Witam
#1

Witam.
Na niniejszym forum jestem nową osobą, stąd też może na wstępie przedstawię kilka słów na swój temat. Interesuję się Tarotem od kilku miesięcy, co wskazuje na fakt, iż daleka droga jeszcze przede mną. Można powiedzieć, że „ciągnęło” mnie ku Tarotowi przez niemalże całe życie, jednakże dopiero w połowie 2016 roku sprezentowałem sobie pierwszą talię.
Pierwotnie rozważałem przede wszystkim poznawanie samego siebie za pomocą tych niezwykłych kart. W ogóle nie brałem pod uwagę możliwości doradzania lub pomagania w ten sposób innym Osobom – wszak ciągle zaledwie próbuję rozpoznać w sobie ten dar i w jakiś sensowny sposób go rozwijać (nie wiem nawet, czy w ogóle go posiadam). Po prostu ciągle się uczę. Mam też świadomość ogromnej odpowiedzialności, jaka spoczywa na osobie komukolwiek doradzającej. W jednej z książek opisującej tarot Crowley'a znalazłem pewne zdanie dające wiele do myślenia. Spróbuję je sparafrazować: całościowy przekaz znaczenia kart jest w stanie dostrzec tylko człowiek o czystym sercu. Pozostaje tylko zadać pytanie: Czy jestem dobrym człowiekiem – ową osobą o czystym sercu…? Nie ukrywam, iż bardzo pragnę być kimś takim, nie wiadomo jednak, czy rzeczywiście nim jestem…
UWAGA!!! Pragnę wskazać na fakt, iż jestem osobą słabowidzącą (bardzo poważna wada wzroku), co może skutkować pewnymi pomyłkami w zamieszczonych tekstach, tym bardziej, że zależy mi na czasie z uwagi na Pana obawy związane ze snem. Dlatego skupiłem się przede wszystkim na samym przekazie, a nie na najwyższej wierności w kwestii przekazywania tekstów zamieszczonych w literaturze. Za ewentualne pomyłki z góry z całego serca przepraszam. Jeśli cokolwiek w moim wpisie poczyniłem niezgodnie z zasadami forum (np. nieprawidłowe formatowanie tekstu, wklejenie załącznika itp.) uprzejmie proszę Moderatora o wskazanie problemu i ewentualną pomoc w jego poprawieniu lub usunięciu.
Odpowiedz
#2

Zwracam się z uprzejmą prośbą o całkowite, definitywne usunięcie mojego konta wraz z wszelkimi danymi (choć zbyt wiele ich nie podałem) z moją osobą związanymi. Będę do Państwa zaglądał z uwagi na wiele ciekawych materiałów i informacji, jakie mogłem tutaj znaleźć i poznać. Z chęci udzielania się na Państwa Forum zostałem dość szybko wyleczony po chęci udzielenia pomocy jednemu z Forumowiczów. Jestem osobą niezwykle empatyczną, stąd nieodparta chęć niesienia pomocy każdemu, kto o nią skłonny jest poprosić. Założyłem sobie, że jeśli pojawią się negatywne przekazy kart, to nie zabiorę głosu z uwagi na fakt odpowiedzialności za losy drugiego człowieka. Z uwagi na fakt pozytywnego przekazu, jaki się pojawił, zdecydowałem się, po pewnej walce stoczonej z samym sobą, swą interpretację przekazać Autorowi zapytania. Sam fakt, iż napisanie tamtego postu zabrało mi kilka godzin pisania (widzę zaledwie na jedno tylko oko i to w zaledwie 20 procentach) świadczy o tym, jak bardzo zależało mi na dobru owego Forumowicza. Mam na imię Darek i mam ukończone 46 lat. Jestem do bólu poważnym człowiekiem, dlatego zdecydowałem się na opuszczenie Państwa Forum. Jak widać, nie pasuję do TEGO świata, czego w swym życiu wielokrotnie już doświadczyłem. Za godziny spędzone na zapoznawaniu się z przeróżnymi materiałami i informacjami serdecznie Państwu dziękuję. Ze swej strony życzę Państwu wszelkiej Pomyślności.
Z poważaniem i z wyrazami szacunku - Marzyciel.

No cóż, z regulaminami spotkasz się na każdym Forum...
A takie, które Ci przedstawiłam, obowiązuje na naszym Forum...
i szkoda, ze tak szybko rezygnujesz...
Proponowałam Ci udzielanie się w innych watkach tarotowych, gdzie można naprawdę  poznawać/szlifować interpretację kart tarota...
 Konto będzie usunięte za 7 dni, wiec masz czas na zmianę swojej decyzji...liczę na to
Moderator Krystyna

Zarejestrowany: 07-03-2017, 09:58
Ostatnio aktywny: 26-03-2017
Liczba postów: 2
Odpowiedz
#3

Szanowna Pani Krystyno.
Proszę mi wierzyć, iż nie jestem przeciwnikiem stosowania rozwiązań o charakterze regulaminowym. Podstawowym celem każdego Regulaminu (również tego, w ramach którego funkcjonuje niniejsze Forum) jest unormowanie określonych przejawów życia społecznego. Bez zastosowania tego typu rozwiązań, szybko pojawił by się chaos, którego następstwem, po upływie stosunkowo krótkiego czasu, stałaby się anarchia. Wszelkie Regulaminy jawią się zatem jako konieczność. Faktem jest także sprawa, iż celem Moderatora jest kontrolowanie i egzekwowanie postanowień normatywnych, na bazie których Państwa Forum funkcjonuje. Te dwie sprawy, w moim odczuciu i rozumieniu, są dla nas oczywiste i zasadniczo nie podlegają dyskusji.
Sytuacja, której w ostatnim czasie staliśmy się uczestnikami, w pewnym sensie może nosić znamiona dylematu moralnego. Z mojego punktu widzenia mogłem zdecydować się na pomoc jednemu z Forumowiczów łamiąc jednocześnie pewne postanowienia regulaminowe; mogłem także pozostać obojętnym, szanując normatywy regulujące pracę Państwa Forum, co w tamtym akurat momencie stało w wyraźnej sprzeczności z moimi odczuciami. Można by rzec, iż działałem w trybie tzw. wyższej konieczności. Z uwagi na fakt dobitnego uświadomienia mi statusu nie posiadającego odpowiedniego doświadczenia nowicjusza na Forum, pozbawionego z tego tytułu wszelkich „wyższych” uprawnień, zdecydowałem się ostatecznie – dla dobra wspomnianego Forumowicza – swój wpis usunąć.
Powyższa sytuacja przywiodła mi na myśl film pt. „Młodzi gniewni” (ang. „Dangerous Minds”) z 1995 roku, w którym jeden z bohaterów, Emilio Ramirez, został zamordowany w wyniku pewnego splotu wydarzeń (m.in. z powodu nieudzielenia mu pomocy ze strony Dyrekcji szkoły). Chłopak został wyrzucony z gabinetu Dyrektora ponieważ… przed wejściem nie zapukał do drzwi. Sprawa jest nieco bardziej skomplikowana z uwagi na liczne powiązania tego bohatera ze środowiskiem przestępczym. Nie jest to jednak odpowiednie miejsce na prezentowanie recenzji filmowych. Ze swej strony skłonny jestem ów film polecić.
W ostatecznym rozrachunku mogę zdecydować się na dalsze pozostanie członkiem Społeczności Państwa Forum, chociażby z uwagi na wiele spraw, które zwyczajnie Państwu zawdzięczam. Wiedza, wiedza, i jeszcze raz wiedza. Posiadając konto mogę mieć dostęp praktycznie do wszystkich prezentowanych treści (choć do zdecydowanej większości z nich i tak mam dostęp z zewnątrz). Z uwagi jednak na moją ideologię (w którą wpisuje się szeroko rozumiana „niepoprawność polityczna” w warunkach tzw. „wyższej konieczności”) decyduję się na fakt pozostania „w cieniu”, by nie narażać się niepotrzebnie na reprymendy związane z ewentualnymi sprzecznościami moich poczynań z postanowieniami Regulaminu. Zwyczajnie pragnę zaoszczędzić zarówno Państwu, jak również i sobie, niepotrzebnych problemów. Na chwilę obecną swych zainteresowań ezoterycznych nie zdecyduję się na Państwa Forum prezentować, by przypadkiem nie narazić kogoś na dyskomfort lub niepokój.
Serdecznie zatem Szanowną Panią i resztę „Ekipy Forum” pozdrawiam – Darek Marzyciel.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości