Po drugiej stronie lustra
#1

Ludzie nie są stworzeni, by patrzeć na swoje odbicie.
Czują się wtedy niepewnie, jakby zaglądali do innego, niezbyt przyjaznego świata.
W 2005 r. naukowcy z uniwersytetu w Liverpoolu przeprowadzili eksperyment: otóż badani mieli przejść przed lustrem i jednocześnie powiedzieć, kiedy w zwierciadle pojawi się ich odbicie.
Niby prosta rzecz – a jednak okazało się, że nikt nie odpowiedział prawidłowo.
Tak samo jak nikt właściwie nie ocenił wielkości swojej głowy na podstawie odbicia.
Przyczyna?
Mózg człowieka nie posiada intuicyjnej umiejętności radzenia sobie z odbiciami. Może właśnie dlatego czujemy, że lustra są przedmiotami tajemniczymi, obcymi, jakby z innego świata.
Coś w tym jest – nawet fizyka odbicia graniczy z fantastyką.

Żeby zrozumieć działanie luster, musimy zrozumieć światło.
To, że w ogóle widzimy cokolwiek wokół nas, to oczywiście dlatego, że światło odbija się od przedmiotów i wpada do naszego oka.
Prawo odbicia mówi, że kiedy promień pada na jakąś powierzchnię, odbija się pod określonym kątem.
Pod jakim – to zależy od powierzchni.
Przeważnie jest ona porowata, nierówna, pochłania część energii światła – i dlatego widzimy oświetlony przedmiot, jego kształt, fakturę i kolor.

Jednak powierzchnia lustra jest gładka i światło nie rozprasza się, nic go nie pochłania, więc odbija się w całości pod takim kątem, że odzwierciedla rzeczywistość...
No, prawie.
I tu zaczyna się tajemnica.
Bo skoro lustra zachowują w całości obrazy, które na nie padają, dlaczego odwracają je z lewa na prawo?

To znaczy ludzie myślą, że tak jest.
Bo naprawdę lustra obracają obraz z przodu na tył – jak pieczątka czy fotokopia.
Twój obraz w zwierciadle jest twoim świetlnym zdjęciem, a nie twoim odbiciem z perspektywy lustra.

Chociaż współczesne lustra istnieją dopiero od ok. 400 lat, to od czasu, kiedy człowiek ujrzał swoje odbicie w nieruchomej tafli wody i poniekąd zrozumiał, co widzi – zwierciadła stały się nieodłączną częścią świata magii.
Odbity świat – niby taki realny, a jednocześnie przez swoją odwróconość obcy i dziwaczny – zawsze zapładniał wyobraźnię ludzi.
Najdziwniejsze historie mają związek z lustrami – poczynając od mitu Narcyza zakochanego w swoim odbiciu w sadzawce, poprzez niezwykłą opowieść o wizycie Alicji w świecie po drugiej stronie lustra, aż po setki wierzeń i przesądów mówiących o porywanych duszach i demonach przechodzących do naszego świata przez lustrzany portal.

Przyjrzyj się swojej duszy
Lustra zawsze wiązały się z konceptem duszy – tak jak jeszcze dziś niektóre ludy wierzą, że zdjęcie kradnie im kawałek duszy, tak i nasi przodkowie sądzili, że w lustrze widzimy tak naprawdę własną duszę.
Dlatego rozbicie lustra miało przynieść 7 lat nieszczęść.
Dlaczego 7?
Bo dusza – ta zniszczona w rozbitym lustrze – regeneruje się co 7 lat.
To też odpowiedź, dlaczego w mitach wampiry nie odbijały się w lustrach – nie mają przecież duszy...

No dobrze – mity mitami, ale jaka jest prawda?
Czy lustra to po prostu zwykłe kawałki szkła pokryte z jednej strony cienką warstwą srebra lub aluminium (tak się je współcześnie robi), czy też rzeczywiście jakoś działają... magicznie.
Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna.
A to dlatego, że mówimy o energii – wszystko na świecie jest energią, wszystko drga, faluje i wpływa jedno na drugie.
Wiązka światła robiąca nam zdjęcie i odbijająca się od lustrzanej tafli może wcale nie być obojętna dla subtelnych energii aury i duszy.
Dlatego lepiej dmuchać na zimne i stosować bhp w kontaktach z lustrem.

Jak bezpiecznie korzystać z magii lustra
● Lustro podwaja obraz. Dlatego niech odbijają się w nim wyłącznie piękne widoki i twoja pogodna twarz. Uśmiechaj się do swego odbicia – w ten sposób zaklinasz szczęście.

● Tafla lustra powinna być idealnie gładka i czysta. Zabrudzenia czy rysy mogą przyciągnąć do twojego życia nieprzyjemne zdarzenia.

● Ważne, by przeglądając się w zwierciadle, mieć trochę wolnej przestrzeni dookoła, a zwłaszcza nad głową. Inaczej poczujesz się przytłoczony lub pojawią się chroniczne bóle głowy. Najlepiej, gdy widać w nim całą postać – ucięcie nóg skutkować może brakiem poczucia stabilizacji. Jeśli lustro wisi np. nad umywalką w łazience, dobrze, by ucinało odbijającą się w nim postać co najmniej na linii ramion – nigdy pod brodą czy w połowie szyi. Grozi to poczuciem zaciskającej się na niej pętli!

● Źle, gdy dwa lustra wiszą naprzeciwko siebie. Tworzą wtedy złudną głębię, w którą wpada energia i gubi się, nie mogąc znaleźć wyjścia.

● Nie wieszaj lustra na wprost drzwi wejściowych, gdyż odbija energię wpływającą do mieszkania.

● Umieszczone w sypialni – zwłaszcza gdy widać w nim łóżko – będzie zakłócać sen. Zasłoń je na noc. Według feng shui takie zwierciadło w małżeńskiej sypialni symbolicznie pomnaża liczbę osób w łóżku, czyli sprzyja zdradzie.

● Ryzykowne jest powieszenie w domu zwierciadła, które było świadkiem jakiejś tragedii lub przez dłuższy czas przeglądała się w nim osoba samotna, schorowana, zgorzkniała. Energia nieszczęścia mogła wpleść się w energię lustra – i potem wejść w aurę nowego właściciela.

● Jak zapobiec pechowi przy rozbiciu lustra? Zbierz wszystkie kawałki, pomaluj je na czarno i zakop wieczorem na rozstaju dróg.

● Małe lusterko, np. do makijażu, to twój osobisty magiczny przedmiot. Nie pożyczaj go innym osobom, zwłaszcza tym, co do których intencji nie masz pewności. Z tych samych powodów nie używaj cudzego.

● Niewielkie stojące lustro możesz wykorzystać do obrony przed nieżyczliwymi ludźmi. Na przykład w pracy postaw je na biurku skierowane taflą
na zewnątrz. Odbije wszelkie negatywne energie puszczone w twoją stronę.

Lustra, w których jesteśmy ładniejsi
Jest wiele typów luster, a niektóre z nich, np. wklęsłe i wypukłe, zniekształcają odbitą rzeczywistość.
Wiedzę o tym, jak działają, można wykorzystać do własnych celów.
Lustra wypukłe mają ciekawe zastosowanie – w feng shui, na przykład, używa się je do rozpraszania negatywnej energii.
A w niektórych sklepach z odzieżą wstawia się je do przymierzalni – takie lustra, zagięte u góry i u dołu, sprawiają, że widzimy się wyższymi i szczuplejszymi niż w rzeczywistości...

Śmierć za zdradzenie sekretu
Pierwsze lustra powstały ok. 600 roku – były to wypolerowane kawałki obsydianu.
Potem zaczęto polerować srebro, miedź.
Nie dość, że takie zwierciadła były niewyobrażalnie drogie, to jeszcze okropnie ciężkie, więc miały przeważnie wielkość ok. 20 cm.
Z wyjątkiem potężnego srebrnego lustra w latarni na Faros, jednego z cudów świata.
Dopiero w renesansie opracowano technikę wytwarzania szkła w niskiej temperaturze i powstały współczesne lustra.
Zwłaszcza cenne były te z Wenecji.
Tajemnica ich wyrobu była pilnowana równie dobrze jak sekret jedwabiu.
Każdy, kto próbował sprzedać technikę konkurencji, był karany śmiercią.
Ewa Ray, Katarzyna
[url=http://www.gwiazdy.com.pl/component/content/article?id=8549]źrodło/url]

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#2

W rodzinnym domu moich dziadków przestrzegano zwyczaju polegającego na tym, że jak ktoś z naszych krewnych zmarł to zasłaniano lustra do czasu pochówku...
Odpowiedz
#3

Miałam kiedys sen nad ranem, w którym Głos powiedział mi;

"Nie martw się, poznasz jeszcze wiele luster"

Zastanawialam się wtedy o co chodziło ale teraz wiem, ze chodziło o rozwój mojej duszy... o moją drogę duchową...

Dziękuję za ten wątek....bardzo ciekawy..
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości