19-02-2017, 11:54
Drodzy, zamieszczam kilka fotek i refleksji na temat talii Wild Unknown Tarot, którą dostałam w prezencie (przywieziona z USA) trzy tygodnie temu. Przede wszystkim bardzo estetyczne, twarde pudełko z magnesem i wstążkami do wysuwania talii, a w zasadzie to dwa pudełka - większe, w którym mieści się książka i talia i mniejsze, na same karty. Praktyczne, gustowne i miłe w dotyku
Karty wysokiej jakości, matowe (do tej stylistyki pasuje mat), średniej wielkości, może trochę "tępe" ze względu na ten mat, więc trudno je rozłożyć w wachlarz. Grafika jak dla mnie bomba - autorka, Kim Krans, stworzyła własny, niepowtarzalny styl, nawiązuje do przyrody i tradycji Indian Ameryki Północnej, wszystko jest jakby malowane piórkiem. Na pierwszy rzut oka niestandardowe, jednak przy bliższym poznaniu widać, że to tradycja RWS. Talia do pokochania - motywy roślinne i zwierzęce sprawiają, że łatwo staje się nam bliska. Jest też niezwykle klarowna, daje bardzo jasny obraz przy wyciąganiu 1-3 kart dnia, pokazuje ruch, typ energii, to, co dzieje się jakby "podskórnie". Nie wiem jak radziłaby sobie w rozkładach na związki etc., będę dopiero testować. Talia dość popularna na świecie, w Polsce nie spotkałam jej. Jak Wam się podoba, czy ktoś z Was taką ma?
Karty wysokiej jakości, matowe (do tej stylistyki pasuje mat), średniej wielkości, może trochę "tępe" ze względu na ten mat, więc trudno je rozłożyć w wachlarz. Grafika jak dla mnie bomba - autorka, Kim Krans, stworzyła własny, niepowtarzalny styl, nawiązuje do przyrody i tradycji Indian Ameryki Północnej, wszystko jest jakby malowane piórkiem. Na pierwszy rzut oka niestandardowe, jednak przy bliższym poznaniu widać, że to tradycja RWS. Talia do pokochania - motywy roślinne i zwierzęce sprawiają, że łatwo staje się nam bliska. Jest też niezwykle klarowna, daje bardzo jasny obraz przy wyciąganiu 1-3 kart dnia, pokazuje ruch, typ energii, to, co dzieje się jakby "podskórnie". Nie wiem jak radziłaby sobie w rozkładach na związki etc., będę dopiero testować. Talia dość popularna na świecie, w Polsce nie spotkałam jej. Jak Wam się podoba, czy ktoś z Was taką ma?
vega