Runy odwracalne i nieodwracalne a odwrócone i nie odwrócone.
#1

Na początku ważne jest aby przyswoić sobie te pojęcia...
Runy odwracalne i nieodwracalne

Można powiedzieć, że to pewna właściwość run..
W futharku starszym jest dziewięć run, o ktorych mówimy, że są nieodwracalne
Są to runy GEBO, HAGALAZ, NAUTHIZ, ISA, JERA, IWAZ, SOWELLO, INGWAZ, DAGAZ
Latwo to zauważyć, gdy odwrócimy kamyk ze znakiem runy, czy też kartę...
znak graficzny tej runy się nie zmieni...
Może bardziej jest to istotne dla osób, które w swoim systemie wróżbiarskiem stosują runy
tak jak im wyjdą po tasowaniu....
Jeśli stosują karty, nie ma problemu z ich odczytaniem, jeśli runy są na kamykach, czy innych nośnikach..
...wcześniej, chociażby kropeczką, w sposób umowny, zaznaczają górę i dół znaku...

Osobiście nie stosuję run odwróconych, tzn. przy wróżbach staram się aby wszystkie
były w pozycji prostej...
Nie wiem czy to jest łatwiejsze czy trudniejsze do interpretacji wróżby...
Swoją interpretację opieram na ukladzie wszystkich run i zadanym pytaniu...

Pamiętajmy jednak o tym, że każda runa odwracalna, czy nieodwracalna ..jest dualna..
tak jak w tarocie, czy w innych systemach wróżbiarskich..ma swoją jasną i ciemną stronę
Chociaż, faktycznie spotkałam się również ze stwierdzeniem, przez niektórych autorów,
że dla run nieodwracalnych , nie odczytuje się ciemnej strony tej runy..bo jej nie ma...

A więc podsumowując
Runy odwracalne i nieodwracalne - to pewna właściwość run..
w futharku starszym na 24 runy jest 9 run nieodwracalnych...

Runy odwrócone i nie odwrócone - to położenie run w rozkładach wróżebnych..
Stosuje się je, lub nie..zależy jak umówimy się z runami..przed wróżeniem

Pamiętajmy, że każda runa ma swoją ciemną j jasną stronę..
Możemy jednak i tu przyjąć wersję niektórych autorów, że tak nie jest
i runy nieodwracalne tej ciemnej strony nie mają

A więc wszystko zależy od tego w jaki sposób umówimy się z runami..
jak jest dla nas wygodniej odczytać wyrocznię runiczną.....

Igor Warneck w swojej książce Świat Run sugeruje, aby osoby, które są na początku
swej drogi z runami..
raczej nie stosowały run odwróconych, tzn, we wróżbach układać je wszystkie
w poz, prostej, a interpretację opierać na treści zadanego pytania i run,
które są w rozkładzie..
Wtedy nie musimy pamiętać, że jest takie pojęcie jak runy odwracalne i nieodwracalne.... Rotfl

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz
#2

Konia z rzedem temu kto odpowie na pytanie jak interpretowac runy Isaz, Inguz, Eiwaz, Sowelo , Gebo, Nauthiz, Jeran, Dagaz, Hagal w polozeniu odwrotnym....To sa runy nieodwracalne ...w ogole poslugiwanie sie runami jak kartami tarota to nieporozumienie...Karty reprezentujace runy nie pochodza ze swiata naturalnego, a tylko te zrobione z drzewa, kamienia, metalu maja najwyzsza wartosc...

Runy sa duzo trudniejsze w interpretacji niz karty tarota ale odwracanie run nie ma sensu...Jesli w czasie rzucania run upadnie ktoras w ten sposob ze jej nie widac (rewersem do gory) to sa wtedy 2 szkoly: albo pomijamy ja w ogole w rozkladzie albo interpretujemy jako negatywnie sygnalizowana w rozkladzie...ale tylko w ten sposob...Poza tym trzeba miec odpowiedni obrusik do run ktory musi byc odpowiednio przygotowany do wrozenia...ale to inny temat ...
Odpowiedz
#3

Hyacynt napisał(a):Poza tym trzeba miec odpowiedni obrusik do run ktory musi byc odpowiednio przygotowany do wrozenia
Tak, przy tzw. "dywinacji szamańskiej", do zwykłego wróżenia, czyli tzw. "dywinacji prostej" nie jest on niezbędny.

Część run nie ma pozycji odwróconej, co nie znaczy, że nie posiadają one pozytywnych i negatywnych znaczeń. Są to szczególne runy, na które trzeba zwrócić uwagę.
Każdy ma swoje metody dywinacyjne, więc jedni odwracają, inni nie. O znaczeniu run "nieodwracalnych" w pozycji "odwróconej" możesz przeczytać min. w książkach: "Runy duchowy rodowód" J.P. Roneckera, "Runy dla ciebie" L. Mateli, "Runy rozkłady i interpretacje" i "Mądrość kart runicznych" S.K. Wdowiaka. Pokrywają się one z opisem negatywnych aspektów u innych autorów, czyli np. w przypadku runy Jeran są to : problemy prawne, proces sądowy, straty przez zaniedbania (A. Chrzanowska, J. Kolesow, A. Thorsten), złe rozplanowanie czasu, stagnacja, straty w zbiorach plonów (L.E. Stefański), zniewolenie cyklicznymi schematami (M.Piasecka).
Odpowiedz
#4

Hyacynt napisał(a):Karty reprezentujace runy nie pochodza ze swiata naturalnego, a tylko te zrobione z drzewa, kamienia, metalu maja najwyzsza wartosc...

Mimo tego, nie można im odmawiać wartości. Runa to symbol, który już sam w sobie posiada i emanuje energią. Oczywiście symbole wchodzą w rezonans z materiałem, z którego są wykonane, nie mówiąc już o właścicielu/wykonawcy. Mogą zmienić dzięki temu swój... temperament (?) ale zawsze pozostaną tym, czym są.

Co do run nieodwracalnych. Kiedy rozpoczynałam pracę z Futharkiem, oznaczyłam sobie swoje "drewienka", żeby wiedzieć, gdzie dół, gdzie góra, no i jak interpretować. Bardzo szybko wybiłam sobie ten pomysł z głowy i starłam wcześniejsze "kropeczki". Uświadomiłam sobie, że znakowanie run nieodwracalnych jest działaniem (tak jak by) w brew ich naturze. Jeśli miały by mieć inne znaczenie w pozycji prostej/odwróconej, to wyglądały by jak pozostałe, a skoro tak nie jest, to pewnie ma to jakiś sens i cel.

Tak, jak zostało to już wcześniej zaznaczone, Runy nieodwracalne są bramami do innych światów. Choćby z tego względu muszą być "takie same" z jednej i drugiej strony - żeby można było przez nie przejść w górę i w dół. Są to symbole, które oznaczają transformację jednego stanu w drugi. Możemy je też przyporządkować do różnych aspektów naszej osobowości.
Patrząc na pozostałe runy, lub dokładając do "Run - bram", można wywnioskować w którą stronę sytuacja będzie transformować.

Np.
GEBO może być dla mnie umową, związkiem, miłością - ale z równą wymianą energetyczną, to też seks przez duże "S", no i prezent
HAGALAZ to klęska (bardziej naturalna, żywiołowa). Mówi mi o sytuacji, w której okoliczności będą niesprzyjające, ale pozostawia świadomość, że można przerwać zaklęty krąg, że ma się moc, aby nie tyle zmienić okoliczności, co przekuć to, co z nich wynika na swoją korzyść. Dzięki jej obecności w rozkładzie można mieć nadzieję, że zaistniała sytuacja wybije nas na wyższy poziom. Hagalaz jest też dla mnie symbolem wiedźmy jako takiej.
NAUTHIZ to katastrofa i nieszczęście. Chyba już wolę tarotową Wieżę... Ale... jeśli wiemy, że już "sięgnęliśmy" dna, to Nauthiz odwraca zły los i przebąkuje o możliwości odbicia się. Ech... no i mówi też oczywiście o tym co "musimy" i co jest "konieczne". Generalnie mało zabawne sprawy.
ISA to zamrożenie sytuacji, wygaszenie energii, ale też zwrócenie uwagi na konieczność przemyślenia pewnych spraw. Jeśli można "porównać", to najbliżej jest mi z Isa do Wisielca.
JERA, to czas, cykliczność, zbiory, a ostatnio nagminnie "karma"
IWAZ jest cudownie transformująca. Ona zmienia "stan", sytuację. Pokazuje też, że jestem już prawie u celu, jeszcze chwila i osiągnę to, co zamierzyłam.
SOWELLO jest jak słońce, piorun, elektryczność. Zbawienne i życiodajne, ale z umiarem, bo można łatwo ze stanu duchowego zwycięstwa, przejść w stan porażenia, lub poparzenia, a nie o to nam chodzi.
INGWAZ mówi mi o tym, że sprawy muszą dojrzeć, aby mogły wydać odpowiedni plon. To taka trochę jak z ciążą - nie można przyspieszyć porodu, mimo tego, że chce się mieć dziecko "już"
DAGAZ, to jedna z moich ulubionych run. W moim odczuciu jest ochraniająca i kojąca. Dba też o pozytywny rozwój sytuacji. To świt - czas pomiędzy. Dba o równowagę energetyczną - taki pro rozwojowy stan "zen".

Gwoli zakończenia, chciałam dodać, że to, co napisałam jest absolutnie subiektywne i najlepszy jest ten system, jaki nam odpowiada i do nas przemawia.
https://dobreczary.wordpress.com/2013/03...dwracalne/
Odpowiedz
#5

Witam ! Uśmiech 
Może w temacie run jestem świeżynką,ale chciałam powiedzieć ,ze nie używam 25 runy Wyrd,ponieważ jest to runa wymyślona przez człowieka...i nie pochodzi od tych objawionych Odynowi...
Pozdrawiam. Uśmiech
Odpowiedz
#6

Izyda, ja też jestem na początku swojej drogi z runami Uśmiech  Posługuję się runą Wyrd. Igor Warneck- autor książki "Świat Run", zaleca wyrzucić od razu pustą runę z kompletu i posługiwać się jedynie 24 znakami. Pusta runa jest wg niego niczym, więc się nią wcale nie zajmujemy. Ja kupiłam jako swoje pierwsze runy wyryte w kamieniu ( ametyście), jest tam runa pusta- Wyrd. Pomimo zaleceń Warnecka, by się nią nie posługiwać, bardzo przypadła mi do gustu. Alicja Chrzanowska w swojej książce "Misterium run" uwzględnia tą runę. Wyrd to los, przeznaczenie, fatum. Coś poza naszym zasięgiem, zależy jedynie od wyroków losu, woli Boga. Dla mnie wylosowanie tej runy jest informacją że odpowiedź nie zostanie mi udzielona, przesadzam, bądź pytam niewłaściwie. Ta runa nie ma zastosowania w skryptach runicznych, w magii. Jednak dla mnie jest  pewną wskazówką. W moich kartach runicznych tej runy zwyczajnie nie ma, więc problem niejako rozwiązuje się sam. Gdy sporządzę własne runy( planuję wypalić je na krążkach drewna) zastanowię się czy dołączyć do nich pustą tabliczkę.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: