Niechciane dziecko...
#1

Witam serdecznie
Miałam dziś zaskakujący, troche przerazajacy sen... moja obecna syt moze pomuc w interpretacji... sama wychowuję dziecko, 2 lata temu odeszlam od bylego partnera, nie nadawal sie do zycia totalny egoista niczym nie umial sie zajac, z wszystkim mnie zostawial samą czulam sie tak jak bym miala 2 dzieci a nie jedno. Snil mi sie ze wrocilismy do siebie bylismy razem z jakimis ludzmi nad woda ja sie zgubilam i on mnie tam zostawil, nie przejmowal sie mym zniknieciem, siedzialam wsciekla na plazy. urodzilam mu 2 dziecko dziewczynke, wkoncu jak przyszedl do mnie wrzeszczalam ze odchodze ze nie chce z nim byc ze jest taki jak kiedys i ze to dziecko on ma wziasc bo ja jej nie chce ze nie zostane sama z dwojka dzieci. nie moglam uwierzyc ze urodzilam drugie dziecko do tego stopnia ze sprawdzalam czy faktycznie jestem po porodzie zobaczylam tam zablizniajace sie rany...obudzilam sie.
mam swoja teorie na ten sen, dobrze mi wychodzi interpretacja cudzych snow, ale ze swoimi mam problem bo wiadomo ze interpretacja moze byc nieobiektywna.
Z góry bardzo dziękuję za poświecony czas i pomoc. Buźki
Odpowiedz
#2

Nie wiem czy ostatnio się nie zbliżyłaś do.byłego partnera a w snach twoja świadomość się budzi i psama odpowiada że powinnaa uważać bo znowu będziesz cierpieć. Czasami w snach przetwarza to co w.dzień słuchamy.do.podświadomości. pozdrawiam
Odpowiedz
#3

Kwiatek Dziękuję Mileno Kwiatek
Nie nie zbliżyłam sie on już ma drugą rodzinę,zapomnial o nas, szybko mu poszło...Dużo ludzi mi mówi ze musze wkoncu zamknąć za sobą przeszlosc bo mimo tego co mysle ona wciaz we mnie siedzi i dlatego caly czs nie moge sie otworzyc na inna relacje... Jednak jest racja w tym co mowisz boje sie kolenej porazki, nie chce znowu cierpiec, moze podswiadomie wlasnie sie poprostu boje...i to by mogly tez znaczyc te zablizniajace sie rany...bylam na plazy-woda jes tymbolem radykalnych zmian(zawsze mi sie sni ze plywam jak ma cos sie zmienic nieodwracalnie) moze stoje przed nimi, jednak ciagle jest przy mnie ta przeszlosc...jak myslisz ma to ses?
pozdrawiam cieplutko
Odpowiedz
#4

Myślę że powoli dorastasz do zmian. Powoli zamykasz za sobą drzwi przeszlosci. Boisz się przyszłości, boisz się że przeszłość cię ogranicza. może pora na rozliczenie z przeszłością. nawet źle doświadczenia są dobre bo uczą nas , dają informacje o nas samych, tym czego szukamy w związku i ma co się nie godzimy. a wszystko po to by otworzyć się ma kogoś nowego. i docenić go tak jaki jest. Myślę że czas byś przeszłość stała się przeszłością. czas byś pomyślała o nowym zyciu pełnym nadziei i marzen wierze że jesteś gotowa dać sobie szansę
Odpowiedz
#5

Rybko DziękujęUśmiech
Mysle ze masz racje, utwierdzilas mnie w tym co ja myslalam...Dzisiejszy wieczór poswiece głebszej refleksji, nad potrzebnymi zmianami..a zobaczymy co przyniesie nocUśmiech
Ogromny buziol z mojej stronyUśmiech
Odpowiedz
#6

Wiem że będzie dobrze.świat stoi przed tobą otworem to ty wybierasz które otworzyć drzwi a które zamknąć. Buziaki
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości