Idea(lny) drobiazg / prezent
#45

Bronko, ja czekoladek nie robiłam, ale mogę podrzucić w wolnej chwili przepis na trufle czekoladowe i orzechy w miodzie - można robić różne wariacje na ten temat, a jest to super pomysł na niepowtarzalny prezent, wystarczy ładnie opakować. Uśmiech
Odpowiedz
#46

Kurcze ja się chyba za czekoladki nie wezme bo mam tyle zamowien na mydełka że jeszcze sobie dorobię Rotfl Szok Ale wklej LeCaro chętnie zobaczymy Buźki
Dziękujemy Ladi Kwiatek przepisy w filmikach
Odpowiedz
#47

W sklepach już choinki więc przypomniałam sobie o prezentach...przyszła moja paczka z gliceryną, do tego kupiłam kilogram sody, niebawem wkleje efekty Oczko
Odpowiedz
#48

Bronka napisał(a):W sklepach już choinki
Żartujesz?!? Shock
Odpowiedz
#49

[ATTACHMENT NOT FOUND][ATTACHMENT NOT FOUND]Tak tak w obi LeCaro...częsciej tam bywam niż w spożywczym Rotfl
A oto moje pierwsze musujące coś do kąpieli...polecam jednak foremki do ciastek...zamknięte formy mogą nieźle utrudnić wyjęcie...moje po wyschnięciu nie chciały wyjść, rozwalały się...zamroziłam je Rotfl
Na bazie oleju kokosowego, masła shea i mleka w proszku...o zapachu truskawki i grejpfruta. Wypróbowane i faktycznie unoszą się w wodzie dzieki skrobi Luzik
Odpowiedz
#50

Bronko, a można to cudo zjeść? Bo ja bym była chętna. Rotfl

A jakie proporcje - ile czego dawałaś?
Odpowiedz
#51

200g sody, 100g kwasku cytrynowego, 20g mleka w proszku, 20g skrobi, 30g oleju kokosowego, 20g oliwy (masła shea), barwnik rózowy, pare kropelek obu olejków..
Wy to byście chciały wszystko jeść Rotfl mydełka, kule Oczko może zacznijmy te czekoladki robić Rotfl
Z połowy tych składników robiłam bo miałam za mało kwasku i wyszło 5 tych "kul"
Odpowiedz
#52

No ja nie wiem co to jest, znowu nie jestem taka cukrożerna, ale jak widzę te Twoje wyroby - nie mogę. Rotfl

Teraz nie mam czasu, ale na mur beton zaczynam w nowym tygodniu wrzucać przepisy na trufle... i ciasteczka prezentowe. Uśmiech
Odpowiedz
#53

Wrzucaj wrzucaj potrzebuje dużo prezentów w tym roku...zapomniałam, że mam stare lalki mattela, które odnawiałam - też mi posłużą w święta..
Odpowiedz
#54

Zawsze na święta przygotowuję pomarańcze z nabitymi goździkami, mają bardzo ładny zapach i często służą mi do dekoracji. Również obdarowuje nimi przyjaciół... taki skromny drobiazg na świąteczny nastrój.
[ATTACHMENT NOT FOUND]
Zrobione dzisiaj
Odpowiedz
#55

Super, jak długo utrzymuje się zapach? Słyszałam że niektórzy kładą na grzejnik
Odpowiedz
#56

Bronko zapach czuje przez miesiąc, ale wydaje mi się, że pachnie dłużej...tylko przyzwyczaiłam się do niego. Ja pomarańczy nie kładę na kaloryfer one same mi wysychają, niektóre mam kilka lat, leżą w kryształowym koszyku. Moi znajomi takie wyschnięte wieszają na choince.
[ATTACHMENT NOT FOUND]

Tak wyglądają po kilku latach
[ATTACHMENT NOT FOUND]

Dla porównania stare i nowe
[ATTACHMENT NOT FOUND]
Odpowiedz
#57

Przepraszam, ale te wysuszone skojarzyły mi się ze zużytym kocim żwirkiem Rotfl
Ale sam pomysł na pachnidło super Oklaski
Odpowiedz
#58

Nie kojarzę zużytego żwirku Rotfl muszę się przyjrzeć... a może lepiej nie Dokucza
Odpowiedz
#59

No to zaczynam wrzucać przepisy na małe słodkości. Tak
Ładnie zapakowane (celofan, kolorowy papier, ozdobny słój lub ładna blaszana puszka) nadają się doskonale na oryginalny smaczny prezent (np. dla rodziny, przyjaciół), a jednocześnie wybieram te przepisy, które zrobić każdy może (nawet "antytalent" kulinarny Oczko )...

Numer jeden:

Kruche choinki czekoladowo-pomarańczowe
150 g masła
100 g cukru
szczypta soli
2 żółtka
otarta skórka z 1 (świeżej) pomarańczy
50 g gorzkiej czekolady
25 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
(jeśli ktoś jej nie lubi to można nie dodawać, a zamiast tego otrzeć skórkę z jeszcze jednej świeżej pomarańczy, ale zapewniam że nawet jak ktoś nie przepada za kandyzowaną skórką, to w tych ciasteczkach będzie mu ona smakować).
250 g mąki
ewentualnie: stopiona czekolada lub polewa czekoladowa do dekoracji

Masło utrzeć w misce, dodać cukier, sól i żółtka ... ucierać razem do białości (czyli dotąd aż masa nie zrobi się wyraźnie jaśniejsza - taka kremowa). Następnie dodać otartą na drobniutkiej tarce skórkę pomarańczową (pomarańczę wcześniej dokładnie myjemy i osuszamy), drobno posiekaną czekoladę i posiekaną kandyzowaną skórkę pomarańczową, potem po trochu dodawać mąkę - i wszystko razem dokładnie wymieszać. Z ciasta uformować kulkę, zawinąć w folię spożywczą i włożyć do lodówki na ok. 10 (maximum 20) minut.
Piekarnik nagrzać do 180°.
Ciasto rozwałkować na grubość ok. 6 - 8 mm (na lekko posypanym mąką blacie) i foremkami wycinać dowolne kształty (w oryginale - choinki). Dobrą metodą jest ułożyć porcję ciasta na papierze do pieczenia, przykryć je folią spożywczą i wtedy wałkować. Uśmiech Po wycięciu foremkami ułożyć ciasteczka na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i piec je ok. 10-11 minut (jeżeli chodzi o to czy blachę dać wyżej czy niżej w kuchence - to umieszczamy ją na środkowym poziomie). Ciasteczka można układać dość blisko siebie, bo nie rosną za bardzo podczas pieczenia. Wystudzić na kratce... Po wystudzeniu można udekorować polewą (ewentualnie lukrem) wyciskaną z woreczka lub z tubki... chociaż ja uważam że są świetne już bez polewy, Uśmiech no ale może z wyglądu takie udekorowane są ładniejsze? Myśli

Te ciasteczka są bajecznie proste do zrobienia, na pewno każdy potrafi je zrobić... ponadto mogą spokojnie poleżeć w szczelnym pojemniku ze dwa tygodnie i nic im się nie dzieje - a nie znam nikogo komu by nie smakowały. Tak Są pyszne, prze-pięknie pachną pomarańczami i czekoladą (!) i wspaniale mogą zastąpić świąteczne pierniczki! Jeżeli robicie dla siebie - radzę od razu zrobić z podwójnej porcji. Oczko
Odpowiedz
#60

Mam nadzieję, że to jest odpowiednie miejsce na to :

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=4I5whjawOkI[/youtube]
Fajne co nie Rotfl
Odpowiedz
#61

Pomysłowe Basiu Oczko
LeCaro nie znasz nikogo kto by nie umiał zrobić...no ja jestem antytalenciem w tych sprawach. Rozkreciłam własnie kanape na częsci ale w sprawach bardziej subtelnych jak pieczenie jestem słaba Rotfl podrzuce przepis siostrze, bo ona jest moim przeciwieństwem.
Dzięki dziewczyny Kwiatek
Odpowiedz
#62

Bronko, no to podrzucam w takim razie coś co na 100% będziesz umiała zrobić - mój własny pomysł - bardzo pyszny, zapewniam. Oczko

ORZECHY W MIODZIE

Ingrediencje:
- płynny miód akacjowy
- orzechy (jakie kto lubi najbardziej, może być mieszanka różnych rodzajów) - ważne żeby nie solone, ale czyste bez żadnych dodatków!
- wanilia w laskach (chociaż nie jest niezbędna, to polecam, bo dodaje tego czegoś Oczko )

Narzędzia potrzebne w akcji:
- ładne średniej wielkości słoiki
- duża patelnia
- drewniana łyżka
- kuchenka
- kuchareczka
- ewentualnie ozdobne nalepeczki na słoiki, zgrzebne płócienko i sznurek do obwiązania pokrywek (żeby wyrób wyglądał bardziej "swojsko" jak... hmmm... "Orzeszki Babuni"), lub też elegancki papier i wstążeczki by nadać wygląd bardziej "glamour" - jak kto woli.

Akcja:
Kuchareczka jest w tym przepisie niezbędna, bo kupuje wszystkie składniki i przygotowuje konieczne narzędzia. Gdy już kuchareczka to uczyniła, wtedy idzie do kuchni - chyba że ktoś ma kuchenkę gdzie indziej Myśli - w każdym razie zbliża się w stronę kuchenki. :happy-bouncyyellow:
Tutaj nasza kuchareczka uruchamia źródło ciepła: gaz lub energię elektryczną. :angry-devil:
Na źródle ciepła stawia dość dużą patelenkę (suchą i czystą!).
Na suchą nagrzaną patelenkę kuchareczka wsypuje orzechy... stoi... patrzy na orzechy... czasem przemiesza orzechy drewnianą szpatułką.
Gdy orzechy się lekko przyrumienią (mają być brązowawe, i wydzielać przyjemny aromat, unikamy spalenia orzechów na ciemny brąz tudzież głęboką czerń Oczko ) kuchareczka wlewa do nich miód akacjowy, dodaje waniliowe ziarenka wyskrobane z laski wanillii, i natychmiast wyłącza źródło ciepła - już dalej nic się nie ma grzać na kuchence! Po wyłączeniu źródła ciepła kuchareczka dokładnie miesza wszystko razem drewnianą szpatułką i zostawia na momencik, tak by miód ogrzał się od orzechów i patelni. Następnie kuchareczka sięga po czyste suche słoiki i nakłada do nich miód z orzechami (brzegi słoików mają zostać czyste, nie popaćkane miodem!), słoiki szczelnie zakręca.
NARESZCIE KONIEC!
Kuchareczka jest dumna z siebie - tak się napracowała, pada z nóg ale jest szczęśliwa. Zmęczony :lezka:

Gdy słoiki wystygną, a kuchareczka odpocznie - kuchareczka zamienia się w Osobę o Talentach Artystycznych: przykleja ładne naklejki na słoiczkach, obwiązuje i dowolnie dekoruje wieczka słoiczków...
W święta obdarowuje nimi wszystkich dookoła, a wszyscy są zachwyceni i mówią "ŁAŁ!"... no może z wyjątkiem tych co mają alergię na orzechy. Nono

P.S. załączam foto (copyright by LeCaro Oczko ) - ale słoik jest jeszcze z zeszłego roku i - o zgrozo! - nie udekorowany (co świadczy o tym że można zrobić na zapas również dla siebie i przechowywać Oczko ). Proporcje jak na zdjęciu - orzechy i miód mniej więcej pół na pół... widać też ziarenka wanillii pomiędzy nimi. Uśmiech Takie orzechy jedzone łyżeczką z ozdobnych talerzyków są idealnym deserem po kolacji wigilijnej. Tak
[ATTACHMENT NOT FOUND]
Odpowiedz
#63

Wspaniałe pomysły Oklaski
Podrzucę 2 przepisy na czekoladki:
<!-- m --><a class="postlink" href="https://www.youtube.com/watch?v=2mPl4IZgD8s">https://www.youtube.com/watch?v=2mPl4IZgD8s</a><!-- m -->

Drugi przepis w stylu zdrowego odżywiania.

<!-- m --><a class="postlink" href="https://www.youtube.com/watch?v=oiu0i4BhJ4U">https://www.youtube.com/watch?v=oiu0i4BhJ4U</a><!-- m -->
Odpowiedz
#64

Świetne te orzechy Mniam Mniam
Nie przepadam za słodyczami ale w takiej wersji mogą być Oczko
Odpowiedz
#65

Kolejny mój pomysł na prezent: osobisty kalendarz z miejscem na zapiski dla kogoś kogo dobrze znamy, kogo lubimy (siostra, przyjaciółka, mama...) Uśmiech

W zasadzie banalnie proste... kupujemy ładny notatnik/zeszyt z ozdobną okładką - obojętne czy w linie, czy gładki, czy w kratkę.
Dzielimy zeszyt w następujący sposób... (tu są dwie opcje):
1). żeby na dni powszednie (od poniedziałku do piątku) wypadło nam po jednej stronie, a na sobotę i niedzielę po pół strony (czyli weekendy będą na jednej stronie)
2), każdą stronę dzielimy na pół, więc wypadają nam po dwa dni na każdej stronie.

Oprócz tego doliczamy ileś tam zapasowych kartek na:
- numery telefonów
- ważne daty
- dowolne zapiski, zdjęcia, rysunki, numery tel., itp.

Bierzemy kolorowe cienkopisy/długopisy i - normalnie - tak jak w prawdziwych kalendarzach, dzielimy kartki, wpisujemy poszczególne daty i dni tygodnia, soboty i niedziele - innymi kolorami. pod każdym dniem zostawiamy stronę (lub połowę strony) na osobiste zapiski dla tej osoby którą obdarujemy). Oprócz tego kalendarz dopasowujemy do osoby dla której będzie przeznaczony: np. możemy wpisać dni i godziny kolejnych nowiów i pełni księżyca, przy niektórych dniach możemy wpisać zabawne sentencje, wyszukujemy jakie są ciekawe dni, rocznice, dni itp. - to też można wpisać pod poszczególnymi datami.
Na końcu możemy wkleić wydrukowane wspólne zdjęcia, "Złote myśli", dorysować zabawne rysuneczki dotyczące tej osoby, przepisy kulinarne, itp. Uśmiech
Odpowiedz
#66

Przepis na białe trufle - z książki "Chocolate Epifany" Francois Payard'a:

TRUFLE Z BIAŁEJ CZEKOLADY Z KOKOSEM
powinno wyjść około 50 trufli.

Trufle:
225 g białej czekolady - posiekanej
2 łyżki stołowe syropu kukurydzianego - można zastąpić jasnym miodem
30 g wiórków kokosowych
100 g tłustej śmietanki (30%)
2 łyżki stołowe likieru kokosowego (Malibu) - można ewentualnie zastąpić innym likierem lub rumem

Do obtoczenia trufli:
170 g białej czekolady - stopionej
150 g wiórków kokosowych

Trufle:
Białą czekoladę, syrop kukurydziany (lub miód) i wiórki kokosowe umieszczamy w średniej wielkości misce.
Śmietankę podgrzewamy w rondelku aż będzie średnio gorąca (nie ma się gotować). Wlewamy ją do miseczki z czekoladą i kokosem, i mieszamy dość energicznie aż czekolada się rozpuści. Następnie do gładkiej masy dodajemy alkohol. Miseczkę przykrywamy przezroczystą folią. Schładzamy przez około 1 godzinę w lodówce, mieszając masę co 15 minut. Ma mieć konsystencję masy do tortu.
Przygotowujemy płaską powierzchnię (np. szklaną tacę, matę do pieczenia lub płaską formę wyłożoną pergaminem). Schłodzoną masę nakładamy do plastykowego woreczka, następnie ucinamy niewielki otwór na jednym z rogów woreczka. Na przygotowaną powierzchnię wyciskamy przez otwór w woreczku małe okrągłe "kupki". Dajemy je do lodówki na ok. 15 minut (aż nie stężeją na tyle, że kiedy będziemy je rolować w rękach w kształt kulek, to czekolada się nie rozpuści).

Obtaczanie trufli:
Umieść stopioną białą czekoladę w średniej misce, a wiórki kokosowe w płaskim naczyniu. Przygotuj płaską gładką powierzchnię.
Każdą "kupkę" z białej czekolady umieszczaj w zagłębieniu dłoni i obiema dłońmi roluj ją tak by nabrała kształtu kulki. Używając widelca - lub po prostu trzymając palcami - zanurzaj każdą kulkę w stopionej czekoladzie, lekko strząśnij jej nadmiar, a następnie wrzucaj do kokosu i za pomocą widelca obtaczaj w wiórkach, aż się cała nimi nie pokryje. Kładź je na przygotowaną czystą gładką powierzchnię, poczekaj aż czekolada zastygnie.
Można je przechowywać 2 tygodnie w chłodnym miejscu.

Przepis z książki "Czekolada":

WŁOSKIE TRUFLE CZEKOLADOWE
24 sztuki

Składniki:
175 g czekolady deserowej
2 łyżki stołowe likieru migdałowego lub pomarańczowego (można zastąpić innym mocnym aromatycznym alkoholem)
40 g masła
4 łyżki stołowe cukru pudru
50 g mielonych migdałów
50 g startej na tarce czekolady

1). W misce umieszczonej na garnku z gotującą się na małym ogniu wodą rozpuszczamy czekoladę deserową razem z likierem, cały czas mieszając aż powstanie gładka masa.
2). Dodajemy masło i nadal mieszamy aż się roztopi. Następnie dosypujemy cukier puder i migdały.
3). Odstawiamy masę w chłodne miejsce aż przestygnie na tyle, żeby można było z niej utoczyć 24 kulki.
4). Startą czekoladę wysypać na talerz lub do miseczki i obtaczać w niej czekoladowe trufle.
5). Trufle schłodzić w lodówce (najlepiej umieszczając każdą w papierowej foremce).


Trufle można np. opakować w celofan i przewiązać wstążeczką, ułożyć w wiklinowym koszyczku lub pudełku - i prezent gotowy. Uśmiech
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości