Śliwa Tarnina
#1

   
Prunus Spinosa-Śliwa Tarnina
Gatunek krzewu z rodziny różowatych (Rosaceae Juss).
Inne nazwy: Tarnina, Tarń, Tarka, Ciarki, Ciernie Czarne, Żarnośliwa, Korcipka, Wilżyna.
Występuje w Europie (poza północno-wschodnimi krańcami) i zachodniej Azji.
W Polsce pospolita na niżu i niższych położeniach górskich (do ok. 500 m n.p.m.).              
Przypuszcza się, że krzyżówka tego gatunku z ałyczą (Prunus cerasifera Ehrh.) wydała obecnie uprawianą śliwę domową (Prunus domestica L.).
To pospolity, mocno ciernisty krzew ok. 2-3 m wysokości.
Kwitnie w kwietniu a owocuje w październiku i listopadzie.
Owoce tarniny są bardzo cierpkie i kwaśne, chociaż podobno zawierają dużo cukru.
W zasadzie dziś nie są jedzone jako świeże owoce.
Dadzą się jeść dopiero po przemrożeniu.
Im później zbierane, tym lepsze.
Kwiaty i owoce tarniny zawierają flawonoidy, glikozydy, związki cukrowe, sole mineralne,    
garbniki, kwasy organiczne, glikozyd amigdalinę, antocjany i pektyny

Białe kwiaty tarniny, chociaż kwitną bardzo krotko, są cennym surowcem zielarskim.          
Herbata z suszonych kwiatow tarniny łagodzi między innymi kłopoty żołądkowe i stany zapalne gardła
Tarnina pobudza wytwarzanie moczu, znosi stany zapalne w moczu, łagodzi stany związane z kamica nerkową.
Poza tym tarnina uszczelnia ściany naczyń krwionośnych i jest uważna za naturalny lek "oczyszczający krew".
Tarnina niszczy bakterie w przewodzie pokarmowym, hamuje krwawienia. działa przeciwzapalnie.
We Francji stosuje się tarninę w leczeniu cukrzycy, astmy, reumatyzmu i gośćca.
https://healthyliving.natureloc.com/blac...-benefits/

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#2

   
Tarnina (Prunus spinosa)
jest pospolitym krzewem rosnącym w całej Europie, północnej Afryce i w zachodniej Azji.
Spotkać ją można na miedzach, koło pól i na obrzeżach lasów.
Wiosną obsypana drobnymi białymi kwiatkami o gorzkim zapachu jest zwiastunem ostatnich zimowych chłodów.
Przysłowie mówi: Jak tarnina kwitnie, to i śniegiem sypnie.
Jesienią na jej gałązkach ciemnieją niewielkie okrągłe owoce, błyszczące i granatowe.        
Kwaśne i cierpkie nabierają przyjemnego smaku dopiero po przemrożeniu.

W medycynie ludowej kąpiel w wywarze z kwiatu tarniny stosowano jako lekarstwo w osłabieniach.
Wywar z korzeni tej rośliny używany był do okładów aplikowanych na stłuczenia.
Pito go również w razie epidemii czerwonki.
Herbatę uzyskaną z owoców wygotowanych wraz z pestkami stosowano przy krwotokach wewnętrznych, zaś rodzaj kompotu uzyskanego z rozgotowanych owoców bez pestek aplikowano w razie biegunki i zatrzymania moczu.
Odwar z kory i korzeni był z kolei skuteczny w leczeniu gorączki.

Ceniona jako lekarstwo, była tarnina stosowana także powszechnie w zabiegach magicznych.
Niezwykłą magiczną moc zawdzięczała przede wszystkim swoim naturalnym właściwościom.
Jak każda kłójca (także parząca, gorzka) roślina miała znaczenie apotropeiczne
- skutecznie odpędzała demony i przeszkadzała w szkodliwej działalności czarownic.
W tradycyjnej kulturze ludowej tarninie przypisywano niezwykłe właściwości ochrony przed działaniem złych mocy także dlatego, że to właśnie z jej gałązek miała być zrobiona cierniowa korona Zbawiciela.
Uświęcona w ten sposób roślina skutecznie zabezpieczała człowieka i jego dobytek przed złymi duchami,
czarami itp.
W rejonie Makowa Podhalańskiego, jak zapisał w latach 80. XIX stulecia Bronisław Gustawicz,
Z patyczków tarniny robią krzyżyki, w Wielki Piątek gospodarz lub najstarszy w domu zatyka je przed wschodem słońca do ozimin, pokropionych poprzednio wodą święconą, aby burze gradowe nie niszczyły pól.  
Wierzono też, że na kolcach tarniny zatrzymują się wszelkie grzechy, nieczystości i zło.        
Palenie tej rośliny miało więc charakter oczyszczającego rytuału.
Tak np. niedopalone gałązki tarniny z wielkosobotniego ogniska wkładano pod strzechę, co skutecznie chroniło przed pożarem.
Płonęła też tarnina w sobótkowym, oczyszczającym ogniu, zwłaszcza że rozniecano go w istotnym momencie astronomicznego przełomu - letniego przesilenia.
http://www.domzgliny.zafriko.pl/kat/ogro...wy/tarnina

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#3

   
Śliwa tarnina, nieludzko kwaśna i cierpka.  
Przed przymrozkami nie powinniśmy ich zbierać i jeść potem w niedużych ilościach.
Doskonale nadaje się jednak do przyrządzenia niepowtarzalnego soku
na którego przygotowanie warto poświęcić kilka dni,jak też i standardowego zestawu przetworów (i pewnie jakiegoś alkoholu).
Zbieramy w miarę możliwości owoce miękkie, najlepiej te z wyglądu przypominające śliwki węgierki.
Uwaga na ciernie.

Sok ze śliwy tarniny
owoce tarniny
1,5 litra wody na kilogram owoców
fruktoza/cukier biały, mniej niż 1 szklanka/litr wody
Umyte owoce zalewamy wrzątkiem w odpowiedniej ilości.
Zostawiamy pod przykryciem na około 6 godzin.
Po upływie tego czasu odcedzamy, nabierającą koloru i smaku wodę zagotowujemy
i ponownie zalewamy nią owoce.
Czynność powtarzamy jeszcze dwa razy.
Ostateczną wersję soku odcedzamy, słodzimy i gotujemy przez 10 minut.
Wlewamy do butelek i pasteryzujemy.
http://zaozi.blogspot.com/2009/10/jestes...zkach.html

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#4

   
miłego czytania

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#5

   
Odpowiadająca runie THURISAZ tarnina, jako twarde tworzywo, była niegdys wszechstronnie wykorzystywana.
Służyła do wytwarzania kijów i maczug do walki, robiono z niej różdżki magiczne i laski oraz talizmany.
Tarnina chroni przed nagłymi wypadkami, pomaga przetrwać czas kryzysu i daje moc, by bronić prawdy w obliczu zakłamania.
Stosownie do potrzeb można nosić przy sobie kawałek tarniny z wyciętą runką THURISAZ.
Medytacyjna Moc Run M. Piasecka

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości