Ja bym skorzystała z kart babci, to niesamowite, że masz je po kimś bliskim. Babcia dla Ciebie pewnie miała sporo życzliwości. A karty oczyść i nie bój się - nic złego się nie stanie
Wbrew temu co myślimy wiele rzeczy mamy po kimś: domy, mieszkania, samochody, naczynia z targów staroci, a nawet ubrania z lumpeksu. Wszystko to chłonie energię, dlatego warto to oczyszczać raz na jakiś czas. Też kupiłam białą szałwię ostatnio i będę oczyszczać dom z gości - nie to, że ich nie lubię, bo lubię gdy nas odwiedzają, ale wiadomo, każdy swoją energię wnosi, a ja wolę tylko tę naszą
A co do babci to może dostałaś od niej w darze możliwość pracy z energią - geny itp. Sa rodziny, które mają taki dar od pokoleń. Stawiaj karty i nie bój się, jesli nie jesteś pewna co mówią - rób swoje analizy i wstawiaj tu na forum, razem popracujemy i fajnie się pouczysz
Karty nie są złe, o ile nie boisz się. Gdy nie chcą - nie mówią i tyle, mnie np. wypadają z rąk. A poza tym to się czuje samo, zwyczajnie, po czasie.
Sama mam kilka talii, ale korzystam ostatnio cały czas z jednej, bo je lubie. Nie daję nikomu do rąk - taka moja zasada. Moje karty, moja energia