30-09-2015, 09:14
(wiersz troszkę taki infantylny, napisany na prośbę pewnego pana)
Skryty w ciemności
Wdycham Twój zapach
Może otulę się nim do snu ?
Więc szukam bliskości Twojego ciała...
Więc wyciągam rękę, aby odnaleźć Cię znów.
Lecz gdzieś zniknęłaś
.... i nie ma Cię tu.
Skryty w ciemności
Wdycham Twój zapach
Może otulę się nim do snu ?
Więc szukam bliskości Twojego ciała...
Więc wyciągam rękę, aby odnaleźć Cię znów.
Lecz gdzieś zniknęłaś
.... i nie ma Cię tu.