no tak piszemy o tych purpurach, piszemy, więc czas już było wrzucić coś od siebie
to chyba sprzed roku, może dwóch, weselicho na Kaszubach - pięknie tam było
teraz Ty!
Morfi, Ty też wrzucaj swoje
Z odzieży purpurowej mam tylko koszulkę polo i kilka krawatów.
a ja mam tylko spodnie dresowe do latania po domu, ręcznik do suszenia włosów i 20 letni grzebień - acha zapomniałam o jedwabnej chuście pod karty
ale Helge dawaj tu do Morfiego to zdjęcie w tej niebieskiej antycznej kiecce z 2 buławami ...
Morfi je podrasuje na purpurowo i będzie normalnie jak Nike z Samotraki ... 2 buławy
Chodzi o ten awatar u Helge?
Bardzo w stylu BGT, gdyby tam wyraźnie nietoperze latały
Twój kapelutek też mogę na purpurowo przerobić.
W ogóle wszyscy się przemalujmy.
Morfi mogę Ci dosłac moją fotę awatarkową ... jak mi trzaśniesz twarzową purpurę proszę bardzo - tylko nie za ciemną ... ciemne postarza
ale ... może zostawmy moją letnią odsłonę w różu jak jest
na jesień mam przygotowaną kolejna fotę w jesionce i z pięknym ciemnym kapeluszem - z tego będzie fajna purpura sądzę
a kiecka Helge ... jest taka
Irlandzka - Helge wie o co chodzi
Mi purpurowieją policzki jak wyobrażam sobie Morfiego w samym purpurowym krawacie
Ale byscie sie fajnie ubrali : Kasia sam kapelusz i spodnie od dresu, a Morfi krawaty na każdej częsci ciała :laughing-rolling:
Chyba czas ze mna, bo dostaje głupawki
Chyba tak...
Dlaczego Kasia ma mieć aż spodnie a ja tylko krawat?
Może chociaż czapkę pozwolisz mi założyć.
No wiesz , pisaleś,że masz tylko same krawaty z purpury. Koszulki polo jakos mi nie pasuja do krawatow, wiec postanowiłam zostawic Cie tylko w krawacie
ale ok ,zgadzam sie jeszcze na mopa, którego sobie sprawiłeś i ewentualnie ten wirtualny fartuszek do kuchni
no może jeszcze rózyczke w zębach i bedzie superrrr
Cześc Morfi poczęstuj się
Mira dawaj tu na drina ... od Ciebie zapożyczyłam ... rozlewamy tutaj bo Taro w kawiarni krzyczy, że za dużo pijemy
coś trza dziabnąć za to złoto, Twoje Reiki ( i moje porzeczki ) ... no i może żeby Morfi zdrowy i odziany do domu wrócił.
na zdrówko