Egzorcyzmy w kościele
#23

jest popyt - jest podaż.


Marto chyba wkradła się Ci literówka....nie zrobi a zarobi!!!
Odpowiedz
#24

Masław napisał(a):jest popyt - jest podaż.


Marto chyba wkradła się Ci literówka....nie zrobi a zarobi!!!


Rotfl
Odpowiedz
#25

Masław napisał(a):jest popyt - jest podaż.


Marto chyba wkradła się Ci literówka....nie zrobi a zarobi!!!

Tak masz racjęUśmiech Ważne, że wiadomo o co chodzi Rotfl
Odpowiedz
#26

Smuci mnie to że kiedyś było " co łaska..." a teraz jest " co?!?! ŁASKA?!?!".
Paradoksem jest dla mnie to że w religii w której podstawą jest miłość i wybaczenie trzeba organizować rytuały wybaczenia. Jak jest zatem wiara tych ludzi? Codziennie wypowiadają "...i odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcom..."
Odpowiedz
#27

Masław napisał(a):Paradoksem jest dla mnie to że w religii w której podstawą jest miłość i wybaczenie trzeba organizować rytuały wybaczenia. Jak jest zatem wiara tych ludzi? Codziennie wypowiadają "...i odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcom..."

Masławie, masz całkowite rację, jeśli chodzi o wybaczanie innym ludziom, którzy nam krzywdę bezpośrednią zrobili. Powinno się wybaczać im w sposób naturalny, bo w sumie, to co zrobili krzywdząc nas, samo do nich wróci. Im szybciej wybaczymy, tym z krzywdą sobie szybciej poradzimy sami.

Myślę, że problem jest, gdy krzywda jest niewyobrażalnie ''krzywdząca'' - np.: ktoś zabije z rozmysłem nasza ukochaną osobę (nie potrafię sobie nawet tego wyobrazić - skali bólu, ani czy potrafiłabym sobie z tym poradzić), lub gdy musimy wybaczyć sobie samym coś co nam podgryza sumienie, albo np rodzicom - surowym co kiedyś nie obeszli się z nami sprawiedliwie. Te ostatnie to taka krzywda podświadoma, nie świadoma nawet.
Rodziców kochamy, oni nas mogą kochać, a gdzieś w środku sobie zakwitło ziarenko wyhodowane na tej krzywdzie. To tyle z punktu mojego widzenia. Dzięki Bogu, ja nie wiem, co to nienawiść, choć ludzie w życiu różni mi się trafiali. Ale widzę naokoło również ludzką zawziętość i złorzeczenie. Zarówno wśród wierzących, jak i nie.

Co do czasów, to powiedziałabym, że nawet są lepsze niż kiedyś. Wbrew pozorom.
Wcześniej ludzie byli bardziej zawistni i łatwiej się krzywdzili także fizycznie, nawet w rodzinie. Mimo iż do kościoła co niedziele chodzili. I nie mówię już nawet o średniowieczu, za czasów mojej babci też nieciekawie bywało, co znam z jej opowieści.
Odpowiedz
#28

Cytryna napisał(a):Wcześniej ludzie byli bardziej zawistni i łatwiej się krzywdzili także fizycznie, nawet w rodzinie. Mimo iż do kościoła co niedziele chodzili. I nie mówię już nawet o średniowieczu, za czasów mojej babci też nieciekawie bywało, co znam z jej opowieści.

Wystarczy spojrzeć na obecne czasy..........świetnym przykładem jest moja teściowa.....
Odpowiedz
#29

No cóż, teściowe, to faktycznie ewenement. Niestety tak to jest, człowiek myśli, ze się ożenił tylko z wybranką serca, a nie wiedział, ze teściową bierze w posagu Rotfl Chociaż nie wiem, czy teściowe ze strony męża nie są gorsze. Toć, jakaś jędza ukradła jej syna i nie potrafi się nim należycie zaopiekować Oczko

Zawsze są dwa wyjścia. Zabić, albo pokochać Oczko A najlepiej zachować zdrowy dystans Ok
Odpowiedz
#30

Nie chodzi o to że jest teściową ale o jej katolickość...
Odpowiedz
#31

Masław napisał(a):Nie chodzi o to że jest teściową ale o jej katolickość...
Że nieadekwatna do życia?
Odpowiedz
#32

Masław napisał(a):Nie chodzi o to że jest teściową ale o jej katolickość...
Mam dokładnie taką samą sytuację... Moja biega do kościoła przy każdej możliwej okazji (więc właściwie to codziennie), wszyscy jej przyjaciele to księża, a tylko przyjadę do niej z jej synkiem to nas wyzywa i wymyśla jakieś niestworzone historie. Taka typowa zadymiara, a odkąd wie, że jestem niewierząca to już w ogóle nie mam z nią życia. Cieszę się, że nasz kontakt ogranicza się do kilku widzeń rocznie (mimo, że mieszkamy blisko) lub do rozmów telefonicznych...
Odpowiedz
#33

No żebym tak miał to by był raj....
Odpowiedz
#34

A już myślałam, że nie może być gorzej Język
Odpowiedz
#35

Katolicyzm pełną gębą. ..w sobotę awantura i picie...a w niedziele rano do kościoła i do komunii...
Odpowiedz
#36

Może wyślemy je na egzorcyzmy? Rotfl
Odpowiedz
#37

Hej, hej, hej... ale nie uogólniajmy, dobrze Oczko

Każdy odpowiada za siebie i za swoje postępowanie. Tak jak ksiądz pedofil nie stanowi o całym Kościele i duchowieństwie, tak nie należy patrzeć na wyznających te wiarę przez pryzmat jednostek.

Macie rację, marnie to wygląda Oczko Gdy to co się wyznaje w Kościele nie idzie w parze, z tym co się robi i mówi poza. Tylko, ze takich ich wszędzie wokół. Zarówno wierzących, jak i niewierzących. W pracy, w domu, w małżeństwie, w polityce itd, itp. Czego to więc dowodzi?
Praca nad sobą samym, to ciężka robota. Żmudna, wymaga szlifowania charakteru i wysiłku. A przede wszystkim... świadomości i otwarcia się na drugiego człowieka.
Odpowiedz
#38

Cytryno niestety nie oceniam po jednostkach...mam znajomych którzy mają identycznie i oni też mają znajomych z tym samym problemem. Zrobiliśmy raz imprezę pojawiło się 11 rodzin w naszym wieku z tym samym problemem. Niestety normalnych jest mało. Ocenialem ludzi z tzw mojej parafii....ten złodziej okradajacy ludzi na wypłacie, inny na sumieniu liczne zdrady...wszyscy z elity.
Sa ludzie porządni ale nie tu....
Odpowiedz
#39

Niedaleko mojej miejscowości, średnio co dwa miesiące odbywa się msza z zaproszonym księdzem egzorcystą. Przybywają na nią tłumy ludzi również całymi autokarami. Msza trwa kilka godzin!!!!!!!! Trzy- cztery albo dłużej. Nie bardzo chodzi w niej o typowe egzorcyzmy, raczej o uwolnienie od różnych podczepień energetycznych, oczyszczenie ze złej energii i napełnienie wiarą w uzdrowienie. Mszę prowadzi Ks. Jarosław Cielecki (egzorcysta), który po długich modłach na koniec obrzędu, namaszcza każdego na czole olejem św. Ojca Charbela, który jest oficjalną relikwią uznaną przez Kościół Katolicki. Wiele osób mdleje pod jego wpływem, inne upadają na posadzkę i zaczynają się wić i śmiać, niektóre osoby całują jego szaty, ale jest też wiele osób które przyjmują błogosławieństwo bez emocji. Nie wiem czy jest to zasługa psychologii tłumu, poddania się emocjom czy poprostu prawdziwego oczyszczenia ze złej energii. Jedno czego jestem pewna, to że przykładowo: kobieta, która jest radną, szanowaną osobą w społeczności nie robiłaby z siebie pośmiewiska umyślnie padając na podłogę i śmiejąc się jak hiena, przed ludźmi którzy ją znają.
Właśnie dzisiaj się dowiedziałam, że kolejna msza będzie 6 lutego.
Odpowiedz
#40

Byłam na kilku takich mszach, ale tylko u o. Witko i jestem zachwycona. Ogólnie nie lubię modlitw po polsku, a tam większość jest po hebrajsku. Dla mnie w tym języku każde słowo brzmi jak zaklęcie. Kilkugodzinne msze mijają szybciej niż zwykłe. Sama byłam świadkiem kilku cudów na takiej mszy. Sama miałam ataki płaczu po których czułam się znacznie lepiej jakby oczyszczona i za każdym razem podczas indywidualnego błogosławieństwa zapadam w stan zwany przez kościół spoczynkiem w Duchu Świętym - największa przyjemność jaką w życiu doznałam, absolutnie polecam Buźki
Odpowiedz
#41

one mają naprawdę moc
Odpowiedz
#42

Wiecie jak to jest Uśmiech Tonący brzytwy się chwyta, jeśli więc pomagają nam oczyścić duszę z wszystkich złych emocji to dlaczego nie ?L)
Odpowiedz
#43

polecam również msze charyzmatyczne, które sprawuje o. daniel Galus ze Wspólnoty Miłość i Miłosierdzie Jezusa. Strona wspólnoty: <!-- m --><a class="postlink" href="http://mimj.pl/">http://mimj.pl/</a><!-- m --> tam są również nagrania tych mszy i spotkań. Niektórzy twierdzą, że słuchając mszy o. Daniela przez internet również można zostać uzdrowionym lub przeżyć spoczynek w Duchu Świętym. tu są opisy i nagania adoracji i mszy <!-- m --><a class="postlink" href="http://mimj.pl/adoracje-dla-mlodych/">http://mimj.pl/adoracje-dla-mlodych/</a><!-- m --> <!-- m --><a class="postlink" href="http://mimj.pl/adoracje-dla-malzenstw/">http://mimj.pl/adoracje-dla-malzenstw/</a><!-- m --> <!-- m --><a class="postlink" href="http://mimj.pl/spotkania-otwarte-mp3/">http://mimj.pl/spotkania-otwarte-mp3/</a><!-- m -->
Odpowiedz
#44

Tu raczej chodzi o msze w odnowie w duchu świętym
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości