Książkowe znaczenie kart a moja intuicja - co ważniejsze?
#1

Witam serdecznie
Od niedawna uczę się tarota. Póki co studiuję karty i ćwiczę różne rozkłady
szukając tych, które w jakiś sposób mi pasują. Jestem na etapie ćwiczeń z rozkładem
"co przyniesie dzień" Kładę rano 5 kart i wieczorem sprawdzam co chciały mi powiedzieć.
Problem w tym, że czasami nie mam wogóle pomysłu o co chodzi.
I tu rodzą się moje wątpliwości. Ja czasami mam wrażenie że karta mówi coś kompletnie innego niż to co jest
ogólnie przyjęte. Na przykład diabeł - ja ją odbieram często bardzo pozytywnie, ale nie wiem jak zinterpretować.
Nie do końca chcę interpretować karty z takim znaczeniem jakie w ogólnym mniemaniu niosą. I trochę się gubię.
Ponadto czasami w rozkładzie mam wrażenie że inna karta mówi za inną. To znaczy leży np w miejscu WYNIK, a tak naprawdę czuję że mówi o np stanie obecnym. Czy to możliwe?
No i co jeśli nie czuję nic do karty...Tak mam często z Wieżą. często "nie czuję" jej w rozdaniach, jakby jej nie było.
Patrzę na nią, ale jakby tam było puste miejsce.
Dziękuję z góry za podpowiedzi
Odpowiedz
#2

To co mowia inni jest niewazne wazne jest to co TY czujesz. Ty jestes wrozka to do Ciebie karty maja mowic. Zaufaj sobie.
Odpowiedz
#3

Jasne, że najważniejsze jest to, co sama intuicyjnie czujesz!
Tylko skoro tarotem zajmujesz się od niedawna, radziłabym nie robić dużych rozkładów.
Na dzień wystarczy wyciągać jedną kartę. Wtedy świetnie można poznać użytkowe znaczenie kart i sposób w jaki się z tobą komunikują.
Odpowiedz
#4

Czasami karta dzienna nie opisuje dnia, czasem jest radą jak postepowac lub jak nie postepowac. Czasami opisuje zdarzenie, czasami jakas osobe ktora stanela nam na drodze, a czasami "ducha" dnia. Najlepiej dokladnie opisuj dni w notatniku, bo gdy nastepnym razem wypadnie Ci ta karta bedziesz mogla porownac.
A co do rozkladów to moze za mało sie skupiasz?
Odpowiedz
#5

Sercznie dziękuję za rady.
Z tym skupieniem to rzeczywiście racja, bo kiedy jestem sama i wszyscy już, albo jeszcze śpia, wyrazniej widze o co chodzi.
Dziękuję Buźki
Odpowiedz
#6

ja też zarywam noce Tak jak kładę karty , wszyscy śpią jest cicho nikt nie przeszkadza i nikt nie chodzi to można spokojnie się skupić,rozłożyć karty,przemyśleć Uśmiech można by rzec ,że noc jest moim sprzymierzeńcem Pociesza ......nawet się nie zabieram za rozkłady jak wiem że ktoś mi może w danej chwili przeszkodzić;jestem wtedy zła!!!! Krzyk Nerwus

Pasja jest przewodnikiem do największych tajemnic...
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości