Dziennik Sandry Dumroc

Sen z 8.06.2019

Widziałam ciężarną, a w zasadzie tylko ten okrągły brzuch, około 7 - 8 miesiąc ciąży.
kobieta była ubrana w długą powłóczystą suknie a tkanina ładnie opinała się na brzuszku.
Nic więcej, żadnego wypełnienia snu .

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Ciąza jest symbolem przemian w naszym zyciu. Zapowiedz zmian  dobrych wiadomosci czy nowych znajomosci.Dojrzewaja w nas nowe plany czy nadzieje.Cos co dopiero bedzie sie dziac w danym momencie jest ukryte.Moga to być nowiny na  które czekasz w swoim zyciu..
Generalnie ciąza to nowy etap w Twoim zyciu .Zapowiedz nowych drog, szans, coś ciekawego .Poniewaz w Twoim snie jest to 7.8 miesiąć więc do rozwiązania nie daleko.Tak samo w zyciu coś nowego niebawem nadejdzie.Ciąza to tez zapowiedz nowych osób w naszym zyciu Oczko Choć przypuszczam że w Tobie dojrzewa jakas mysl idea plany - cos co dopiero bedzie sie rodzic.Póki co to tylko plany
Odpowiedz

Dziękuję Czarnula44 Kwiatek

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Sen z 28.06.2019

Śniłam że zbierałam pieniądze pod blokiem i chowałam za bluzkę miedzy piersi tak żeby inni nie widzieli, było ze mną jeszcze parę osób,  strasznie się z tym czułam bo to było bardzo nieuczciwe.
Pomimo tego zbierałam nadal te pieniądze i i chowałam.
Zaczęłam  sprawdzać numery seryjne z przyzwyczajenia, i wtedy dostałam olśnienia że w domu mam z numerem 444 i że go powinnam wydać bo mnie wstrzymuje a jak go wydam uruchomi się przepływ energetyczny (w rzeczywistości mam różne: 999, 777, 888, 222, 666 i też 444 ).
W śnie miałam cały zwitek tych banknotów w nominałach 10, 20, 100 PLN ale były też dolary co najlepsze .. 10, 20 ....

Pokazał się też pilot samolotu jako jeden z moich domowników. 

kilkanaście godzin wcześniej zaczęłam nosić pierścień z heliotropem i zostałam właścicielką opalu dendrytowego.

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Sen z 03-07-2019

Byłam na lotnisku, już czekałam na odlot do USA, do nadania bagażu ustawiła się kolejka( nie więcej niż kilkanaście osób), na poczekalni nie było innych pasażerów, tylko ci którzy mieli lecieć tym samolotem. Ktoś powiedział że ostatnio leciało jeszcze mniej ludzi.
 Z koleżanką poszłyśmy jeszcze coś zjeść do restauracji. 
Na wielkim czarnym okrągłym talerzu, podano mi 4 pierożki ravioli  z serem ricotta, byłam zdziwiona że tylko 4 bo danie było dosyć drogie, chociaż nie jestem w stanie powiedzieć ile bo widziałam jak płaciłyśmy za nie Oczko
Serek był niesamowicie biały i puszysty dodatkowo drobno siekany szczypiorek dodawał fajnego pazura do tego dania i mimo wszystko byłam zadowolona z tego dania.

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Wydaje mi się że oczekiwałaś (będziesz oczekiwać) rozwoju w jakiejś dziedzinie, przejścia na wyższy poziom, lepszych możliwości - możliwe że w kwestiach zawodowych. Tymczasem zaoferowano Ci mniej niż się spodziewałaś, pojawiły się jakieś ograniczenia... początkowo wzbudziło to Twoje negatywne emocje (i być może podejrzenia co do uczciwości oferty), jednak po bliższym przyjrzeniu się okazało się że wszystko jest jasne i uczciwe, i jest lepiej niż się spodziewałaś - więc koniec końców byłaś jednak zadowolona.

Połóż rękę na sercu. 
Oddychaj. 
Żyj.
Odpowiedz

Sen z 13.07.2019


Dostałam spadek, w dolarach z USA ktoś zapisał mi to, na jednym czeku było coś około 3 tyś na drugim już 44 tys z hakiem.
Informacja przyszła listownie na adres domu rodzinnego, więc przy otwieraniu była obecna moja matka, brat i i bratowa. W chwili gdy zobaczyłam kwoty powiedziałam że jadę do Meksyku a w drodze powrotnej jak zostanie, pozwiedzam trochę Europę, oczywiście moja matka że nie, że odłożyć na emeryturę a ja jej na to - absolutnie, nie spotkało się to z jej aprobatą.
Oprócz sterty dokumentów w przesyłce były jeszcze czarne tiulowe falbanki, nie mam pojęcia na co można było to założyć bo w sumie przypomniało halki pod spódnice ale było za małe żeby to założyć na biodra.
Zobaczyłam też pole już w czasie zbiorów, w kolorze żółto złotym, zboże było zebrane bo na środku rżyska stał duży niebieski samochód w pięknym kobaltowym kolorze i był oprószony źdźbłami słomy więc wnioskuje, że chwile wcześnie przejechał kombajn i stąd ta słoma na samochodzie.
Rozmawiałam też  z bratowa, taka luźna rozmowa w sumie tylko że, ona była naga i stała przede mną niczym nie skrępowana a ja musiałam patrzeć na jej słusznej wagi ciało Oczko

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Sen z 15.07.2019

Widzialam kobietę w długiej szmaragdowej sukni. Suknia  była niezwykle prosta, przylegający do ciała u góry i rozszerzana na dole, zakrywała całe ciało, widać było tylko dłonie i głowę, nic więcej. Uwagę przyciągał właśnie kolor, niesamowicie piękny i nasycony. Kobieta to biała, szatynka i coś mi się wydaje że ja już ją widziałam we śnie, bardzo prawdopodobne że to ta sama kobieta.

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Kobieta w snie odnosi się do naszych aspektów które skrywamy w sobie.Jest uosobieniem Animy.To symbol kogoś kogo znamy  lub nas samych.Kobieta w snie jest piękna - może być symbolem Twoich marzeń i oczekiwań.Jej piekna suknia przyciąga wzrok.Co jest takiego co przyciąga Twoją uwagę, myśl,czego pragniesz?? Może coś może ktoś??Szmaragd to piękny kolor, kolor nadziei.Na co masz nadzieję??? Sen jest dobrym znakiem Uśmiech zwiastującym dobry czas
Odpowiedz

dziękuje Czarnula44

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Sen z 17.07.19

Rzuciło mi się to że czułam niechęć do siebie i to ze strony najbliższej rodziny bo znowu  w śnie widziałam brata.

Ale kiedy już miałam odchodzić to w zobaczyłam wielką pieczoną gęś. Była w takiej pozycji jakby stała na szyji, musiała być nabita na sztorc na taki stojący rożen, stała na posadzce i sięgała mi aż do połowy uda, podeszłam i ukręciłam sobie nóżkę, była pyszna Oczko

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Sen z 18-07-2019

Widziałam 3 sznury kamieni 

Jeden główny, który zwracał szczególnie na siebie uwagę to rubiny 
drugi to turkusy 
trzeci niestety umknął mi przy wybudzaniu i nie wiem co to było 
sznury zawieszone byłe z czarnej próżni, nie było żadnego tła czy fabuły, porostu tylko te minerały

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Sen z 20. 07.19

Nadal tylko kamienie 
Rubin, malachit i turkus, już nawet nie widziałam ale słyszałam te nazwy jakby wypowiadane. 
Reszty nie pamiętam.

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Sen z 21.07.19

Byłam w jakimś domu , dom był ponury, ciemny z wysokimi ścianami i drzwiami , prawie bez okien, miał nawet w kuchni taką drewnianą antresolkę ze szczebelkami ale jak weszłam na nią w którymś momencie to połowy jej nie było i trzeba było się szybko cofnąć bo się zawaliła.
W tym domu było kilka osób, dwaj młodzi mężczyźni, starszy facet który tylko mi gdzieś mignął i kobieta, ją też widziałam tylko przez chwile i w dodatku od tylu ale była stara bo miała zgarbione plecy jak siedemdziesięciolatka.
W tym domu byłam z rodziną , siedzieliśmy w pokoju jadalnym przy stole i dziwnie to wszystko to wygalało, jakość tak niechlujnie i staro ale stół był bardzo suto zastawiony potrawami, w oczy rzuciła mi się jakaś zupa gulasz czy fasolka bo była czerwona.
Tylko że ja czułam się tam bardzo źle a ci młodzi mieli też spojrzenia takie dziwne.
Ja cały czas chciałam się wydostać z tą moją rodziną z tego domu ale oni siedzieli przy stole i jedli, mówiłam że musimy już jechać bo się spóźnimy, ciężko było to moje towarzystwo wyciągnąć z tego domu.

Jednak nagle znalazłam się na zewnątrz i nawet to był jakiś punkt skąd miał mnie zabrać transport ale pojawił się jakiś inny młody mężczyzna  i powiedział że mam wracać do tego domu, facet miał nordyckie rysy i takie jasne włosy że to "nordyckie rysy" aż dźwięczało w głowie .
Zaczęłam głośno szlochać ale tak na sucho (i wtedy też miałam przebłysk że jestem tą osobą ale nie czuje tych emocji.)
W pewnej chwili odwróciłam się za siebie i zobaczyłam jak moje trzy walizki, dwóch jeszcze innych facetów wyrzuca do kontenera na śmieci.
Cały czas głośno szlochałam ale tak aż teatralnie i ten blondyn podał mi kieliszek wódki, w sumie to wypiłam ich chyba z pięć , nie czułam smaku wódki tylko wody ale to chyba była wódka.
Wróciliśmy do tego domu, moja rodzina dalej siedziała przy stole i ucztowała , powiedziałam do osoby która była moim mężem żeby nic nie jedli i nie pili bo nas uśpią jak ostatnim razem i będą torturować ( wtedy mignęła mi taka scena widziana z odległość z góry, krzesła a na nich ludzie zakrwawieni i z kablami i innym żelastwem podpiętym do klatek piersiowych , kilkanaście osób jakby połączonych w sieć) niestety on tylko wzruszył ramionami i odwrócił się do stołu.

W tej chwili dostrzegłam  w rogu tego pokoju moje niebiesko-kremowe majtki na telewizorze, patrzyłam i myślałam skąd moje majtki na tym telewizorze, różnica pomiędzy przedmiotami to jakieś 60 lat, telewizor wyglądał jak z lat sześćdziesiątych a majtki były od mojego kompletu kupione w tym roku.

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

(22-07-2019, 07:56)Hazar napisał(a):  telewizor wyglądał jak z lat sześćdziesiątych

A wiesz jakie telewizory wtedy były, prawda? Nazywały się "Rubin". Oczko

Połóż rękę na sercu. 
Oddychaj. 
Żyj.
Odpowiedz

Ha, no tak rzeczywiście, kojarzę nazwę pamiętam ten synonim luksusu Uśmiech

Rubiny pod każdą postacią Uśmiech widzę

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Sen z 25. 07.19

Widziałam mołdawit i kobietę w tle. Trzymała go przed sobą, również ubrana w ciemną zieleń. 
był też szafir o bardzo intensywnej barwie i rubin Uśmiech


W drugim śnie jechałam samochodem z wypożyczalni, były ze mną dwie bliskie mi osoby, w pewnym momencie poczułam że urywa się nam koło z przodu. Popatrzyłem na nich oboje, mieli pasy zapięte, ja nie. Powiedziałam że teraz będę zapinać pas i patrzyłam jak samochód się unosi bo stracił przyczepność ale nie zaczął koziołkować a delikatnie wylądował na parkingu obok drogi. Włączyłam awaryjne i zajrzałam z przodu na to zepsute koło, to było lewe i nadal było pod samochodem ale na środku i widać było urwanie śruby.

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Sen z 3.08.19

Widziałam swoją dłoń, lewą i to że  powyżej lini serca pojawiły się dodatkowe linie, zaczęły tworzyć wyraźna koronę cierniowa, biegnąca od wzgórza Merkurego do Saturna, patrzyłam i cały czas nowe linie się pojawiały, zobaczyłam też dwa kwadraty w górnej części dłoni,  niesamowita dynamika swoją drogą.

Była też towarzyska wpadka Uśmiech głośno beknęłam, przeprosiłam osoby które były ze mną i w tym momencie usłyszeliśmy jak głośno burczy mi w brzuchu Uśmiech

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Sen z 9.08.19

Widziałam płód, to był mój płód a w zasadzie dwa, w rękach miałam małe nożyczki. Przecinalam im stopy tak by już nigdy nie mogły stanąć na ziemi, te płody były spokojnie, a mnie aż bolało jak patrzyłam jak odcinam tą połowę maleńkiej stopki, może 6 miesięcznego płodu. Chciałam jak najszybciej to zrobić ale z ostanią stópką był problem, nie chciała szybko się odciąć, musiałam 4 razy naciać a wiedziałam że każde nacięcie może sprawić ból tak jak my odczuwamy ale płód ani drgnął. Trzeba było to zrobić by nie mogły się uziemić.

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

sen z 11.08.19

Miałam fajny sen, bardzo taki techniczny. Widziałam bezkresną zieleń, całe hektary zielonej przestrzeni, ogromny areał ale pomimo tego że wydawało się to bezkresne, bardzo łatwo można było obliczyć jego powierzchnie.
W trawie dostrzegłam małe czerwone punkciki, należało się schylić i popatrzeć przez ten najbliżej jak przez szczerbinkę do celowania i policzyć liczbę znaczników i mieliśmy obliczoną powierzchnie, wyglądało to jak siatka geometryczna, która służyła do wykonywania pomiarów bez użycia urządzeń czy przyrządów.
Zaczęłam wchodzić pod jakąś górę i wtedy zorientowałam się, że mam na sobie tylko krótka tunikę i nic więcej Oczko i na pewno z dołu wszystko mi widać, ale wcale się tym nie przejęłam, pomyślałam a co tam, raz że jacyś ludzie byli bardzo daleko, a dwa że nie ma czego się wstydzić.

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Sen z 13.08.19 

Widziałam węża, ogromny, miał z 7 metrów i z dwa w obwodzie, niebieski z żółtymi plamkami na boku które układały się w sznur od głowy aż do ogona. Ja już go widziałam 3 sierpnia we śnie, dwa takie okazy dostałam od jakiegoś boga wody co mieszkał w polnym kanale ale tamte miały góra 30 centymetrów, ten był olbrzymi. Nikt go nie zauważył jak przesunął się w sporej odległości ale ludzie się go bali jak o nim odpowiadałam. Za chwilę zobaczyłam go znowu, był już matrwy i z rozplatanym brzuchem, cały wypełniony ludźmi co najlepsze na samym końcu przy ogonie leżały dwie zielone głowy, jak kosmitów, tak jakby ich zjadł pierwszych, w kolorze jadeitu. 
W drugiej scenie już rozmawiałam z kolegą pytałam czy przyjedzie na zjazd za dwa tygodnie, powiedział że nie, mamy faktycznie ten zjazd Uśmiech i zaprosił mnie do domu, pojechałam do niego z partnerem, zaczęliśmy rozmawiać i zwróciłam uwagę że to mieszkanie jakoś dziwnie wygląda, pojawiła się jego żona, smutna i dostrzegam łze, pokłócili się, dobiero teraz zauważyłam dokladnie że ława jest przewrócona, odkurzacz rozbity a wszystko przykryte tym kurzem z niego, chciałam ja pocieszyć ale wyczulam dystans, tak jakby dalej chciała udawać że nic się stało bo jakby przyjęła pocieszenie to przyznała by sama przed sobą że jednak się stało.

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz

Sen z 14.08.19

Widziałam trzy koguty, dwa były już w pełni dojrzałe jeden młodzik ale wszystkie były piękne, ogony niezwykle okazałe, tak że przywodziły na myśl pawie. 
Wyróżniały się że stada i bardzo chciałam mieć takiego, bo to co widziałam to był taki pokaz trochę, rozkładany skrzydła, stroszyły ogony, prezentowały swoją urodę.

Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami 
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz 

" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości