Czar na spełnienie życzeń
#23

i jak, spełniło się? Oczko wybaczcie, że odkopuję stary wątek, ale nie chcę zakładać nowego tematu dla podobnej sprawy. Przybywam z małą przestrogą dla nowicjuszy Oczko bo czary i owszem - działają! Trzeba jednak bardzo rozważnie precyzować swoje marzenia. Niejednokrotnie życzenie się spełnia (w dodatku tak, jak je wypowiedzieliśmy), a wszystko idzie na opak. Przez brak dokładności właśnie Oczko
Odpowiedz
#24

spróbuję. zapalę zieloną świecę. może ten kolor wzmocni życzenie o poprawę finansów.
Odpowiedz
#25

W nocy podczas pełni księżyca, spójrz w kierunku Księżyca i wypowiedz głośno te słowa:

"Szczęśliwa Pani przybądź tutaj z twego ukrytego szlaku,
Pobłogosław twym światłem z niebios mnie jako światło księżycowego blasku wokoło

I niechaj w świetle szczęśliwości pobłogosławiona zostanę
Gdy następny księżyc będzie w pełni
Tak niechaj będzie !"

Mówiąc to wyobraź sobie jak twoje życie zaczyna się wzbogacać dzięki szczęściu które do ciebie napływa dzięki magii.

"przepis" na rytuał pochodzi z chomika maja158
Odpowiedz
#26

ojoj ,ale czy to zadziała...ja tam w takie rzeczy nie wierze...
Odpowiedz
#27

nic to nie kosztuje, więc nie zaszkodzi spróbować Oczko
Odpowiedz
#28

Oczko
Odpowiedz
#29

Hm.... a ja w takich zaklęciach, gdzie się wypowiada prośbę do bliżej nieokreślonych adwersarzy... czuje awersje. To takie otwieranie się na stronę mocy, której może nie chcemy poznać...
Dlatego na przykład w swoich afirmacjach, jeśli już o coś proszę - rytuałów jakoś nie wykonuje, bynajmniej rzadko Oczko Proszę by coś mi zostało dane "zgodnie z wolną wolą innych" i "nie krzywdząc nikogo". Czasem można coś dostać za zbyt wygórowana cenę.... a raczej na kredyt, który trzeba spłacić z odsetkami.
Odpowiedz
#30

wiesz, moi pra krewni stosowali różne metody czarów, niektórzy trudnili się nawet rzucaniem przekleństw- ale tylko wtedy gdy ktoś ich krzywdził.
Zawsze byli uczciwi i życzliwi dla innych, nigdy jakichś "długów" spłacać nie musieli... Myślę, że nie ma czegoś takiego jak czarna czy biała magia, jest tylko energia, jaką wysyłamy w stronę drugiego człowieka Oczko
Jeśli rzucamy jakiś czar musimy być przekonani, że On nam pomoże, że wraz z wypowiedzeniem danej formułki, do naszego życia spłynie samo dobro, ale jeśli jakieś zaklęcie nas nie przekonuje, to wtedy rzeczywiście lepiej go nie stosować Ok
Odpowiedz
#31

jagoda20 napisał(a):wiesz, moi pra krewni stosowali różne metody czarów, niektórzy trudnili się nawet rzucaniem przekleństw- ale tylko wtedy gdy ktoś ich krzywdził.
Zawsze byli uczciwi i życzliwi dla innych, nigdy jakichś "długów" spłacać nie musieli...

Przeczytaj jeszcze raz co napisałaś, bo to nijak nie idzie w parze. Człowiek uczciwy i życzliwy dla innych NIGDY nie rzuci ŚWIADOMIE przekleństwo na drugiego człowieka. Bo raz mu robi krzywdę, a dwa wszystko do człowieka wraca ze zdwojona siłą. Jeśli im się szczęściło mimo to to dobrze, nie wiadomo kiedy przychodzi rachunek do zapłaty. Moze w przyszłym wcieleniu, może po smierci...

jagoda20 napisał(a):Myślę, że nie ma czegoś takiego jak czarna czy biała magia, jest tylko energia, jaką wysyłamy w stronę drugiego człowieka Oczko

Istnieje magia, zarówno czarna, jak i biała. I jakby nie było, jest ona właśnie związana z przepływem energii. Nic nie stoi w przyrodzie, życie nie cierpi stagnacji, a energia krąży. Ukierunkowana, ze wzmożona siłą. Tak to ja czuje Oczko
Odpowiedz
#32

Cytryno- a według mnie w starym testamencie bardzo trafnie napisano "oko za oko, ząb za ząb" Jeśli ktoś celowo krzywdzi niewinnego człowieka, to my mamy prawo oddać mu pięknym za nadobne.
Jestem przeciwna rzucania przekleństw, złorzeczeń na niewinnych ludzi. Jestem przeciwniczką jakiejkolwiek magii miłosnej, która ma na celu wpłynięcie na wolę drugiego człowieka.
Ale znajduje usprawiedliwienie kiedy niewinny człowiek daje ujście swoim emocjom i życzy swojemu wrogowi by jego negatywna energia wróciła do niego z podwójną siłą, i nic tu nie ma do rzeczy uczciwość rzucającego takie "klątwy".
Ja tak to czuje Oczko
Odpowiedz
#33

jagoda20 napisał(a):Ale znajduje usprawiedliwienie kiedy niewinny człowiek daje ujście swoim emocjom i życzy swojemu wrogowi by jego negatywna energia wróciła do niego z podwójną siłą, i nic tu nie ma do rzeczy uczciwość rzucającego takie "klątwy".
Ja tak to czuje Oczko

A w ten sposób, to rozumiem Oczko
Odpowiedz
#34

wreszcie znalazłyśmy wspólny kompromis Buźki
Odpowiedz
#35

Mam pytanie czy jak na przykład napisze życzenie "Chcę mieć metr i siedemdziesiąt pięć wzrostu" to czy to się powinno spełnić i ile około czekać? Uśmiech
Mogę napisać to liczbą czy tak jak teraz. Lepiej napisać tak jak powyżej czy "Chcę urosnąć trzydzieści pięć centymetrów". Komuś się udało? Może być fioletowa świeczka? Pozdrawiam Oczko Hejka
Odpowiedz
#36

Czy urośniesz, to nie zależy od czarów...niestety...a fajnie byłoby...choć jak to się mówi...wiara czyni cuda...nie myl z czarami... Oczko
a ile nasz teraz lat??
Przywitaj się z nami tutaj...<!-- l --><a class="postlink-local" href="http://dobrytarot.pl/viewforum.php?f=28">viewforum.php?f=28</a><!-- l -->
napisz nam o sobie..

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz
#37

A gdybym spróbowała? To jest moje największe marzenie. Jedyne jakie posiadam od 1 roku.
12 lat ale w ogóle nie rosne. Mam 140 cm. A chce być bardzo wysoka. Przecież ten czar spełnia zyczenia Smutny
Odpowiedz
#38

Jeśli uważasz, ze nie rośniesz...porozmawiaj z rodzicami o swoim problemie , i może trzeba zasięgnąć porady lekarza specjalisty...a nie bawić się w czarymary...

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz
#39

Hmm, dorzucę parę słów.

Fakt, że dobrze by było zrobić badania- bo może to np. niedoczynność tarczycy (nie znam się zbytnio, ale akurat sama miałam w młodości problemy z tarczycą; w pewnym momencie, prawdopodobnie dzięki braniu odpowiedniego hormonu, udało mi się to wyleczyć i całkiem sporo centymetrów mi przybyło). Jednak magia de facto może pomóc. W końcu magia opiera się na sile naszej wiary- wierzymy w coś, to to coś się spełnia (przeważnie tak to działa). Poza tym: nasze ciało zmienia się cały czas w ciągu naszego życia- ciągle tworzą się nowe komórki, co jakiś czas wręcz dostajemy nowe ciało, można powiedzieć- a w sporej części te zmiany są związane z naszymi myślami i emocjami (bo właśnie one tworzą np. choroby). Krótko mówiąc: z różnych dolegliwości można się wyleczyć poprzez odpowiednią zmianę naszego sposobu myślenia (o czym zresztą wiele się mówi w tej współczesnej niekonwencjonalnej medycynie). A co za tym idzie, również problemy związane ze wzrostem można w ten sposób rozwiązać. Oczywiście nigdy nie ma 100% pewności, że to zadziała, aczkolwiek jak najbardziej jest możliwe. Problemem jest tu jednak ta zmiana sposobu myślenia, obudzenie w sobie tej wiary, że z danej choroby, dolegliwości się wyleczymy. Wiara czyni cuda, ale żeby jeszcze ją w sobie znaleźć...

W każdym razie, nie potrzeba wcale rytuału- wystarczy silna, mocna wiara w to, że wkrótce zaczniesz normalnie rosnąć. Jeśli jednak wykonanie rytuału pomoże Ci uwierzyć, jak najbardziej możesz to zrobić. Jak natomiast wykonać rytuał? Tak naprawdę to nie o wykonanie chodzi, lecz o Twoją wiarę, przekonanie, że to zadziała. Rytuał to tylko taki "gadżet", dodatek, który ma Ci pomóc w to uwierzyć. Grunt to to, co Ty czujesz, jak czujesz, bo to do Ciebie ma przemawiać to, co robisz w tym rytuale. Bo to Twoja wiara, Twoje silne przekonanie o tym, że urośniesz, sprawi, że tak się stanie, a nie samo wykonanie rytuału- jak napisałam przed chwilą, rytuał to tylko taki dodatek, który wzmacnia naszą wiarę w spełnienie się czegoś. Tak więc nie do rytuału przywiązuj wagę, ale do swojego podejścia. Oczko No i oczywiście nie zadziała to błyskawicznie, bo jednak ciału potrzeba trochę czasu.

Natomiast tak czy siak dobrze by było jednak zająć się tym również z pomocą lekarza.
Odpowiedz
#40

Karolina...ta dziewczynka ma dopiero 12 lat...jak sama pisze...

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz
#41

Wiem, Krystyno. Ale pomyślałam, że może taka wiedza nie zaszkodzi... Jeśli jednak uważasz, że nie powinnam była tego pisać, możesz to usunąć.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: