Tylko dentysta , reszta muszą mnie zawieść jak stracę przytomność
Seweryn1974 napisał(a):No ale co, nie wierzycie w medycynę holistyczną?
Ogólnie znasz mój stosunek po tych debatach , dotyk to impuls jaki jest przetwarzany , wzrok widzisz pomazany kolory obraz jest składany tam z tyłu no cóż ja mogę
mnie też heheh
nawet jak coś mnie bol to nie faszeruje sie tabletkami
Ja ostatnio byłem u lekarza kilka lat temu. A dentysta oczywiście, wszystko wyczyszczone. Nie mógłbym faszerować się środkami przeciwbólowymi.
hehe
minie ból z czasem jak to w życiu już jest
Nie wiedziałem ze nie rozpoznania twarzy to Prozopagnozja choroba
ale ja chory
hahah noo ja też pierwsze raz widze te słowo anij nie slyszalam
Ja Myślałem ze po prostu nie zwracam uwagi na twarz
Jaką twarz?...A wracając do tematu...wyleczył ktoś poważną dolegliwość afirmacjami?
wyleczyć może to nie, ale znam przypadek ogromnej poprawy przy RZS i SR
niestety ogrom pracy jest przy tym potrzebny.
Ja mogę podać przykład w mniejszej skali: miałem światłowstręt w jednym oku - jakiś skurcz akomodacyjny. Zacząłem powtarzać afirmację związaną z pozytywnym patrzeniem w przyszłość i poczułem jak coś się odwija w oku. Po chwili już było ok.
ostatnio miaiałam to samo aż nie dobrze mi było...
więc jak sam widzisz - można
ale nie oszukujmy się, nie wystarczy pusto klepać regułkę. potrzeba przy tym skupienia i co najważniejsze - wiary w powodzenie
roxen1990 napisał(a):ostatnio miaiałam to samo aż nie dobrze mi było...
Też miałaś światłowstręt?
Seweryn1974 napisał(a):A wracając do tematu...
Pewnie ktoś wspominał ale ja tak kolorowo opowiem
Jak pisałem na tym temacie jest fajna kasa.
A może zacznijmy od początku. Jak działa mózg .
Zakładamy zła myśl to woda a dobra to cukier lub na odwrót.
Po roku masz Małe jeziorko, bo słyszałeś ze jesteś 0, tylko do łopaty, jesteś fizyczny, zero przyszłości
Masz tylko pracować, i tak dalej .
No i mamy ocean.
Teraz jakiś fajny pan/pani wyskakuje z afirmacja (i tą resztą ) i jak to wygląda no daje ci 5 łyżek cukru
lub bardziej słodziku
Jaki masz w sypać do swojego oceanu? Efekt chyba zrozumiały .
Tak samo działa jak zostałeś wychowany pozytywnie masz tony cukru jak nawet trafi 5 łyżek wody powstanie lizak.
(powiedzenie bogatemu nawet byk ......).
Wiec potrzebujemy najpierw zlikwidować ten ocean i jak na ironie losu ten pan da ci znowu łyżeczki i powie za siebie wyrzucaj .
Na pewno działa
Potrzebujemy dostęp do cukru
i suche, czyste miejsce i biedzi ok
, a i w pierwszych latach zadaszenie
Zgadza się, nie ma nic gorszego niż powstrzymywanie entuzjazmu, bo to on cie niesie. Zadaszenie jest potrzebne przed ludźmi, którzy niszczą marzenia swoją demagogią.
Medytacja to metoda Łyżeczka + uspakajamy ocean
.
Myślę ze tylko lekarstwo jest w stanie zburzyć Neuroprzekaźnik szybko
.
słyszałem ze są takie leki
Możesz rozwinąć ten temat leków?
Myślę ze leki zostawmy lekarzom , fachowcom
ja uważam ze lek czasem po trawi szybko załatwić problem nawet jak on nie działa , wystarczy ze przeczytasz ulotkie + lekarka prze stojana i mamy efekty
trzeba w Google poszukać .