Odpoczynek od kart, koniec z wróżeniem?
#23

Powiem Ci szczerze, że we własnej sprawie nigdy sobie nie rozkładam kart... Tylko tak jak mówisz, w jakiś błahostkach (jak minie podróż, spotkanie lub karta dnia). Ale to nie dlatego, że uważam siebie za gorszą wróżkę (mniej doświadczoną), chodzi raczej o tym, że kiedy znasz za wiele szczegółów, interpretacja nie jest obiektywna, widzimy to, co chcemy, naciągamy karty, nie widzimy przejrzyście. Dlatego zawsze proszę o pomoc kogoś tutaj na forum. Jesteśmy sobie życzliwi i zawsze otrzymuję pomoc Uśmiech
Odpowiedz
#24

To niebezpieczne stawiać sobie w ważniejszych kwestiach karty. Dokładnie, jak wspomniałaś - zwyczajnie jest to nieobiektywne.
Ja, ponieważ jestem niewprawiona, nie rozkładałam też nigdy kart innym w ważniejszych kwestiach. To jest tak, że nie czuję się kompetentna a kart nie bagatelizuję, tym bardziej nie bagatelizuję czyjegoś życia. Nie chciałabym źle doradzić.
Abstrachując, tej Wieży, która mi wyszła na środę, bardzo się przestraszyłam. Nawet napisałam sobie taką notatkę obok, by postarać się nie poruszać autem. Ale jak dzień później chciałam zaparzyć kawę i poczułam spaleniznę to aż się pod nosem uśmiechnęłam... "Wieża" pomyślałam. "Płomienie na karcie" Uśmiech zresztą płomienie były pierwszą rzeczą, jaka wpadła mi w oko przyglądając się po wyciągnięciu tej karty. I odetchnęłam z ulgą, że to ekspres splajtował a nie jakiś pożar cięższy
Odpowiedz
#25

Nie wiem czy to odpowiedni dział ale chciałam napisać, że wczorajszy Sąd i dzisiejszy Rydwan się sprawdziły. Dzisiejszy Rydwan to już mnie załamał, czekałam na coś dobrego a okazało się, że moja zaplanowana podróż została zniweczona przez zepsute auto. Podróż, na którą dość mocno czekałam po prostu nie wypaliła przez auto. Mój błąd bo stawiałam karty tylko w pozycji prostej. Kurcze teraz rozumiem, że mało wprawione osoby chyba powinny używać kart w pozycji prostej i odwróconej. Cóż, cały czas się uczę
Odpowiedz
#26

Dzień dobry Uśmiech
Moim zdaniem to świadczy tylko o tym,że masz predyspozycje do ezo i czujesz energię kart.Gdybyś cały czas miała takie samo wrażenie czy odczucia to wtedy należałoby się zastanowić.A po drugie, to podobnie jak z predyspozycją ogólną naszego organizmu,przecież nie zawsze czujemy się świetnie i pełni energii.
Musisz uważnie obserwować siebie i karty.Jeśli dalej pojawi się lęk,to może inna talia lub inne karty,nie każdemu służy Tarot.
Odpowiedz
#27

Dobry wieczór,

Czuję energię kart, to niewątpliwie. Mam małego kota, który molestuje mnie
Odpowiedz
#28

dałam się namówić na te sprawy. Przepraszam.
Odpowiedz
#29

proszę o usunięcie mnie z DT
Odpowiedz
#30

Lele....czego sie obawiasz?
Odpowiedz
#31

Cześć kobietki !
Chciałabym się podzielić z Wami moją refleksją Uśmiech Może od początku, a więc zawsze fascynowałam się ezoteryką, raz dla ciekawości spojrzałam na allegro ile kosztują karty tarota i znalazłam nową talię na wyprzedaży za 16 zł, więc pomyślałam, że będzie dla mnie najodpowiedniejsza aby się przyuczyć i sprawdzić czy się do tego nadaje. Często używałam kart i czasami mi się już to wszystko myliło, raz rozumiałam ich przekaz, a raz w ogóle, raz się sprawdzało, a raz wcale. Od pewnego czasu bardzo mało używałam swoich kart, bo przygotowuje się do poprawki, spędzam mnóstwo czasu z człowiekiem którego kocham i jakiś czas temu postawiłam katy, przyznam szczerze, że świetnie mi się je odczytywało, bez żadnego problemu.. Były dla mnie tak oczywiste i wszystko się sprawdziło.. Potem znowu odczekałam trochę czasu i w sobotę przed wieczorem zapytałam kart jak minie mój wieczór i idealnie odzwierciedliły wszystko to co się potem wydarzyło.. Hura Nie wiem czy może za często je używałam, czy może po prostu coraz lepiej się z nimi "dogaduję"? Na pewno planuję zakup nowej talii Boski Tarot, na którą odkładam sobie już pieniądze Uśmiech

Czy Wy też miałyście/mieliście podobnie, czy tylko ja tak mam Rotfl ?
Odpowiedz
#32

Andzik mam tak samo Rotfl ogólnie po odpoczynku od kart, moja intuicja i głębia odczytu powiększa się, choć ja jestem dopiero nowicjuszem jeśli chodzi o przygodę z tarotem Oczko kiedy stawiam sobie karty to odczytując je mam zamazany obraz, natomiast stawiałam rozkład dwóm osobom i wszystko się spełniło Hura z czego jestem dumna, ponieważ myślałam nad tym, że się do tego absolutnie nie nadaje Dobani
Ja mam talię Jóźwiaka, ale ciężko mi się z nią pracuje, ponieważ tylko na WA są obrazki, MA nie posiadają, co uważam jest bardzo uciążliwe... dlatego byłam zrażona na początku do swoich kart, teraz pracuje nad nimi, jednak chcę kupić sobie albo jak wspomniałaś Boski ( bo ciągnie mnie do tej tali) lub też Maroon Tak
Odpowiedz
#33

Ja juz lada dzień zamawiam tą talie, jest piękna i jak widzę jej karty na zdjęciach to bardzo do mnie przemawia Uśmiech z moimi troszkę ciężko mi się pracowało, chodź ostatnio było już coraz lepiej Uśmiech mam nadzieję, ze dzieki nowej talii moja wiedza jeszcze bardziej się pogłębi Uśmiech
Odpowiedz
#34

Angells, bierz się za książki niepoprawna marzycielko, coś masz wcześniej do zrobienia, złaź na ziemię Pociesza Paluszkiem Język
Odpowiedz
#35

Ja też tak mam, że gdy siądę do kart choćby po kilkudniowej przerwie, pracuje mi się z nimi lepiej, tak jakby płynniej, niż gdy pracuję z nimi dzień w dzień. U mnie przerwy to generalnie dobra rzecz, choć nie wiem, czy dotyczy to wszystkich. Uśmiech
Doświadczyłam kiedyś bardzo szczególnej przerwy, kiedy "odweniło" mnie na ezoterykę (a więc m.in. właśnie na karty) na jakieś parę tygodni, a po tym czasie- gdy wena mi powróciła- zauważyłam u siebie m.in. duży wzrost wrażliwości na energie, wyostrzenie się intuicji i ogólnie zmysłów parapsychicznych, znacznie lepiej mi się też pracowało z kartami, zupełnie jakby cała ta przerwa była takim procesem przechodzenia przez jakiś magiczny portal do krainy większej mocy. Rotfl
Także ze swojego doświadczenia mogę stwierdzić, że warto robić sobie przerwy- choćby na dzień czy dwa- ponieważ wtedy lepiej się funkcjonuje, lepiej nam wychodzi to, od czego zrobiliśmy sobie przerwę (w tym wypadku będzie to więc praca z kartami).
Odpowiedz
#36

Ja jak stawiam komuś karty to tylko jednej osobie na dzień i odkładam, bo dla mnie jeden i pierwszy rozkład jest najbardziej wiarygodny bynajmniej nam w sobie taki głos, który tak mi mówi Uśmiech Perełko ja z moją matematyką sie nie rozstaje Rotfl ostatnie dwa tygodnie męki Uśmiech karty odnośnie egzaminu pokazują mi 3 denarów, wiec wiem, że będzie dobrze Uśmiech

A jeszcze mam głupia tendencje do tasowania, bo zawsze zajmuje mi to troche czasu, caly czas praktycznie czuje ze to jeszcze nie ten moment aby rozłożyć i troche to denerwujące.. Uśmiech
Odpowiedz
#37

Paluszkiem Ja znam te męki, moja młoda też tak ściemnia i w tym roku z matematyki byłaby poprawka, a w przyszłym roku klops na maturze. Ma szlaban na randki - taki delikatny- chłopak jak kocha to poczeka. Samą miłością nie da się żyć, och te dzieciaki... Już nie będę pisać, że za moich czasów...ale będę Cię ścigać, bo potem w Naszych wróżbach będzie płacz i zgrzytanie zębów...Mądra dziewczyna jesteś to przerzuć trochę zapału z kart na matematykę - przy horoskopach Ci się przyda. Oczko Jazda mała do nauki, oszczędzaj energię bo Ci się bateryjki rozładują Paluszkiem Buziak
Odpowiedz
#38

Z ręką na sercu mogę powiedzieć że jeszcze przede mną 10 godzin korepetycji i zbiór przerobiony Uśmiech będzie dobrze, musi..
Odpowiedz
#39

Moja córka też miała być w zeszłym tygodniu na korepetycjach, a była gdzie...na randce...i za to szlaban. Zaraz sprawdzę czy nie kręcisz Paluszkiem Ale jeśli jest tak jak mówisz, to jestem spokojna, dbaj o energię i równowagę psychiczną, to ważne przy wysiłku umysłowym Buziak
Odpowiedz
#40

Aż jestem ciekawa co Ci karty powiedziały :p ale dziękuję Ci Perełko że się o mnie martwisz Uśmiech
Odpowiedz
#41

Chcę tylko, żeby Ci się wszystko dobrze ułożyło we wszystkich sferach życia, a do tego potrzebna jest równowaga. Trzymam kciuki. A co mi karty powiedziały, nie musiałam ich rozkładać, pamiętam jak w 3 klasie LO o mały włos nie miałam komisu z fizyki (przeżywałam swoją pierwszą miłość), czasy być może się zmieniają ale dzieciaki nie Język
Odpowiedz
#42

Masz rację Uśmiech Aczkolwiek do 25.08 najważniejsza jest poprawka :p
Perełko, raz jeszcze skomentowałaś mi mój temat "Sierpień" tam się machnęłam i napisałam lipiec zamiast sierpień ;p Mogłabyś zerknąć na karty i powiedzieć jak Ty to widzisz Rotfl ?
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: