15-01-2017, 12:02
LeCaro, ja nie chcę abyś poczuła się w żadnym stopniu nie wiem, urażona, przywoływana do porządku. Jak chcesz na ten temat rozmawiać, to oczywiście mogę to zrobić, ale po prostu wydaje mi się, że to byłaby rozmowa już w/na inny temat. Załóż taki lub może już istnieje tutaj na forum ... Jeśli tam dojdziemy do jakiś wniosków na temat alkoholu, zawsze możemy to już tylko podlinkować, a nie koniecznie się powtarzać ...
Użyłam słów, że nie chcę brnąć w to, w takim kierunku, w jakim to teraz idzie, właśnie pod tym kątem, że odbiegamy od tematu.
To czy każdy człowiek ma/nie ma, zdolności parapsychiczne, myślę, że już jest innym tematem. Ja podając ten link, chciałam pokazać iż nie tylko ja w ten sposób myślę o alkoholu, w ogóle o środkach chemicznych zmieniających naszą świadomość ... nasza rozmowa nie co odbiegła od tematu, ponieważ ty od razu stwierdziłaś, jak sama przyznałaś - tylko po przeczytaniu kilku zdań, iż artykuł, cytuję ciebie: " można by streścić w jednym zdaniu: jeśli ktoś chce doskonalić swoje zdolności parapsychiczne powinien się skupić na sobie - na higienie swojego życia psychicznego i fizycznego."
Ja się z tym w zupełności zgadzam, nawet jeśli patrzeć na ten artykuł w jednym zdaniu, a więc po co mi alkohol?, a tam jest nie co więcej zdań napisanych, niż tylko kilka - no ale jak się coś czyta wybiórczo, można czasami odnieść mylne wrażenie. Mnie natomiast zdziwiła twoja postawa, czytając tylko kilka zdań, od razu dokonałaś swojego osądu, cytuję: "Problem w tym, że autor już na wstępie stawia błędną tezę że każdy posiada podobne predyspozycje/zdolności parapsychiczne." ciekawe stwierdzenie, ale ja mam inne zdanie jeśli chodzi o ten aspekt i o tym możemy w innym temacie porozmawiać.
Czasami czuję się zdezorientowana, ponieważ kiedy ja staram się wypowiadać w kontekście nauki (wychodzi mi to lepiej lub gorzej), to posądzana jestem, że nie odnoszę się do życia codziennego, wywyższam się, ale jak podaję link na forum, gdzie w ten sposób się rozmawia, to automatycznie stwierdza się, że trzeba się pogodzić z tym iż tutaj tak nie można rozmawiać (pierwszy podany link). Tam też można się doszukać osobistych "wycieczek", ale nikt się nie obraża, tylko swoją wiedzą stara się pokazać w czym czyjaś teza, wnioski lub teorie mają błędne założenia.
Użyłam słów, że nie chcę brnąć w to, w takim kierunku, w jakim to teraz idzie, właśnie pod tym kątem, że odbiegamy od tematu.
To czy każdy człowiek ma/nie ma, zdolności parapsychiczne, myślę, że już jest innym tematem. Ja podając ten link, chciałam pokazać iż nie tylko ja w ten sposób myślę o alkoholu, w ogóle o środkach chemicznych zmieniających naszą świadomość ... nasza rozmowa nie co odbiegła od tematu, ponieważ ty od razu stwierdziłaś, jak sama przyznałaś - tylko po przeczytaniu kilku zdań, iż artykuł, cytuję ciebie: " można by streścić w jednym zdaniu: jeśli ktoś chce doskonalić swoje zdolności parapsychiczne powinien się skupić na sobie - na higienie swojego życia psychicznego i fizycznego."
Ja się z tym w zupełności zgadzam, nawet jeśli patrzeć na ten artykuł w jednym zdaniu, a więc po co mi alkohol?, a tam jest nie co więcej zdań napisanych, niż tylko kilka - no ale jak się coś czyta wybiórczo, można czasami odnieść mylne wrażenie. Mnie natomiast zdziwiła twoja postawa, czytając tylko kilka zdań, od razu dokonałaś swojego osądu, cytuję: "Problem w tym, że autor już na wstępie stawia błędną tezę że każdy posiada podobne predyspozycje/zdolności parapsychiczne." ciekawe stwierdzenie, ale ja mam inne zdanie jeśli chodzi o ten aspekt i o tym możemy w innym temacie porozmawiać.
Czasami czuję się zdezorientowana, ponieważ kiedy ja staram się wypowiadać w kontekście nauki (wychodzi mi to lepiej lub gorzej), to posądzana jestem, że nie odnoszę się do życia codziennego, wywyższam się, ale jak podaję link na forum, gdzie w ten sposób się rozmawia, to automatycznie stwierdza się, że trzeba się pogodzić z tym iż tutaj tak nie można rozmawiać (pierwszy podany link). Tam też można się doszukać osobistych "wycieczek", ale nikt się nie obraża, tylko swoją wiedzą stara się pokazać w czym czyjaś teza, wnioski lub teorie mają błędne założenia.