Wątek zamknięty

Proste zaklęcie, żeby on wrócił, odezwał się.

Agnieszka25 napisał(a):Witam was wszystkich tez mam ten sam problem byłam z chłopakiem 9 lat i tydz temu zerwał ze mną. Chce żeby wrócił. Nie dam rady o nim zapomnieć. Teraz jest za granicą i chce do jego powrotu coś zrobić żeby wrócił do mnie troszkę odmieniony i zakochany we mnie. Pomóżcie mi proszę Beczy Beczy czekam na odp. Jakie mam czary wykonać żeby się udało?
Przykro mi, że Wam nie wyszło, ale najlepszą receptą na polepszenie relacji będzie tylko i wyłącznie szczera rozmowa. Zadzwoń bądź napisz do swojego byłego partnera, spróbujcie sobie wszystko wyjaśnić. Żaden rytuał nie wywoła miłości w sercu twojego ex, jeśli jego uczucie już się wypaliło. Poza tym bądź DUMNĄ KOBIETĄ, jeśli ten mężczyzna źle Cię potraktował, to poszukaj innego który będzie na Ciebie zasługiwał... Powodzenia Kwiatek

Beczy Tylko ze jak ja pisze do niego to nie odp nie odbiera i prosi żebym mu dała spokój ale wiem ze coś do mnie czuje.te 9 lat nie da się wykreślić raz dwa dlatego chcę żeby wrócił

Aga

Może nie raz dwa ale da się wykreślić. Jeśli on prosi abyś dała mu spokój to nadal się narzucając tylko pogarszasz sytuację.
Tak jak napisała jagoda - bądź dumną kobietą, to czasem powoduje, że sytuacja zmienia się o 180 stopni. A jeśli nie, cóż... w ostatecznym rozrachunku tak będzie dla ciebie lepiej. A czary... ten sam efekt osiągniesz przywiązując go do kaloryfera Uśmiech
Myśl o sobie Pociesza trzymam za ciebie kciuki!

panta rhei

Spróbuję z ta magia ze szklanka jeśli nic nie poskutkuje odpuszczę sobie i dam mu spokój usunę się choć cierpienie boli i wspomnienia wracają.

Aga

ja również trzymam za Ciebie kciuki, nie daj się!!
jeśli tak bardzo zależy Ci na tej relacji, to może zapytaj tutaj którąś z dziewczyn o dalszy rozwój waszej relacji?. Są tutaj wspaniali ludzie, wróżki, wróżbici którzy z pewnością chętnie Ci pomogą i spróbują nakreślić twoją sytuację- czasem możesz dowiedzieć się czegoś przykrego, ale tylko prawda może nas wyzwolić.... ( <!-- l --><a class="postlink-local" href="http://dobrytarot.pl/viewforum.php?f=83">viewforum.php?f=83</a><!-- l --> )
nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Bądź Silna!

Agnieszka25 napisał(a):Spróbuję z ta magia ze szklanka jeśli nic nie poskutkuje odpuszczę sobie i dam mu spokój usunę się choć cierpienie boli i wspomnienia wracają.
jeśli odszedł, nie próbuj go na siłę do siebie przywiązywać, bo tylko sobie możesz tym zaszkodzić, wskutek czego pogrążysz się w jeszcze głębszej depresji... W moim odczuciu ten rytuał ze szklanką nadaje się jedynie dla par, które chwilowo się od siebie oddaliły, zaczęły się sprzeczać, bądź mają "ciche dni". Niestety w przypadku gdy jedna strona definitywnie zerwie, i chce na dobre odciąć się od partnera, szklanka nic nie pomoże....

To co mam zrobić doradźcie mi? Mieliśmy plany na małą przyszłość, chciałam mieć z nim dziecko tylko ze tez moi rodzice się wtrącali oni są za religijni. Pomóżcie

Aga

Potrzebuje
zaklęcia miłosnego aby on wrocił do mnie Pociesza
Ja próbuje sie z nim skontaktować pisze do niego a on nic bardzo prosze o pomoc Smutny

Marisela napisał(a):Zapal biala swiece , przykryj stol bialym obrusem. Wez zdjecie osoby , na ktorej Ci zalezy zeby wrocila do Ciebie i poloz go na stole. Nastepnie wez szklanke i napelnij ja woda z kranu do polowy i postaw na zdjeciu. Wsyp do szklanki lyzke stolowa cukru i ciagle mieszajac az do calkowitego rozpuszczenia cukru wypowiedz kilka razy zaklecie:
NIECH NIE DOSTRZEGA INNYCH KOBIET TYLKO MNIE .NIECH ZA MNA TESKNI ,NIECH SIE DO MNIE ODEZWIE.
Po zakonczeniu, najpierw wylej wode do zlewu, potem zgas swiece i odloz zdjecie tam gdzie bylo.
CZAS DZIALANIA ZAKLECIA : w ciagu dwoch tygodni dana osoba odezwie sie.
Zaklecie jest bardzo skuteczne,sprawdzone przeze mnie i inne osoby .
Dziękuję mam nadzieje ze sie uda bo ja bardzo kocham Buźki

Desira

Desira.... tylko czy jest w tym jakiś sens?

Zastanawiałam się sama nad tym, bo też bardzo KOCHAM. Tylko czy ja chce być z kimś tylko dlatego, że go zniewolę? Przecież z jego strony, to nie będzie miłość... A chyba chodzi o to, by dzielić wspólne uczucia, wibracje, miłość!

"Jeśli coś kochasz, puść to wolno. Jeśli wróci - jest twoje. Jeśli nie - nigdy twoje nie było." - bardzo mądre przysłowie. Kiedyś może się okazać, że odejdzie po raz wtóry zadając cios, po którym człowiek się podnieść już nie będzie mógł.

Nie można kochać za dwoje. Ja się o tym przekonałam ; -(

A ja dziś straciłam nadzieję na odzyskanie ukochanej osoby i trafiłam na wasze forum. Stwierdziłam, że raz kozie śmierć może mi się uda. W prawdzie mam kontakt z ukochaną osobą, ale bardzo zależy mi na jej powrocie. Tym bardziej, że owa osoba nie wyklucza takiej możliwości. Bardzo się cieszę, że odnalazłam przypadkiem to forum, ponieważ przywraca odrobinę wiary. Dziś robię zaklęcie, a w piątek odnowię i dam znać Państwu jak zadziałało.

Mi kiedys zadzialalo zaklecie, ktore nie pamietam gdzie znalazlam, a w zasadzie kolezanka. Ale dziala to tak, ze bierzemy dwie swiece w kolorach odpowiadajacym znakom zodiakow osob u ktorych kontakt chcemy odnowic i wizualizujemy sobie je jako osoby, ktorych ma dotyczyc czar. Oddzielnie zapalamy swiece czerwona i zielona. Dwie pierwsze swiece sklajamy z jednej strony kolorem czerwonym, skupiajac sie na tym, ze wzmacniamy uczucia osob symbolizowanych przez swiece do siebie. POtem z drugiej strony zlepiamy kolorem zielonym, wiadomo, natura, odradzanie sie, takze stalosc. I tutaj sie skupiamy na tym aby to uczucie czy tez kontakt nastapil, odnowil sie. Nastepnie wstawiamy swiece w swiecznik i zapalamy. Palimy je przez 3 dni ( za kazdym razem 1/3 zlepionych swiec), za kazdym razem medytujac czy wizualizujac ponowny kontakt. U mnie kontakt nastapil od razu prawie po dopaleniu sie ostatniej czesci swiecy.

Nie wiem na ile to zaklecie mialoby zadzialac w przypadku relacji, ktore dawno sie nie slyszaly. Ja mialam z ta osoba kontakt, sporadyczny i liczylam na jego odnowienie. Po wykonaniu tego kontakt byl poprawiony, codzieny i prawie nawet nastapilo spotkanie - niemniej nie doszlo do niego z powodu wplywow zewnetrznych. W zasadzie on zgodzil sie zapominajac ze byl juz gdies umowiony. Wkutek czego nie odbylo sie i ogolnie sprawa sie rozeszla, co nie znaczy, ze na zle. Checi z obu stron nie byly az tak silne aby dalej probowac, wiec sprawa sie rozmyla.

Drugi raz jak wykonywalam to zaklecie juz nie udalo sie, nie wiem czy wiara byla mniejsza, czy tez nie bylo juz czego w tym przypadku "wzmacniac" - ludzie byli za daleko od siebie.

Niemniej za pierwszym razem dzialanie bylo spektakularne i to dokladnie tak jak bylo podane na tej stronie z ktorej zaklecie bylo wziete.

Powiem wam tak. Robiłam rytuał w poprzedni weekend. Tuż po zrobieniu na drugi dzień dostałam sms od ukochanej osoby, więc zadziałało. Dziś robię jeszcze raz z nadzieją, że być może podziała na jej powrót Uśmiech Pozdrawiam serdecznie.

Kilka miesięcy temu też zrobiłam to zaklęcie i nie wiem czy dzięki niemu czy przez zbieg okoliczności chłopak odezwał się. Jednak muszę powiedzieć, że bardzo szybko odszedł ponownie, zranił mnie przy tym okropnie. Szczerze mówiąc sama nie wiem czy tak po prostu miało być, czy to przez moje zaklęcia do tej pory ponoszę konsekwencje :/

malutka2214 -ostrzegłam już we wcześniejszych postach, że tego typu czary po jakimś czasie przynoszą więcej szkody niż pożytku.
Takie "czarodziejskie" związki zamieniają się w relacje patologiczne...

Może ja podsumuję, bo z rytuałami miałam do czynienia nie pierwszy raz. Pare tygodni temu rozpadł się mój zwiącek. Mimo robienia rytuału typu: połączenie, który otrzymałam od pewnej Pani jasnowidz oraz robieniu powyższego i dodatkowo 9 dniowego ze zdjęciami pod poduszką, nie ma mowy o powrocie. Myślę, że tak naprawde rytuały podtrzymują nas przy pewnego rodzaju złudnej nadziei. Teraz mogę śmiało powiedzieć, że lepiej czasami pogodzić się poprostu z rozstaniem. Jedyne co tak naprawdę na dziś dzień jest dla mnie wiarygodne to tarot. Mimo, że znajdą się osoby, które mnie skrytykują to ja mimo wszystko mogę mieć na ten temat swoje zdanie.

3 miesiące temu rozstałam się z chłopakiem. planował ze mną całą swoją przyszłość: wspólne mieszkanie, zaręczyny, ślub, dzieci. Kocham go bardzo, on mnie kochał również. 2 tyg po tym jak ze mną zerwał zaczął spotykać się z inną, kilka dni temu zaczęli ze sobą być. od dnia kiedy ze mną zerwał nie było dnia bym nie płakała za nim. Poszłam z tym nawet do wróżki po raz 1 w życiu. powiedziała mi całą prawdę o mojej przeszłości. wszystko się zgadzało. powiedziała, że M nie jest mnie wart, powiedziała nawet jak wyglądał nasz związek. podałam jej tylko imię i datę jego urodzenia. nic więcej o nim nie mówiłam. powiedziała, że on sam nie wie czego chce od życia, że jest jeszcze niedojrzały, że ciągle pakuje się w kłopoty, ma długi i problemy. ja o tym wszystkim wiem i się wszystko zgadza.on ma 21 lat i mieszka z bratem. wszystko co jego brat powiedział (starszy o 11 lat) to tak musiało byc. M chciał, żeby u nich zamieszkała juz po 16 dniach od naszego bycia razem, ale jego brat się nie zgadzał, nie mogłam u nich spać bo brat M się nie zgadzał, ale jak nie było brata to M sam proponował bym u niego spała. Zerwał ze mną tak z dnia na dzień w sumie do dzisiaj nie znam powodu bo mi go nie powiedział. nie wiem czy brat M miał coś z tym wspólnego. Chcę rzucić jakiś czar by M do mnie wrócił, przecież było nam dobrze razem, kochaliśmy się. rzadko się kłóciliśmy. znacie jakieś dobre czary, które zadziałają w krótkim czasie od ich rzucenia? czytałam jeden wątek o czarach, ale tam było żeby rzucać je jak facet jest sam Smutny Jeżeli te czary nie zadziałają to jestem w stanie jechać nawet na koniec Polski do szeptuchy albo jakiegoś "czarodzieja" który rzuci na niego urok miłości. Nie piszcie, że mam tego nie robić, bo i tak zrobie swoje, jestem pewna swego uczucia do niego. nie mam z nim kontaktu żadnego, zablokowaliśmy się na fb. co mi polecacie?

czy aby wykonać taki czar chłopak musi byc sam, w sensie że nie w związku? jeżeli chłopak już ma nową dziewczynę to ten czar nie zadziała? czy jest jakiś skuteczny czar nawet jeżeli on ma dziewczyne

Nie zamierzam Ci pomóc i raczej tu nie znajdziesz nikogo kto by chciał.
Rozumiem Twój ból ale .......
Ostrzegam przed konsekwencjami! Prawo trójpowrotu zadziała jak nie jutro to za jakiś czas.

Proszę o zamknięcie tematu.

Rozumiem Twój ból, ale zastanów się czy na pewno chcesz, aby chłopak był z Tobą tylko z powodu rzuconego uroku?
Pozwól mu żyć własnym życiem.

wiem jakie są tego konsekwencje, ale mimo wszystko chcę.

skowron napisał(a):3 miesiące temu rozstałam się z chłopakiem. planował ze mną całą swoją przyszłość: wspólne mieszkanie, zaręczyny, ślub, dzieci. Kocham go bardzo, on mnie kochał również. 2 tyg po tym jak ze mną zerwał zaczął spotykać się z inną, kilka dni temu zaczęli ze sobą być. od dnia kiedy ze mną zerwał nie było dnia bym nie płakała za nim. Poszłam z tym nawet do wróżki po raz 1 w życiu. powiedziała mi całą prawdę o mojej przeszłości. wszystko się zgadzało. powiedziała, że M nie jest mnie wart, powiedziała nawet jak wyglądał nasz związek.

Dziewczyno, dziewczyno, dziewczyno....

Po pierwsze, przeczytaj co sama napisałaś i włącz myślenie. Nie piszę tego, by Cię urazić. Nie piszę tego, by Cie zdeprecjonować. Nie pisze tego, byś źle się poczuła - ale dlatego, że to co ważne..... sama napisałaś. Bo wiesz to już teraz, najlepiej.

Jesteś zaślepiona. Po pierwsze: miłością. Po drugie, stratą i nagłym odtrąceniem. A po trzecie.... zazdrością.

Czy chłopak, który Cię kocha mógłby Cie rzucić bez słowa wyjaśnienia z dnia na dzień?
Czy chłopak, który Cie kocha pozwoliłby byś płakała przez niego, cierpiała, przeżywała katusze?
Czy chłopak, który Cie kocha po dwóch tygodniach od zerwania zacząłby się spotykać z kimś innym nie dając sobie czasu na przemyślenia i Wam szansy na rozmowę, powrót, przetrawienie relacji i czegokolwiek co się złego zadziało?
Czy chłopak, który Cie kocha zamieszkałby z inną i to tak szybko?

ON CIĘ NIE KOCHA, nigdy nie kochał. Wiem, my kobiety kochając, nie potrafimy tego zaakceptować, że obiekt naszych uczuć może czuć coś innego niż deklaruje i chcemy na silę naprawiać nawet to, co jest nienaprawialne.
Byłaś u wróżki, powiedziała Ci, ze nie jest Ciebie wart.... czy naprawdę chcesz przywiązać do siebie kogoś, kto Ci przysporzy cierpień? Samotność jest trudna do zniesienia, ale samotność w związku to największy chłód i cierpienie jakiego człowiek może emocjonalnie. Zabija to, co w nas ciepłe i dobre. Czasem bezpowrotnie.
Przemyśl to. Przemyśl, czy na własne życzenie chcesz się unieszczęśliwić. A jeśli tak, to zadaj sobie pytanie: za co siebie tak nie lubisz? Za co chcesz się ukarać? Jesteś młoda, całe życie przed Tobą, a Ty chcesz przywiązać do siebie faceta jak kamień, który pociągnie Cię na dno.

Powodzenia w miłości. Z człowiekiem, który zobaczy w Tobie piękno i będzie Cię kochał bez warunkowo. Bo będziesz dla niego całym światem, będziesz dla niego magią sama w sobie. Facet, który wymienił Ciebie na inny model bez mrugnięcia okiem nie jest tego wart. Nie jest wart, ani jednej twojej łzy... moja Droga.

Cytrynko ... dawno nie czytałam tak mądrych słów, jestes mądra dziewczyna . Oklaski

Właśnie wykonałam zaklęcie ze szklanką i z cukrem. Dam znać, czy zadziałało.

Hej jestem tu nowa i średnio się trochę orientuję. Mialam ostatnio zrobiony rytuał miłosny,czy jest tu jakaś wróżka,albo ktoś kompetentny,gdzie mogłabym zadać pytanie a propo tego rytuału, gdyz już się pogubiłam całkowicie. Proszę o odpowiedź.

Łzy nie są oznaką słabości, lecz dowodem, że nasze serce nie wyschło i nie stało się pustynią.
Wątek zamknięty




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości