Rozkłady na poprzednie wcielenie
#1

Ostatnio bardzo zaciekawił mnie temat poprzedniego wcielenia. Postanowiłam w wolnym czasie pogrzebać w internetach i dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat. Znalazłam dosyć ciekawą stronę na temat tarota, poprzednich wcieleń itp itd. Przeczytałam ciekawy artykuł i na jego podstawie postanowiłam stworzyć rozkład odpowiadający na 8 pytań dotyczących poprzedniego życia Uśmiech Do tego rozkładu używamy tylko AW.

5.........1..........6
.....2........4.......
7........3...........8

1. Jak długo żyłam w poprzednim cieleniu ?
2. Jaką śmiercią umarłem/łam w poprzednim wcieleniu ?
3. Jakiej byłam/łem płci w poprzednim wcieleniu ?
4. Jakie zajęcia wykonywałam/łem w poprzednim wcieleniu ?
5. Jaka/i byłam/łem w poprzednim wcieleniu ?
6. Jaka była moja rodzina w poprzednim wcieleniu ?
7. Jak wyglądało moje życie ?
8. Jaka była jakość mojego życia ?

Postanowiłam dla siebie wylosować karty i sprawdzić czy cokolwiek pokryje mi się z życiem obecnym, bo podobno nasze wcześniejsze życie ma wpływ na to co czujemy i jak żyjemy teraz.

1. Świat
No chyba długo, intuicja mi mówi, że Świat oznacza długie życie.
2. Pustelnik
Pustelnik kojarzy mi się z człowiekiem samotnym, wiecznie poszukującym czegoś nowego w swoim życiu. Myślę, że była to śmierć samotna.
3. Mag
A więc w poprzednim wcieleniu byłam mężczyzną Rotfl Nie wiem, może i tak. Z drugiej strony dzisiaj, w obecnym życiu nie mam koleżanek, bo niestety z dziewczynami nie idzie mi się dogadać. Mam samych kolegów, nawet niektóre zachowania facetów mnie specjalnie nie zrażają, często słyszę że ze mną to jak z kumplem ;d Mogłabym się nawet z tym zgodzić.
4. Rydwan
W moim poprzednim wcieleniu dużo się przemieszczałam, wykonywałam prace ruchome, często zmieniałam lokalizacje. Za pewne dlatego dzisiaj nie lubię tyle czasu spędzać w samochodzie.. Rotfl No bo ile można ?
5. Cesarz
Władca Rotfl Byłam typem człowieka, który lubi mieć nad wszystkim władzę, lubi rządzić i o wszystkim decydować. Nie zaprzeczę, dzisiaj też lubię mieć wszystko pod kontrolą. Chciałabym mieć kiedyś prace, w której będę mieć jakieś duże i odpowiedzialne wpływy. Może to też wiąże się z moim zamiłowaniem do polityki ?
6. Wieża
No tutaj chyba wesoło nie było.. Co tu dużo mówić, albo były wieczne problemy, albo stało się coś naprawdę tragicznego... Szczerze mówiąc ciężko mi jest cokolwiek powiedzieć na ten temat.
7. Sąd
Moje życie było sprawiedliwe. Myślę, że nikomu nie przysparzałam problemów.
8. Kapłan
No tutaj chyba dużo mówić nie trzeba Uśmiech

Czekam na Wasze opinie ! Uśmiech
Buziaki Buźki
Odpowiedz
#2

Hahaha Ty to jesteś szybka.
Tutaj jest cała masa rozkładów na forum Madrugady http://www.chatka.darmowefora.pl/index.php?board=225.0
Odpowiedz
#3

Angells - coś dla Ciebie  Uśmiech :
http://dobrytarot.pl/showthread.php?tid=6548
Rozkład "Reinkarnacje"

Połóż rękę na sercu. 
Oddychaj. 
Żyj.
Odpowiedz
#4

Angells do poprzedniego wcielenia można wrócić podczas hipnozy.
Widziałam taki program w telewizji.Też czytałam kiedyś w jakiejś książce,a może w Nieznanym Świecie,nie pamiętam.
Ale na pewno podczas hipnozy można.
http://www.wrotarozwoju.pl/hipnoza-regre...-t740.html
A tak się zastanawiam,może zamiast zastanawiać się nad tym co było zastanowić się nad tym co będzie.
Czyli kim będę w następnym wcieleniu .. Oczko
Odpowiedz
#5

Zgadzam sie w 100% z GoldenRose, pisalam to juz w watku Syntusi. Bylam na hippnozie dzieki ktorej wrocilam do poprzednich wcielen. Konkretnie dwoch, bo na tyle starczylo mi czasu. Caly proces powrotu do tego co bylo i wplywa na nas (A jest to wiecej wcielen) jest skupionych na konkretnych relacjach z ludzmi (bo na tym sie skupialam w swojej prosbie do osoby hipnotyzujacej). Na to co nas spotyka, wplywa nie jedno a wiele wcielen. Jedno z wcielen z ktorego mialam nie zamknieta kwestie bylo w starozytnym Egipcie!!! Drugie z racji rekwizytow i ubiorow bym kojazyla z Ottomanska Turcja. Doswiadczenie jest niesamowite!

Najwazniejsze jest aby w tych powrotach sprobowac sie skontaktowac z duszami, ktore nam wtedy towarzyszyly, i probowac z nimi ustabilizowac relacje. Ruszyc do przodu. Wracanie do przyszlosci mam tylko wtedy sens jesli cokolwiek z niej wyciagamy na przyszlosc Uśmiech

I pracowac na to aby obecne wcielenie bylo pelne milosci a nie kolejnych bledow, ktore sie nagromadzaja w karmie, ktora kiedys trzeba bedzie odpracowac Uśmiech
Odpowiedz
#6

Wow.Niesamowite jest to co piszesz. Uśmiech
A można spytać gdzie robiłaś tę hipnozę i u kogo.Ile to kosztowało..?
Ile to trwa,jak wygląda itp. Stres .. Uśmiech
Jestem ciekawa Uśmiech
Odpowiedz
#7

Jasne, wiesz, akurat wykonawczyni bym nie poradzila tak do konca, bo jakos okropnie mnie pospieszala podczas hipnozy. Co powodowalo typowa dla mojej natury irytacje i wytracenie. Zwrocilam jej na to uwage, ale tymsamym caly proces, pomimo ze cos osiagnelam, odczuwalam jako trudny. Zwlaszcza ze pozniej z dyskusja z kolezanka dowiedzialam sie, ze i ona miala podobne doswiadczenie, i tutaj naprawde osoba musi miec cierpliowsci i talentu aby proces przeprowadzic bezstresowo, zwlaszcza przy pierwszej hipnozie. Ale nazwiska nie bede podawac, bo moze akurat tylko nasze energie sie nie zgraly.

Kosztowalo chyba 350 zl za caly proces. Trwalo to w moim przyadku 4 czy 5 godzin.

To jest wprowadzenie w stan hipnozy, tutaj procesu nie bede komentowala bo nie pamietam. U nie znalazlam przewodnika w postaci leoparda, i on mnie zaprowadzil jakby do dwoch wcielen. To troszke jak sen. Nie widzisz tego dokladnie, jak na filmie, ale jakies elementy. Typu turban, czy krajobraz. Wiecej czujesz. Hipnoryzer zadaje yania kogo widzisz, kim on jest dla Ciebei i ty wiesz ze to dajmy na to syn. Ja spotkalam w obu wcieleniach swoje dzieci, jako te ktorym w sposob niezamierzony zawinilam. Co jest tym ciekawsze, ze Eva w tym watku: http://dobrytarot.pl/viewtopic.php?f=45&t=14211 powiedziala mi doklanie to samo czyli ze w tych wcieleniach bede spotykala wlasne dzieci z poprzednich wcielen, ktore beda mi szkodzic.

Na koniec starasz sie porozumiec z tymi duszami w swoim stanie, i je przeprosic. Aby moc ruszyc do przodu.
Odpowiedz
#8

Brzmi interesująco. 5 h to długo.
A to musiałaś gdzieś dojechać?. Robi to ktoś sprawdzony w Polsce?
Odpowiedz
#9

Duzo osob sie tym zajmuje, wiec przejzyj, poczytaj opinie. Ta Pani akurat przyjmowala w Warszawie. Poniewaz mieszkam w hiszpanii udalam sie do niej odczas wizyty w kraju Uśmiech

Pewnie byloby mniej gdyby Pani mnie nie wytracala na poczatku z hipnozy pytaniami. Moze dlatego, ze pozniej bylam zmeczona, udalo mi sie wejsc w nia swobodniej.
Odpowiedz
#10

właśnie czegoś takiego mi brakowało! Ostatnie parę dni mija mi pod znakiem badania poprzednich wcieleń i analizując horoskop i sny/deja vu mojego ukochanego doszłam do fajnych wniosków, uzupełnionych przez wylosowanie trzech kart Tarota, ale ten rozkład na pewno doda "głębi" mojej opowieści! Tak więc jutro go będę dalej męczyć hehe  Oczko
nie mogę już edytować poprzedniego postu więc proszę o połączenie w razie czego Uśmiech

pobawiłam się dziś trochę i poeksperymentowałam na moim Koledze Oczko i oto co mi wyszło, oczywiście tak na wpół serio, bardziej jako opowieść z przymrużeniem oka (które on swoją drogą uwielbia gdy opowiadam szczególnie na takie dziwne tematy) Oczko
dane:
z jego snów i deja vu: powtarza mu się sen o tropikalnym lesie, będąc pierwszy raz w Paryżu miał deja vu jakby znał te miejsca
z horoskopu: South Node (czekam na oświecenie w zakresie polskich nazw bo całą literaturę czytam po angielsku więc będę wdzięczna!) w znaku Lwa, w 9. domu, aspekty: sextile z Jowiszem, sextile z Merkurym
no i to co nas tu interesuje szczególnie:
1 - Sprawiedliwość
2 - As Buław
3 - Król Kielichów
4 - Giermek Kielichów
5 - Czwórka Kielichów
6 - Dziesiątka Kielichów
7 - Królowa Kielichów
8 - Umiarkowanie

Moja opowieść:
XIX wiek, Kolega był wtedy dobrze urodzonym chłopakiem z bogatej rodziny (sextile South Node do Jowisza, więc z góry zapewnione warunki do tego, by się rozwijać), urodzony obstawiam w Anglii lub Ameryce ale z brytyjskim pochodzeniem (Król Kielichów, mężczyzna, jasne włosy i karnacja). Jako, że nie musiał pracować a był ciekawym świata młodzieńcem i chciał rozpocząć przygodę (Giermek Kielichów) rodzina wysłała go na tradycyjny Grand Tour po Europie, on zakochał się w Paryżu i został tam na dłużej, spisując i publikując swoje wspomnienia z dotychczasowych podróży. Tam też zaczął obracać się wśród grona innych podróżników (SN  w 9. domu - podróże, eksploracja świata), którzy byli w ciekawszych miejscach niz staromodna Europa. On był już trochę znudzony życiem High Society, luksusami jakie zapewniali mu rodzice i wszystkimi balami dla młodzieży z bogatych domów na jakie musiał uczęszczać i zaczął marzyć o dalekich podróżach (Czwórka Kielichów, czyli zblazowanie mimo bogactwa, żaglowiec widoczny w tle).  W końcu porzucił Europę i wyjechał w podróż życia (Lew - nieustraszony, pewny siebie, spontaniczny). Tutaj kojarzy mi się Wietnam, Syjam, Kambodża lub coś w tych okolicach (Królowa Kielichów, Giermek Kielichów, Król Kielichów stoją nad brzegiem morza no i ogólnie dużo kielichów więc jakieś tereny nad morzem na pewno, plus jego sny o lasach tropikalnych, plus ogólnie taki klimat czuję). Był świetny z języków, świetny w komunikowaniu się i jako misję swoją postanowił uczyć lokalną ludność angielskiego i ogólnie pomagać im w rozwijaniu kontaktów z przybyszami z Europy, w przedstawianiu Europejczykom lokalnej kultury którą świetnie rozumiał i szanował (Giermek Kielichów, Królowa Kielichów - niesienie pomocy, szacunek, sextile SN do Merkurego, ale też znów 9. dom - komunikacja ale też edukowanie). W czasie podróży spotkał kobietę, z ktorą stworzył rodzinę, co go trochę uziemiło, postanowił wrócić do Francji i tam osiąść i jedynie wyjeżdżać w podróże. Dalej publikował swoje artykuły i dawał wykłady, które zbierały dużą publiczność (magnetyzująca energia Lwa) i uważał się za najlepszego podróżnika w całym stowarzyszeniu National Geographic  Rotfl  (Lew...). Żył długo ale akuratnie, zestarzał się z godnością(Sprawiedliwość) prowadząc wyważone życie, zarówno jeśli chodzi o luksusy, bo wiedział że ludzie są szczęśliwi i bez tego, ale też jeśli chodzi orównowagę między życiem rodzinnym a podróżami i pracą naukową (Umiarkowanie).
Zmarł hmmm na to nie mam pomysłu  Bezradny kto pomoże? Rotfl
[Obrazek: dm7Hd6n.jpg]
Odpowiedz
#11

Hahhahah - mialam wisielczy humor dzis, ale skutecznie mnie z niego wytracilas RotflDD

As Bulaw? Moze mial jakas stara kuchenke i przy jej zaplonie cos poszlo nie tak? Oczko
Oczywista jest oczywistoscia, ze na nowa nie chcial wymieniac, bo wielbi starocie przy takiej historii.
Odpowiedz
#12

patrząc na kartę to przyszło mi do głowy zawał na widok kolejnego potomka ^^ może ewidentnie to nie był jego potomek czy coś... Rotfl
Odpowiedz
#13

hahah faktycznie nie spojzalam sie na obrazek..

Albo udlawil sie zielonym groszkiem? Oczko
Odpowiedz
#14

Uważam że jakiś jadowity robal (lubił hodować egzotyczne robale, miał ich pełno w różnorakich pojemnikach) wypełznął z zamknięcia i podczas gdy Kolega studiował fachową literaturę w języku łacińskim wpełznął mu do nogawki i ukąsił go dotkliwie w miejsce intymne. Śmierć była szybka i raczej cicha - na pomoc było za późno. Smutny Sprawca owego zgonu widoczny jest na karcie Asa buław jak wspina się po rzeczonej buławie. Rotfl

Połóż rękę na sercu. 
Oddychaj. 
Żyj.
Odpowiedz
#15

Co do poprzednich wcieleń to mam takie 2 zajawki 
1. Jakieś wspomnienie rozwianych włosów i uczucie wolności, dosyć wysoka temperatura  na wpół nagie ciało i jakiś pojazd z końmi, jakieś dowództwo mi się zaznacza ale nie duże, jest oddział ale zawsze wybija się to uczucie wolności i tego że prowadzę do boju..ja to bym powiedziała że bliski wschód. 
2. To nie tak dawno, przy pracy mnie naszło takie uczucie że mnie utopli a później jak robiłam coś przy domowym zbiorniku na nieczystości to dosłownie spłyneło na mnie takie takie uczucie że utopli mnie w "g.... e" dosłownie, wsadzili do klatki i zanurzyli albo w szambie albo w bagnie i tutaj dużo niższa temperatura i Skandynawia pojawiła się w myślach  To była wyjątkowo okrutna śmierć bo pomyślałam dosłownie "utopili mnie w g.... h. ..." same wulgaryzmy i jeszcze ten strach, ten moment gdy tylko głową wystawiał ponad tą breje

Może coś jeszcze sobie przypomnę to dopiszę

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz
#16

Wiecie co, szanuję ten temat z racji takiej, że każdy ma prawo wierzyć w to, co czuje i pragnie ... nie chcę absolutnie nikogo przez to dyskryminować, a jedynie mam na celu przedstawić moje własne zdanie na ten temat. 

Nie rozumiem JAK można tego typu rozkłady realnie zweryfikować ...  Bezradny

Osobiście mam poczucie takie, że ślepa wiara, może mnie zaprowadzić do czegoś bardzo przyjemnego lub nieprzyjemnego ... a i tak nie mam żadnej gwarancji na to, że prawidłowo odczytałam moje lub czyjeś wcielenie w kartach ...  Kotek

p.s.
Czymś innym jest dla mnie przewidywanie przyszłości i późniejsza realna weryfikacja ...
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości