Czy ktoś z Was potrafi rzucać uroki miłosne?
#1

Moim zapytaniem jest czy któraś/któryś z przebywających tu wróżek/wróżbitów potrafi rzucać takie uroki miłosne inaczej zwane spętaniem? Proszę nie umoralniajcie mnie, że to złe itd. Ja o tym wszystkim doskonale wiem. Ale niekiedy to zostaje naszą ostatnią deską ratunku. Wielu jest ludzi szukających sprawdzonych osób, które się na tym znają, które to potrafią, a które nie wyrwą od Was ostatniego grosza w kieszeni. Zaraz zacznie się, ze chce kogoś zniewolić i zabrać mu jego własny rozum. Tak nie jest, a na pewno nie do końca.

Pisałam by mnie nie umoralniać, zapytałam czy są takie osoby na tym forum. Jednak strachy na lachy, ja zdaje sobie z tego wszystkiego sprawę. Nie bagatelizuje jej. Nie umniejszam jej. Każdy zrobi wszystko, by być chociaż przez 5 minut naprawdę szczęśliwym z tą drugą ukochaną osobą. Nawet jeżeli miałby przez to sprzedać duszę diabłu. Wystarczy poczytać kafeterię czy inne portale gdzie można pisać bez rejestracji. Ludzie tego szukają, ja pytam tutaj... Ale jak widać poza radami nie ma tutaj nic konkretnego...

A poza Tobą droga Krystyno nie ma nikogo kto mógłby coś napisać? Czy tylko Ty jako mod możesz innych stąd wyrzucać? Zadałam konkretne pytanie, a odsyłanie mnie na inne fora to wyrzucanie mnie z tego. Wybacz w takim bądź razie, że się zarejestrowałam............
Odpowiedz
#2

Starlight..az tak Cie milosc skopala, ze wolalabys, zeby Cie kochal na "rozkaz", wbrew sobie bo przez uroki?? a co z szacunkiem do Twojej wlasnej milosci do niego? zachowaj to piekne uczucie nieskazone i czyste, nie kalaj go tak glupimi pomyslami. wiem, co to milosc prawdziwa, taka, ze zycie mozna oddac za ukochanego. i taka milosc prawdziwa to nie patrzenie na siebie, nie zyczenie sobie szczescia, lecz ukochanej osobie. nie kochasz tak, jak piszesz, skoro niewazne jest to, czego on potrzebuje i kogo on kocha, jesli potrafilabys odebrac mu wolna wole i zmusic podstepem do bycia z Toba i kochania Ciebie. pozdrawiam i zycze troszeczke chociaz, madrosci serca..
Odpowiedz
#3

Gośka pisze:Zmuszanie kogoś do czegoś za pomocą czarów, dla osiągnięcia własnych korzyści, nosi znamiona czarnej magii, a ta według Kraiga ma wysoką cenę. Czyli: coś zyskasz, ale coś stracisz.
Starlight: Każdy ma własny rozum. I każdy może wyznawać inne wartości, kto będzie chciał to spróbuje i zobaczy czy działa, kto nie - nie zrobi tego.


Ponieważ powstał nowy wątek o magii tutaj, też chciałabym się wyraźnie określić co do tej sprawy, ponieważ tego typu tematy odbieram jako magiczne oszołomstwo podszyte desperacją.

Każdy ma prawo wyznawać różne wartości - o ile - te wyznawane wartości nie prowadzą do naruszenia praw osób postronnych, w tym nietykalności osobistej. Zachęcam jak najbardziej do praktykowania magii na sobie - rzucanie na siebie uroku zakochania się w zadurzonym w nas znajomym może być zdrowe i wnieść radość do naszego życia. Jeżeli mają pomóc w tym tłuczone jajka, wyrywane włosy czy spalane listy, to czemu nie?

W moim odczuciu, jeśli chodzi o intencje, celowe nękanie energetyczne nakierowane na kogoś innego, niż własne "ja", nie różni się niczym od naprzykrzania się bardziej konwencjonalnymi metodami.

W całym tym temacie (jak i innych, omawiających magię miłosną), pomija się zupełnie przemocową naturę zjawiska, jakim jest "czynienie magii miłosnej". Za pięknymi słowami "miłość", "ukochany" stoi ta sama ukryta treść. Można kogoś pobić fizycznie i zniewolić, odebrać mu możliwość wyboru, zmusić do zaakceptowania pewnego stanu, stłamsić go, bezwzględnie zignorować jego osobisty stosunek do sprawy. Można, z braku siły fizycznej i powszechnej nieakceptacji otoczenia takiego stanu rzeczy (jak trzymanie na smyczy "ukochanego" jako niewolnika), próbować osiągnąć ten rezultat poprzez atak energetyczny.

Nie podoba mi się, kiedy ktoś rozwiązuje problemy poprzez przemoc, i tak samo głęboko nie podoba mi się taka przemoc ukryta, przemoc osób bezsilnych, które, bezradne wobec niechęci drugiej osoby, nie potrafią zmienić swojej sytuacji bezpośrednim działaniem względem niej, jedynie uciekają się do skrytych działań przeciwko tym osobom.

Dyskusyjna jest oczywiście skuteczność tego typu działań, trącających bardzo zabobonem - nie piszę jednak o skuteczności, ale o intencjach.

Starlight, napisałaś, żeby Cię nie nawracać, jesteś gotowa sprzedać duszę - to mnie w sumie zupełnie nie obchodzi, każdy bierze odpowiedzialność za własne życie. Nie napisałam tego posta, żeby zmienić Twoje działanie, tylko żeby podkreślić i powtórzyć, że opisywanie, jak można skutecznie zdobyć czyjąś miłość, bo on już mnie nie kocha, i jak go przy sobie zatrzymać, bo on ode mnie odszedł, to - oceniając intencje - rozmowa na poziomie "jak najskuteczniej uprowadzić i gwałcić, dla mojej przyjemności".

Na tym forum szanowana jest nie tylko wolność wypowiedzi, ale także wolna wola każdego człowieka - myślę, że skoro Ty nie respektujesz tego drugiego, możesz po prostu nie znaleźć na tym forum zrozumienia dla swoich problemów.
Odpowiedz
#4

Starlight napisał(a):A poza Tobą droga Krystyno nie ma nikogo kto mógłby coś napisać? Czy tylko Ty jako mod możesz innych stąd wyrzucać? Zadałam konkretne pytanie, a odsyłanie mnie na inne fora to wyrzucanie mnie z tego. Wybacz w takim bądź razie, że się zarejestrowałam............

Krystyna i kolejne osoby mają racje - i nie jest to na złość Tobie ..uwierz
róznie w życiu bywa ... a gdyby jakis niezrównowazony człowiek Ciebie obserwował i zapragnąl miec Ciebie na wyłączność ? Gdyby był zupelnie nie w Twoim typie ? i zupełnie uciekałabys gdzie pieprz rosnie i bała sie go? Czy uwazasz, ze taki ktos ma prawo żadac od wrózki czarów aby z Toba byc? Nie byłabys soba wtedy . A gdybys na dodatek była w cudownym związku a ten ktos mógłby to rozbic całe Twoje szczęscie aby tylko byc z Toba ten jeden jeydyny raz? I nigdy przenigdy nie dopuszczalabys takiej mozliwosci (swiadomie) aby z tym kims byc bo po pierwsze kochałabys kogos, po drugie upatrzyłby sobie Ciebie i nie wynikałaby to z wzajemnej fascynacji tylko z czarów. Przeciez ktos moze poprosic o magie wobec Ciebie i co Wróżka ma takie cos zrobic bo ktos prosi? A co z Toba, Twoje dobro nie jest ważne?
Tutaj chodzi o odpowiedzialność a nie tylko o to,ze Ty go pragniesz. A jesli dajmy na to za rok spotkałabys jeszcze bardziej cudownego Mezczyzne i zakochałabys sie w tym kolejnym a on w Tobie , ten "oczarowany" nie dał by Tobie spokoju , nie pozwoliłby odejsc , mogłoby to sie przyczynic do tragedii ...wyobraz sobie taki scenariusz.

Tak zupełnie" łopatologicznie" starałam sie wyjasnic co miałay na uwadze odpowiadając Tobie na pytanie ..nikt tutaj nie jest przeciwko Tobie naprawde.
Odpowiedz
#5

Starlight napisał(a):A poza Tobą droga Krystyno nie ma nikogo kto mógłby coś napisać? Czy tylko Ty jako mod możesz innych stąd wyrzucać? Zadałam konkretne pytanie, a odsyłanie mnie na inne fora to wyrzucanie mnie z tego. Wybacz w takim bądź razie, że się zarejestrowałam............

twoje zachowanie jest nie mile, nie znasz osob na tym forum, a jest w tobie duzo agresji do nich, tak samo z agresja chcesz spetac kogos uczuciem do siebie, a gdyby ktos spetal ciebie? czy tego bys chciala?
wyobraz sobie jakiegos sasiada, kolege, znajomego, brzydkiego, moze cuchnacego, takiego ktory cie odraza i wyobraz sobie, ze on pisze takie żądanie, żądanie, bo ty nie prosisz, tylko żądasz

zajmuje sie magia i czarami od ponad 30 lat, i chociaz wiele osob prosi o magie, to powiem ci, ze mimo najlepszych checi, nie sa w stanie wykonac rytualu, bo nie w samym rytuale jest magia, a w magu

natomist jezeli swoimi rytualmi szkodzisz innym osobom, tym samym naruszajac ich wolna wola, magia obroci sie przeciwko tobie
nie zdajesz sobie sprawy czym sa czary i jak one dzialaja, myslisz ze ktos ci napisze rytual, wezmiesz swieczke, czy inna rzecz i stanie sie, tak to nie dziala
magia jest w kazdym czlowieku, chociaz czasami o tym nie wie, im bardziej chcesz zniewolic inna osobe, tym bardziej zniewalasz siebie, im wieksze petle zawiazujesz na innej osobie, tym bardziej zawiazujesz petle na sobie

i jeszcze jedno, do rytualu nalezy podejsc z czystym sercem, bez nienawisci, zalu, agresji w innym przypadku bedziesz cierpiala, i minie czas, poznasz inna osobe, a ciagle bedzie na tobie petla tamtej osoby i nie zaznasz szczescia ani z nowa osoba, ani z ta z przeszlosci

ja ci nie bede udzielala rad, to nie moje zadanie, ale z takim podejsciem, nie dostaniesz ani czaru, ani zadna osoba nie bedzie chciala z toba przebywac, jezeli chcesz zaczac czarowac, odczaruj najpierw sama siebie

pozdrawiam
Odpowiedz
#6

Każde działanie które czyni człowiekowi zło wraca podwójnie, a dobro potrójnie. Wiem to z doświadczenia. Lepiej zostaw ten temat bo może okazać się, że sama odczujesz negatywne skutki takiego czaru.

Dlaczego mam podać Ci jakiekolwiek rytuały - może użyjesz je przeciwko mnie lub komuś mi bliskiemu. Skąd mam to wiedzieć. Po za tym wiedząc, że użyjesz to szkodząc komuś jestem współodpowiedzialny i wina za to spadnie również na mnie ( bo użyczam Ci środków do wyrządzenia zła).
Odpowiedz
#7

Janek napisał(a):Dlaczego mam podać Ci jakiekolwiek rytuały - może użyjesz je przeciwko mnie lub komuś mi bliskiemu.
Janek Oklaski :text-goodpost:
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: