Reiki
#1

Wiele lat temu byłem inicjowany na mistrza reiki plus w kilka dodatkowych systemów opartych na bazie reiki.

Przeszedłem przez piekło, a poniższe słowa kieruję do wszystkich zainteresowanych reiki, jako ostrzeżenia z czym to się wiąże.

Nie mówię, że reiki jest złe, czy że nie działa, działa! Lecz kłamstwem jest to, że się za nie nie płaci, otóż cena jest bardzo wysoka!

Chcę podzielić się wnioskami i odkryciami, jakie stały się częścią mojego życia w tym całym czasie. Byłem inicjowany w takie systemy jak Usui Reiki, Kundalini Reiki, Tibetian Reiki, Ayurveda Reiki, Gold Reiki, Karuna Ki i parę innych jeszcze. Oczywiście wszystkie inicjacje mistrzowskie, wszystkie stopnie jakie były tylko możliwe. Wykonałem wiele inicjacji samodzielnie w te systemy, bardzo wiele. Przez lata ćwiczyłem się w tych systemach przekazywania energii, aż pewnego dnia doświadczyłem inicjacji wzniesienia Kundalini! Było to całkowicie totalne doświadczenie. W końcu zrozumiałem różnicę pomiędzy systemami Reiki, a wzniesieniem Kundalini. Okazało się, że Reiki zawsze płynęło z góry, Kundalini zaś płynęło z dołu. Po kilku latach oddychania i przechodzenia przez doświadczenia związane z Kundalini nagle stosowanie Reiki zatrzymywało mi Kundalini, stawało mi na drodze, powodowało blokady itd. Trochę mnie to zaniepokoiło bo lubiłem Reiki. Niestety z Reiki mogłem zrezygnować, z Kundalini NIE! Przeszedłem całą drogę Kundalini, stałem się mistrzem wzniesionym. Była to droga pełna odkryć, np. tego czym są choroby, dlaczego ludzie chorują itd.

W końcu zdałem sobie sprawę z tego czym jest naprawdę Reiki, że jest systemem przekazywania swojej własnej mieszanki światła i energii! Reiki okazało się szkołą bardzo drogą. Niewielu mistrzów Reiki zdaje sobie sprawę z tego, że kiedyś przyjdzie dzień zapłaty za każdy przekaz, za każde wykorzystanie tego narzędzia. Ja za moje Reiki płaciłem przez wiele lat! Przeszedłem piekło! Nie życzę tego nikomu i ostrzegam ludzi przed tym by nie korzystali z Reiki, by nie dawali się inicjować.
Wiem! Tak bardzo byłem zakochany w Reiki! A dziś piszę takie słowa. Ale to prawda. Za każdy mój przekaz płaciłem swoim własnym światłem i energią. Reiki to system pracy z przewodnikami duchowymi, którzy chcieli by, by ich tak nazywać, niestety to nie są przewodnicy duchowi, lecz obce istoty, które w ten sposób zyskują naszą energię i światło, którą mogą dysponować przez jakiś czas. To nie wy ludzie uzdrawiacie, jesteście po prstu wykorzystywani. To prawda, że Reiki pomaga ludziom, jednakże podczas każdego przekazu tracicie swoje własne światło i energię. Wasze ciała się rozgrzewają, to prawda, światło jest niesamowicie gorące, gdy spada w dół, gdy jest tracone by mogło być spożytkowane na zamanifestowanie się wytwarza ten niesamowity piękny zapach róż, czy innych kwiatów, niesamowity zapach słonecznego światła, jak by się było pod żarówkami do opalania!

To nie jest prawda, że przy Reiki nie traci się energii, jako by to odróżniać miało by je od bioenergoterapii, podczas której bioenergoterapeuta używa swojej własnej energii. Reiki jest o wiele okrutniejsze pod tym względem, ponieważ nie tylko tracicie energię, lecz tracicie także własne światło! Po za tym, bioenergoterapeuta wszystko wykonuje samodzielnie, nie biorą w tym żadnego udziału istoty z zewnątrz, w Rejki zaś uczestniczy siła z zewnątrz! Pewien mój znajomy jasnowidz często mówił mi, że jest w stanie rozpoznać mistrzów reiki od razu, po świetlistych rogach jakie mają w swojej energetyce. U mnie tego nie widział! Często mnie zastanawiały jego słowa. Nie mógł widzieć, bo gdy zacząłem oddychać i wznosić swoje kundalini, odciąłem się automatycznie od obcych pomocników, światło nie było już tracone, wracało do mnie na powrót.

Wiele lat musiało upłynąć zanim odbudowałem całe swoje światło! Okazało się, że za Reiki odpowiedzialna jest jedna obca cywilizacja, nie będę mówił jaka, nie chcę wzbudzać większego strachu niż pewnie wzbudzę. Dowód? Proste, wystarczy poobserwować siebie! Poczujcie kierunek przepływu, zobaczcie że Reiki zawsze płynie z góry w dół! Całkiem odwrotnie do Kundalini! Często wtedy myślałem, że Kundalini Reiki to system delikatnego wznoszenia Kundalini, a to nigdy nie było prawdą! Kundalini nigdy nie była wznoszona! Zostałem oszukany tak jak wy, ale to nic takiego, miałem to szczęście trafić na pewnego człowieka, który wykonał mi taką prawidłową inicjację kundalini, w chrześcijańskich religiach to samo doświadczenie zwane jest chrztem wodnym! I wtedy kierunek został odwrócony. Energia nie była już tracona, odzyskiwałem to co oddałem.
Wiem, że wam też tego nikt nie powiedział, sam Usui pewnie został oszukany. W końcu o to tu przecież chodzi, w kosmosie do dziś istnieje walka o energie. Chciałbym was jeszcze raz pozdrowić i weźcie to jako ostrzeżenie kogoś, kto ma bardzo duży szacunek do was i nie chce nic niszczyć, jestem takim samym człowiekiem jak wy, chciałem pomagać ludziom tak jak wy, chciałem pomóc sobie tak jak wy. Nigdy by mi nie przyszło do głowy, że Reiki może być oszustwem! Wiem jak wielu z was kocha tą energię, pracę z tymi systemami Reiki! Wiem! Bo sam byłem zakochany! Dziś mogę robić to co robiłem wcześniej, lecz tym razem mogę robić to sam. Mogę wykonywać takie przekazy mieszanki światła i energii, choć tego nie robię. Bo to bardzo kosztowne narzędzie. Zresztą mistrzowie wzniesieni nie robią tego w taki sposób, nie oddają własnego światła, skoro mają dostęp do nieskończonego źródła energii! Tak.

Ok. Podzieliłem się, ostrzegłem was, bo nikt przede mną tego nie zrobił. Teraz mogę wam podziękować za dużo uśmiechu i wsparcia jakie tu miałem lata temu. Jeśli jesteście zakochani w Reiki używajcie tego narzędzia bardzo odpowiedzialnie. Bo Reiki jest bardzo okrutne! Reiki to taki kanał kredytu, dzień zapłaty przyjdzie znienacka i będzie to dzień wielkiego płaczu. Ale to nic, zawsze możecie oddychając zwrócić cały dług i uwolnić się od obcych istot, których nazywacie i ja nazywałem przewodnikami duchowymi.

Pozdrawiam Was!
Mistrz Wzniesiony.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: