Tarot Mucha
#23

Posiadam tę talię Uśmiech Polecam ją z całego serca, zwłaszcza idealna będzie dla początkujących. Ilustracje są bardzo zbieżne z symboliką z Raider Waite'a i nie ma mowy o pomyłkach podczas nauki z podręcznikiem opartym na RW. W zasadzie tylko kilka kart prezentuje nieco inne spojrzenie, np. Koło Fortuny (kobieta z wieńcem z maków, w tle za nią widać budynek młyna) albo Diabła (piękna diablica z koroną z pawich piór trzymająca w dłoniach dwójkę ludzi - ciężko ocenić, czy wynosi ich właśnie z płonącej doliny, czy do niej wnosi. Co ciekawe, w naszej kulturze pawie pióra symbolizują pychę, a w buddyzmie tybetańskim oznaczają przekształcenie przeszkadzających, negatywnych emocji w mądrości: paw zjada trucizny i przekształca je w piękne kolory piór. Chociaż to już pogadanka na dłuższą chwilę, więc może zainteresowanych o co z tym chodzi odeślę po prostu do literatury lub Google). 6 Kielichów także jest ciekawa: dwójka przycupniętych, mieszczańskich dzieci pod sceną, na której mężczyzna układa donice z kwiatami, jakby przygotowując przedstawienie - a w tle brama miejska, w której widać sylwetki ludzi, prawdopodobnie żołnierzy z proporcem. 10 Denarów - odwrócony do nas tyłem młody mężczyzna w bogatej szacie, stojący na marmurach pod kolumnadą. Patrzy w miasto, dwójka obywateli patrzy na niego z zachwytem, ale za nim stoi przygarbiony staruszek, przyglądający mu się z zaciekawieniem.

Na dodatek karty z grubsza układają się w pory dnia w zależności od koloru: Buławy mają często czerwone niebo, Denary bardziej niebiesko-żółtawe jak wczesnym wieczorem, a Kielichy i Miecze mają niebo błękitne.

Jak pracuje się z tą talią? Moim zdaniem bardzo dobrze. Chociaż przyznam, że czasami coś mi nie gra i chyba chodzi wręcz o jej idealność - zawsze zwracałam uwagę na szatę graficzną kart i nie lubię, jeśli choćby jedna karta była brzydka. Dlatego swego czasu przerzuciłam się na marsylską odmianę, która nie ma ilustrowanych Małych Arkan - a więc ma mniejszą szansę, że jakiś obrazek nie wyszedł twórcy. Mucha Tarot natomiast... jest doskonały według mnie w każdym calu. Nie ma brzydko narysowanych postaci, rażących dziwnymi twarzami (chociaż ekspresji im nie brakuje, np. Sprawiedliwość zyskała niesamowite spojrzenie!). Czasami jest mi aż nienaturalnie dobrze z tymi kartami, wyglądają aż sztucznie w swej piękności Oczko
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości