02-09-2019, 10:59
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-09-2019, 12:07 przez tarot55557.)
Odrazu zaznaczę, że nie znam się na horoskopach i nigdy nie przykładałam do tego jakiejś większej wagi ( bardziej już numerologia, sny). Przez lata obserwacji zauważyłam pewne stałe cechy danych znaków. Opisy z internetu wg mnie nie rzadko ani trochę nie pokrywają się z rzeczywistością. Moja wypowiedź będzie zbiorem tylko luźnych przemyśleń i nie ma na celu nikogo urazić.
Baran - Baranów znam dużo, bliskie mi osoby to barany ( moja mama i ciocia ) Bardzo lubię ten znak. Barany kojarzą mi się z asertywnościa. Mówią to co myślą przyparte do muru i robią to często w sposób dosyć ostry. Nie chcą nikogo tak naprawdę urazić, mają potem wyrzuty sumienia, bo ludzie się obrażają a one po prostu powiedziały prawde. Takie są barany wg mnie asertywne i nieco ostre w wypowiedziach. Bez względu na płeć, charakter czy numerologię. Barany wg mnie mają najlepsza intuicję ze wszystkich znaków zodiaku poparta doświadczeniem. Są często uduchowione
Byki - dużo moich byłych było bykami, więc może dlatego taki wredny opis o bykach Byki uważają się za realistów, a są mimo tego marzycielami . Byki postrzegam szczególnie te z maja jako nieco leniwe i wygodnickie. Wszystkie byki jakie znam chciałyby dojść do celu, ale nie napracować się. Są też wesołe, gościnne, wygodnickie, potrafią dojsc do celu wykorzystując inne osoby, albo układają sobie życie dzięki pracy bliskich osób z otoczenia, np wchodzą w spółkę z kimś z rodziny, potem niewiele robią, ale zgarniają kasę..liczą często na pracę po znajomosci, patrzą na kontakty, otoczenie i atmosferę ile można ugrac i wyciągnąć z danego środowiska, ale są też bardzo miłe i cieple i są świetnymi gospodarzami.
Bliźnięta - są na pozór miłe, poukładane, wesołe...ale wewnątrz pelne niepewności, oschłości, logiczne i analityczne, nigdy nie są tak do końca sobą, często wydają mi się spięte i nieprawdziwe, szczególnie te z poczatku czerwca. Bliźniak to dla mnie trochę pozorant, ale nie powiem mam dużo bliskich osób z tego znaku i są naprawdę kochane, ale trzeba je dobrze poznać. Bliźniaki z końcówki czerwca mają dużo cech raka i czasem jest im bliżej do tego znaku.
Raki - to znak wodny, a jednak mężczyzn z tego znaku unikam od zawsze jak ognia. Raki są pełne emocji, przytłoczone, empatyczne, czują się źle jeśli robią coś dla siebie a nie wpierw dla innych, są zagubione w życiu, w chaosie, wiecznie w nerwach. Mają chyba najwięcej wątpliwości przy podejmowaniu nawet mało znaczących decyzji i zmian że wszystkich znaków zodiaku. kobiety jako tako sobie radzą (moje przyjaciółki, siostra) bo kobiety to emocje , ale mężczyzn spod tego znaku postrzegam trochę jak takie życiowe ciapy i płaczki, często się nad sobą użalają i nie rzadko brak im determinacji, nie wierzą w siebie, źle znoszą nowe sytuacje. Rakom brakuje cech barana, bo są za bardzo altruistyczne...za mało myślą o sobie...raki z czasem stają się wrednawe jest to ich forma obrony, ale z natury są strasznie kochane co inni ludzie wykorzystuja.
Lwy - najwięcej moich przyjaciółek z czasów szkolnych było lwami. Lwy są super przyjaciolmi, są wesołe, ciepłe, energiczne, imprezowe i miłe. Lubią nowosci, są bardzo sentymentalne, pamiętaja to co dobre, pozytywnie nastawione do życia i otwarte na ludzi i nowe doznania. Lwy najbardziej uczuciowe są te z lipca, a najbardziej poukładane z początku sierpnia.
Panny - nie znam za dużo panien, ale te, które miałam okazję poznać były pracowite i twardo stąpające po ziemi, często maja przyziemne cele, typu założyć duża rodzine, miec stabilna prace, mało jakiegoś fantastycznego myślenia. Realistycznie patrzą na życie, na siebie innych ludzi, a przy tym sa pełne pogody ducha. Lepiej dogaduje się z pannami z końcówki września.
Waga - wagi są gadatliwe... Lubią rozmawiać i są dobrymi mówcami. Wagi z pracy zagadują mnie na smierc a ciężko to zrobić. Lubię ten znak i mam dobry naturalnie kontakt od zawsze z wagami. Tylko wagi są takie, że możesz z nimi rozmawiać i nagle coś je urazi i nie wiesz co i nawet tego nie zauważysz, a waga już to dusi w sobie i potem cisnie gromy na Ciebie albo za plecami albo w twarz, bo coś ja uraziło miesiąc wcześniej wszystkie wagi jakie znam dbają o zdrowie, dobre odzywianie itp. Wagi są jak ryby i byki trochę, w dobrym otoczeniu, wśród kochającej rodziny i przyjaciół rozkwitają , zdobywają jeden cel za drugim.
Skorpion - nie znam za dużo skorpionów, ciężko je poznać tak ogólnie ale moja najlepsza przyjaciółka jest z 16.11 i przyjaźnimy się od lat. Skorpiony to połączenie wrażliwości, siły i determinacji. Mam wrazenie, że Ci ludzie sami tworzą problemy żeby je pokonywać i żeby cały czas coś się działo zupełne przeciwieństwo byka. Też dążą do stabilności ale same, nie wykorzystują innych i nie idą po trupach do celu. Nie lubią być nikomu nic winne. Są sprawiedliwe, ale i mściwe gdy ktoś im nadepnie na odcisk, ale wewnętrznie to bardzo ciepłe i kochane osoby. Skorpiony są towarzyskie, ale myślę, że ludzie często je w jakiś sposób ranią, nie wiem czemu skorpiony maja problem z wyczuciem innych ludzi...albo celowo wchodzą w takie znajomości...
Strzelec - strzelców też nie znam za dużo, ale te, które mi się kojarzą to zawsze były sprawiedliwe, byłyby dobrymi sędziami, są bardzo pomocne, miłe, mają wrodzona inteligencje. Mają taki styl bycia, że dla wszystkich po równo powinno być te z końcówki listopada są nieco tajemnicze jak skorpiony.
Koziorozec - lubie ten znak, są nieco introwertyczne, opanowane, spokojne i dokładne, przyjacielskie. są dobrymi gospodarzami jak byki lubią imprezy, tacy przyjaciele wszystkich. Lubią organizować, tworzyć i planować, ale nie wiem czemu często w uczuciach średnio się u nich układa.... Nie znam żadnego koziorozca, który byłby mocno zakochany i zadowolony że swojej sytuacji - takie jest, bo jest.
Wodniki - są super ludźmi,a czesto niedocenionymi w opisach. Moim zdaniem wodniki to jedne z najlepszych przyjaciół jakich można mieć. Są bardzo oddane, bronią bliskich i swoich spraw jak lwy. Wydają mi się dosyć rodzinnymi osobami, są wesołe, energiczne, towarzyskie, są dosyć pewne siebie i wierne w miłości.
Ryby - ehh.. ryby z lutego, szczególnie kobiety trochę żyją a trochę egzystują...tak jakby jedną nogą były w innym świecie, wiecznie zamyślone...powolne...kocham rybki ale brak tym rybom z lutego siły przebicia, są zagubione. O dziwo mężczyźni z tego okresu radzą sobie lepiej... Ryby są takimi trochę mimozami. Ryby z marca nieco się różnią , ja mam wpływ Jowisza to też trochę zmienia. Ryby z początku marca z wpływem Jowisza dobrze radzą sobie zawodowo i życiowo, dużo dużo lepiej niż ryby z lutego czy kobiety ryby z końcówki marca. Ryby wszystkie są przewrażliwione lub sparaliżowane przez uczucia i niezdecydowane. A jak już działają mimo, że straciły pół życia na rozmyślanie, albo podejmą decyzję w ostatniej chwili pod wpływem impulsu albo zupełnie zmienia drogę... Ja jestem bardzo energicznym, szybkim człowiekiem a mimo to potrafię stracić 45 min w restauracji decydując się co chce zamówić po czym na koniec biorę to co zawsze co mojego faceta wagę doprowadza do szału na ryby wpływa wszystko: pogoda, środowisko, atmosfera, rodzina...w dobrym otoczeniu z dobrymi emocjami ryba rozkwita, w złym ryba gorzknieje, staje się nieszczęśliwa, posępna, depresyjna, zła. Na żaden inny znak tak mocno nie wpływa otoczenie jak na ryby. Dlatego zdarzają się ryby, które osiągają sukcesy jeśli dostaną dobre życie na tacy, ale ryby z gorszym startem za szybko przywykaja do codzienności, zamykają się w swoim nieszczęściu i je celebrują zamiast działać.
Baran - Baranów znam dużo, bliskie mi osoby to barany ( moja mama i ciocia ) Bardzo lubię ten znak. Barany kojarzą mi się z asertywnościa. Mówią to co myślą przyparte do muru i robią to często w sposób dosyć ostry. Nie chcą nikogo tak naprawdę urazić, mają potem wyrzuty sumienia, bo ludzie się obrażają a one po prostu powiedziały prawde. Takie są barany wg mnie asertywne i nieco ostre w wypowiedziach. Bez względu na płeć, charakter czy numerologię. Barany wg mnie mają najlepsza intuicję ze wszystkich znaków zodiaku poparta doświadczeniem. Są często uduchowione
Byki - dużo moich byłych było bykami, więc może dlatego taki wredny opis o bykach Byki uważają się za realistów, a są mimo tego marzycielami . Byki postrzegam szczególnie te z maja jako nieco leniwe i wygodnickie. Wszystkie byki jakie znam chciałyby dojść do celu, ale nie napracować się. Są też wesołe, gościnne, wygodnickie, potrafią dojsc do celu wykorzystując inne osoby, albo układają sobie życie dzięki pracy bliskich osób z otoczenia, np wchodzą w spółkę z kimś z rodziny, potem niewiele robią, ale zgarniają kasę..liczą często na pracę po znajomosci, patrzą na kontakty, otoczenie i atmosferę ile można ugrac i wyciągnąć z danego środowiska, ale są też bardzo miłe i cieple i są świetnymi gospodarzami.
Bliźnięta - są na pozór miłe, poukładane, wesołe...ale wewnątrz pelne niepewności, oschłości, logiczne i analityczne, nigdy nie są tak do końca sobą, często wydają mi się spięte i nieprawdziwe, szczególnie te z poczatku czerwca. Bliźniak to dla mnie trochę pozorant, ale nie powiem mam dużo bliskich osób z tego znaku i są naprawdę kochane, ale trzeba je dobrze poznać. Bliźniaki z końcówki czerwca mają dużo cech raka i czasem jest im bliżej do tego znaku.
Raki - to znak wodny, a jednak mężczyzn z tego znaku unikam od zawsze jak ognia. Raki są pełne emocji, przytłoczone, empatyczne, czują się źle jeśli robią coś dla siebie a nie wpierw dla innych, są zagubione w życiu, w chaosie, wiecznie w nerwach. Mają chyba najwięcej wątpliwości przy podejmowaniu nawet mało znaczących decyzji i zmian że wszystkich znaków zodiaku. kobiety jako tako sobie radzą (moje przyjaciółki, siostra) bo kobiety to emocje , ale mężczyzn spod tego znaku postrzegam trochę jak takie życiowe ciapy i płaczki, często się nad sobą użalają i nie rzadko brak im determinacji, nie wierzą w siebie, źle znoszą nowe sytuacje. Rakom brakuje cech barana, bo są za bardzo altruistyczne...za mało myślą o sobie...raki z czasem stają się wrednawe jest to ich forma obrony, ale z natury są strasznie kochane co inni ludzie wykorzystuja.
Lwy - najwięcej moich przyjaciółek z czasów szkolnych było lwami. Lwy są super przyjaciolmi, są wesołe, ciepłe, energiczne, imprezowe i miłe. Lubią nowosci, są bardzo sentymentalne, pamiętaja to co dobre, pozytywnie nastawione do życia i otwarte na ludzi i nowe doznania. Lwy najbardziej uczuciowe są te z lipca, a najbardziej poukładane z początku sierpnia.
Panny - nie znam za dużo panien, ale te, które miałam okazję poznać były pracowite i twardo stąpające po ziemi, często maja przyziemne cele, typu założyć duża rodzine, miec stabilna prace, mało jakiegoś fantastycznego myślenia. Realistycznie patrzą na życie, na siebie innych ludzi, a przy tym sa pełne pogody ducha. Lepiej dogaduje się z pannami z końcówki września.
Waga - wagi są gadatliwe... Lubią rozmawiać i są dobrymi mówcami. Wagi z pracy zagadują mnie na smierc a ciężko to zrobić. Lubię ten znak i mam dobry naturalnie kontakt od zawsze z wagami. Tylko wagi są takie, że możesz z nimi rozmawiać i nagle coś je urazi i nie wiesz co i nawet tego nie zauważysz, a waga już to dusi w sobie i potem cisnie gromy na Ciebie albo za plecami albo w twarz, bo coś ja uraziło miesiąc wcześniej wszystkie wagi jakie znam dbają o zdrowie, dobre odzywianie itp. Wagi są jak ryby i byki trochę, w dobrym otoczeniu, wśród kochającej rodziny i przyjaciół rozkwitają , zdobywają jeden cel za drugim.
Skorpion - nie znam za dużo skorpionów, ciężko je poznać tak ogólnie ale moja najlepsza przyjaciółka jest z 16.11 i przyjaźnimy się od lat. Skorpiony to połączenie wrażliwości, siły i determinacji. Mam wrazenie, że Ci ludzie sami tworzą problemy żeby je pokonywać i żeby cały czas coś się działo zupełne przeciwieństwo byka. Też dążą do stabilności ale same, nie wykorzystują innych i nie idą po trupach do celu. Nie lubią być nikomu nic winne. Są sprawiedliwe, ale i mściwe gdy ktoś im nadepnie na odcisk, ale wewnętrznie to bardzo ciepłe i kochane osoby. Skorpiony są towarzyskie, ale myślę, że ludzie często je w jakiś sposób ranią, nie wiem czemu skorpiony maja problem z wyczuciem innych ludzi...albo celowo wchodzą w takie znajomości...
Strzelec - strzelców też nie znam za dużo, ale te, które mi się kojarzą to zawsze były sprawiedliwe, byłyby dobrymi sędziami, są bardzo pomocne, miłe, mają wrodzona inteligencje. Mają taki styl bycia, że dla wszystkich po równo powinno być te z końcówki listopada są nieco tajemnicze jak skorpiony.
Koziorozec - lubie ten znak, są nieco introwertyczne, opanowane, spokojne i dokładne, przyjacielskie. są dobrymi gospodarzami jak byki lubią imprezy, tacy przyjaciele wszystkich. Lubią organizować, tworzyć i planować, ale nie wiem czemu często w uczuciach średnio się u nich układa.... Nie znam żadnego koziorozca, który byłby mocno zakochany i zadowolony że swojej sytuacji - takie jest, bo jest.
Wodniki - są super ludźmi,a czesto niedocenionymi w opisach. Moim zdaniem wodniki to jedne z najlepszych przyjaciół jakich można mieć. Są bardzo oddane, bronią bliskich i swoich spraw jak lwy. Wydają mi się dosyć rodzinnymi osobami, są wesołe, energiczne, towarzyskie, są dosyć pewne siebie i wierne w miłości.
Ryby - ehh.. ryby z lutego, szczególnie kobiety trochę żyją a trochę egzystują...tak jakby jedną nogą były w innym świecie, wiecznie zamyślone...powolne...kocham rybki ale brak tym rybom z lutego siły przebicia, są zagubione. O dziwo mężczyźni z tego okresu radzą sobie lepiej... Ryby są takimi trochę mimozami. Ryby z marca nieco się różnią , ja mam wpływ Jowisza to też trochę zmienia. Ryby z początku marca z wpływem Jowisza dobrze radzą sobie zawodowo i życiowo, dużo dużo lepiej niż ryby z lutego czy kobiety ryby z końcówki marca. Ryby wszystkie są przewrażliwione lub sparaliżowane przez uczucia i niezdecydowane. A jak już działają mimo, że straciły pół życia na rozmyślanie, albo podejmą decyzję w ostatniej chwili pod wpływem impulsu albo zupełnie zmienia drogę... Ja jestem bardzo energicznym, szybkim człowiekiem a mimo to potrafię stracić 45 min w restauracji decydując się co chce zamówić po czym na koniec biorę to co zawsze co mojego faceta wagę doprowadza do szału na ryby wpływa wszystko: pogoda, środowisko, atmosfera, rodzina...w dobrym otoczeniu z dobrymi emocjami ryba rozkwita, w złym ryba gorzknieje, staje się nieszczęśliwa, posępna, depresyjna, zła. Na żaden inny znak tak mocno nie wpływa otoczenie jak na ryby. Dlatego zdarzają się ryby, które osiągają sukcesy jeśli dostaną dobre życie na tacy, ale ryby z gorszym startem za szybko przywykaja do codzienności, zamykają się w swoim nieszczęściu i je celebrują zamiast działać.