Hojicha – Prażona Japońska Herbata
Hojicha, w odróżnieniu od innych japońskich Zielonych Herbat, powstaje w wyniku prażenia w wysokiej temperaturze w porcelanowym naczyniu nad ogniem, podczas gdy większość japońskich Herbat jest suszona na parze.
Dzięki wypalaniu Hojicha zmienia kolor z zielonego na czerwonawo-brązowy, jest mniej gorzka z powodu utraty katechin, zmniejsza się również w niej zawartość kofeiny.
Dzięki temu może być podawana nawet dzieciom i wieczorem, przed snem.
Produkcję Hojichy rozpoczęto 1920 roku w Japonii.
Wtedy to w Kioto po raz pierwszy podprażono listki i łodyżki herbaciane.
Niektórzy twierdzą, że chciano w ten sposób wykorzystać odpady po mechanicznej produkcji herbaty – łodyżki, uszkodzone liście oraz herbaty zwietrzałej, która po uprażeniu zyskuje nowy, silny aromat.
Japońska zielona herbata
Z pierwszym parzeniem liści herbaty związanych jest wiele historii i legend.
Według przekazów pierwszą herbatę wypił chiński cesarz Shen Nung, gdy do szklanki przegotowanej wody przypadkiem wpadły jej liście.
Inna, tym razem japońska legenda, przypisuje pojawienie się herbacianych krzewów buddyjskiemu świętemu o imieniu Budhidharma.
Wyrosły one w miejscu, w… którym zakopał w ziemi swoje powieki.
Początków herbaty szukać trzeba oczywiście w Państwie Środka, czyli Chinach.
W literaturze chińskiej wzmianki o herbacie znaleźć można już w V wieku przed naszą erą – w postaci legend.
Nieco później, w VIII wieku, Lu Yu napisał trzytomową księgę o herbacie i jej właściwościach.
Do Japonii nasiona rośliny herbacianej zostały przywiezione przez mnicha Dengyo Daishi.
Pierwsze uprawy założone zostały na polecenie cesarza, któremu napar tak zasmakował, że rozkazał on uprawę herbaty w pięciu prowincjach otaczających stolicę kraju.
W Japonii słowem „herbata” określa się nie tak jak u nas herbatę czarną lecz zieloną.
Współcześnie trudno wyobrazić sobie dom, w którym gość nie otrzyma filiżanki herbaty.
Są to m.in. sencha, satcha czy gyokuru.
Pierwsza cieszy się największą popularnością, zaś jej liście zbierane są na początku sezonu.
Inaczej jest w przypadku herbaty matcha, która dostępna jest wyłącznie w proszku.
Hojicha
Hojichę przygotowuje się z różnych herbat.
Najczęściej jest to tzw. bancha – herbata z późnego zbioru i dojrzałych liści, lecz może to być również sencha lub kukicha czyli zielona herbata składająca się głównie z herbacianych łodyżek.
To właśnie kukicha, najuboższa w kofeinę i dzięki temu najsłodsza, szczególnie przypadła do gustu Japończykom w podprażonej wersji.
Ma karmelową słodycz i nadaje się do wieczornego posiłku nie powodując problemów z zaśnięciem.
Japońska hojicha na wskutek prażenia zupełnie zmienia swój charakter i przestaje przypominać typową, japońską herbatę.
Można ją parzyć na różne sposoby uzyskując różne nuty smakowe.
Działa to oczywiście w przypadku każdej herbaty, lecz hojiha jest szczególnie na to podatna.
Najczęściej zaleca się parzyć tę herbatę wyższą temperaturą i bardzo krótko.
Uzyskujemy wtedy napar z nutą tostów, orzechów, karmelu oraz lekkim aromatem śmietanki.
Warto spróbować wielu sposobów jej parzenia.
Przeważnie hojichę parzy się w następujący sposób:
do imbryka wsypujemy ok. 1,5 łyżeczki herbaty na osobę.
Gotujemy wodę i zalewamy nią liście herbaty (temperatura wody powinna wynosić ok. 90 – 100ºC).
Po ok. 0,5 min. napar jest gotowy, nalewamy go do czarek.
Te same liście możemy zaparzyć drugi raz, wprawdzie smak i aromat herbaty będzie mniej intensywny, ale podczas drugiego parzenia do naparu uwalnia się najwięcej cennych dla zdrowia składników.
Hojicha zawiera bardzo małe ilości teiny, dlatego może być pita przez dzieci i tuż przed snem.
Katechiny zawarte w tej herbacie mają pozytywny wpływ na nasze zdrowie – obniżają ciśnienie, pomagają regulować poziom cholesterolu i cukrów w organizmie.
Zawarte w herbacie hojicha składniki wspomagają również gospodarkę tłuszczową organizmu dzięki czemu jest ona doskonałym uzupełnieniem zdrowej diety. Hojicha polecana jest do picia po zjedzeniu ciężkostrawnych, tłustych potraw.
Prażenie herbaty to proces, któremu poddaje się liście w ostatniej fazie obróbki.
Proces ten ie tylko wydobywa nowe i ciekawe aromaty z liści herbacianych i pozbawia ich nadmiaru goryczki i kofeiny.
Jest to również doskonały sposób na uratowanie zwietrzałej herbaty.
Prażenie herbaty polega na umieszczeniu gotowego suszu herbacianego w ceramicznym naczyniu i podprażaniu jej na ogniu.
Czy możemy zrobić to w domu?
Oczywiście.
Nawet na patelni.
Lepiej jest jednak wykorzystać do tego odpowiednie akcesoria, na przykład specjalne urządzenia przypominające bambusowy komin z wbudowaną grzałką. Inną techniką prażenia herbaty jest użycie specjalnego podgrzewacza, który przypomina kominek do aromaterapii.
Pali się w nim mała świeczka, nad nią umieszczona jest płytka, na której praży się herbata.
Produkowane są także ceramiczne naczynia do prażenia.
Wykonane są ze specjalnego, odpornego na wysoką temperaturę rodzaju glinki, dzięki czemu można ich użyć bezpośrednio na gazie.
źródło
źródło