Forum Ezoteryczne Dobry Tarot

Pełna wersja: Potęga podświadomości
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
Potęga podświadomości nie działa z kilku powodów:
po pierwsze dlatego, że istnieje wiele uwarunkowań społecznych i czasem ciężko jest uwolnić się od nich,
po drugie dlatego, że trzeba zrozumieć na czym ta potęga polega, ponieważ niektórzy w ogóle tego nie rozróżniają,
po trzecie, że trzeba uwierzyć, udowodnić to sobie i praktykować.
Pewnie można wypisać tych powodów wiele jeszcze.
Bo każdy ładnie to pokazuje , prezentuje a od pewnego momentu przerabiamy różne przykłady jakie są odpowiedzialnie ze to nie działa Uśmiech
ostatnie pytanie było to
Seweryn1974 napisał(a):Ale może najciekawszym pytaniem jest: czy sami możemy wykreować własną rzeczywistość. Jak? Jakie zależności to regulują. Czy da się to ująć w tezę?
Podałem szereg problemów jakie są na naszym szlaku i dla czego sami nie wykreujemy nic Uśmiech

ciekawy film czy można zmienić co mamy zapisanie
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=G3UogjzWRcE[/youtube]
Można wykreować wiele Uśmiech
Jeżeli ktoś w to nie wierzy jest zależny i coraz bardziej przestraszony, tyle że podlega to pewnym prawom i te prawa łączą się w inne, trzeba to zsyntetyzować.
Lepiej jest rozwiązywać problemy a nie generować je.
Seweryn1974 napisał(a):Ale może najciekawszym pytaniem jest: czy sami możemy wykreować własną rzeczywistość. Jak? Jakie zależności to regulują. Czy da się to ująć w tezę?
Jest taka teoria, że ciągle kreujemy własną rzeczywistość Uśmiech

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=_Vgax_yIZoY[/youtube]

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=WbUUiRdbt-s[/youtube]
Co to czas ? oni sami nie wiedzą co piszą , mamy określony czas tu być Uśmiech
brak czasu obojętnie jakiego oznacza śmierć bo wszystko jest nie ruchomie bez ruchu , ruch to czas Rotfl
Od razu przejdę do spostrzeżeń "na gorąco" (pomijając niezwykłe implikacje fizyki kwantowej i tak samo ciekawe parabole między fizyką a hinduizmem, są to rzeczy fascynujące, i zawsze jestem chętny o nich porozmawiać).
Przejrzyście jest wyjaśniona kwestia poszczególnych momentów "teraz", z którym składa się to czego doświadczamy. Ale trudno nie odnieść wrażenia, że bohater filmu bardziej sam stara się siebie przekonać o braku czasu. Teoria braku czasu jest coraz popularniejsza w pewnych kręgach, tylko czy ktoś NAPRAWDĘ w nią wierzy? Podejrzewa ją wielu, na przykład wikary w mojej parafii, buddyści mówią, że nie ma nic oprócz strumienia świadomości, i ten strumień świadomości kształtuje wszystko.
Potem jednak zaczyna się żonglerka słowna: bohater filmu mówi: że poszczególne "teraz" są niezależne, ale wspomina, że teraz jest w jakimś wcieleniu i żyje w Holandii, czyli wierzy w reinkarnację. Wcielenia muszą być ze sobą powiązane, inaczej nie byłyby wcieleniami, tylko niezależnymi bytami - i to jest pierwsza sprzeczność. Tym, co je łączy może być strumień świadomości, ale jest to "strumień", i siłą rzeczy porusza się od-do. Świadomość nie może istnieć bez poprzedniego momentu świadomości, więc momenty musza być zależne.
Ja przyznam się po 5 minutach wyłączyłem bo za bardzo coś nie zgrabnie mówi Myśli
Każdy nam sprzedaje pomysł co jest tam , może dla własnego dobrobytu Myśli
Ogólnie myślę każdy pomysł narzucany tu utrzymuje nas w tych światach , różne kontakty z innymi światami, utrzymują a późnej idziemy my tam żyć .
Jako postać , lub energia ,reinkarnacja,nie ważne kim, to działa jako magnez i to mocny.
Ja nie sądzę, aby wymyślił sobie teorię tylko dla zysku. Na pewno jest poważnym naukowcem, z resztą nie on jeden uważa, że błędnie postrzegamy czas. Tylko, że nawet jeśli zastąpi się czas innym pojęciem, to będzie musiało istnieć jakieś kontinuum.
Seweryn1974 napisał(a):Ja nie sądzę, aby wymyślił sobie teorię tylko dla zysku.

Dla czego myślisz ze warto wierzyć w jego myśli . lub w kogoś innego ?
A czy ja pisałem coś o wierzeniu w jego myśli? Za bardzo interpretujesz to po swojemu...ja myślę indywidualnie. Jasno przedstawiłem swój punkt widzenia.
Seweryn1974 napisał(a):Potęga podświadomości nie działa z kilku powodów:
po pierwsze dlatego, że istnieje wiele uwarunkowań społecznych i czasem ciężko jest uwolnić się od nich,
po drugie dlatego, że trzeba zrozumieć na czym ta potęga polega, ponieważ niektórzy w ogóle tego nie rozróżniają,
po trzecie, że trzeba uwierzyć, udowodnić to sobie i praktykować.

Czyli reasumując, jest to kwestia indywidualna Uśmiech
Ja pytam tak ogólnie - Teoretycznie ze nasze myśli kształtują inne ludzi Bezradny
jak myślisz dla czego naukowiec to bada ?
Obawiam się, że nic nie jest "zreasumowane", to zbyt złożona sprawa.
Natomiast: cze,u naukowiec to bada? Dlatego, że fizyka osiągnęła pewien kres i teraz musi nastąpić zmiana paradygmatu. Teoria Einsteina nie działa w 100%, mechanika kwantowa działa na poziomie atomów i cząsteczek, teoria strun jest w powijakach; stąd pomysł, aby religie mieszać z nauką. Kiedyś było to nie do pomyślenia, naukowcy spali przy akceleratorach, teraz trzeba powiązać duchowość z nauką.
Seweryn, jak sam zauważyłeś, nie każdy potrafi się odpowiednio zaprogramować. Jeżeli jednak nie stanowi to dla kogoś problemu, to dlaczego wykluczać działanie podświadomości?
Chyba że skłaniamy się to teorii, że wszyscy jesteśmy zmanipulowani.
Można powiedzieć ,uznać ze wyplata za free Oklaski kto by mi zapłacił za błąd Boi się
chyba dalej nie trzeba komentować
Seweryn1974 napisał(a):Ja nie sądzę, aby wymyślił sobie teorię tylko dla zysku.
Ja wychodzę z założenia, że wszystko jest możliwe i unikam jak kolega poglądu, że facet to zrobił dla zysku, dopuszczam bardziej szczytne pobudki; wracając do tematu, nikt nie jest zmanipulowany, ale napotykamy różne przeszkody - dlatego wychodzę od podświadomości, bo "ona" działa poza czasem i może zmaterializować pragnienia jak najdoskonalej.
Czyli Twoim zdaniem wszystko zależy od samorealizacji i świadomości? Albo się pokona te przeszkody, albo nie?
Dokładnie tak uważam, ale biorę poprawkę na intencje Boga, dlatego projektując swój "system" zakładam pewien limes - nie twierdzę, że znam w 100% odpowiedź, lecz zbliżam się do niej. Naukowcy też rozumują w ten sposób: czy może powstać teoria wszystkiego? Prawdopodobnie nie...ale zdążamy do maksymalnie skutecznego sposobu.
Seweryn1974 napisał(a):Ja wychodzę z założenia, że wszystko jest możliwe i unikam jak kolega poglądu, że facet to zrobił dla zysku,
Dom , Wypłata , auto , życie ,to jest ich zysk Uśmiech Po coś tak jest Bezradny
Nie dla zysku robią ludzi co nic nie mą , no może tylko szaty . Ogólnie i oni maj dalej problemy .
Seweryn1974 napisał(a):ale biorę poprawkę na intencje Boga,


Niby takie proste ale nikt nie rozumie Oczko
Na pewno zawiera się w tym dużo racji. Przychylam się jednak do twierdzenia, że wiele rzeczy robi się teraz dla zysku - w nauce, farmacji etc.
Ciężko jest określić,co jest bardziej a co mniej prawdopodobne, bo do tego dochodzą zawsze jakieś czynniki pośrednie.
To są dwa różne tematy Rotfl
Ja nie mówią tutaj o robieniu kasy, tylko o konstrukcji rzeczywistości. Boże, jak można tak mieszać zagadnienia, kto co robi dla kasy to jest inna sprawa, haha.
To trochę tak, jak mieszanie Boga z nauką.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10