Anioły w snach
#23

mela45 napisał(a):Tarot daj sobie spokoj i odpusc bo to jest juz mało smieszne.
a kto powiedział że to ma być śmieszne?
Odpowiedz
#24

tarot.marsylski napisał(a):a weź się dowal ode mnie i moich blokad

a weź sie odwal od snów ivany

marsylski! :evil: czy kolejna blokada ci pasuje :?: bądź w swoich opiniach bardziej powściągliwy, bo trace cierpliwość :x
Odpowiedz
#25

Dzisiaj znowu widzialam w snie Aniola...byl w oddali jako swietlista postac...
Odpowiedz
#26

Widocznie lubią cię 8-)
Odpowiedz
#27

Eremicie moja przyjaciolka ktora jest bardzo ezo niedawno powiedziala mi ze jak bardzo sie czyms ekscytuje opowiadajac to widzi wokol mnie piekna zloto srebrna aureOczko One chyba ciagle mi towarzyszaOczko To bardzo mile uczucie. Odkad mam tego swiadomosc jestem spokojna wewnetrznie OczkoSuper stan.
Odpowiedz
#28

Mi się nie udało jeszcze zobaczyć :? prosiłam przed snem, aby mi się ukazał... ale za każdym razem śni mi się wtedy mój Luby.
Może to on :sarcastic: Lol
Odpowiedz
#29

Moze twoj Luby jest ziemskim Aniolem. :yes: Poczytaj ksiazke Doreen Virtue ,,Krolestwa ziemskich Aniolow''. tam jest to swietnie wyjasnione.
Odpowiedz
#30

Książka w planach, została mi polecona przez pewną osobę, bo ponoć to o mnie... :roll: nie wiem czemu.
Odpowiedz
#31

Mam ksiazki Doreen, na pewno otworza Ci oczy..napisz jak przeczytasz swoją opinię o lekturze...
Odpowiedz
#32

Ivanoko, ja jeszcze wroce do Archaniola Gabriela, wdlug objasnien w moich anielskich kartach jego imie oznacza "Bog moja sila", jest On poslancem prawdy. Gabriel mowi o zadaniach jakie czekaja nas w zyciu, pomaga tez odnalezc cel zycia. Wiec to moze nie przypadek, ze to wlasnie On przyszedl do Ciebie we snie.. 8-)

edit. tak jak pisalam wyzej, wyciagnelam te moje anielskie karty, przeczytalkam o Archaniele Gabrielu, napislam posty.. a teraz wzielam te karty raz jeszcze do reki, potasowalam i wyciagnelam jedna.. wlasnie Archaniola Gabriela...
Odpowiedz
#33

Sanna napisał(a):Ivanoko, ja jeszcze wroce do Archaniola Gabriela, wdlug objasnien w moich anielskich kartach jego imie oznacza "Bog moja sila", jest On poslancem prawdy. Gabriel mowi o zadaniach jakie czekaja nas w zyciu, pomaga tez odnalezc cel zycia. Wiec to moze nie przypadek, ze to wlasnie On przyszedl do Ciebie we snie.. 8-)

edit. tak jak pisalam wyzej, wyciagnelam te moje anielskie karty, przeczytalkam o Archaniele Gabrielu, napislam posty.. a teraz wzielam te karty raz jeszcze do reki, potasowalam i wyciagnelam jedna.. wlasnie Archaniola Gabriela...

Sanno od trzech dni mam anielskie karty i wrozylam nimi tylko raz i jak myslicie jaka karte wylosowalam w podsumowaniu rozkladu? Oczywiscie GabrielaOczko
Ma dla mnie misje to pewneOczko
Odpowiedz
#34

Racja. A anioły w snach piękna sprawa.
Odpowiedz
#35

lazurowa napisał(a):Racja. A anioły w snach piękna sprawa.

Lazurowa pewnie masz rowniez jakies doswiadczenia z aniolami w snach..opowiesz?
Odpowiedz
#36

Lady

Ja sama stawiam anielskie przesłania.
Mnie anioły się nie snią... choc zawsze prosze je o podp. w snie lub wskazówkę.
Mojemu synowi sie snią... często dośc, anioły, Bóg, Pan J, nasz JP II. Zmarły pradziadek czestujący cukierkami- nigdy go nie znał.
Moj syn walczyl o życie po porodzie prawie m-c na ojomie... mysle ze jest pod szczególna opieką aniołów...
Odpowiedz
#37

kazdy ma swojego Aniola Stroza - ktory jest wysoka ranga . jest blisko Boga . mozemy go prosic o pomoc a nam pomoze . wyczytala to w ksiazce "Ksiega duchow " Allan Kardec .
Odpowiedz
#38

Mi jakieś 3 lata temu również przyśnił się anioł. Pamiętam że byłam w jakimś strasznym miejscu, szukałam drogi wyjścia i nie umiałam jej odnaleźć. I wtedy zjawił się anioł (ukazał mi się pod męską postacią) i powiedział żebym jechała windą w górę a kiedy wyjdę na korytarz to żebym pobiegła do ostatniego pokoju.

No więc wbiegłam do tej windy, pojechałam w górę (za mną pełzła otchłań i opętani ludzie). Kiedy znalazłam się w tym korytarzu zaczęłam biec do tych drzwi, o których mówił mi anioł.
W pokoju był maleńki lufcik, przecisnęłam się przez niego na powierzchnię i wybiegłam na dwór. Osoba która ze mną była w tym śnie, nie zdążyła się uratować.
Dom legł w gruzach a ja stałam cała brudna, przerażona i myślałam "jestem wolna.."

Niedługo po tym śnie wyszłam z ciężkiej choroby.
Odpowiedz
#39

Skoro mam predyspozycje do pracy z Aniołami, pracuje z wieloma taliami kart anielskich, ale nigdy się mi nie przyśnił Anioł. Bardzo bym chciał aby mi dał jakiś znak,że jest przy mnie i mnie chroni...
Odpowiedz
#40

Przyjemne miejsce za szklarnią, mały kącik z zasiana trawą, naokoło winne grona dają cień, z drugiej strony płotek i wielki sąsiedzki orzech. Położywszy swe ciało na leżaku, słuchałam płyty, jak zostać bogatą, ale z medytacją. Tak po skończeniu tejże, w półśnie z upału, gdzieś pewnie w stanie alfa, zobaczyłam znienacka anioła. Stał. Stał. Stał obok, taki jak na niektórych obrazkach, wysoki, dobrze zbudowany, w białej szacie, z blond włosami w lokach, w męskiej urodzie z twarzy i wielkimi pierzastymi skrzydłami. Mnie się taki obraz anioła osobiście nie podoba, ja uważam, że anioły to istoty są energetyczne. No ale tam stał, właściwie tuż, obok. Nie trwało to długo, byłam zaskoczona, no ale nie aż za bardzo, przecież - trochę śpiąca. Tak, bez żadnych emocji. Musiał jednak ten widok mnie poruszyć, bo zaczęłam od tamtego czasu o nim myśleć i tak go sobie wyobrażałam i wyobrażałam, aż zrobił się z z tej pamięci przyjaciel z wyobraźni. Prawie zawsze był przy mnie, prawie wszędzie, czułam go obok siebie - z tym wymyślonym, rozmawiałam w myślach - troszkę był złośliwy. Czasem tak w towarzystwie gdy rozmawiałam z ludźmi, potrafił się na ziemię rzucić i zwijać ze śmiechu, co ja też im plotę bez sensu - przecież znał moje myśli i uczucia. Przyznam, iż człowiek może sprawiać wrażenie nieobecnego, gdy zajęty jest aniołem zamiast ludźmi. Albo opowiem jeszcze taką sytuację, jak wracałam ze zbierania jagód w lesie, rowerem i się mój anioł strasznie wygłupiał, gdy zjeżdżałam z górki to trzymał się kierownicy jednym palcem i obok mnie leciał, a potem usiadł prze de mną na kierownicy ze skrzyżowanymi nogami jak Budda i tak sobie siedział, czym mnie akurat strasznie rozśmieszał, choć oficjalnie się na niego złościłam. Tak mi towarzyszył rok może, a może dłużej, zawsze obok, zawsze przy mnie, najbardziej wtedy gdy było mi ciężko, zawsze mogłam na niego liczyć, na wsparcie i humor (no, jak prawdziwy, wymyślony dziecięcy przyjaciel, chociaż ja dzieckiem dawno już nie byłam). Pewnego dnia, nieoczekiwanie - anioł wstąpił we mnie (ten wymyślony oczywiście) Od tamtej pory jestem silna, choć przecież słaba, mam wiedzę, chociaż jeszcze nie wiem jaką, mam pewność, chociaż nie wiem czego, mam wiarę, chociaż nie do końca wiem - w co, i poczucie - że nic nie zdoła mnie pokonać. Jestem też chyba od tamtej pory, odrobinkę złośliwa. Tak naprawdę to myślę, iż był to kontakt z mą własną duszą, mym własnym nieśmiertelnym duchem, którym jestem.
Tak Uśmiech

Margolu, twoja opowieść, (sen) bardzo podnosząca na duchu jest Kwiatek to ja też napisałam, chociaż już gdzieś wspominałam na tym forum o tym spotkaniu moim z aniołem Oczko
Odpowiedz
#41

Proteus napisał(a):Skoro mam predyspozycje do pracy z Aniołami, pracuje z wieloma taliami kart anielskich, ale nigdy się mi nie przyśnił Anioł. Bardzo bym chciał aby mi dał jakiś znak,że jest przy mnie i mnie chroni...

Daje Ci znak ze Aniol jest przy Tobie i Ciebie chroni.... Buziak Buziak Buziak Wszystko bedzie dobrze...
Odpowiedz
#42

Mam wrażenie że śnił mi się dzisiaj mój Anioł Stróż. Pierwszy raz. Może to straszne, ale początek był taki że staliśmy na schodach razem, podszedł do nas człowiek ale z bardzo złymi intencjami, i ja go zabiłam (w obronie swojej i jego). Ale tylko ja, bo ten nie wiem czy Anioł stał z boku i absolutnie nic nie robił. Po zdarzeniu poleciał przede mną lekko nad ziemią, a ja razem z nim, tak jakby mnie oprowadzał, cały czas do mnie mówił ale nie pamiętam co! Pamiętam tylko że frunąc tak sobie zobaczyłam nade mną bliżej nieba dwie kobiety uśmiechnięte i przyjazne ze skrzydłami (podobnymi do anioła, wróżki, motyla) w długich sukienkach i powiedział żebym się nie bała że mogę przystanąć i popatrzeć sobie, nie muszę się spieszyć. Był na pewno mężczyzną. Też miał skrzydła i najlepsze jest to że były w nim wszystkie najpiękniejsze emocje na świecie. Czułam się najlepiej jak tylko mogłam w tym śnie. Po prostu pięknie! jak myślicie, czy to mój Anioł? Może chciał mnie wesprzeć, bo nie ukrywam że mam teraz rozterki. Zaznaczę że czuję się dzisiaj mentalnie dużo lepiej. A może to zwykły nic nie znaczący sen?
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: