dysponujemy i możemy to wtedy uzupełniać .
Cesarzowa – „jestem , która jestem „ „ jestem jaka jestem „ „jestem płodna” – płodna bo realizuje się świecie materii „, realizuje się w świecie w którym widać moje dzieło, jestem spokojna ponieważ mój plan duchowy pokrywa się z realizacja mojego planu materialnego,
Czym jest forma/ - forma jest rzeczywiście niczym bez zamysłu natomiast zamysł, który nie jest zamknięty w formie jest również niczym . To jest przesłanie Cesarzowej. Które należy ustanowić jako takie hasło nadrzędne przy tej karcie, przy ludziach, którzy reprezentowani są przez taka energie i przy samemu sobie jeśli chce się realizować swoje życie zgodnie z przesłaniem energii Cesarzowej. Cesarzowa nazywa się matka fizyczności Głupca, matką jego struktury już nie tylko myśli i zamiaru ale matką dzieła, które zacznie on tworzyć .

20.01.2009
===============

Cesarzowa - III
===============================

Jako , że Cesarzowa jest pierwszą postacią w życiu głupca, która wyraża się poprzez swój własny sukces. Która tłumacząc zasady pokazuje fizyczny obraz wprowadzenia ich w życie. To daje Głupcowi możliwość konfrontacji słuszności danych poglądów. Cesarzowa również w pewnym sensie tworzy dla Głupca informacje pt. „ to co tworzysz jest twoim dziełem „ Każdy skutek ma swoja przyczynę. A więc pamiętaj, aby nauczyć się działać w obrębie określonych ram, które sam wcześniej stworzyłeś. „ Jest to pierwszy sygnał dla Głupca, że pozorna bezkarność czy pozorne „czyń wolę swą” – niech będzie twym jedynym prawem „ – głoszone przez Maga, może , któregoś dnia spotkać się z ocena i może któregoś dnia spotkać się z pewna konsekwencja to czego wcześniej żadna z tych postaci nie przedstawiała Głupcowi.
Każdy z nas wchodząc na tzw. ścieżkę rozwoju duchowego ( bo raczej tutaj chciałam się skupić właśnie na tym przesłaniu ezoterycznym Wielkich Wtajemniczeń czyli tych naszych wewnętrznych poszukiwań co nie znaczy, że wewnętrzne poszukiwania przekłada się na zewnętrzne poszukiwanie swojego nowego miejsca na ziemi ). Bardzo często od tego zaczyna się ta droga, że fizycznie czujemy, że nie pasujemy do przestrzeni w której jesteśmy. , ze się nie identyfikujemy z ta przestrzenią , z tymi ludźmi, z ta rzeczywistością. I zaczynamy gdzieś szukać drogi dla siebie , w której moglibyśmy się realizować a jednocześnie z którą moglibyśmy się identyfikować.
I tak jak na samym początku ani Mag ani Kapłanka nie stawiali na w spotkaniu z Głupcem ,że należy się w pewnym sensie identyfikować ze swoim zamiarem , ze swoim zamysłem – tak Cesarzowa po raz pierwszy zwraca jego uwagę na to , że „to co tworzysz jest twoim dzieckiem „ „ za to co stworzysz bierzesz odpowiedzialność” „zanim podejmiesz dzieło tworzenia to zastanów się jak to różniej zagospodarujesz ‘, żeby nie było martwej przestrzeni wokół Ciebie”
Cesarzowa wskazuje Głupcowi jedna rzecz, ze nasze funkcjonowanie tu na ziemi bez względu na to jaka droga chcemy podążać , w jaką sferę życia chcemy w danym momencie zacząć kreować musimy czuć się z tym zidentyfikowani , nie możemy mieć takiego poczucia, że robimy wbrew sobie, nie możemy czuć wewnętrznego rozdźwięku, wewnętrznego dylematu i wewnętrznego rozdarcia pomiędzy tym co robimy a tym jak czujemy się z tym co robimy. To jest taki bardzo ważny element całej tej układanki, którą możemy nazwać ( te 22 karty Wielkich Wtajemniczeń ) , że jest to pewien rodzaj dochodzenia do punktu , w którym wszechświat i ja to jedno. Natomiast nie czujemy się wchłonięci przez ten wszechświat ale również nie czujemy potrzeby toczenia wojny z tym wszechświatem. Przestajemy negować rzeczy na które nie mamy wpływu , zaczynamy rozumieć pewna synchroniczność zdarzeń w naszym życiu. Zaczynamy rozumieć ta przyczynę i skutek. To jest ta pierwsza nauczycielka fizycznych kroków po tej ścieżce rozwoju duchowego. Jest ona syntezą świata ducha ze światem materii. To co jest niezbędne do tego abyśmy mogli stanąć w karcie ostatniego Wielkiego Wtajemniczenia - w karcie Świata i powiedzieć – „tak, pomimo , że znam zasady funkcjonowania świata, pomimo tego , że są ramy i ograniczenia w tym świecie czuję się człowiekiem wolnym , bo moja wolność wypływa z wnętrza a nie z potrzeby manifestowania niezależności.
To jest jego pierwsza wielka nauczycielka życia, która w pewnym sensie łączy te najwyższe duchowe jakości z najniższymi –materialnymi . To właśnie ona uczy go tego , że sukcesu nie należy się wstydzić. Bo sukces jest wymiarem zdolności naszego intelektu do kreowania świata . Ona też uczy go jednej rzeczy „ nie zdarzy się nic w Twoim życiu , nie osiągniesz w Twoim życiu niczego czego nie jesteś sobie w stanie wyobrazić „ Dlaczego? – dlatego , że Cesarzowa jest formą, która zostaje uzyskana poprzez plastyczne działanie na myśl i wiedzę , którą reprezentowała Kapłanka. Kapłanka pomimo pięknego, tego ezoterycznego przesłania bycia tym światłem w samym sobie jak gdyby nie tworzyła formy i poza treścią, która była nie była w stanie przekazać Głupcowi realnych elementów w wyniku tego działania. I to jest podstawowa rola Cesarzowej w życiu Głupca – łącz. Taka jest również w pewnym sensie ta teoria wszechświata ., że należy łączyć przeciwieństwa , bo one nie są przeciwieństwami . One są elementami tworzącymi harmonie wokół nas.
W systemie naszego rozwoju duchowego musi zostać zachowana równowaga pomiędzy sferą materialna naszego życia a ta sferą duchowo-emocjonalna. Jeżeli którakolwiek z tych sfer zaczyna dominować to automatycznie ta druga jest w niedoborze i zaczyna się pewien rodzaj dysharmonii, która skutkuje zawsze zburzeniem naszego takiego poczucia bycia w miejscu w którym być byśmy chcieli.
Cesarzowa również uczy Głupca ról przypisanych mu w życiu. Każdy człowiek a tym także mężczyzna i kobieta maja przypisane jakieś role wżyciu. I kobieta jest przedstawiona w Cesarzowej jako osoba , która w sposób bierny realizuje swoją władzę. Tzn. nie toczy wojny, nie prowadzi wojny, ona jest osoba poprzez którą w pewnym sensie ten Cesarz , jej małżonek , bo niewątpliwie karta Cesarza i Cesarzowej jest to tzw. święte małżeństwo czyli jest to mężczyzna i kobieta, którzy tworzą wspólna przestrzeń życiową, którzy władają wspólnym królestwem.
Natomiast ona w sposób bierny kształtuje królestwo, które tak naprawdę wypełnia ideą jej mąż. I jest to również taka nauka dla Głupca jaka jest rola kobiety w życiu mężczyzny , że kobieta jest formą przez która realizuje się wola kreacji mężczyzny. Jest symbolem alchemicznej soli. , która sama w sobie niesie brak działania. Natomiast w połączeniu z siarka , której symbolem jest Cesarz zaczyna się ten boski akt stwarzania , zaczyna to wszystko nabierać charakteru reakcji , która prowadzi do.. do czego prowadzi? – tego tez uczy Cesarzowa w pewnym sensie Głupca – prowadzi do systemu w obrębie którego zaczynają twoje czyny i twoje dzieło zaczyna być oceniane i przymierzane do systemu wartości jaki obowiązuje.
I to jest ten pierwszy moment , w którym Głupiec zaczyna dowiadywać się, że oczywiście wiedza, myśl, idea jest niczym nie ograniczona natomiast działanie fizyczne i sprawcze podlega pewnym ograniczeniom , podlega pewnym ramom o których zaczyna mówić mu Cesarzowa. Cesarzowa jest też – tak ładnie to zostało nazwane w księdze TOta- „bierną władzą kobiecą , jest forma świętego żywego Grala , który został ożywiony poprzez krew słońca. ‘
To tez jest ta informacja , że rola mężczyzny i kobiety w życiu jest tworzenie związku , którego owocem staje się dziecko. To połączenie, ta harmonia tych dwóch przeciwstawnych energii zamyka się po raz kolejny w fizycznym dziele, dziele, które nazwiemy dzieckiem.
W takim przesłaniu jak gdyby duchowym karta cesarzowej jest również informacja o tym , że podstawowa doktryną wszechświata jest miłość. Natomiast jest to miłość nie tyle uniwersalna ale miłość , która owocuje. , miłość , która ma kształt, która ma formę, , która jest ukierunkowana na … i której obecność manifestuje się poprzez czyn a nie tylko poprzez słowo. Jest również ta informacja, że jeżeli wyrażasz swoje uczucie , jeżeli używasz słowa miłość to za tym idzie konsekwencja. , za tym idzie pewien rodzaj przymusu działania , który będzie dawał przestrzeń w obrębie , której ta miłość się będzie realizowała. To jest taki bardzo ważny moment , bo zaczyna Głupiec przyglądać się realnemu życiu osoby, która ma świadomość. Cesarzowa również uczy Głupca odwagi tworzenia dzieła, które musi najpierw zostać wyobrażone. Na czym to polega? – często pytacie Państwo – czy będę szczęśliwa/y – i ja bardzo często odpowiadam – zależy co dla Pani znaczy szczęście.
Ilekroć będziecie Państwo patrzyli na kartę Cesarzowej, ilekroć będziecie Państwo analizowali jej znaczenie i w tej inicjacji Głupca i w tej drodze poszukiwania i budowania siebie od początku Głupca tylekroć należy pamiętać o jednej rzeczy ; karta cesarzowej jest Unią pomiędzy niebem i ziemią , jest unią pomiędzy światem ducha i światem materii. Wypadkowa tej unii jest sukces Cesarzowej manifestujący się każdym jej gestem, każdym ruchem, tym co wokół siebie tworzy i tym w jaki sposób siebie tworzy. W świecie fizycznym kim może być ta Cesarzowa? – w spotkaniu nas Głupców na drodze poszukiwania nowych sposobów realizowania swojego życia / - niewątpliwie będzie to osoba, która będzie sobą i wokół siebie manifestowała sukces. Cesarzowa mówi o jednej rzeczy – ‘wiedza, która nie została zamknięta w formie sukcesu jest wiedzą martwą, wiedza, która nie została użyta, która jest niesiona i nie spożytkowana jest grzechem marnotrawstwa albo jest po prostu informacja o tym, ze ktoś ćwiczy z nami pustosłowie. Bo jeśli ktoś ktokolwiek dziś daje wam receptę na sukces materialny mając wokół siebie pustkę materialną tzn. albo ta recepta do niczego się nie nadaje albo przepis na tej recepcie jest tak trudny do wykonania , że sam twórca tej recepty nie był w stanie go wprowadzić w życie. Ilekroć Państwo będziecie w swoich poszukiwaniach Głupca dotykać tej sfery duchowej to po pierwsze musicie przejść przez ten system rozeznania. Rozeznania co jest bajka o żelaznym wilku a co jest realnym sprawczym działaniem , które jest w zasięgu Waszych możliwości. Jeżeli ktoś mówi Wam, że masz talent , masz zdolności bioenergoterapeutyczne a państwo jesteście po 1000-cu kursów i nadal nic pod waszymi rękami się nie uzdrawia tzn. jest to talent, którego nie posiadamy.

(oprac.na podstawie programów Tarocistki Danuty)
Odpowiedz
#13

Cesarz – I
==================


Za chwilkę znów podsumuje pewien etap wędrówki Głupca, pewien etap wewnętrznego pozyskiwania wzorców , które poniekąd zaczną tworzyć jego osobowość, które będą wyznaczały tempo oraz priorytety w jego życiu.
I tą kolejną kartą jest wielki małżonek naszej Cesarzowej czyli Cesarz. 5-ta karta Wielkich Wtajemniczeń. Karta do której przypisana jest litera ITU. Jest pewien problem ponieważ są dwie szkoły. Jedna ze szkół przypisuje karcie Cesarza literę HE i to HE ma specjalny wymiar. W znaczeniu tej litery jest okno. Tylko to nie do końca chodzi o okno tak samo jak nie do końca o drzwi – o ramę chodziło w literze Dalet. Co to HE ma za skórą? – to He , to okno jest to przestrzeń jest to coś co wypełnia. W takich dodatkowych znaczeniach od strony kabalistycznej , od strony w ogóle znaczenia chyba liter hebrajskich to HR oznacza –oddech , krzyk, człowiek z kamienia, oddychanie, wyraz czegoś. I tu poniekąd jeżeli rozważymy znaczenia przypisane do danej litery , bo wiemy, że litera jest znakiem graficznym , ale znakiem graficznym który już sam w sobie coś zaczyna symbolizować . Szczególnie język hebrajski, który jest językiem można by było powiedzieć stworzonym do szyfrowania i deszyfrowania i podejrzewam , że Ci wszyscy , którzy kiedykolwiek zajmowali się tworzeniem analogicznych odniesień i kodów wzorowali się na języku hebrajskim. Więc tu już w pewnym sensie znając znaczenie danej litery , to co ona ma jakby symbolizować napisana pojedynczo, bo później zaczyna być jakby elementem całości . Ale zapisana pojedynczo ma dokładnie takie znaczenie jak państwu podałam. Zaczynamy tez poniekąd rozumieć przesłanie karty , bo z jakiegoś powodu przypisano tę literę do tej karty. Z jakiegoś powodu właśnie w tym a nie w innym miejscu ścieżka emanacji światła w drzewie życia została właśnie zapisana takim a nie innym symbolem . To HE znaczy dokładnie tchnienie. I jest ono uzupełnieniem tego co tworzyła Cesarzowa. Tego co Cesarzowa tworząc pewną ramę , nadając pewien kształt przestrzeni otwierała jako miejsce do zaistnienia Cesarza. Jeden z tarocistów Anusz kiedyś napisał, że „Cesarz zarządza tym co zdobyła Cesarzowa. „ Jest to na pewno pewnego rodzaju uproszczenie ale ta treść podstawowa jest bardzo trafnie określona. W tym kabalistycznym spojrzeniu na tarota , w tej ezoterycznej analizie poszczególnych Wielkich Wtajemniczeń i w przyglądaniu się co ten Głupiec na swojej drodze napotyka, co tworzy go jako wiedza pozyskana co później powoduje, że w taki a nie inny sposób zaczyna podejmować swoje decyzje. I co powoduje, że konsekwencje tych decyzji wyglądają dla niego tak a nie inaczej Bo jeśli tych swoich pierwszych wielkich mistrzów , wielkich nauczycieli, można by było powiedzieć rodziców ( bo tu akurat przyjęto, że Mag i Kapłanka są rodzicami duchowymi a Cesarz i Cesarzowa są rodzicami ziemskimi – niewątpliwie Cesarz w połączeniu z Cesarzową wytwarza przestrzeń , która jest fizycznie namacalna.
5-ta karta Wielkich wtajemniczeń- Cesarz ma przypisana liczbę 4 ale jednocześnie 5-ta literę hebrajska. To He(HI), które jest przypisane do Cesarza jest wymiarem tchnienia. I jest to przede wszystkim informacja, że ta rama, ten podział przestrzeni , to wyodrębnienie z nieograniczonej całości pewnej przestrzeni, która ograniczyła jako ta futryna, jako ta pseudo rama Cesarzowa, Cesarz tym swoim HE(HI) tchnie ducha. Jest to również informacja o tym , że on ma wypełniać i on wypełnia treścią to co jest określone pewnego rodzaju norma. Moglibyśmy powiedzieć, że jest to władca , który egzekwuje ustanowione zakazy i nakazy. Jego małżonka , bo w tym układzie już musimy zacząć rozpatrywać te dwie karty bardzo podobnie do Maga i Kapłanki – jako parę. Tam również była informacje :jeśli będziesz twórczy jak Mag i mądry jak Kapłanka czyli jeśli będziesz znał prawa boskie czy prawa energii i kierował się mądrością, której nie da się nauczyć w księgach ale , której trzeba się nauczyć i pozwolić żeby zaistniała w Tobie a którą każda dusza posiada, jeśli „ego ja nie zagłuszy to Cesarz i Cesarzowa tworzą drugi taki zespól, którego nie możemy zacząć rozpatrywać jako coś odrębnego. Cesarzowa jest ja bym powiedziała jakby przestrzenią , która bez tego HE , którym jest Cesarz , bez tego tchnienia jest pusta , martwą przestrzenią. On z kolei jako to tchnienie niezamknięte w przestrzeni czyli jakby nieograniczone żadną formą jest a jakoby nie było. Czym jest pole?- pole jest , po horyzont się rozciąga , dopiero tak naprawdę przypisanie roli do danych elementów tego pola , które mamy, tu orzemy, tu nie orzemy , tu żyto, tu owies nadaje takiej formatywnej wartości. I właśnie Cesarz i cesarzowa nadają przestrzeni Głupca formatywnej jakości. Oni zaczynają kształtować i wypełniać to co można zważyć, co można dotknąć, co można zapisać, to czego nie tworzył Mag i Kapłanka. Tam wszystko odbywało się w przestrzeni „czyń wolę” , tu jest jakby informacja o tym , że występują normy, występują kanony. Jest ktoś – właśnie ów Cesarz , kto kierując się prawem nadanym mu jako władcy będzie je egzekwował.
Cesarz jest dopełnieniem, jest on treścią ,która powoduje, że przestrzeń stworzona przez Cesarzową zaczyna być żywą przestrzenią. To jest właśnie również jakby ten moment w którym Cesarzowa Cesarzem tworzą unię i efektem tej unii, efektem tego zespolenia jest nowe życie, nowe życie cokolwiek by to miało nie znaczyć. Czy jest to dziecko jakie takie, natomiast ten Cesarz jest tym co woduje, że przestrzeń tworzona przez Cesarzową zaczyna być przestrzenią sprawczą. On w niej zarządza. Oni we dwoje tworzą ramę , bramę bo jest to pewna rama ale jest to tez pewna brama . Przy czym nie końca jest to ta brama tarotowa. Jest to raczej otwarcie przestrzeni dla Głupca. I tak jak Mag z Kapłanką pokazywali Głupcowi czym dysponują ale Kapłanka „mówiła mu” nie wejdziesz tu , bo, nie wejdziesz tu bo próbujesz wejść z tym całym bagażem , który niesiesz tym swoim worku , próbujesz wejść w miejsce w które się nie zmieścisz z ta niepotrzebnością niesioną na plecach – tak cesarz i Cesarzowa tworzą przestrzeń , która można by było powiedzieć otwiera się przed Głupcem. I kapłanka mówiła mu- nie wejdziesz , bo… - Cesarzowa z Cesarzem a raczej już później sam Cesarz mówi – wejdź, ale….- co znaczy- ale są reguły, ale są normy, ale jest tu pewien kształt, z którym Ty będziesz musiał się po pierwsze zapoznać a po drugie będziesz musiał tego przestrzegać. I czy Tobie się to podoba czy nie, jest to pewna tradycja , której my jesteśmy gwarantem jako coś co idzie dalej. Cesarz na swojej tarczy tak samo jak Cesarzowa ma symbol orła. Symbol orła jest zawsze symbolem władzy . Mało tego, symbol orła jest symbolem władzy danej z nieba. Zresztą litera, która jest przypisane – właśnie to HE – Cesarzowi, przy tej opcji o której ja w tej chwili mówię jest to jakby ścieżka emanacji w drzewie życia prowadząca od sefiry Hokma do sefiry Tiferet. Hokma jest to sefira jako ten filar na szczycie którego stoi Głupiec. Czyli ten pełen potencjał ale i tez coś co zaczyna nabierać formy i kształtu. I tu w tym momencie Hokma jest to mądrość. Tiferet jest to sefira , którą moglibyśmy nazwać miłość i piękno ale w tym wymiarze nie skierowanym na jednego człowieka ale w tym wymiarze jak gdyby serca. , tej czystości sentencji , tej miłości , którą kieruje Bóg. Więc jest tutaj już samo posadowienie tej litery w tym miejscu mówi o tym, że dostałeś władzę , którą mądrze kierując się prawami serca i czystej intencji sprawuj. Cesarzowa ma również ten herb , ma tego samego orła tylko w innym kolorze. Bo orzeł czarny jest symbolem cesarstwa . Zresztą tu jest tez jakby druga koncepcja przypisana litery hebrajskiej do karty Papieża i to jest koncepcja jakby wypływająca z analizy tarota Crowleya . Crowley jakby uwzględnił to przypisanie swoich kart ach , bo ktoś inny to przeanalizował i takie przypisanie stworzył literę Cade. To jest litera przypisana w standardzie do karty Gwiazdy a pamiętamy , że karta Gwiazdy jest karta nominowana numerem 17 czyli jest 18 litera i w systemie odwróconym .Cesarz koreluje z ta Gwiazdą. Właśnie on tworząc, wypełniając przestrzeń tworzy trzeci wymiar. , który dopiero ujawnia się w Gwieździe . Jedna teoria nie przeczy drugiej. Które przypisanie jest lepsze.. – nie mnie oceniać., ale ja się skłaniam do tego HE, bo jest ono bliższe człowiekowi który gdzieś odkrywał przede mną tajniki kabały. Natomiast z drugiej strony- no właśnie- w tej drugiej 10-tce nominalnie przypisana jest Gwiazda, która jest jakby sygnowana literą Cade. Jeśli byśmy się skoncentrowali i tylko i wyłącznie w dniu dzisiejszym na tym małżeństwie, które tworzy Cesarz i Cesarzowa to jest to również pewnego rodzaju informacja , że tak jak Głupca natchnęli potrzeba poszukiwania Mag i kapłanka , potrzeba zapoznania się , potrzeba władania tak cesarz i cesarzowa dają mu ziemski dom. Dają mu normę, która zaczyna być czytelna , w której jest –co następuje, Jeśli tradycja mówi że, to ty chcąc jakby zgłębiać czy podążać droga tej tradycji nie tylko otrzymujesz to co jest darem tej szkoły, czy tej ścieżki , również poddajesz się automatycznie ramie, zasadom, uchwaleniom, które tu obowiązują. Nie ma takiej religii , nie ma takiego systemu wartości , który nie posiada zakazów. Bez względu na to czy są to zakazy bardziej liberalne niż np. w religii chrześcijańskiej czy mniej liberalne czy bardziej restrykcyjne to każda religia, każdy nurt mówi , że …” dostaniesz, ale musisz…” Nawet wchodząc w działania tej sfery ezoterycznej , tego rozwoju duchowego są też pewne kanony, których nie wolno jest łamać. , bo nastąpią konsekwencje. Te konsekwencje w przeciwieństwie do Maga i Kapłanki , którzy nie przedstawiali Głupcowi, Cesarz i Cesarzowa przedstawiają. Można by było powiedzieć, że mówią: tak jak Mag mówił- „witaj w domu magii „ tak cesarzowa z Cesarzem mówią – „ witaj w naszym królestwie, proszę” - .To jest konstytucja naszego kraju, zapoznaj się z nią , abyś nieświadomie nie złamał prawa. , bo zostaniesz oceniony. Tu wszystko zaczyna być ponazywane. Cesarz jako, że to jest 5-ta litera już ma w sobie zapowiedź tego co ma Kapłan. Do ofiarowania, bo kapłan staje się w pewnym sensie nauczycielem ale taki nauczycielem , którego nie możemy odnaleźć w naszym ojcu czy w naszej matce. To jest ten ktoś kto głosi prawdy z wyższego poziomu. Takim nauczycielem dla wielu z nas może być ksiądz, wykładowca, czyli tam już jest autorytet , któremu my sami się podporządkowujemy. Tu jest autorytet, który oczekuje „żąda” podporządkowania , bo takie są zasady.
To HE, ta litera która ma tak ważne miejsce , to tchnienie pozwoli państwu zrozumieć rolę cesarza jako partnera w naszym życiu, ze pozwoli również zrozumieć czym dla Głupca jest przestrzeń teoretycznie ograniczona ale tak naprawdę nie jest to ograniczenie. Jest to rama w obrębie której można się poruszać, w obrębie której zostaje nam przedstawione system – co-jeśli, wolno-ale, czyli przestaje od tego momentu nasz Głupiec plątać się po całym świecie. Przestaje nasz Głupiec ponosić konsekwencje doświadczania na własnym organizmie . To właśnie Cesarz i Cesarzowa daje mu pewien rodzaj pewności i możliwość- zawsze prawo możesz złamać ale pamiętaj, że będzie to podlegało surowej ocenie. Zawsze możesz przekroczyć normę ale robisz to na własną odpowiedzialność. Wiedząc, że wykraczasz poza… poza coś co my ci ofiarowujemy jako norma w zamian za to dając przestrzeń. Od tego momentu stanie się czas kiedy Głupiec stanie na progu własnych decyzji. I myślę, że my tez za moment będziemy stawali na progu własnych decyzji.

Cesarz – II
================

Piąta ścieżka emanacji, czwarta karta Wielkich Wtajemniczeń , piata litera hebrajska czyli – Cesarz.
Przypomnę tylko, że znaczenie przypisane do tej litery , di litery, która określa te kartę, tę ścieżkę emanacji znaczy okno ale chodzi raczej o wypełnienie przestrzeni. Dokładnie to jest oddech , tchnienie. Zresztą rozpatrując tę kartę jako dopełnienie , skutek, efekt, uzupełnienie karty cesarzowej ( bo pewne karty należy jednak uznawać jako pewien rodzaj całości i patrzeć na nie globalnie ) jest to wypełnienie tej przestrzeni , która została utworzona przez literę Dalet czyli przez Cesarzową. To jest bardzo ważny moment w wędrówce Głupca. To jest moment w którym natrafia na sytuacje gdzie okazuje się , iż bez względu na to co przyobiecywał Mag, bez względu na to co przemilczała Kapłanka Cesarz i Cesarzowa stanowią ramę , w której będzie musiał Głupiec zacząć się ustawiać. Jest to również informacja, że pseudo bezkarność „czyń wolę swa” jest tylko pseudo bezkarnością. , że podejmując działania musimy brać pod uwagę skutki, które one przyniosą. Jak również musimy w pewnym sensie wziąć na siebie odpowiedzialność poniesienia konsekwencji tych skutków.
Cesarz jest w pewnym sensie egzekutorem prawa. On tworzy tę formę bezpieczną. On daje Głupcowi informacje o tym , że stałość, pewien kanon, kontynuacja tradycji , przestrzeganie tych reguł, daje tym, którzy poddają się pod jego jurysdykcję poczucie bezpieczeństwa ale w zamian za to wszystko czego doświadczą w tym świecie Cesarza i Cesarzowej. W pewnym sensie muszą, są przymusy , które wynikają z naszej chęci zaistnienia czy w danej sytuacji czy w danych okolicznościach. Czy wręcz zaistnienia w określonej przestrzeni. To jest wymiar tej karty.
Każda karta zawiera w sobie ten zalążek, tę informację , ten potencjał tej , która po niej nadejdzie. Więc tutaj – właśnie- przypisanie piątej litery jest już informacja, że Cesarz zawiera w sobie to co reprezentował będzie Papież. (Hierofant)
Jest to bardzo istotny moment w wędrówce Głupca. Jest to moment w którym idea zaczyna zamieniać się w materię. Jest to moment w którym zamysł zostaje sprowadzony do kształtowania materii. To jest właśnie ten moment , w którym Głupiec uczy się, że to co pozyskiwała Cesarzowa – niektórzy nazywają to ten „wdech” czyli to miejsce , które zostało wytworzone dla Cesarza musi być otoczone gwarancja i opieką . Ta rama, która dzieli przestrzeń jest poniekąd warunkiem nazwania tej przestrzeni. Ten cesarz właśnie to robi. Określa bardzo dokładnie odkąd dokąd sięgają prawa, odkąd dokąd sięgają obowiązki.
Jeśli patrzymy przez pryzmat drzewa życia to jest to również o tyle ważny moment , że ta ścieżka emanacji, światła od sefiry Keter sprowadza ten promień do niższego trójkąta. Wychodzimy w tej chwili w momencie kiedy rozpatrujemy kartę Cesarza. Wychodzimy już z tego wpływu trójkąta boskiego. , tych trzech górnych sefir: Keter, Bina i Hokma .To jest ścieżka pomiędzy Hokma (zrozumienie) a Tiferet(piękno, miłość). I tu jest taki bardzo istotny moment. Również na tej drodze na której Głupiec uczy się być światłym człowiekiem , świadomym człowiekiem, kreatywnym człowiekiem . Głupiec napotykając każdego z tych swoich nauczycieli kształtuje swoja osobowość. , kształtuje swój system wartości. , kształtuje również pewien odbiór świata zewnętrznego ale jego mikrokosmos ulega również pewnego rodzaju kształtowaniu. Teraz zaczyna dotykać już nie tylko tej przestrzeni emanacji , nie tylko tej przestrzeni woli, która musi zaistnieć , żeby w ogóle cokolwiek się dalej zadziało, ale samo zaistnienie woli jeszcze nie jest gwarantem sukcesu. Jeszcze nie jest gwarantem wprowadzenia zmian. Co prawda w pewnym sensie jeżeli już raz dotkniemy tego źródła oświecenia nigdy nie pozostaniemy tacy sami. Nigdy nasze patrzenie na świat otaczający , nasze wewnętrzne potrzeby nie powrócą do momentu z przed takiego stanięcia na granicy. Natomiast po tym musi iść coś dalej. I Cesarz wprowadza Głupca w świat wprowadzając go ze świata emanacji – wprowadza go już w tym momencie – do świata kreacji. Czyli myśl , za która podążać zaczyna czyn. Czyn, który podlega pewnym określonym zasadom – dlaczego?- dlatego, że już zaczynamy rozmawiać o zmianach jakie będą dokonywane w materii. O zmianach o każdym ruchu. , który będzie wprowadzał zaburzenie dotychczasowego przepływu energii ale jednocześnie, który będzie zmieniał faktycznie realny świat wokół.
Informacje zawarte w tej karcie Cesarzu cóż one mówią do naszego Głupca? Co zmieniają w tym naszym Głupcu?
- po pierwsze uczą go sprowadzania woli do poziomu kreatywnego działania.
- po drugie- uczą go, że każdy czyn ma swoje konsekwencje. Każda myśl uruchamia w pewnym sensie już prawo karne. ( bo musimy patrzeć na ten aspekt tak szeroko płaszczyznowo)
Kolejna rzecz , której uczy piata litera alfabety hebrajskiego a czwarta karta Wielkich Wtajemniczeń – Cesarza, to jest to , że akt czynienia w przestrzeni mentalnej musi zamykać się w formie określonej przestrzeni fizycznej. Jest tutaj również informacja, że każdy czyn tworzący zwierzchnictwo lub odpowiedzialność za jakąś przestrzeń a za tym oczywiście za ludzi powinien być kierowany poprzez najwyższe nasze wartości czyli poprzez czakram serca.
Na niektórych kartach – u Crowleya to bardzo ładnie widać – jedna część Cesarza jest szczególnie oświetlona . Jest to jakby to spływające światło z tego boskiego trójkąta , z tej wyższej przestrzeni emanacji energetycznej. – co znaczy, że władza twoja tu na ziemi błogosławiona jest pozwoleniem tych wyższych sił. To możemy również odnaleźć w symbolach koronacji władców. Wszystkie koronacje władców bez względu na to jaki był ich stosunek do kościoła, do wiary , do ogólnie panujących kanonów władzy kościelnej zwieńczone było poprzez koronacje przez człowieka duchownego. Jest to ten symbol nadania Ci władzy od góry. Jest to również dla Głupca informacja – „to co czynisz tu na dole zostało Ci dane z góry”. „pamiętaj, ze również na górze zostanie to rozliczone”. Jeśli ta władza nie jest przepuszczana czyli jeśli te decyzje władcy nie są przepuszczane przez te środkową sefirotę przez Tiferet wtedy mamy do czynienia z tyranią , mamy do czynienia z pomijaniem tych wyższych wartości w życiu człowieka i wtedy możemy mówić o tym, że Cesarz jest pewnego rodzaju zaciskającą się przestrzenią zmniejszającą poczucie swobody i wolności bezpieczeństwa tych,. Którzy jemu podlegają.
Na karcie tarota marsylskiego Cesarz swoja postawą wskazuje na to, że jest nieruchomy. On poniekąd podobnie jak Mag stoi – tak Cesarz siedzi w pozycji osi. To wokół niego zaczyna się ten ruch. Cesarzowa jako to jego dopełnienie jest jakby uchwycona w momencie takiego ruchu wokół tego Cesarza. , co jest tez tym takim symbolicznym przesłaniem , że on jest tym centrum tego układu natomiast ta trzecia karta – Cesarzowa jest jakby ta przestrzenią nad którą on zarządza.
W karcie Cesarza jest zawarty pierwiastek żeński. , bo każda karta, którą rozpatrujemy ma w sobie zapisane wszystko co do tej pory zostało przedstawione na wcześniejszych etapach. Więc tutaj poniekąd każdy z tych nauczycieli pozostaje w Głupcu z tym co mu przekazał plus dodatkowo rozszerza możliwość wprowadzenia tych nauk na przestrzeń ziemi, na przestrzeń czynienia , na te przestrzeń, która tak naprawdę dopiero kształtowana mówi o tym , że jesteśmy ludźmi, którzy korzystamy z wiedzy. Wiedza jest po to , żeby z niej korzystać, nauczyciele na naszej drodze pojawiają się po to , żebyśmy my potrafili wprowadzić zmiany w swoim życiu nie w ramach destrukcji tego życia ale w ramach zmiany jakości a jak zmieniamy to na lepsze. Dlatego jest to ten ojciec , który daje bezpieczeństwo ale ojciec , który musi kierować się tymi wyższymi moralnymi prawami aby nie stać się potworem i tyranem ograniczającym.
Wszelkiego rodzaju prawa, uprawnienia do tego abyśmy stanowili w swoim tu i teraz dostajemy poprzez tzw. przesłanie od góry. Czasem ktoś jest powołany do tego by być człowiekiem odpowiadającym za innych albo niekoniecznie. , albo twoim powołaniem jest w pewnym sensie służenie . I tu ten wielki arkan uczy Głupca tej odpowiedzialności za to czego do tej pory jakby nikt wcześniej mu nie przedstawiał. Mag- obiecywał, Kapłanka –przemilczała, Cesarzowa- pokazała jak to się robi , natomiast Cesarz pokazał mu jakie są konsekwencje.

(oprac. na podstawie programów Tarocistki Danuty)
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości