Anioł patron
#1

Kiedys, gdy jeszcze nic kompletnie nie wiedzialam o aniolach ani ezoteryce, przeczytalam na jakims forum ze mozna na drodze medytacji poznac imie swojego anioła. No i oczywiscie zapragnelam sprobowac. Przyszlo to nawet zlatwoscia, dzis juz nie pamietam dokladnie imienia, bylo to cos w rodzaju Raezel, Raezjel itp. Po tym zaczelam intensywnie o nim myslec i wydawalo mi sie ze zaczynam go czuc wokol siebie, ale wydawalo mi sie ze to cos nie bylo niczym dobrym, raczej negatywnie to odczuwalam, ale im wiecej o tym myslalam tym bardziej to nabieralo nasile, wiec szybko tego zaniechalam. Jak myślicie co to bylo? Co o tym myślicie?
Odpowiedz
#2

Zabrzmi to może niespecjalnie, ale to jest właśnie powód dlaczego nie "bawię się" w anioły. Na 100% wiemy kim są? Mamy typowo chrześcijańską wizję tych istot, a mogą być tego zaprzeczeniem. Dlatego też, pasuję.
Odpowiedz
#3

O ile wierze w swojego aniola stróza i mu ufam to tamto cos co przywolalam napewno nim nie bylo. Wydaje mi sie że coś, czego nie umiem nazwac poprostu sie pod niego podszylo. Lub tez chrzescijanstwo daje nam mozliwosc obcowania tylko z jakims pierwiastkiem aniola, jakas ego czescia, nie jestesmy gotowi chyba jako ludzie poznac tych istot w "pelnej krasie".
Odpowiedz
#4

Nie wiem czy chrzescijaństwo mainstreamowe pozwala na obcowanie z czymkolwiek, ale to tak w nawiasie.

Jeden pierwiastek nie wystarczy, albo odrzucimy zakrzepłą wizję nową, albo poszukamy innych źródeł, albo po prostu sobie darujmy. Otwieranie się na takie doświadczenia to nie zabawa, a naiwne podejście przynosi więcej szkody niż pożytku.
Odpowiedz
#5

Jak dokładnie wygląda taki proces poznalwania swojego aniola?
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości