14-02-2024, 17:22
Czesc Hazar,
Bardzo sie wkrecilam i cenie Twoje trafne porady. Jesli mialabys czas, moglabys spojrzed dla mnie na te 2 tematy?
MIESZKANIE
Od dluzszego czasu chce przeprowadzic sie do innego mieszkania w innej dzielnicy. Nie lubie mojego mieszkania ani mojej dzielnicy, czuje sie tu zle, mieszkam daleko od miasta, jest zla komunikacja publiczna. Mam w okolicy kilku znajomych, ale nie mam przyjaciol.
Za kazdym razem, kiedy ogladam inne mieszkania cos mnie blokuje.
- strach finansowy: ze bede miala duze zobowiazania finansowe (wynajem jest teraz bardzo drogi, a ja nie zarabiam kokosow)
- strach przed wspoldzieleniem mieszkania (jesli zdecyduje sie na wynajecie pokoju w dzielonym mieszkaniu)
Ostatnio mialam 2 propozycje mieszkania: 1 wynajecie pokoju, 1 mieszkanie cale. Cos mi w glowie mowilo, zeby nie brac zadnej z tych opcji. Ale ostatecznie bedac tutaj czuje sie jak przymuszona do czegos, czego nie lubie.
W skrocie... co moge zrobic? Masz moze jakies wyjasnienie tej sytuacji i porady?
SYTUACJA OSOBISTA
Czuje sie bardzo sama i niezrozumiana. To sprawia, ze coraz bardziej popadam w dolek, samotnosc. Ty sama juz tez wspomnialas, ze pustke w oku widac.
Co moge zrobic?
Czy to cos we mnie?
Czy sa jakies srodowiska lub miejsca, ktore moglyby byc sprzyjajace zeby poznac moja paczke?
Dopowiem od siebie, ze mysle od dawna, zeby zapisac sie na tance albo regularny wolontariat. Ale przez to ze mieszkam tak daleko, nie zrobilam kroku. Zapisalam sie na to na inne zajecia (jezyki obce i silownia), ale nie stworzylam tam wiezi. Czas tez jest ograniczony, nie moge uczeszczac na tak duzo zajec naraz!
Bardzo dziekuje!!
Bardzo sie wkrecilam i cenie Twoje trafne porady. Jesli mialabys czas, moglabys spojrzed dla mnie na te 2 tematy?
MIESZKANIE
Od dluzszego czasu chce przeprowadzic sie do innego mieszkania w innej dzielnicy. Nie lubie mojego mieszkania ani mojej dzielnicy, czuje sie tu zle, mieszkam daleko od miasta, jest zla komunikacja publiczna. Mam w okolicy kilku znajomych, ale nie mam przyjaciol.
Za kazdym razem, kiedy ogladam inne mieszkania cos mnie blokuje.
- strach finansowy: ze bede miala duze zobowiazania finansowe (wynajem jest teraz bardzo drogi, a ja nie zarabiam kokosow)
- strach przed wspoldzieleniem mieszkania (jesli zdecyduje sie na wynajecie pokoju w dzielonym mieszkaniu)
Ostatnio mialam 2 propozycje mieszkania: 1 wynajecie pokoju, 1 mieszkanie cale. Cos mi w glowie mowilo, zeby nie brac zadnej z tych opcji. Ale ostatecznie bedac tutaj czuje sie jak przymuszona do czegos, czego nie lubie.
W skrocie... co moge zrobic? Masz moze jakies wyjasnienie tej sytuacji i porady?
SYTUACJA OSOBISTA
Czuje sie bardzo sama i niezrozumiana. To sprawia, ze coraz bardziej popadam w dolek, samotnosc. Ty sama juz tez wspomnialas, ze pustke w oku widac.
Co moge zrobic?
Czy to cos we mnie?
Czy sa jakies srodowiska lub miejsca, ktore moglyby byc sprzyjajace zeby poznac moja paczke?
Dopowiem od siebie, ze mysle od dawna, zeby zapisac sie na tance albo regularny wolontariat. Ale przez to ze mieszkam tak daleko, nie zrobilam kroku. Zapisalam sie na to na inne zajecia (jezyki obce i silownia), ale nie stworzylam tam wiezi. Czas tez jest ograniczony, nie moge uczeszczac na tak duzo zajec naraz!
Bardzo dziekuje!!