Buduję dom boży
#1

Witajcie,

podzielę się z Wami moim snem.
Z soboty na niedziele śniłam, że idę przez łąki i pola. Był to czas żniw. Mijam gospodarstwa, świeci ciepłe popołudniowe słońce. Idąc mijam też małe przydrożne kapliczki. Dochodzę na polanę pod małym laskiem, tam czekają na mnie ludzie, jak na szefa. Mam z nimi budować kościół. Nie wiem kto dał mi tę misję. Budujemy. Z fundamentów powstają mury, pną się ku górze, cały czas świeci słońce, a wieś się cieszy.

Sen ma wymiar bardzo pozytywny, nie czuję lęku, znam się na fachu, ludzie na mnie polegają. Co oznacza? Przede mną duże wyzwanie, któremu sprostam. Tym wyzwaniem może byc poświęcenie dla innych. Proszę Was o pomoc w interpretacji.
Odpowiedz
#2

Moim zdaniem, to piękny sen, taki pełen ciepła, spokoju, dobra. Nie wiem, ale w moim odczuciu to jakiś znak, że spełnisz się w jakimś przedsięwzięciu. Odbieram to podobnie jak Ty. Coś wartościowego stworzysz, coś co będzie miało znaczenie dla innych i im służyło, dawało im pozytywne uczucia. Myślę też, że z tym będą się też wiązać Twoje spełnienie, zadowolenie i szczęście z tego co zrobisz - dla mnie same pozytywy.
Odpowiedz
#3

Magu budowla symblizuje to co stałe w życiu uczuciowym i społecznym.Budowałas kościół więc stabilizowałas podwaliny pewnego systemu zasad moralnych, światpoglądowych, duchowych, religijnych, które będą pełniły lub już pełnią w Twoim życiu funkcję ochronną. Kościól pełni takze rolę opiekuńczą , taką jak matka i ojciec , więc innym przesłaniem snu mogło byc to, ze poprzez sytem pewnych wartosci, będziesz pełniła pewną rolę ochronną , poprzez swoje działanie będziesz chroniła innych, to, że we śnie widziałas słonce- rolę objaśniającą , wyjaśniającą coś komuś za pomocą byc może właśnie kartOczko Odnalazłaś w życiu pewien system wartósci, o ktory teraz trzeba zadbać i rozwijać go jeszcze bardziej , bo byc może taką masz misję życiowąOczko
Odpowiedz
#4

Dziękuję, że się włączyłyście w mój wątek. Dziękuję za pokrzepienie, bo taki był przekaz tego snu.
Tyczył sie niekorzystnych wydarzeń, które nastąpiły we wtorek. Strat nie dało się odzyskać, ale są satysfakcjonująco złagodzone.
Tak jak napisałam wyżej, sen zmotywował mnie do działania Uśmiech
Odpowiedz
#5

Buźki Buźki Buźki
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości