Sama sie dziwię. Może w święta leciał, to wtedy nic nie widzę bo latam z garami po kuchni albo gada się i nic nie obejrzy pożądnie. Ale jakbym ładną Goldbergową zobaczyła tobym chyba na całe życie zapamiętałą. Chyba że nie poznałam.
Whoopi akurat jest tam tą brzydszą...
Ale ona nie jest paskudna, nawet w habicie i czerwonych szpilkach była sexy...
de gustonibus non desputantum
Dla mnie ona za bardzo przypomina moją szwagierkę.
A tak z drugiej beczki i apropos mojego snu, to co rzekłbyś na temat purpury jako symbolu sennego?
udało mi się nawet zdobyć jej autograf. Whoopi, nie szwagierki.
po głębszym zastanowieniu stwierdzam, że jestnak wolę Whoopi od szwagierki . W przypadku tej drugiej poprzestanę na autografi.
Whoopi jest super - ma dredy, pali nałogowo cygara, nosi habit w połączeniu z czerwonymi szpilkami
I zagrała w kolorze purpury = moja królowa
I jeszcze zostało Uwierz w ducha, tam chyba miała purpurowy strój w cekiny.. Nie pamiętam dokładnie
Libra22 napisał(a):purpury jako symbolu sennego?
tesknota, westchnienie za wladza
i slawą
ja się nie znam w ogóle na snach, niech wypowiedzą się fachowcy
Piękne to Twoje zdjęcie Miriam .... piękne słońce
zazdroszczę Ci ( tak wiesz pozytywnie ) tego słońca
alathea napisał(a):Libra22 napisał(a):purpury jako symbolu sennego?
tesknota, westchnienie za wladza i slawą
kurde, ale to mnie w ogóle nie kręci! Musi o coś innego chodzi w tym śnie. Ale dzięki.
na obronę Whoopi dodam tylko, że ona została dostrzeżona w NY czy gdzie tam to było jako młody komik stand-up
czarnoskóra ( bez zagłębiania się w stereotypy ), kiepskie kluby i bary w piwnicach ...
musiała się czymś wybić ... zwrócić na siebie uwagę
rozumiem ją w pewnym sensie gdyż w mojej starej pracy z samymi mężczyznami byłam zmuszona używać przekleństw, żeby usłyszeli, że mówię ...
jak nie przeklnęłam - nie słyszeli nic ... ignorowali ...
jak przeklnęłam - bomba - stoją na baczność i słuchają
akcja budzi reakcję ... potem to wchodzi w krew
ja nie lubię jej ... tj nie budzi mojej sympatii ... za rozbijanie rodzin z dziećmi wdając się w romanse z kolegami z planu
nie ładnie Whoopi
ale Kolor Purpury to ... normalnie ważniejsze niż Titanic!
Ryczałam na nim jak bóbr
zresztą na "Tytanicu" również, warto obejrzeć
Morfi dziś zalewałam jagody spirytusem na nalewkę i wyszedł śliczny purpurowy kolor
Ciekawe jaki bedzie kolor tej nalewki juz na koniec
A "Przeminęło z wiatrem" pamiętacie... [ATTACHMENT NOT FOUND]
Dobre filmy wspominacie...
Whoopi lubię bardzo a w "Kolorze purpury" była niesamowita
Jak we wszystkim...
Kasha, nie oceniaj jej srogo, bo chyba tych kolegów siłą nie wciągała do łóżka
Nie jest pięknością ale ma OSOBOWOŚĆ
Avatar wart obejrzenia.
Ale w zaciszu domowym, bez efektów...
Bo to jest piękny, magiczny film...
O polach morfogenetycznych...
O bucie człowieka, uważajacego sie za istotę wyższą i lepszą od wszelkiego stworzenia...
Tylko kiedy wszyscy patrzą na efekty - zatraca się sens tego, co w nim najlepsze...
A "Przeminęło z wiatrem"?
Zawsze wolałam męskiego Rhetta Butlera od mdłego, załzawionego Ashleya
Ach, ci starzy aktorzy...
Czarujący Clark Gable...
Prześliczna Vivien Leight..
I wielu, wielu innych...
Odchodzący w zapomnienie...
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=sm1tD8btU9k[/youtube]
Purpura wiecznie żywa
Syla ... zakorbiłam Twój obrazek ... ale temat
Spoko Kaśka. Akurat na zbliżające się Halloween
Ale cholera gdzie ten nasz Purpurowiaczek
Stęskniłam się
Morfi jak czytasz ten wątek gdzieś po kryjomu to wiedz, że oczekujemy Ciebie z niecierpliwością
[ATTACHMENT NOT FOUND]