Król chmury - Kontrola
#1

[Obrazek: uhJcthue5nj8yr--kMk9qj20JTLfZDezHkibbRwQ...-h228-p-no]

Kto sam siebie kontroluje, stale jest spięty, zdenerwowany, w jego wnętrzu wciąż trwa zamęt. Gdy nie kontrolujesz siebie, lecz płyniesz pełnią życia, nie denerwujesz się. Nie ma tematu: dzieje się to, co ma się dziać. Nie masz oczekiwań wobec przyszłości, nie grasz, nie udajesz. Dlaczego więc miałbyś się denerwować? Kontrola umysłu wymaga zimna i zamrożenia, by energia życia nie mogła krążyć w ciele i kończynach. Gdy pozwalamy energii krążyć, stłumienia zaczną wydostawać się na powierzchnię. Dlatego ludzie nauczyli się bycia chłodnymi, dotykania innych bez dotykania, patrzenia na innych tak, by ich nie widzieć. Żyjemy formułkami: "Cześć. Jak leci?" Nic to nie znaczy. Formułki służą tylko uniknięciu prawdziwego spotkania dwóch osób. Ludzie nie patrzą sobie w oczy, nie trzymają się za ręce, nie próbują odczuwać energii drugiego człowieka, nie pozwalają sobie na wylewność: boją się, jakoś udaje im się żyć w zimnie i śmierci, w kaftanach bezpieczeństwa.

Komentarz do karty: Jest czas i miejsce na sprawowanie Kontroli, gdy jednak zawładnie ono całym naszym życiem, stajemy się skostniali. Postać widoczna na karcie wciśnięta jest w otaczającą ją piramidę. Światło odbija się od lśniącej powierzchni, lecz nie przenika głębiej. Postać wygląda jak mumia wewnątrz samodzielnie stworzonej budowli. Ma zaciśnięte pięści i tępe spojrzenie, niemal niewidzące. Dolna część ciała pod stołem ma ostre zakończenie: ostrze, które tnie i dzieli. Świat tej postaci jest uporządkowany i doskonały, ale bez życia, nie ma w nim miejsca na spontaniczność czy wrażliwość. Widok Króla Chmur przypomina, byśmy wzięli głęboki oddech, poluzowali krawat i odprężyli się. Jeśli popełnimy błędy, to nic strasznego. Gdy rzeczy wymkną się nieco spod kontroli, z pewnością tak miało być. W życiu chodzi o coś więcej, niż tylko o bycie władcą sytuacji.


Osho
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości