12-01-2015, 15:06
Witam.
Dzisiaj w nocy śnił mi się mój tata,który obecnie przebywa za granicą,ale wlasnie wraca, bo coś się z ta jego praca posypało.
Śniło mi się ,że jestem z nim i z jakimś jeszcze mężczyzną w jakimś barze,albo coś w tym stylu,siedzimy przy stoliku, ja rozmawiam przez telefon...
Ten mężczyzna mówił coś o tysiącach.
Następnie wyszło,że na koszulkach,czy torbach jakis milismy logo firmy,za co grozi wysoka kara.
Podeszli do nas jacyś mężczyźni i powiedzieli,że ten facet ma zapłacić 200 tys. później,że mój tata.
Ja skończylam rozmowę i wyciągam plik pieniedzy z torby,ale ich im nie daje. Patrze na nich z wiedzą ,że mam te pieniądze..
Później ci mężczyźni mówili,że ja też moge ponieść kare. i się skonczył sen.
Moj tata w tym śniej z wesolej rozmowy,miał prawie łzy w oczach.
Proszę o interpretację.
Dzisiaj w nocy śnił mi się mój tata,który obecnie przebywa za granicą,ale wlasnie wraca, bo coś się z ta jego praca posypało.
Śniło mi się ,że jestem z nim i z jakimś jeszcze mężczyzną w jakimś barze,albo coś w tym stylu,siedzimy przy stoliku, ja rozmawiam przez telefon...
Ten mężczyzna mówił coś o tysiącach.
Następnie wyszło,że na koszulkach,czy torbach jakis milismy logo firmy,za co grozi wysoka kara.
Podeszli do nas jacyś mężczyźni i powiedzieli,że ten facet ma zapłacić 200 tys. później,że mój tata.
Ja skończylam rozmowę i wyciągam plik pieniedzy z torby,ale ich im nie daje. Patrze na nich z wiedzą ,że mam te pieniądze..
Później ci mężczyźni mówili,że ja też moge ponieść kare. i się skonczył sen.
Moj tata w tym śniej z wesolej rozmowy,miał prawie łzy w oczach.
Proszę o interpretację.
Łzy nie są oznaką słabości, lecz dowodem, że nasze serce nie wyschło i nie stało się pustynią.