OSHO - cytaty
#1

"Jeśli naprawdę chcesz zobaczyć kim jestem,
musisz stać się tak samo absolutnie pusty, jak ja.
Wtedy dwa lustra staną na przeciw siebie i tylko pustka będzie się odbijać.
Tylko refleksy nieskończonej pustki: dwa lustra stojące na przeciw siebie.
Jeśli jednak tkwi w tobie jakaś idea, własną ideę zobaczysz we mnie." (Osho)
Odpowiedz
#2

"Prawdziwej miłości nie da się zasmucić, ponieważ nie ma ona żadnych wymagań."

"Nie chcę, abyś odrzucił ego – jestem świadomy jak sprytne ono jest: może odgrywać odrzucenie siebie i wtedy mówisz: “spójrz, jestem nadzwyczajny, odrzuciłem ego”. I w ten sposób ego wraca tylnymi dOsamotnienie nie buduje miłości-osamotnienie buduje pożądanie.Miłość nie jest pożądaniem.

Staraj się zrozumieć te sztuczki ego, bądź ich świadomy, a ego samo zniknie. Gdy pojawia się światło, ciemność znika: nie ucieka, gdyż w ogóle nie istnieje – jest tylko brakiem światła. Ego to ciemność, światło to uważność."

"Człowiek nie nauczył się jeszcze, jak poznać piękno samotności. Zawsze tęskni za kimś, zawsze pragnie być z kimś – z przyjacielem, z żoną, z mężem, z dzieckiem... z kimś. Stworzył więc społeczności, kluby, partie, ideologie, kościoły. U podstaw tego tkwi potrzeba, by jakoś zapomnieć o własnej samotności. Będąc powiązanym z tak wieloma tłumami próbujesz zapomnieć o czymś, co pojawia się natychmiast po zapadnięciu ciemności – o tym, że urodziłeś się samotny, że umrzesz samotny, że cokolwiek robisz – jesteś samotny."

"Osamotnienie nie buduje miłości-osamotnienie buduje pożądanie.Miłość nie jest pożądaniem. "
Odpowiedz
#3

Życie – cytaty z Osho
"Nie szukamy raju w niebie, pragniemy stworzyć go tu – i – teraz, na ziemi. Nie interesuje nas pójście do nieba." - Osho

Gdy jesteś leniwy, jest to uczucie negatywne: po prostu czujesz, że nie masz energii, czujesz się odrętwiały; czujesz się śpiący, czujesz się po prostu jak nieboszczyk. Gdy znajdujesz się w stanie nie-działania, wówczas jesteś pełen energii – to bardzo pozytywne uczucie. Jesteś pełen energii, wprost tryskasz energią. Lśnisz, kipisz energią. Nie czujesz się senny, jesteś doskonale uważny. Nie  przypominasz nieboszczyka -jesteś niezmiernie żywy…
Istnieje możliwość, że umysł cię oszuka:
wmówi ci, że Lenistwo to stan nie-działania.
Może powiedzieć: „zostałem mistrzem Zen” lub „wierzę w Tao” – lecz ty nie oszukasz nikogo innego. Będziesz oszukiwać jedynie samego siebie. Bądź więc czujny.

Czasem, rzadko i na chwilę, stajesz się jednością. Obserwujesz ocean, jego niesamowitą dzikość i nagle zapominasz o swym rozdwojeniu, schizofrenii i odprężasz się. Przemierzając Himalaje, widzisz dziewiczy śnieg na szczytach gór, nagle ogarnia cię chłód i nie musisz udawać, bo nie ma tu nikogo oprócz ciebie. Stajesz się jednością.

Ból nie po to jest, by przysparzać ci smutku, pamiętaj. Ludzie tu właśnie przegapiają wszystko… Ten ból ma uczynić cię bardziej czujnym. Człowiek staje się czujny tylko wtedy, gdy strzała wnika głęboko w serce i rani. W innych sytuacjach nie mają czujności. Gdy żyje się łatwo, przyjemnie i wygodnie, kogo to obchodzi?
Po co czujność? Gdy umiera przyjaciel, ta możliwość istnieje. Gdy zostawia cię kobieta… ciemne noce, osamotnienie.
Kochałeś ją tak bardzo, postawiłeś wszystko na jedną kartę, a ona nagle pewnego dnia odeszła. Płaczesz w osamotnieniu… to szansa, jeśli ją wykorzystasz, możesz stać się uważny. Strzała rani, możesz ją wykorzystać. Ból nie jest po to, by dać ci nieszczęście, ból ma sprawić, że będziesz uważniejszy! Gdy jesteś uważny, nieszczęście znika.

Zen chce byś żył, żył w dostatku, totalności, żył intensywnie, nie na minimum, jak chce chrześcijaństwo, lecz na maksimum, bez reszty. Twoje życie winno sięgnąć do innych. Twoja szczęśliwość, błogość czy ekstaza nie mogą trwać w tobie jak nasienie. Powinny rozwijać się jak kwiat i rozprzestrzenić swój zapach na wszystkich bez wyjątku — nie tylko na przyjaciół, lecz także na nieznajomych.

Zen powiada, że prawda nie ma nic wspólnego z autorytetem, tradycją, przeszłością – prawda to radykalne, osobiste zrozumienie. Trzeba do niej dotrzeć. Wiedza jest pewna; poszukiwanie własnego poznania jest bardzo, bardzo ryzykowne.

Nikt nie da gwarancji. Zapytaj, czy mogę ci coś zagwarantować, a powiem, że nic nie mogę gwarantować. Mogę gwarantować tylko niebezpieczeństwo, tylko to jest pewne. Mogę gwarantować długą Przygodę, podczas której bardzo możliwe jest zejście z trasy i niedotarcie do celu.

Na Wschodzie ludzie potępili ciało i materię, nazwali ją „iluzoryczną”, maya. W rzeczywistości materia nie istnieje, nam się tylko wydaje, że istnieje; jej tworzywem jest to samo, z czego składają się sny. Tamtejsi ludzie wyrzekli się świata, dlatego Wschód pozostaje ciągle biedny, chory, głodujący.

Połowa świata akceptuje świat wewnętrzny, zaprzecza istnieniu świata zewnętrznego.
Druga połowa akceptuje świat materialny, ale zaprzecza istnieniu świata wewnętrznego. W obu przypadkach mamy do czynienia z połową, a kto jest połową, nie może być spełniony.
Musisz być całością: bogaty ciałem, bogaty nauką; bogaty medytacją, bogaty świadomością. Według mnie, tylko cała osoba jest uświęcona. Chcę, by nastąpiło spotkanie Zorby i Buddy. Sam Zorba jest płytki, jego taniec nie ma wiecznego znaczenia, jest tylko chwilową przyjemnością. Wkrótce zmęczy się nim.

Dopóki nie masz niewyczerpywalnego źródła z samego kosmosu… dopóki nie staniesz się częścią egzystencji, nie możesz stać się człowiekiem zintegrowanym. To mój dar dla ludzkości: człowiek cały.

Zawsze pamiętaj, by przyhamować; nie osiągaj żadnego ekstremum. Trochę naiwności i trochę mądrości jest w porządku, a właściwa kombinacja czyni cię Buddą.

W egzystencji nie ma nikogo, kto byłby wyżej, ani nikogo, kto byłby niżej. Źdźbło trawy i ogromna gwiazda są sobie absolutnie równe… Ale człowiek chce być wyżej od innych, chce podbić naturę, stąd też musi ciągle walczyć. Z tej walki pochodzi cała złożoność. Niewinna osoba to taka, która wyrzekła się tej walki; której już nie interesuje bycie wyżej, która nie chce już dłużej grać, udowadniać, że jest kimś szczególnym; która stała się niczym kwiat róży czy kropla rosy na liściu lotosu, która stała się częścią tej nieskończoności; która się stopiła i zjednoczyła z oceanem, będąc teraz jedynie falą…

Grzesznik czuje się winny, więc traci radość. Jak masz cieszyć się życiem, gdy stale czujesz się winny, stale chodzisz do kościoła, by spowiadać się ze swych złych uczynków? Źle zrobiłem, źle, źle… całe życie wydaje ci się składać z grzechów. Jak masz żyć w radości? Cieszenie się życiem staje się niemożliwe. Stajesz się ciężki, przytłoczony. Na twej piersi zasiada wina, miażdży cię jak skała, nie pozwala ci tańczyć. Jak masz tańczyć? Jak może tańczyć Poczucie winy? Jak może śpiewać? Kochać? Żyć? Kto więc myśli, że grzeszy, że jest winny, umarły za życia, ten już jest w grobie.
Cytaty z: „ZenTarot”, Osho
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości