Czy karty Tarota pokazaly nieprawdę z mojej winy?
#1

Witam się miło, bo to mój pierwszy post i wątek na forum Uśmiech

Kilka tygodni temu miałam robiony rozkład partnerski przez pewną tarocistkę (o dużym doświadczeniu, dość znaną w środowisku). Jednak to, co mi powiedziała na temat relacji i jej przyszłości idzie jakby w zupełnie inną stronę... Smutny To, co odczytała nie sprawdziło się, a powiedziałabym, że wręcz przeciwnie poszło w drugą strone mimo tego, że posłuchałam jej rad (czyli kart).
Zastanawiam się, czy karty pokazały nieprawdę z mojej winy, ponieważ popełniłam dwa błędy, przez które mogło się tak zdarzyć. Chętnie posłucham Waszych opinii na ten temat Uśmiech

Po pierwsze - podałam tarocistce jedną błędną informację na temat czasu trwania relacji (czyli tego, kiedy się poznaliśmy). Powiedziałam to sama z siebie, opisując znajomość, tarocistka o to nie pytała, ta informacja nie była jej jakby potrzebna. Nie była też bezposrednio związana z moimi pytaniami do kart. Ale mimo wszystko zastanawiam się, czy to mogło spowodować błędny rozkład...

Po drugie, kilka dni wczesniej, z głupiej ciekawości i w sumie chyba dla zabawy wróżyłam sobie sama z internetowego Tarota (coś a la komputerowy pasjans, na pewno wiecie o co chodziOczko), pytając o te relacje. Oczywiście tarocistką nie jestem, więc i tak nie umiałam nic zinterpretować, a poza tym to bardziej zabawa z komputerem, a nie prawdziwy Tarot. No ale, dylemat jest, czy to miało jakiś wpływ Oczko

Z góry dziękuję Wam bardzo za odpowiedzi i pomoc!
Odpowiedz
#2

Z tego, co się orientuję, Tarot nie działa jako wyrocznia i myślę, że w tym wypadku Twoim błędem mogło być to, że po prostu zaniechałaś starania o to, aby wróżba się spełniła i osiadłaś na laurach, a przez to zmieniła się rzeczywistość Uśmiech
Odpowiedz
#3

Tarot nie pokazuje nieprawdy, jedynie osoba interpretująca mogła coś błędnie odczytać. Nie ma ludzi nieomylnych, każdemu zdarzają się pomyłki.
Poza tym nie wiadomo jak twoja relacja dalej się potoczy. Teraz jest tak, a za chwilę kierunek może się zmienić i okaże się, że wróżba się spełni.
Życie jest nieprzewidywalne Uśmiech
Odpowiedz
#4

(08-03-2018, 09:54)scarlett177 napisał(a):  Zastanawiam się, czy karty pokazały nieprawdę z mojej winy, ponieważ popełniłam dwa błędy, przez które mogło się tak zdarzyć. Chętnie posłucham Waszych opinii na ten temat Uśmiech

Zawsze warto zadać sobie samemu pytania: Dlaczego się o to pytam?Do czego jest mi ta odpowiedź potrzebna?
Odpowiedz
#5

Uważam, że taki internetowy tarot nie sprawił, że przewróżyłaś temat. Ot, to tylko zabaweczka taka, nie mająca nic wspólnego z czytaniem z kart. Uważam, że w ogóle nie ma tutaj twojej winy. Karty nie są nieomylne, nie zawsze muszą się sprawdzać. Pociesza
Odpowiedz
#6

Karty tarota mogły się pomylić, do wróżby trzeba podchodzić z dystansem, brać je bardziej jako rada Uśmiech
Odpowiedz
#7

czasami, człowiek działa jak karty to jemu zasugerują - dosłownie i wychodzą nieporozumienia  Rotfl
Odpowiedz
#8

(01-05-2018, 20:48)Ismeni napisał(a):  Karty tarota mogły się pomylić, do wróżby trzeba podchodzić z dystansem, brać je bardziej jako rada Uśmiech

Nie no karty się nie mylą, bo to kartki papieru z określonymi, stałymi symbolami, same w sobie nie mają siły działania, żeby działały potrzeba interakcji z wróżbitą. 
Raczej pomyłka jest w odczycie kart. Tu wszystko zależy od wiedzy osoby odczytującej karty, jej znajomości symboli i sposobu ich interpretacji oraz całościowego odczytu rozkładu.

Natomiast co do podawania dodatkowych szczegółów do wróżby to moim zdaniem nie ma to żadnego wpływu na odczyt, bo ważny jest stan na dzień/czas zadania pytania, ponieważ to z obecnej sytuacji wychodzimy w przyszłości i odczytujemy jak ona się potoczy. Najlepiej jest nie mówić za wiele, a skupić się na motywie który nas najbardziej interesuje.
Odpowiedz
#9

(08-03-2018, 09:54)scarlett177 napisał(a):  To, co odczytała nie sprawdziło się, a powiedziałabym, że wręcz przeciwnie poszło w drugą strone mimo tego, że posłuchałam jej rad (czyli kart).

No to w końcu czyich rad się posłuchałaś? Jej czy kart? 

I ty się dziwisz, że coś poszło nie tak? 

Do tarocistki chodzisz jak do lekarza po receptę na antybiotyk, czy do niej się chodzi po to, aby móc pomóc sobie samemu?  Myśli
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: