07-07-2012, 00:11
"Buddyzm ma dwa i pół tysiąca lat. Stanowi ścieżkę rozwoju zawierającą elementy religii, filozofii i psychologii. Różni się od chrześcijaństwa i innych światopoglądów, które zakładają istnienie osobowego Boga i opierają się na wierze oraz dogmatach. Celem praktyki buddyjskiej jest osiągnięcie pełnego rozwoju umysłu - oświecenia. Każdy może je urzeczywistnić, dlatego buddyzm jest nazywany religią doświadczenia.
Zgodnie z naukami Buddy wszelkie cierpienie pozostaje efektem błędów popełnionych w przeszłości. Zrozumienie tego, że wszystkie zjawiska są współzależne, pozwala podejmować działania, które przynoszą szczęście i unikać tych, które prowadzą do cierpienia.
W buddyzmie zawsze istniało wiele różnych tradycji, szkół i stylów praktyki. Pomimo funkcjonującego na Zachodzie stereotypu mnicha ubranego w kolorowe szaty, większość europejskich buddystów to osoby świeckie, prowadzące normalne życie. Ich praktyka nie jest oparta na ślubowaniach. Esencję Diamentowej Drogi stanowi wykorzystywanie potencjału tkwiącego w każdej sytuacji.
Po wielu latach medytacji Budda zrozumiał, że umysł w swej esencji pozostaje otwarty jak przestrzeń i pełen radości. Doświadczył tego, że nie jest on rzeczą- nie ma koloru, smaku, zapachu, formy ani ciężaru. Jednocześnie istnieje, ponieważ wszystko się w nim przejawia - myśli i uczucia wewnątrz, a na zewnątrz - sytuacje i światy. To nie żaden dogmat. To jedynie pewien pogląd, który można odrzucić jako zbyt abstrakcyjny albo uznać go za logiczny i sprawdzić we własnym życiu. W pierwszym przypadku jednak wszelkie trudności pozostają realne i dotkliwe, w drugim zaś postrzegamy je coraz mniej osobiście - pozwalamy im po prostu się wydarzać.
Poczucie oddzielenia pomiędzy nami a innymi ludźmi i światem traci wówczas rację bytu. Przestajemy być uwikłani w gniew, zazdrość, dumę i inne przeszkadzające emocje. Umysł zaczyna przejawiać swoje naturalne właściwości: nieustraszoność, radość i współczucie. Każda sytuacja w życiu staje się pełna znaczenia - możemy skutecznie i w rozluźnieniu działać dla pożytku innych i własnego. Wreszcie - w momencie śmierci - zamiast trafić po prostu na cmentarz, zobaczymy, że oto coś, co jakiś czas temu wyłoniło się z przestrzeni, teraz do tej przestrzeni powraca. Do przestrzeni, którą jesteśmy.
Diamentowa Droga to najwyższe nauki Buddy. Opiera się na trzech filarach: na poglądzie, że wszystkie istoty i zjawiska są całkowicie czyste i doskonałe, na medytacji przekształcającej ten pogląd w bezpośrednie doświadczenie oraz na skutecznym działaniu wypływającym z uzyskanego w ten sposób zrozumienia.
Linia Karma Kagyu jest jedną z czterech głównych szkół buddyzmu tybetańskiego - trzy pozostałe to Njingma, Siakja i Gelug (szkoła Dalaj Lamy). Linia ta bierze swój początek od historycznego Buddy. Przez 1500 lat nauki z nią powiązane przekazywane były w Indiach, przez wielkich joginów, takich jak Tilopa, Naropa czy Maitripa, a w XI wieku wraz z Marpą dotarły do Tybetu. W XII wieku dzierżawcą nauk został I Karmapa. Dzięki kolejnym inkarnacjom Karmapy linia Karma Kagyu zachowała żywy przekaz do dzisiejszego dnia. Zawiera ona, jako jedna z niewielu tradycji buddyjskich, nauki Diamentowej Drogi
Karmapa jest głową szkoły Karma Kagyu. Linię Karmapów zapoczątkował Dysum Czienpa żyjący w latach 1110 -1193. Uczeń IV Karmapy byt nauczycielem I Dalajlamy (głowy szkoły Gelug). Jednym z największych mistrzów medytacji naszych czasów był XVI Karmapa Rangdziung Rigpe Dordże. W 1952 roku opuścił on Tybet z powodu chińskiej agresji. Kilkakrotnie odwiedził Zachód udzielając nauk w wielu krajach. Zmarł w 1981 roku w Chicago.
Obecnie żyjący XVII Karmapa Trinlej Taje Dordże urodził się w 1983 roku. Opuścił potajemnie Tybet, gdy miał jedenaście lat. Obecnie mieszka w Indiach, gdzie trwa jego edukacja - zarówno tradycyjna, buddyjska, jak i nowoczesna - europejska. Udzielał nauk w Stanach Zjednoczonych, Azji oraz w Europie, w tym dwukrotnie w Polsce (w roku 2000 i 2004). W czasie każdej z wizyt na Zachodzie spotykało się z nim po kilkanaście tysięcy osób. Kontakt z Karmapą jest zetknięciem się z żywym, trwającym nieprzerwanie od dwu i pół tysiąca lat przekazem nauk, pochodzących od Buddy.
Lama Ole Nydahl od ponad trzydziestu lat naucza buddyzmu Diamentowej Drogi na prośbę swojego nauczyciela XVI Karmapy Rangdziung Rigpe Dordże. Założył na całym świecie ponad 400 ośrodków medytacyjnych. Trudno znaleźć przykład nauczyciela, który w tak dużym stopniu przyczynił się do przeniesienia buddyzmu na Zachód. Pozostaje on rzadkim przykładem buddyjskiego lamy, który nie jest mnichem. Jego nauki dotyczą wszystkich dziedzin życia. Znany jest ze swej bezpośredniości i braku poprawności politycznej.
Lama Ole Nydahl po raz pierwszy odwiedził Polskę w 1976 roku. Od tej pory buddyzm Diamentowej Drogi wciąż się rozwija. Obecnie istnieje 40 ośrodków w większych miastach oraz dwa ośrodki odosobnieniowe - w Kucharach koło Warszawy i w Ropkach w Beskidzie Niskim. Odbywają się tam regularnie medytacje, w których każdy może wziąć udział nieodpłatnie."
źródło: internet opisane w najprostszej wersji jaką znalazłam , w dużym skrócie
zapraszam chętnych do podzielenia się wiadomościami oraz kontynuowania tematu
Zgodnie z naukami Buddy wszelkie cierpienie pozostaje efektem błędów popełnionych w przeszłości. Zrozumienie tego, że wszystkie zjawiska są współzależne, pozwala podejmować działania, które przynoszą szczęście i unikać tych, które prowadzą do cierpienia.
W buddyzmie zawsze istniało wiele różnych tradycji, szkół i stylów praktyki. Pomimo funkcjonującego na Zachodzie stereotypu mnicha ubranego w kolorowe szaty, większość europejskich buddystów to osoby świeckie, prowadzące normalne życie. Ich praktyka nie jest oparta na ślubowaniach. Esencję Diamentowej Drogi stanowi wykorzystywanie potencjału tkwiącego w każdej sytuacji.
Po wielu latach medytacji Budda zrozumiał, że umysł w swej esencji pozostaje otwarty jak przestrzeń i pełen radości. Doświadczył tego, że nie jest on rzeczą- nie ma koloru, smaku, zapachu, formy ani ciężaru. Jednocześnie istnieje, ponieważ wszystko się w nim przejawia - myśli i uczucia wewnątrz, a na zewnątrz - sytuacje i światy. To nie żaden dogmat. To jedynie pewien pogląd, który można odrzucić jako zbyt abstrakcyjny albo uznać go za logiczny i sprawdzić we własnym życiu. W pierwszym przypadku jednak wszelkie trudności pozostają realne i dotkliwe, w drugim zaś postrzegamy je coraz mniej osobiście - pozwalamy im po prostu się wydarzać.
Poczucie oddzielenia pomiędzy nami a innymi ludźmi i światem traci wówczas rację bytu. Przestajemy być uwikłani w gniew, zazdrość, dumę i inne przeszkadzające emocje. Umysł zaczyna przejawiać swoje naturalne właściwości: nieustraszoność, radość i współczucie. Każda sytuacja w życiu staje się pełna znaczenia - możemy skutecznie i w rozluźnieniu działać dla pożytku innych i własnego. Wreszcie - w momencie śmierci - zamiast trafić po prostu na cmentarz, zobaczymy, że oto coś, co jakiś czas temu wyłoniło się z przestrzeni, teraz do tej przestrzeni powraca. Do przestrzeni, którą jesteśmy.
Diamentowa Droga to najwyższe nauki Buddy. Opiera się na trzech filarach: na poglądzie, że wszystkie istoty i zjawiska są całkowicie czyste i doskonałe, na medytacji przekształcającej ten pogląd w bezpośrednie doświadczenie oraz na skutecznym działaniu wypływającym z uzyskanego w ten sposób zrozumienia.
Linia Karma Kagyu jest jedną z czterech głównych szkół buddyzmu tybetańskiego - trzy pozostałe to Njingma, Siakja i Gelug (szkoła Dalaj Lamy). Linia ta bierze swój początek od historycznego Buddy. Przez 1500 lat nauki z nią powiązane przekazywane były w Indiach, przez wielkich joginów, takich jak Tilopa, Naropa czy Maitripa, a w XI wieku wraz z Marpą dotarły do Tybetu. W XII wieku dzierżawcą nauk został I Karmapa. Dzięki kolejnym inkarnacjom Karmapy linia Karma Kagyu zachowała żywy przekaz do dzisiejszego dnia. Zawiera ona, jako jedna z niewielu tradycji buddyjskich, nauki Diamentowej Drogi
Karmapa jest głową szkoły Karma Kagyu. Linię Karmapów zapoczątkował Dysum Czienpa żyjący w latach 1110 -1193. Uczeń IV Karmapy byt nauczycielem I Dalajlamy (głowy szkoły Gelug). Jednym z największych mistrzów medytacji naszych czasów był XVI Karmapa Rangdziung Rigpe Dordże. W 1952 roku opuścił on Tybet z powodu chińskiej agresji. Kilkakrotnie odwiedził Zachód udzielając nauk w wielu krajach. Zmarł w 1981 roku w Chicago.
Obecnie żyjący XVII Karmapa Trinlej Taje Dordże urodził się w 1983 roku. Opuścił potajemnie Tybet, gdy miał jedenaście lat. Obecnie mieszka w Indiach, gdzie trwa jego edukacja - zarówno tradycyjna, buddyjska, jak i nowoczesna - europejska. Udzielał nauk w Stanach Zjednoczonych, Azji oraz w Europie, w tym dwukrotnie w Polsce (w roku 2000 i 2004). W czasie każdej z wizyt na Zachodzie spotykało się z nim po kilkanaście tysięcy osób. Kontakt z Karmapą jest zetknięciem się z żywym, trwającym nieprzerwanie od dwu i pół tysiąca lat przekazem nauk, pochodzących od Buddy.
Lama Ole Nydahl od ponad trzydziestu lat naucza buddyzmu Diamentowej Drogi na prośbę swojego nauczyciela XVI Karmapy Rangdziung Rigpe Dordże. Założył na całym świecie ponad 400 ośrodków medytacyjnych. Trudno znaleźć przykład nauczyciela, który w tak dużym stopniu przyczynił się do przeniesienia buddyzmu na Zachód. Pozostaje on rzadkim przykładem buddyjskiego lamy, który nie jest mnichem. Jego nauki dotyczą wszystkich dziedzin życia. Znany jest ze swej bezpośredniości i braku poprawności politycznej.
Lama Ole Nydahl po raz pierwszy odwiedził Polskę w 1976 roku. Od tej pory buddyzm Diamentowej Drogi wciąż się rozwija. Obecnie istnieje 40 ośrodków w większych miastach oraz dwa ośrodki odosobnieniowe - w Kucharach koło Warszawy i w Ropkach w Beskidzie Niskim. Odbywają się tam regularnie medytacje, w których każdy może wziąć udział nieodpłatnie."
źródło: internet opisane w najprostszej wersji jaką znalazłam , w dużym skrócie
zapraszam chętnych do podzielenia się wiadomościami oraz kontynuowania tematu