Grecja piękny kraj z przepięknymi wyspami
#1

Szczerze polecam wakacje w grecji mimo tego co tu się teraz dzieje dla turystów jest bezpiecznie i nie ma ograniczenia pieniężnego jak dla greków
Odpowiedz
#2

Mój chłopak jest grekiem Uśmiech jego mama jest polką a tata grekiem, mieszkał tam jak był mały ale od kilkunastu lat już mieszka w Polsce Uśmiech
Odpowiedz
#3

Polecam grecki smak ouzo - anyżową wódka
Odpowiedz
#4

Piłam to raz brrrrr... wg mnie świństwo do kwadratu. Rotfl
Za to wyroby z drzewa oliwnego - przepiękne.

Połóż rękę na sercu. 
Oddychaj. 
Żyj.
Odpowiedz
#5

Mi ouzo tez za bardzo nie smakuje grecy piją same z lodem ja robię z ouza likier truskawkowy który polecam
Odpowiedz
#6

Byłam tam w 2009 r. na uropie a dokładnie na Korfu - Cavos, przypadkiem znalazłam wcale nie mały kamień centralnie podobny kształtem do ziarenka kawy, a że nazwa miasteczka greckiego z kawą mi się kojarzy to zabrałam go ze sobą do domu jako pamiątka Uśmiech no i oczywiście kupiłam małą buteleczkę oliwy z oliwek od kobiety, która handlowała nią przy drodze ... hmm mnniammm ...
Odpowiedz
#7

Basiu, a co myslisz o obecnej sytuacji politycznej?

Zwracam sie do autorki, jako do osoby mieszkajacej w Grecji?
Odpowiedz
#8

Sytuacja polityczna?powiem tak Cipras sam nie wie czego chce namawiał wszystkich aby głosowali na nie a na następny dzień umawiał spotkanie z brukselą w sprawie kolejnej pożyczki jak mi powiedziała jedna z greczynek u których pracuje my sami nie wiemy czego chcemy.Niestety ale oni sami są sobie winni że mają ten kryzys oszukiwali na podatkach brali emeryture czy rente na kogoś z rodziny kto nie żył od kilku lat do tego te ich bonusy jak zlikwidowali stare lotnisko to sobie wyobraźcie kobieta 40 stoletnia miała za dalego na nowe lotnisko nie chciało jej sie fojeżdżać przesła na emeryture i brała 2500 euro miesięcznie jak to usłyszałam to byłam w szkoku i takich historii jest dużo i jak miał kidyś nie nastąpić kryzys.Państwo pieniedzy nie ma ale ludzie tutaj są bogaci tylko do kamery muszą płakać owszem są też biedniejsi ale oni tak nie płaczą że nie mają poprostu żyją a najwięcej płacze ten co ma
Odpowiedz
#9

No słyszałam kiedyś o tych słynnych różnych "dodatkach" do pensji w Grecji - absurdy takie, że myślałam to chyba Prima Aprilis bo uwierzyć mi było trudno. Dlatego też uważam, że Grecy są sobie sami winni.

Połóż rękę na sercu. 
Oddychaj. 
Żyj.
Odpowiedz
#10

Wydaje mi sie, ze jest to sprawa znacznie bardziej skomplikowana niz tylko dodatki do pensji.
I mysle, ze przyjecie euro, jak i dzialania Unii Eu tez maja tutaj wplyw na sytuacje tego kraju. Mowie tutaj o sytuacji w ktorej padaja lokalne przedsiebiorstwa a rynek jest zalewany produktem z innych krajow.

NIe ma nic zlego w panstwie socjalistycznym, jesli jest ono wlasciwie zarzadzane i kontrolowane (aby nie bylo oszustwa). Pokazuje to przyklad krajow skandynawskich, choc tutaj duzo sie zmienia na niekorzysc z racji niekontrolowanej emigracji.

Mysle, ze jesi Polska swego czasu by weszla w strefe EU bardzo mozliwe, ze bylibysmy w podobnej sytuacji.
Odpowiedz
#11

Madrugado, ale wiesz jakie są podatki w krajach skandynawskich? Uśmiech Przy takich podatkach to można sobie pozwolić na państwo opiekuńcze.

Połóż rękę na sercu. 
Oddychaj. 
Żyj.
Odpowiedz
#12

Wiem Uśmiech
Odpowiedz
#13

Dla Polski lepiej żeby nie było euro wszystko wtedy pójdzie do góry i ludzie jeszcze biedniejsi będą grecja żyje głównie z turystyki ale powiem was szczerze żebym w innym kraju żyć nie chciało super klimat do tego czyściutkie i ciepłe morze ludzie przyjaźni znają czy nie to i tak rozmawiają tu się zawsze mówi na początku miesiąca kalo mina czyli dobrego miesiąca nikt nanikogo nie zwraca uwagi jak chodzi ubrany ja się tu kompleksów pozbyłam
Odpowiedz
#14

Tak, to jest dobra strona krajow poludniowych. Zyczliwosc ludzi, otwartosc na Ciebie jest niesamowita.

A co do panstwa opiekunczego, nie jest ten system latwy, a jednak ludzkosc, moim zdaniem moze wiele zyskac dzieki socjalizmowi rozumianemu w pojeciu demokratycznym a nie totalitarnym.

To z czym mamy obecnie do czynienia w Europie czy w innych krajach 1 swiata, ma wiecej wspolnego z korporacjonalizmem i wyzyskiem, niz kapitalizmem u jego genezy.
Odpowiedz
#15

Jeśli chodzi o Grecję, to o aktualnej sytuacji w tym kraju mam wiedzę również bardzo fragmentaryczną, mimo wszystko widzę temat bardzo podobnie jak Madrugada... Oglądałam na YT kilka komentarzy z niezależnych źródeł i tam obraz Europy, Unii Europejskiej oraz polityki globalnej wygląda nie tylko zupełnie inaczej niż w tzw. nurcie mainstreamowym, ale przede wszystkim prezentowany komentarz wydaje się bardziej pogłębiony, szerszy o kontekst interesów tych struktur, które realnie wpływają na kierunek podejmowanych decyzji politycznych...

Osobiście coraz bardziej odnoszę wrażenie, że obiegowa opinia "lenistwa Greków", "dziwacznych przywilejów", "dziwacznych dodatków" to łatwe do powielania i utrwalenia w masowej świadomości słowa-wydmuszki... a że makroekonomia to obszar wielowarstwowy, złożony, łatwo zaszczepia się proste, pozornie logiczne wytłumaczenia, których i tak przeciętny człowiek nie jest w stanie zweryfikować...

Za - ważnymi ekonomicznie - decyzjami politycznymi od dawna stoją osoby, dla których jedna czy dwie decyzje to miliony dodatkowych zysków... Wystarczy popatrzeć, co się dzieje w naszym kraju, jak niewiele ważnych decyzji zostało podjętych bez należytego zapoznania i zweryfikowania, jak bardzo polityka naszego kraju skoncentrowana jest na wypełnianiu dyrektyw unijnych... w zamian za wysokie stanowiska i wysokie pensje również na stołkach unijnych... (nagle wyniesienie na stanowisku naszego proeuropejskiego premiera- z jakich kandydatów został w ogóle wybrany? co? jak? skąd? kto takie stanowiska przyznaje i za jakie zasługi...?) I gdyby ten kryzys dotknął naszego kraju, jestem pewna, że podobne wytłumaczenia drenowałyby umysły, że np. Polacy to złodzieje, że zamiast pracować w Polsce to im się funtów czy euro zachciało, że nie płacili abonamentu i kraj zbankrutował... (Co prawda Polsce bankructwo niewątpliwie nie grozi, ponieważ olbrzymie tereny naszego kraju, bogate w zasoby naturalne, już oddaliśmy lub mamy zamiar oddać korporacjom, które po prostu będą sobie wydobywały surowiec z pominięciem naszego państwowego interesu i interesu obywateli tego kraju... Więc nam już nie ma czego zabierać, wszystko sami oddajemy...)

Czy taka sama demagogia nie towarzyszyła kryzysowi w USA? Że Amerykanie naiwnie żyli na kredyt masowo...?

Podobno przyczyną kryzysu w USA (który potem rozlał się na inne kraje) i niewypłacalności banków były przede wszystkim przekręty banków/bankierów na rynkach nieruchomości: tworzono fikcyjne akcje, które potem szły na giełdę i zarabiano na ich sprzedaży. Kiedy właściciele owych akcji opartych na nieruchomościach chcieli je sprzedać (gdy pojawiła się destabilizacja ekonomiczna) okazało się, że prawo nie jest w stanie jednoznacznie orzec, kto realnie jest właścicielem danej nieruchomości, tym samym blokując odzyskanie kapitału zainwestowanego w akcje... Precedens uprawiany na olbrzymią skalę pociągnął za sobą efekt domina... Ale w świadomości ogółu coś tam chodziło o to, że Amerykanie wszystko biorą na kredyt...

Nie wiem, na ile realną przyczyną krachu na giełdzie były powyższe wydarzenia, ale wydaje mi się to bardziej wiarygodne niż zrzucanie odpowiedzialności na tzw. większość, która zwyczajnie nie ma bezpośredniego wpływu na to, co dzieje się na rynkach.

Ja osobiście na dzień dzisiejszy nie mam w zasadzie zupełnie zaufania do sposobu, w jaki "tłumaczy nam się świat"...

A Grecji mi po prostu szkoda w tym wszystkim. Słyszałam też opinię, że "kryzys w Grecji to eksperyment na Grekach", podobno jakiś czas temu odkryto na tym terenie pokaźne zasoby naturalne (aczkolwiek nie pamiętam, czy chodziło o gaz czy coś innego) i Grecja całkowicie zignorowała propozycję ruszenia tych zasobów. Więc kryzys miałby ją nieco zachęcić na otwarcie się na taką politykę eksploatacji złóż, za pomocą oczywiście technologii i pieniędzy korporacji, które będą na tym realnie zarabiać... Ale to być może tylko plotki, do wszystkich takich rewelacji też warto podchodzić sceptycznie...
Odpowiedz
#16

Le Stelle napisał(a):obiegowa opinia "lenistwa Greków", "dziwacznych przywilejów", "dziwacznych dodatków" to łatwe do powielania i utrwalenia w masowej świadomości słowa-wydmuszki...
Niczego nie powielam, nie są to słowa-wydmuszki i tego typu opinie to nie jest trend kilku ostatnich miesięcy. Ja o tym słyszałam już ładnych kilka lat temu, bo te dodatki nie zostały wymyślone, one rzeczywiście istniały. Zresztą jeżeli mi nie wierzysz, to może Barbara12 napisze nam cos na ten temat...

Połóż rękę na sercu. 
Oddychaj. 
Żyj.
Odpowiedz
#17

Nie, nie chodzi mi o to, że tam takich dodatków nie ma - tylko o to, na ile rzeczywiście stoją za aktualnym bankructwem Grecji. Chodzi mi o to, że obiegowa opinia przyczyn bankructwa Grecji to lenistwo i dodatki - obiegowa, spopularyzowana, ale czy rzeczywiście tylko to za tym stoi?

Oczywiście, nie jestem ekonomistką, ani politologiem, ani znawcą problematyki greckiej. I nie spieram się na rację. Mimo wszystko ja osobiście w rozmowach na ten temat prowadzonych wśród znajomych tej teorii nie przyklaskuję i nie zamierzam, ponieważ osobiście po prostu do mnie nie trafia Oczko Więc konsekwentnie przedstawiam ją też tutaj Uśmiech

Myślę, że ten problem nie jest czarno-biały na poziomie znawców tematu, więc tym bardziej sądzę w takiej rozmowie trudno o ustalenie jakiejś jednej prawdy, dlaczego jest jak jest.
Odpowiedz
#18

Le Stelle, no jasne że zapewne nie ma jednej przyczyny. Ale tak czy inaczej uważam, że wina leży po stronie władz Grecji. Może i te dodatki nie były czynnikiem decydującym, ale nie szasta się pieniędzmi kiedy sytuacja kraju nie jest różowa a w kasie prześwieca dno.

Połóż rękę na sercu. 
Oddychaj. 
Żyj.
Odpowiedz
#19

Temat Unii...Dla mnie tego typu struktura to czysta ekonomia. Przypomina mi to trochę zdobywanie nowych terenów wskutek wojny niekonwencjonalnej. W skład Unii wchodzą kraje o różnej kulturze i tradycjach. A jak sama nazwa mówi mamy do czynienia z unifikacją, ujednoliceniem, narzuceniem pewnych praw i obowiązków krajom, które do tej pory funkcjonowały w innych warunkach politycznych, ekonomicznych i legislacyjnych. To kraje członkowskie dostosowują się do przepisów unijnych. Myślę, że na niektóre nacje wpłynęło to zubożająco. Generalnie nie interesuję się polityką, ale dzisiaj słyszałam przypadkowo, że Polska ma zapłacić kary za nadprodukcję mleka i powinniśmy spożywać więcej przetworów mlecznych, aby uniknąć konsekwencji finansowych. Czy to nie absurd. Przy nadprodukcji moim zdaniem ceny powinny być niższe. Jestem zdania, że kreowanie systemu Unijnego jako dobroczynnego i dofinansowującego różne inwestycje jest wprowadzaniem ludzi w błąd. W dzisiejszym świecie nie ma nic za darmo. Nie widzę tego w Polsce tak różowo, dostrzegam biedę, bezrobocie, frustrację młodych ludzi. Boli mnie to, że mój kraj nie potrafi zapewnić swoim obywatelom bezpieczeństwa, że obywatel jest dla kraju przedmiotem i maszynką do głosowania i płacenia podatków, a nie podmiotem. Boli mnie to, że nikt nie dostrzega bezsilności i rozpaczy niektórych ludzi, tłumacząc ich ciężką nieraz sytuację nieudolnością i lenistwem.
Odpowiedz
#20

Co do tych dodatków to już ich nie ma kilka lat temu pokazywali w gr.telewizji za co i ile majà tych dodatków ale powiem wam szczerze że nie pamiętam jakie to kwoty były ale po prostu śmiech na sali sama w to wszystko nie mogłam uwierzyć darmowe pieniądze.Przed tym kryzysem tutaj nie było biednych ludzi była praca i żaden grek nie płakał że nie ma oni byli przyzwyczajeni to wychodzenia wieczorem do tawerny wakacje na wyspach mimo tego "kryzysu"uwierzcie piątek sobota niedziele tawerny kafeterie wszystko zapełnione zaczeły się teraz promocje sklepy pełniusieńkie i tylko obładowane z torbami wychądzą i słychać tylko kto na jaką wyspe jedzie za długo tu siedze żeby w te bajki ich wierzyć oni nie są nauczeni oszczędzać bo zawsze mieli i dlatego teraz jest im trudno z tym wszystkim się pogodzić z tymi cięciami itd..
Odpowiedz
#21

Otóż to Barbaro: ludzie nie umieją oszczędzać, a rząd zachowuje się po prostu irracjonalnie. I nie ma tu co zrzucać winy na Unię - Unia ma swoje wady, ale na pewno nie doprowadziła Grecji do bankructwa.

Połóż rękę na sercu. 
Oddychaj. 
Żyj.
Odpowiedz
#22

Pozostaje więc tylko pozazdrościć Wam tak wnikliwej oceny tego zjawiska... Mi tej pewności brakuje, ale nie dowodzi to zupełnie niczego. Tak czy inaczej sytuacji w Grecji to i tak nie zmieni...

I na marginesie zazwyczaj "wydawanie pieniędzy" działa rozwijająco dla gospodarki, to "oszczędzanie" powoduje zatrzymanie, dlatego ekonomiści zawsze cieszą się, gdy jest wzrost konsumpcji i martwią, gdy spada.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości